Giziu Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) Na Kuźnie trzymałem się opisu - zrobiłem White IPA z mocną goryczką i smakiem ameryki ale w aromacie to był wit, bez chmielenia na zimno i przepadłem. Ech, naiwny... Tak to interpretuję Edytowane 30 Marca 2015 przez Giziu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) w większości stylów możliwie intensywne w smaku ( przy zachowaniu jakiegoś tam podstawowego balansu ) Czy to oznacza, że nawet Milda trzeba nachmielić na zimno? Przy okazji, ile butelek per warka trzeba było wysłać w zeszłym roku? Edytowane 30 Marca 2015 przez santa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
corsano Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Na co warto zwrócić uwagę w praktyce - aby piwo było czysto przefermentowane i w większości stylów możliwie intensywne w smaku ( przy zachowaniu jakiegoś tam podstawowego balansu ). Tak więc ścisłe trzymanie się opisów może okazać się w niektórych wypadkach nawet szkodliwe. Ale to tylko takie moje wrażenie. Tak więc warzyć i wysyłać, a ścisłą zgodnością nie przejmować się. Dokładnie tak. Jeśli piwo będzie lepsze niż inne a nie mieściło się do końca w opisie to powinno wygrać. Także trzeba zrobić dobre piwo i mieć szczęście w eliminacjach Na Kuźnie trzymałem się opisu - zrobiłem White IPA z mocną goryczką i smakiem ameryki ale w aromacie to był wit, bez chmielenia na zimno i przepadłem. A takie piwo wygrało z mocną a nawet zalegającą goryczką i kolendra w aromacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) Dokładnie tak. Jeśli piwo będzie lepsze niż inne a nie mieściło się do końca w opisie to powinno wygrać. Tylko że takie podejście jest de facto szkodliwe. No i trochę niesprawiedliwe wobec kogoś kto potrafi odróżnić na przykład American Wheat od Wheat IPA. Edytowane 30 Marca 2015 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryh Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 A takie piwo wygrało z mocną a nawet zalegającą goryczką i kolendra w aromacie Giziu, ktoś podmienił Twoje butelki Mimo powyższych wpisów, choć bardzo cennych, wolałbym zobaczyć oficjalne wytyczne PSPD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giziu Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Giziu, dnia 30 marzec 2015 - 18:57, napisał: Na Kuźnie trzymałem się opisu - zrobiłem White IPA z mocną goryczką i smakiem ameryki ale w aromacie to był wit, bez chmielenia na zimno i przepadłem. A takie piwo wygrało z mocną a nawet zalegającą goryczką i kolendra w aromacie Kurdę a słyszałem jak kiedyś Kopyr mówił, że nie lubi kolendry i tego się trzymałem. A może było odwrotnie...? Maryh - niewykluczone Oczywiście to był żart. sorry za OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
corsano Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) Dokładnie tak. Jeśli piwo będzie lepsze niż inne a nie mieściło się do końca w opisie to powinno wygrać. Tylko że takie podejście jest de facto szkodliwe. No i trochę niesprawiedliwe wobec kogoś kto potrafi odróżnić na przykład American Wheat od Wheat IPA. Gdyby życie było sprawiedliwe byłoby zbyt pięknie Edytowane 30 Marca 2015 przez corsano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Dagome Opublikowano 30 Marca 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) w większości stylów możliwie intensywne w smaku ( przy zachowaniu jakiegoś tam podstawowego balansu ) Czy to oznacza, że nawet Milda trzeba nachmielić na zimno? Przy okazji, ile butelek per warka trzeba było wysłać w zeszłym roku? Milda może i nie, ale ja osobiście jakbym warzył na ten konkurs, to poważnie bym się zastanowił, czy bezpieczniej nie byłoby zrobić czegoś ciut intensywniejszego, niż opis w BJCP. Na szczęście takie wybory już mam za sobą - jestem na emeryturze Pytasz ogólnie, czy konkretnie jeśli chodzi o mnie? Dokładnie tak. Jeśli piwo będzie lepsze niż inne a nie mieściło się do końca w opisie to powinno wygrać. Tylko że takie podejście jest de facto szkodliwe. No i trochę niesprawiedliwe wobec kogoś kto potrafi odróżnić na przykład American Wheat od Wheat IPA. Ano jest niesprawiedliwe. Niestety nie zanosi się, póki co, aby cokolwiek miało się zmienić. A to z tego prostego powodu, że nie ma organizowanych kursów doszkalających i paneli degustacyjnych dla sędziów. Szkoda, bo bardzo by się przydały. Brak paneli degustacyjnych, kalibracji, brak wymiany opinii o piwie, o stylach, wcześniej czy później prowadzi do tego, że sędzia ( piwowar zresztą też ) zaczyna żyć we własnym świecie piwa które albo sam warzy, albo lubi wypić. Nie zgadzam się z tym, co kiedyś mówił Kopyr, że okresowa weryfikacja sędziów jest bez sensu, bo przecież nie tracą oni swoich zdolności sensorycznych. Węchu może nie tracą, ale z czasem zamykają się w swoim świecie, w którym wypracowują sobie własny sposób rozumienia, czym jest dobre piwo i piwo w stylu. O ile jeszcze różnice mieszczą się w obrębie stylu, problemu nie ma, ale jeżeli na konkursie sędzia lansuje niestylowe piwo, które np. jest zbyt palone, albo przechmielone dlatego, że właśnie takie warzy i takie lubi - to wtedy już jesteśmy jako sędziowie niekonsekwentni i oszukujemy piwowarów wysyłających piwo na konkurs. Dodatkowo polski craft ze swoją radosną i przebogatą twórczością nie bardzo sprzyja zrozumieniu tego, czym powinien być dany styl piwa. Co powinno być jego esencją. A tak poza tym, coraz mniej sędziów warzy jeszcze piwo w domu i wysyła na konkursy. Pobudowali browary, pozakładali blogi. To już jest inny sposób myślenia. Już nie pamięta się jak to jest czekać na wyniki, czekać na metryczkę, czytać metryczkę i zastanawiać się czy aby na pewno chodzi o moje piwo... Aha, jeszcze jedna sprawa, tym razem przytyk do piwowarów wysyłających na konkursy. Często bywa i tak, że poziom piw w danej kategorii jest tak słaby, są tak naszpikowane wadami fermentacji, że sędzia staje przed dylematem, czy wybrać kiepskie piwo, ale w stylu, czy dobre piwo powiedzmy, że na pograniczu... Edytowane 30 Marca 2015 przez Dagome Łukasz, Cichus, dori i 14 innych 17 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
santa Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) w większości stylów możliwie intensywne w smaku ( przy zachowaniu jakiegoś tam podstawowego balansu ) Czy to oznacza, że nawet Milda trzeba nachmielić na zimno? Milda może i nie, ale ja osobiście jakbym warzył na ten konkurs, to poważnie bym się zastanowił, czy bezpieczniej nie byłoby zrobić czegoś ciut intensywniejszego, niż opis w BJCP. Na szczęście takie wybory już mam za sobą - jestem na emeryturze Pytasz ogólnie, czy konkretnie jeśli chodzi o mnie? I ogólnie i Ciebie. Za 2 dni będę warzył Milda, którego mam (w planach póki co, to by były pierwsze konkursowe koty za płoty) zamiar wysłać i w sumie to interesowała mnie Twoja opinia. Nie jest jeszcze zbyt późno na lekki tuning receptury . Co do emerytury, to czytałem o planach w wywiadzie w Piwowarze. Czyli jednak, odpuszczasz w tym roku? Edytowane 30 Marca 2015 przez santa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Undeath Opublikowano 30 Marca 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Przynajmniej moje pytanie zaowocowało dyskusją... Weryfikacja sędziów była poruszana nie raz, tak jak metryczek, niestety jest to temat tabu i pomija się go milczeniem. Pewnie i w tym przypadku tak będzie. Dopóki nie stworzy się porządnego systemu szkolenia sędziów, z ich weryfikacją, oraz doszkalaniem co pewien czas, nie zwiększy się też poziom na konkursach, bo wraz z wymaganiami sędziów będzie rosła i świadomość wśród piwowarów co jest wymagane na konkursach, a co za tym idzie będzie wzrastała też jakość piw. Niespójne komunikaty z konkursów, gdzie na jednym piwo jest ocenianie wg. ścisłego klucza, a na drugim w luźniejszych interpretacjach, buduje też złe pojęcie o danej kategorii i wymogach danego piwa (pomijając celowe wariacje). Kurs sędziowski to też kpina tam właściwie się uczy ludzi tylko i wyłącznie wykrywania wad, a nie oceny piwa. Wypuszczanie 20 sędziów co kurs nie za skutkowało poprawą poziomu ich sędziowania w konkursach, a wręcz przeciwnie widzę tu duży spadek... Kurs ten jest też wykorzystywany przez piwowarów domowych do zdobycia tylko i wyłącznie świstka, bez chęci dalszej współpracy, ale to też jest wina zapisów na kurs gdzie rządzi przede wszystkim to kto ma przelew elixir... Kolejną rzeczą, którą uważam za wielki błąd są nieścisłości w dobrych praktykach do konkursu napisanych przez PSPD, (które konkursy wprowadzają niekiedy na siłę i tylko na papierze a nie są egzekwowane) niestety nie biorą one właśnie pod uwagę gdy w danej kategorii piwa wypadają bardzo słabo, a sędziowie "muszą" przepuścić jakieś piwo do finału, bo przecież ma być minimum 10... To zwykła głupota wpuszczać do finału piwa z infekcjami. (Przykład Rye AIPA w Szczecinie gdzie piwa z ostatnich miejsc w metryczkach miały wypisane wyraźne infekcje, a rozbieżność punktowa było ponad 30 pkt!!!). To tylko jeden z przypadków nie pokrywania się z rzeczywistością tej instrukcji. Po co w ogóle jest ta instrukcja jak w wielu przypadkach jest naginana i nie wykonywana? Ja rozumiem, że ludzie działają charytatywnie, poświęcając swój czas na sędziowanie i pracę na rzecz organizacji, sam nie raz to robiłem, ale dziwi mnie to, że przez 5 lat działalności stowarzyszenia takie niuanse nie zostały załatane przecież nie potrzeba do tego sztabu ludzi! Z drugiej strony piwowarzy też wkładają kupę czasu w warzenie dokształcanie się na temat piwa, a często po wysłaniu na konkurs czują jakby ktoś im w mordę strzelił, bo są traktowani po macoszemu i wręcz można powiedzieć niekiedy oszukani. Nikt nikomu nie każe nic robić na siłę, ale jak już się za coś zabierać to robić to porządnie, jak powstają instrukcje, regulaminy wytyczne to ich się trzymać, jak są jakieś nieścisłości to je wyjaśniać ale też tu wchodzi brak komunikacji pomiędzy piwowarem, a zarządem PSPD, ot takie jest napisane w skrócie moje zdanie w tej kwestii. Zaraz pewnie odezwą się oburzone głosy, ze jak mi się nie podoba to mogę nie wysyłać piw na konkursy i dalej udawać, że wszystko jest w porządku, (co zresztą do tej pory robiłem wysyłając piwa sporadycznie na konkursy. Tak jak Czesiek pisał warzę tylko dla siebie i rodziny, i zamykam się w swoim pojęciu dobrego piwa) ale nie tędy droga potrzebna jest dyskusja na ten temat i trzeba podjąć działanie co widać nie tylko po postach w tym temacie ale też w wielu innych tematach na forum, na FB i bb. YoBombel, BeerGrill, siwiutki i 2 innych 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 (edytowane) Ano jest niesprawiedliwe. Niestety nie zanosi się, póki co, aby cokolwiek miało się zmienić. A to z tego prostego powodu, że nie ma organizowanych kursów doszkalających i paneli degustacyjnych dla sędziów. Szkoda, bo bardzo by się przydały. Brak paneli degustacyjnych, kalibracji, brak wymiany opinii o piwie, o stylach, wcześniej czy później prowadzi do tego, że sędzia ( piwowar zresztą też ) zaczyna żyć we własnym świecie piwa które albo sam warzy, albo lubi wypić. Nie zgadzam się z tym, co kiedyś mówił Kopyr, że okresowa weryfikacja sędziów jest bez sensu, bo przecież nie tracą oni swoich zdolności sensorycznych. Węchu może nie tracą, ale z czasem zamykają się w swoim świecie, w którym wypracowują sobie własny sposób rozumienia, czym jest dobre piwo i piwo w stylu. O ile jeszcze różnice mieszczą się w obrębie stylu, problemu nie ma, ale jeżeli na konkursie sędzia lansuje niestylowe piwo, które np. jest zbyt palone, albo przechmielone dlatego, że właśnie takie warzy i takie lubi - to wtedy już jesteśmy jako sędziowie niekonsekwentni i oszukujemy piwowarów wysyłających piwo na konkurs. Dodatkowo polski craft ze swoją radosną i przebogatą twórczością nie bardzo sprzyja zrozumieniu tego, czym powinien być dany styl piwa. Co powinno być jego esencją. A tak poza tym, coraz mniej sędziów warzy jeszcze piwo w domu i wysyła na konkursy. Pobudowali browary, pozakładali blogi. To już jest inny sposób myślenia. Już nie pamięta się jak to jest czekać na wyniki, czekać na metryczkę, czytać metryczkę i zastanawiać się czy aby na pewno chodzi o moje piwo... Aha, jeszcze jedna sprawa, tym razem przytyk do piwowarów wysyłających na konkursy. Często bywa i tak, że poziom piw w danej kategorii jest tak słaby, są tak naszpikowane wadami fermentacji, że sędzia staje przed dylematem, czy wybrać kiepskie piwo, ale w stylu, czy dobre piwo powiedzmy, że na pograniczu... Tłukę to od dłuższego czasu włącznie z PSPD, ale oczywiście co ja tam wiem. Nikt nic z tym nie robi ... do czasu. Edytowane 30 Marca 2015 przez Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Młode Wilcy w zarządzie teraz wszystko zmienią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Czy to oznacza, że nawet Milda trzeba nachmielić na zimno? Trzeba, trzeba i to amerykańskimi chmielami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomiak Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Brałem w tym i w zeszłym roku udział w sześciu czy siedmiu konkursach piw domowych, często z tymi samymi piwami i w każdej metryczce mam napisane zupełnie co innego. Ja wiem, że piwo z czasem może zmienić smak, ale odstępy między konkursami nie były aż tak duże. Dla mnie to się robi jedna coraz większa ściema. zgoda i Bogi 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Brałem w tym i w zeszłym roku udział w sześciu czy siedmiu konkursach piw domowych, często z tymi samymi piwami i w każdej metryczce mam napisane zupełnie co innego. Ja wiem, że piwo z czasem może zmienić smak, ale odstępy między konkursami nie były aż tak duże. Dla mnie to się robi jedna coraz większa ściema. To juz chyba nie wystartujesz w kolejnych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomiak Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Na razie sobie odpuszczam. Bogi i zgoda 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BuDeX Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Ja zwątpiłem po tekście Bimbelta, że "to że sędziowie coś wyczuli, to nie znaczy, że to tam jest. To, że nie wyczuliście z innymi piwowarami czegoś w piwie, to nie znaczy, że tego tam nie ma". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Hehe. Sędziowie nie wiedzą co czują, piwowarzy nie wiedzą co warzą. Czeski film jednym słowem, ale poklepiemy się po plecach, strzelimy sobie fotkę i będzie dalej jak było. Deemes był czy nie było, na ch* drążyć, ciesz się że metryczkę dostałeś, a ci co nie robią konkursów niech się zamkną bo nie wiedzą jaka to ciężka i niewdzięczna robota, więc nie mają prawa krytykować. Hejt, plucie jadem i bobrza dywersja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagome Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 I ogólnie i Ciebie. Za 2 dni będę warzył Milda, którego mam (w planach póki co, to by były pierwsze konkursowe koty za płoty) zamiar wysłać i w sumie to interesowała mnie Twoja opinia. Nie jest jeszcze zbyt późno na lekki tuning receptury . Co do emerytury, to czytałem o planach w wywiadzie w Piwowarze. Czyli jednak, odpuszczasz w tym roku? Łącznie wysłałem dwie skrzynki. 40 piw Ciężko powiedzieć. Zależy kto będzie sędziował. Czy Anglicy, czy Polacy. Odpuszczam. Nie mam już tyle czasu co kiedyś. A poza tym, dzięki temu że odpuściłem, w tym roku pierwszy raz od trzech lat uwarzyłem koźlaka i portera bałtyckiego, bo nie klepałem warek na Birofilia. Jeden z moich ulubionych stylów Weizen, ostatni raz warzyłem w 2012 r. To moje warzenie na Żywiec zabierało tyle czasu, że nie wystarczało go już na inne piwa. Wystarczy tego dobrego Weryfikacja sędziów.... Samego kursu sędziowskiego krytykować nie powinieneś. Nie jest on może zbyt kompleksowy ani też trudny do zdania, ale przynajmniej jest. I chwała A. Sadownikowi, że go zorganizował. Dzięki niemu już setka ludzi dostała podstawowe przeszkolenie. Jakby tego kursu nie było, byłoby nam wszystkim lepiej? Wątpię. Problem nie jest w samym kursie, ale w tym co jest później. A później nie ma niczego. Żadnych szkoleń, kursów, spotkań, paneli degustacyjnych, paneli kalibracyjnych. Sędzia wychodzi z kursu z podstawowymi informacjami i jest pozostawiony samemu sobie. Niestety w PSPD i w samym środowisku sędziowskim chyba póki co chyba nie woli żeby coś w tym zakresie zmienić. Przynajmniej ja o tym nie słyszałem. Tak więc proszę nie mieć złudzeń. Trzeba próbować medalowych piw, patrzeć na medalowe receptury i warzyć wg tego. A opisy stylów, szczególnie tych nowofalowych, można sobie poczytać i sugerować się nimi jak warzymy piwo dla siebie, a nie na konkurs. Takie są realia i chcąc zwiększyć szansę na ugranie czegoś na konkursie dobrze brać je pod uwagę. Ale oczywiście to tylko moja prywatna opinia. Brałem w tym i w zeszłym roku udział w sześciu czy siedmiu konkursach piw domowych, często z tymi samymi piwami i w każdej metryczce mam napisane zupełnie co innego. Ja wiem, że piwo z czasem może zmienić smak, ale odstępy między konkursami nie były aż tak duże. Dla mnie to się robi jedna coraz większa ściema. A czego się spodziewasz w przypadku braku paneli kalibracyjnych? Inna komisja, inni ludzie, inne wzorce piwa w głowie, inna wrażliwość sensoryczna - to i inne metryczki. pan_czarny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomiak Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Mam propozycję. Powołajmy swoich niezależnych sędziów. Nie muszą od razu umieć tego nazwać, że to co wyczuli to jest aldehyd czy srechyd. Ważne, żeby umieli powiedzieć, że piwo jest dobre czy nie. To każdy piwosz nie pozbawiony zmysłów może ocenić. A potem zróbmy konkurs bez żadnych zasad PSPD, wpisowe np. po 5 zł i wszystko idzie na nagrody. Czy w ogóle istnieje obecnie choć jeden konkurs nie związany z PSPD? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 (edytowane) Czy w ogóle istnieje obecnie choć jeden konkurs nie związany z PSPD? Tak. Przecież sam możesz zorganizować konkurs z takimi wytycznymi, sam kiedyś mówiłem że mało jest konkursów konsumenckich, więc czekam na więcej Edytowane 31 Marca 2015 przez kantor Mariusz_CH 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Mam propozycję. Powołajmy swoich niezależnych sędziów. Nie muszą od razu umieć tego nazwać, że to co wyczuli to jest aldehyd czy srechyd. Ważne, żeby umieli powiedzieć, że piwo jest dobre czy nie. To każdy piwosz nie pozbawiony zmysłów może ocenić. A potem zróbmy konkurs bez żadnych zasad PSPD, wpisowe np. po 5 zł i wszystko idzie na nagrody. Czy w ogóle istnieje obecnie choć jeden konkurs nie związany z PSPD? W kilku miastach są organizowane bitwy piwowarów, które można nazwać w sumie takim konsumenckim konkursem z luźniejszą formułą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomiak Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Nie wiedziałem. ps. Nie raź tak po oczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Mam propozycję. Powołajmy swoich niezależnych sędziów. Nie muszą od razu umieć tego nazwać, że to co wyczuli to jest aldehyd czy srechyd. Ważne, żeby umieli powiedzieć, że piwo jest dobre czy nie. To każdy piwosz nie pozbawiony zmysłów może ocenić. A potem zróbmy konkurs bez żadnych zasad PSPD, wpisowe np. po 5 zł i wszystko idzie na nagrody. Czy w ogóle istnieje obecnie choć jeden konkurs nie związany z PSPD?Dlaczego miałoby to być w jakimkolwiek stopniu lepsze i bardziej miarodajne niż PSPD? Wiem że tu i ówdzie pokutuje opinia że "kolega od piwa ze szwagrem to się dopiero znają i są lepsi niż całe PSPD wzięte do kupy", ale jak dla mnie niezależni sędziwie to już zupełny brak gwarancji że nie trafisz na kogoś kto ma głęboki daltonizm smakowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radomiak Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 Jak takich sędziów będzie 10 w jednym konkursie, to nawet jak jeden się wyłamie, do statystycznie będzie bez znaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się