Oskaliber Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 No niestety. Napowietrzanie piwa zawsze jest błędem, a w warunkach domowych nie możemy tego uniknąć. Pozostaje je minimalizować i się z tym pogodzić. Tylko jak masz do końca odfermentowane piwo i sprzątnięte z produktów ubocznych fermentacji to przez napowietrzanie ryzykujesz tylko szybszym starzeniem się piwa. Jak przelewasz za szybko piwo na cichą, w którym są aktywne drożdże to po prostu zakłócasz ich normalną pracę i ryzykujesz, że nie wszystko zrobią jak powinny. Zresztą najpierw chodziło o zabranie części drożdży (co miało utrudnić im sprzątanie), a teraz chodzi o napowietrzanie (z tym samym skutkiem). To jak to w końcu jest? Obie wymienione rzeczy są problemem. Pozbywasz się części drożdży, dostarczasz im niepotrzebny tlen. Drożdże lubią spokój, jak dasz im czas i dobre warunki to się odwdzięczą, jak będziesz kombinował to niekoniecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enethion Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Obie wymienione rzeczy są problemem. Pozbywasz się części drożdży, dostarczasz im niepotrzebny tlen. Drożdże lubią spokój, jak dasz im czas i dobre warunki to się odwdzięczą, jak będziesz kombinował to niekoniecznie.Jasne, ale w wyniku napowietrzenia jeszcze odrobinę się namnożą, co nieco zrekompensuje straty, a potem mogę je potrzymać nieco dłużej, żeby spokojnie sprzątnęły. Bardziej jednak obawiał bym się infekcji, którą łatwiej złapać przy przelewaniu. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Rób jak chcesz, ja swoje zdanie napisałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 To nie większość popełnia błąd logiczny, tylko zauważyłem, ze Ty się czepiasz ogólnie przyjętej terminologii. "Cicha" o której my mówimy to jest skrót myślowy, tak samo jak mówimy 'ekstrakt' o ekstrakcie pozornym albo 'karmelizacja brzeczki' o zachodzących w niej reakcjach Maillarda. W angielskim używa się terminów primary i secondary fermentation, które są bardziej precyzyjne, ale u nas przyjęło się jak przyjęło i mamy burzliwą i cichą. U nich nie ma secondary fermentation dopóki nie przelejesz piwa do drugiego fermentora, tak samo u nas nie ma "cichej" rozumianej w potocznym znaczeniu. W takim razie przepraszam bardzo za to, że się tak CZEPIAM. Może faktycznie jestem już aż tak stary i zdziwaczały lub naiwny, że nie umiałem takiej prostej rzeczy zauważyć. Nazywać sobie może każdy co chce i jak chce i nie widzę w tym problemu. Jadnak jeśli forumowe źródło wiedzy podstawowej coś definiuje to wg mnie (o jakże naiwnego) jest to swego rodzaju wykładnia. Teraz się dopiero dowiaduję co u Was (a gdzie to jest?) się przyjęło nazywać "cichą". Myślę, że wprowadzanie takiego bałaganu w używanej nomenklaturze jest wprost przyczyną wielu niejasności powodujących wiele niepotrzebnych błędów. Mnie już jest wszystko jedno jak się co nazywa, ale nazywanie wszystkiego tak samo nikomu nie pomaga. Jeśli wszyscy (większość) obstają przy nazewnictwie jak w cytacie to myślę, że czas zaktualizować wpisy w Wiki bo jeszcze chwila i trzeba będzie ją skasować jako wprowadzającą zamęt, a nie wyjaśniającą co i jak. A przelanie piwa do drugiego fermentora kiedy zachodzi "cicha" według Twojej definicji nadal jest błędem, bo nie chodzi tylko o to, że pozbywasz się większości drożdży, ale dostarczasz im tlen co powoduje, że chcą przejść znowu na metabolizm tlenowy i zajmują się innymi rzeczami zamiast po sobie sprzątać. 1. to nie definicja 2. to tylko moja skromna uwaga 3. myślę, że przelewanie piwa w dowolnym momencie wprowadza taką sama ilość tlenu do piwa, który tak samo działa na drożdże i co tam jeszcze, więc ta Twoja teoria też ma dość kiepskie podstawy. EOT bo sie offtop robi straszny. Ralphinistrator i dirk gently 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kistapiwa Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Czy roztwór NaOH 4% można przechowywac i uzywać z powodzeniem dopóki jest sliski? Czy najlepiej działa tylko gdy jest cieply? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jkx6 Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Ja przechowuje aż nie zrobi się brunatny. Undeath z tego co pamiętam robi podobnie. Także wydaje się że spokojnie można. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 Jak jest śliski to działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 27 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2016 U mnie NaOH stoi już prawie pół roku i cały czas jest śliski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 28 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 Jadnak jeśli forumowe źródło wiedzy podstawowej coś definiuje to wg mnie (o jakże naiwnego) jest to swego rodzaju wykładnia. Jeśli wszyscy (większość) obstają przy nazewnictwie jak w cytacie to myślę, że czas zaktualizować wpisy w Wiki bo jeszcze chwila i trzeba będzie ją skasować jako wprowadzającą zamęt, a nie wyjaśniającą co i jak. I gdzie jest ta definicja? Bo ja na wiki widze na przykład taki cytat: "Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa, można całą fermentację przeprowadzić w jednym fermentorze, trwa ona wtedy 2-4 tygodnie. " Z czego dosyć jasno wynika, że cicha = po przelaniu. 3. myślę, że przelewanie piwa w dowolnym momencie wprowadza taką sama ilość tlenu do piwa, który tak samo działa na drożdże i co tam jeszcze, więc ta Twoja teoria też ma dość kiepskie podstawy.Jest pewna różnica, między dostarczeniem tlenu drożdzom, które są zajęte sprzątaniem po sobie produktów ubocznych fermentacji, a dostarczeniem tlenu do gotowego piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 28 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 I gdzie jest ta definicja? Bo ja na wiki widze na przykład taki cytat: "Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa, można całą fermentację przeprowadzić w jednym fermentorze, trwa ona wtedy 2-4 tygodnie. " Z czego dosyć jasno wynika, że cicha = po przelaniu. Miało być EOT, ale gdy widzę taką stanowczą obronę to żeby nie być gołosłowny, a równocześnie pokazać jak można manipulować danym wkleję cały fragment z Wiki, o który mi chodziło, a każdy niech sobie sam osądzi co tam chce "W praktyce browarniczej często fermentacje dzieli się na dwie: fermentację burzliwą - do momentu opadnięcia piany, ok. 5-10 dni po której dekantujemy piwo do innego zbiornika, pozostawiając na dnie osady i większość drożdży; i fermentację cichą (ok. 2 tygodni) w czasie której piwo jeszcze nieco dofermentowuje i klaruje się. Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa, można całą fermentację przeprowadzić w jednym fermentorze, trwa ona wtedy 2-4 tygodnie." Enethion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 28 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 "fermentację burzliwą [...] po której dekantujemy piwo do innego zbiornika""Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa"Jak dla mnie nawet przy Twoim pełniejszym cytacie wniosek jest ten sam. Ale dobra, nie ma już co dręczyć tego tematu, bo i tak do niczego to nie prowadzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 28 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 "fermentację burzliwą [...] po której dekantujemy piwo do innego zbiornika" "Dekantacja i fermentacja cicha nie jest obowiązkowa" Jak dla mnie nawet przy Twoim pełniejszym cytacie wniosek jest ten sam. Ty pomijasz te fragmenty celowo licząc, że tego nikt nie zauważy? Na tej zasadzie to można każdemu udowodnić wszystko co się chce. "fermentację burzliwą - do momentu opadnięcia piany" tłumaczę na język polski - FERMENTACJA BURZLIWA SIĘ KOŃCZY GDY PIANA OPADNIE I z tego nic innego nie wynika. A z tego "fermentację cichą (ok. 2 tygodni) w czasie której piwo jeszcze nieco dofermentowuje i klaruje się." wynika także, że W TRAKCIE FERMENTACJI CICHEJ PIWO NIECO DOFERMENTOWUJE, a jak dofermentowuje to i Blg spada nieco, a ile to jest nieco to inna sprawa, PS. Ponieważ Twoje jest twojejsze, a moje mojejsze proszę moderatora o przeniesienie tej wymiany poglądów do ... (niech wymyśli). Równocześnie proszę o przeredagowanie wpisu w Wiki na taki, aby nie budził niejasności. I jest mi obojętne jak to będzie wyglądało byle by nie trzeba było udowadniać, że białe jest białe ... itd. Enethion i Ralphinistrator 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 29 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2016 Zaiste temat o infekcjach jest idealny do prowadzenia dyskusji na temat fermentacji burzliwej i przelewaniu z wiadra do wiadra. Idźcie sobie robić offtop w prywatnych wiadomościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj Vintage Wagen Opublikowano 5 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 Mam pytanie, nie mogę się doszukać informacji, choć temat pewnie był przerabiany... Warka 19l Belgian Pale Ale na drożdżach Mangroove Jack's M27. Burzliwa przez 7 dni, podczas otwierania wiadra niefortunnie wlało mi się część wody z rurki fermentacyjnej rurka zalana była poniżej kresek wskazujących, więc nie wiem ile to, może 5-10ml? Czy jest to duża szansa na infekcję? Piwo zdążyło odfermentować do 1BLG i po krótkiej cichej (też ok 7dni) będę już chciał butelkować. Z góry dzięki za odp tych, co już przerabiali taką gafę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 5 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 Mała szansa. Zdarzyło mi się wielokrotnie, infekcji nigdy nie było. Dj Vintage Wagen 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmb Opublikowano 5 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2016 Mam pytanie, nie mogę się doszukać informacji, choć temat pewnie był przerabiany... Warka 19l Belgian Pale Ale na drożdżach Mangroove Jack's M27. Burzliwa przez 7 dni, podczas otwierania wiadra niefortunnie wlało mi się część wody z rurki fermentacyjnej rurka zalana była poniżej kresek wskazujących, więc nie wiem ile to, może 5-10ml? Czy jest to duża szansa na infekcję? Piwo zdążyło odfermentować do 1BLG i po krótkiej cichej (też ok 7dni) będę już chciał butelkować. Z góry dzięki za odp tych, co już przerabiali taką gafę. Miałem bardzo podobną sytuację, nic się nie stało :-) Ciekawostka, woda w rurce nie była zmieniania od dwóch warek. Dj Vintage Wagen 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj Vintage Wagen Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Dziękuję, spokojniejszy jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szuba Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Ja na takie okoliczności zawsze do rurki wlewam odrobine piro, (w zasadzie wpsikuje ) owocowki sie nie panoszą, grzybki nie rosną i generalnie polecam A jak zassiesz te kilka ml piro do Warki to jej tez nic nie bedzie Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Na taką okoliczność najlepiej zrezygnować z kompletnie zbędnej rurki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szuba Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Na taką okoliczność najlepiej zrezygnować z kompletnie zbędnej rurki. Z fizyko-chemicznego punktu widzenia (CO2 cięższe od powietrza), owszem, ale poczucie odizolowania piwa od środowiska zewnętrznego zawsze pozwala spać spokojnie choć teoretycznie jest to zbędne Z drugiej strony gdy latem w rurce pojawiały się pływające owocówki - nie chciałbym żeby pływały w piwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szuba Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Co do infekcji to jest kilka symptomów (błonka, zapach, itp). Co jeżeli pojawiła się u mnie błonka taka jak na wystudzonej herbacie, delikatna i (krucha?), piwo pachnie chmielem.Piwo: AIPAZacieranie: na słodko, całość 66-69°CDrożdże: US-05Blg początkowe: 16Blg aktualne: 4czas: 8 Db od zadania drożdżyTemp fermentora (mierzona IR): 20-22°CTeraz pytanie, czy taka delikatna błonka jest normalna? Zastanawiam się nad jej pochodzeniem, bo ewidentnie dałem sporo chmielu i zastanawiam się nad taninami. Dodam, że wyjątkowo chmieliny poszły na dno fermentora (nie wyszedł proces odcedzania i machnąłem ręką na wzór amerykański )Czy jednak jest to zakażenie?Obserwujecie u siebie takie obrazki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Obserwujecie u siebie takie obrazki? Gdybyś wstawił ten obrazek to byłoby łatwiej ocenić U mnie się zdarza lekka "herbaciana" błona niepokrywająca całej powierzchni piwa i nie jest to infekcja tylko prawdopodobnie efekt korzystania z dosyć twardej wody. Także jeśli z zapachem, smakiem i wyglądem poza tym detalem jest wszystko okej to bym się nie przejmował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szuba Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Obserwujecie u siebie takie obrazki? Gdybyś wstawił ten obrazek to byłoby łatwiej ocenić U mnie się zdarza lekka "herbaciana" błona niepokrywająca całej powierzchni piwa i nie jest to infekcja tylko prawdopodobnie efekt korzystania z dosyć twardej wody. Także jeśli z zapachem, smakiem i wyglądem poza tym detalem jest wszystko okej to bym się nie przejmował. Niestety, nie ma mnie przy beczce Nie ukrywam, że warszawska woda nie grzeszy jakością, a twardość mieści się w zakresie "średniej twardości" Dzięki za szybką odp, poczekam kilka dni (będe zaraz przelewał na cichą) i jak wtedy coś zacznie mocniej rosnąć sytuacja będzie jasna, dla mnie ciemna (oby nie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Ja miałem na ostatnim piwie,chmielonym na zimno,właśnie taką subtelną,krucha błonke. Mimo obaw,zabutelkowałem,mija 3 tydzień,jak narazie nic niepokojącego sie nie dzieje. Wysłane z mojego V9 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Ja tam chyba za każdym razem mam po burzliwej lekką błonkę z drobnymi bąbelkami. To chyba dość naturalne w warunkach domowych, odrobina nieczystości z gotowania, pozostałość po fermentacji itd. Dopóki to nie rośnie i nie śmierdzi, to nie ma się co przejmować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się