Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Suchejroo napisał:

Ogólnie, najwięcej niechcianych estrów, alkoholi wyższych wytwarzają drożdze podczas pierwszych dni tej burzliwej fermentacji. Teraz jak już fermentacja zwolniła znacznie, nic wielkiego się  nie stanie. Ja często po fermentacji burzliwej daje drożdzom dokończyć robotę w temperaturze pokojowej - u mnie 22-23 st C

No to dokładnie tak jak u mnie o ile zaraz się nie ociepli znacznie... więc opcja jak najbardziej do rozważenia. I co na ile dni ostatnich podnosisz temperaturę? Potem na cichą wraca do 18 rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rust napisał:

No to dokładnie tak jak u mnie o ile zaraz się nie ociepli znacznie... więc opcja jak najbardziej do rozważenia. I co na ile dni ostatnich podnosisz temperaturę? Potem na cichą wraca do 18 rozumiem?

Zależy co robie, Jeśli dodaje dużo owoców i dużo cukrów z owoców bedzie to kontroli fermentacji ( u mnie lodówka + sterownik, u Ciebie 18) natomiast jeśli chmiel na zimno to różnie. ALbo do piwnicy, albo w domu. Duzo browarów chmieli bardzo różnie. Niektórzy w 15, niektórzy w 20. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Suchejroo napisał:

Zależy co robie, Jeśli dodaje dużo owoców i dużo cukrów z owoców bedzie to kontroli fermentacji ( u mnie lodówka + sterownik, u Ciebie 18) natomiast jeśli chmiel na zimno to różnie. ALbo do piwnicy, albo w domu. Duzo browarów chmieli bardzo różnie. Niektórzy w 15, niektórzy w 20. 

No dobra, nieco mnie to wszystko na kierowało i mam plan w głowie. Dzięki serdeczne za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przelaniu na cichą już kolejnego dnia na powierzchni piwa powstały małe,okrągłe, białe skupiska, ok.5-10 mm średnicy. Przy wytężeniu wzroku i podświetleniu piwa latarką można zauważyć, że plamki składają się z drobnych pęcherzyków, a co więcej widać nawet unoszące się pęcherzyki gazu, które przyłączają się do owych plamek. Początkowo uznałem, że drożdże dojadają resztę cukrów. Jednak dziś, 4 dnia fermentacji cichej,  wokoło pęcherzyków widać niewielkie ślady wyglądające jak na wystudzonej herbacie.Przejrzałem kilka zdjęć z infekcjami i za bardzo niczego podobnego nie znalazłem, bo herbaciany biofilm zajmuje całą powierzchnie (a u mnie tylko niewielki obszar w sąsiedztwie skupisk pęcherzyków) Dodatkowo zauważyłem drobny sznurek zbudowany z pęcherzyków, i znowu śledząc unoszący się pęcherzyk gazu mogę zauważyć jak przyłącza się on do sznurka tworząc jego kolejny ,,koralik,,. Czy są to oznaki infekcji czy jednak zbyt szybko przelałem na cichą?

 

Przelewałem na cichą po 12 dniach burzliwej, i niestety poprzez nieumiejętne pobranie próbki do zmierzenia BLG podczas przelewania trochę napowietrzyłem piwo tzn. przez jakieś 30s przelewało się do fermentora z góry wzburzając piwo. BLG początkowe wynosiło 11,5 , przy przelewaniu 3 . Fermentacja burzliwa i cicha w jednakowej temp. - 17 *

Drożdże S-05.  Piwo nie było chmielone na cichej ( teraz widzę, że  przelewanie było kompletnie niepotrzebne i mogłem zostawić w jednym fermentorze)

 

Pokrywy nie otwierałem od momentu przelania więc nie wiem jak obecnie smakuje piwo, przy przelewaniu wszystko było ok. Zapach wydobywający się z bulkającej rurki jest identyczny jak na burzliwiej, z tym że słabiej wyrażony, ogólnie jest to zapach przyjemny- owocowy, piwo to APA.  Cały czas od 4 dni widoczne są intensywnie unoszące się pęcherzyki gazu w piwie, a rurka bulka co 4-5 min. Załączam zdjęcia zrobione przez przezroczysty fermentor i poproszę o ocenę. Wiem, że nikt nie jest magikiem i na odległość trudno postawić diagnozę ale przychylacie się bardziej do infekcji czy do dojadania przez drożdże? 

 

 

 

 

 

101046653_704818633626730_4862107720163000320_n.jpg

100799139_239100627394326_6645766346376216576_n.jpg

101046653_704818633626730_4862107720163000320_n (1).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, klimeek napisał:

Po przelaniu na cichą już kolejnego dnia na powierzchni piwa powstały małe,okrągłe, białe skupiska, ok.5-10 mm średnicy. Przy wytężeniu wzroku i podświetleniu piwa latarką można zauważyć, że plamki składają się z drobnych pęcherzyków, a co więcej widać nawet unoszące się pęcherzyki gazu, które przyłączają się do owych plamek. Początkowo uznałem, że drożdże dojadają resztę cukrów. Jednak dziś, 4 dnia fermentacji cichej,  wokoło pęcherzyków widać niewielkie ślady wyglądające jak na wystudzonej herbacie.Przejrzałem kilka zdjęć z infekcjami i za bardzo niczego podobnego nie znalazłem, bo herbaciany biofilm zajmuje całą powierzchnie (a u mnie tylko niewielki obszar w sąsiedztwie skupisk pęcherzyków) Dodatkowo zauważyłem drobny sznurek zbudowany z pęcherzyków, i znowu śledząc unoszący się pęcherzyk gazu mogę zauważyć jak przyłącza się on do sznurka tworząc jego kolejny ,,koralik,,. Czy są to oznaki infekcji czy jednak zbyt szybko przelałem na cichą?

 

Przelewałem na cichą po 12 dniach burzliwej, i niestety poprzez nieumiejętne pobranie próbki do zmierzenia BLG podczas przelewania trochę napowietrzyłem piwo tzn. przez jakieś 30s przelewało się do fermentora z góry wzburzając piwo. BLG początkowe wynosiło 11,5 , przy przelewaniu 3 . Fermentacja burzliwa i cicha w jednakowej temp. - 17 *

Drożdże S-05.  Piwo nie było chmielone na cichej ( teraz widzę, że  przelewanie było kompletnie niepotrzebne i mogłem zostawić w jednym fermentorze)

 

Pokrywy nie otwierałem od momentu przelania więc nie wiem jak obecnie smakuje piwo, przy przelewaniu wszystko było ok. Zapach wydobywający się z bulkającej rurki jest identyczny jak na burzliwiej, z tym że słabiej wyrażony, ogólnie jest to zapach przyjemny- owocowy, piwo to APA.  Cały czas od 4 dni widoczne są intensywnie unoszące się pęcherzyki gazu w piwie, a rurka bulka co 4-5 min. Załączam zdjęcia zrobione przez przezroczysty fermentor i poproszę o ocenę. Wiem, że nikt nie jest magikiem i na odległość trudno postawić diagnozę ale przychylacie się bardziej do infekcji czy do dojadania przez drożdże? 

 

 

 

 

 

101046653_704818633626730_4862107720163000320_n.jpg

100799139_239100627394326_6645766346376216576_n.jpg

101046653_704818633626730_4862107720163000320_n (1).jpg

Wygląda mi na piane zwykła, napowietrzając lekko piwo pobudzasz drożdze z ewentualnego laga. Również masz juz rozpuszczony gaz w piwie i on też się może uwalniac. Nic strasznego raczej. 

 

Chociaż tak patrze to różnie to wygląda. Nie dasz rady zrobić lepszych zdjęc tych plam? Bo za duzo nie można stwierdzić. Jeśli ówisz ze to gaz to nic strasznego. 

Edytowane przez Suchejroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Białe plamki to raczej typowa piana, ale widać też  jakby na niej były osadzone większe pęcherzyki gazu. Dodatkowo ,,sznurek,, łączący dwie plamki, z tym że on też jest zbudowany z drobnych pęcherzyków gazu. Na jednym zdjęciu nawet widać jak przyłącza się do niego kolejny pęcherzyk. Sam proces gazowania jest raczej normalny , ale dziwi mnie to jakie formy i kształty to przybiera

99284167_691398408380029_807753155033956352_n.jpg

100773910_2344514755584986_204200577956052992_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach masz klasyczną piankę po przelaniu znad drożdży na cichą. Występuje wtedy gdy jeszcze piwo schodzi o 0,5 BLG (zdarza się czasami) po przelaniu, czasami występuje gdy przeniesiesz piwo z zimniejszego do cieplejszego miejsca na skutek uwalniania rozpuszczonego w piwie CO2. W żadnym razie nie jest to infekcja, sam mam tak przy co 2-3 warce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.05.2020 o 20:10, gr000by napisał:

Na zdjęciach masz klasyczną piankę po przelaniu znad drożdży na cichą. Występuje wtedy gdy jeszcze piwo schodzi o 0,5 BLG (zdarza się czasami) po przelaniu, czasami występuje gdy przeniesiesz piwo z zimniejszego do cieplejszego miejsca na skutek uwalniania rozpuszczonego w piwie CO2. W żadnym razie nie jest to infekcja, sam mam tak przy co 2-3 warce.

Suuper, dzieki za uspokojenie bo juz sobie wkrecalem najgorsze scenariusze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, TomeK712 napisał:

Czy taka zwykła soda kaustyczna do rur zrobi robotę w przypadku dezynfekcji? Potem płukanie kwaskiem cytrynowym?

 

 

Sprawdź, czy w składzie jest tylko NaOH, czy coś jeszcze - większość "kretów" ma niestety jako dodatek aluminium, wtedy nie używałbym. Przy czym to środek do mycia, do dezynfekcji np. oxi albo starsan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, TomeK712 napisał:

Czy taka zwykła soda kaustyczna do rur zrobi robotę w przypadku dezynfekcji? Potem płukanie kwaskiem cytrynowym?

caustic-soda-ep.jpg

 

Tu jest informacja:

https://www.piwo.org/forums/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-środki-chemiczne-używane-w-piwowarstwie/?tab=comments#comment-298567

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, 

Po przelaniu na cichą, na piwie powstał mi taki pęcherz powietrza. Czy po załączonym zdjęciu, możecie ocenić czy jest to początek infekcji? Osad na piwie pochodzi raczej z twardej wody oraz widać również resztki po chmieleniu na zimno. Piwo w smaku nie jest kwaśne. 

 

Z góry dziękuję za odpowiedź 

 

IMG_20200530_202623.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
11 godzin temu, bullzeye1990 napisał:

Witam wszystkich

Planowałem dzisiaj zmierzyć blg i po otwarciu fermentora zaniepokoiłem się. Wklejam 2 zdjęcia robione w odstępie 2 dni. Piwo to saison z brewkita na drożdżach Belle saison. Zeszło do 0.5 blg Pachnie owocowo .W smaku wytrawne i alkoholowe. Raczej nic niepokojem nie wyczuwam.

 

Jeżeli na 2gim zdjęciu jest tylko lekki nalot na toni, jak nieraz na herbacie i nie jest to błona, to raczej wszystko jest ok. Piana to resztki po fermentacji, na ściankach masz osad po drożdżach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwarzyłem brown portera na kveikach Fm53  i na cichą dodałem orzechy włoskie, płatki dębowe, łuskę kakaowca. Wcześniej macerowałem to w nalewce przez miesiąc. Podczas burzliwej zeszło z 14.4 BLG do 7.3 i tak utrzymuje się od początku cichej. Przyznam, że  ta burzliwa dziwnie się zachowywała i jak widać nie dofermentowała. Zrzucam trochę winę na owies, którego nie skleikowałem. Po burzliwej nie miałem jakiś oznak infekcji.

Po dwóch tygodniach cichej, pojawiło się coś takiego jak na zdjęciach poniżej. Przypuszczam, że to tłuszcz z orzechów i ewentualnie z łuski. 

Piwo smakuje normalnie jak na brown portera, może jakieś odczucie kremowości.

img_20200615_010205.thumb.jpg.6064bbae9d9097797e6b11cdf4f742f8.jpg

 

img_20200615_010201.thumb.jpg.1d7e3120ad8476f5e7518bde0477fe2b.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, punix napisał:

coś wlazło

 

19 minut temu, punix napisał:

Chyba jednak infekcja

No a jak już się takie coś przytrafiło a piwo jest już wystarczająco odfermentowane i smakuje dobrze to nie można zdekantować ostrożnie od spodu, zabutelkować i np pasteryzować ? Coś to wgl da?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Sumikk napisał:

 

No a jak już się takie coś przytrafiło a piwo jest już wystarczająco odfermentowane i smakuje dobrze to nie można zdekantować ostrożnie od spodu, zabutelkować i np pasteryzować ? Coś to wgl da?

 

Był kiedyś taki temat na forum, ale nie pamiętam konkluzji... Na pewno nie warto, jeśli smak czy aromat jest nieprzyjemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten temat :)
Konkluzja jest taka sama - piwo zawsze zdążysz wylać, więc jeśli teraz w smaku i aromacie jest ok to można zabutelkować i sprawdzać co jakiś czas czy się nie przegazowuje.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wuuu napisał:

Konkluzja jest taka sama - piwo zawsze zdążysz wylać, więc jeśli teraz w smaku i aromacie jest ok to można zabutelkować i sprawdzać co jakiś czas czy się nie przegazowuje.

 

No właśnie po ostatnim zdjęciu coś tam już wyczuwałem. Finalnie wylałem, nie chciałem ryzykować zatrucia czy przegazowania przy tak wysokim BLG.  Trudno... :)

Fermentacja od początku dziwnie się zachowywała, może na wejściu była infekcja,, może złe zacieranie (teraz to już w to powątpiewam). Na drożdżach z tej samej gęstwy fermentuje witbiera i zszedł bardzo dobrze. Zrobi się następnego brown portera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2020 o 22:37, x1d napisał:

Jeżeli na 2gim zdjęciu jest tylko lekki nalot na toni, jak nieraz na herbacie i nie jest to błona, to raczej wszystko jest ok. Piana to resztki po fermentacji, na ściankach masz osad po drożdżach.

Jednak infekcja , ale łagodna póki co. Nie jest to nalot jak na herbacie, jest znacznie grubszy. Jutro planuje zabutelkować w butelki 0,33 z grubego szkła. Tylko mam dylemat co do nagazowania bo saison stylowo powinien być mocno nagazowany . Piwo zeszło do 0,5 blg i wartość jest niezmienna od tygodnia. Czy 6 g glukozy na litr będzie ok ? Normalnie planowałem dać więcej gdyby nie infekcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.