kantor Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2015 Na co cień nadziei? Raczej na pewno infekcja, jak smakuje dobrze to butelkować i pić, co tu można radzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Czy któryś z kolegów w jakiś sposób pozbył się zapachu fenolu z warki gotowej do rozlania? Safale s-4 takie drożdże. To pytanie 1-sze a drugie skąd się to bierze bo nie mogę dojść gdzie zrobiłem błąd. Piro obecnne na prawie każdym etapie o zlania warki do fermentatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 (edytowane) Aż się przestraszyłem czytając to. Estrów octanowych i maślanowych nie używa się już od kilkudziesięciu lat jako związków zapachowych w przemyśle spożywczym i kosmetycznym, gdyż prawie wszystkie one posiadają mniejsze bądź większe własności rakotwórcze. Ponadto, w kontakcie z organizmem (wilgocią) rozkładają się one z utworzeniem kwasu octowego lub masłowego, z których oba mają nieprzyjemny zapach i są toksyczne. Obecnie olbrzymia większość związków zapachowych stosowanych w przemyśle to rozmaite alkohole, aldehydy i ketony.Lista zapachów wybranych estrów heksanian allilu ananasoctan benzylu gruszka, truskawka, jaśminoctan bornylu sosna aromat drzewamaślan butylu ananasmaślan etylu ananasoctan etylu brzoskwinia, ananas, malinabutanian etylu banan, ananas, truskawkaheksanian etylu truskawkacynamonian etylu cynamonmrówczan etylu cytryna, rum, truskawkaheptanian etylu morela, wiśnia, winogrono, malinaizowalerian etylu jabłkomleczan etylu winogronononanian etylu winogronowalerian etylu jabłkooctan geranylu geraniumbutanian geranylu wiśniapentanian geranylu jabłkooctan izobutylu wiśnia, malina, truskawkamrówczan izobutylu malinaoctan izopentylu gruszka, bananoctan linalolu lawenda, szałwiabutanian linalolu brzoskwiniamrówczan linalolu jabłko, brzoskwiniaoctan mentolu mięta pieprzowaantranilan metylu winogrono, jaśminbenzoesan metylu owocowy, jagodlinoctan metylobenzylu wiśniabutanian metylu ananas, jabłkocynamonian metylu truskawkapentanian metylu kwiatowyoctan metylofenylu miódsalicylan metylu piwo korzenne, krzew zimozielnykaprylan nonylu pomarańczaoctan oktylu owocowy-pomarańczabutanian oktylu pasternakoctan pentylu jabłko, bananbutanian pentylu morela, gruszka, ananasheksanian pentylu jabłko, ananaspentanian pentylu jabłkoizobutanian propylu rumoctan n-butylu bananbutanian terpylu wiśnia Edytowane 16 Sierpnia 2015 przez quhcik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 (edytowane) Czy któryś z kolegów w jakiś sposób pozbył się zapachu fenolu z warki gotowej do rozlania? Safale s-4 takie drożdże. To pytanie 1-sze a drugie skąd się to bierze bo nie mogę dojść gdzie zrobiłem błąd. Piro obecnne na prawie każdym etapie o zlania warki do fermentatora. Jakiego fenolu? Fenole to cała grupa związków, z których większość jest dosyć trwała i raczej ciężko się ich pozbyć. Edytowane 16 Sierpnia 2015 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Sory ale co pisze wyżej? Niestety jak już pachniało to pachnialo tylko tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Jak pisał przedmówca, fenole to trwała wada, najpewniej z powodu infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Ok. tylko jak tego uniknąć. i co to za wada, jaki błąd i w którym miejscu powstał. Zauważyłem że przenoszenie w chłodniejsze miejsce pomniejsza ten w/w zapach. Czy jesli wsadzę do ok. 2-8 st zniknie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Ok. tylko jak tego uniknąć. i co to za wada, jaki błąd i w którym miejscu powstał. Zauważyłem że przenoszenie w chłodniejsze miejsce pomniejsza ten w/w zapach. Czy jesli wsadzę do ok. 2-8 st zniknie? Nie zniknie, tylko w niższej temperaturze jest słabiej wyczuwalne. Zapach fenolu to pewnie infekcja bakteryjna, albo może skutek stosowania chlorowych środków do dezynfekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Po tym co przeczytałem w życiu już nie napije się fenowej pszenicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Sory ale co pisze wyżej? Niestety jak już pachniało to pachnialo tylko tym. Nie wiem o co Ci chodzi. Pierw coś piszesz o zapachu maliny, potem pytasz o fenole, które są całą grupą związków, a następnie wklejasz listę estrów a nie fenoli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Zapach maliny to poprzednia warka. A teraz wali fenolem który jest także estrem ( przynajmniej tak mi się wydaje) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Estry i fenole to dwie inne rzeczy, z których obie są grupami związków, do których należy mnóstwo substancji. Nie wiem jaki to jest twoim zdaniem zapach 'fenolu', bo fenoli występujących w piwie może byc mnóstwo, np. chlorofenol, bromofenol czy 4-winylogwajakol. A ich aromaty wachają się od przyjemnych, korzennych czy pieprzowych po aromaty apteczne czy palonej elektroniki, więc jak nie sprecyzujesz o co Ci chodzi to ciężko będzie pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2015 Zapach maliny to poprzednia warka. A teraz wali fenolem który jest także estrem ( przynajmniej tak mi się wydaje) Fenole są fenolami, estry są estrami. Może opisz zapach, bo rozumiem, że jeśli piszesz fenol to chodzi o zapach fenolu - lizol, szpital itp. czy chodzi o zapach jakiegoś innego związku z grupy fenoli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Może opisz zapach, bo rozumiem, że jeśli piszesz fenol to chodzi o zapach fenolu - lizol, szpital i O tak właśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 No to infekcja. Najprawdopodobniej dzikie drożdże. Niestety piwa nie da się poprawić w żaden sposób. Zalecenie: wywalić pirosiarczyn przejść na dwutlenek chloru. Istnieje bardzo duże ryzyko kolejnych zainfekowanych warek bez bardzo poważnego podejścia do dezynfekcji. No i na koniec ostatnie rada: odpuść sobie warzenie latem (szczególnie takim gorącym). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Wiem że lato to dość trudna pora dla piwowara a jeszcze do tego te piekielne upału, ale pare warek na górniakach mi wyszło całkiem nieżle. Wylałem tylko ze 2-e może 3-y. Na 38 które zrobiłem to straty niewielki chociaż i tego szkoda. Ale kupiłem właśnie witryne chłodniczą do której wejdą dwie beczki fermentacyjne i warki pilznera będą szły jak woda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Chodzi nie o samą temperaturę fermentacji, ale o fakt, że latem więcej syfu lata w powietrzu, do tego częściej się wietrzy pomieszczenia itd. Ale ja też z powodzeniem warzę latem. Ryzyko może i większe, ale spokojnie się da. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiux Opublikowano 18 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2015 (edytowane) no i trafił się pierwszy kwach, ale w butlach dopiero i nawet pijalny więc w kanał raczej nie pójdzie. Pytanie czy muszę jakoś specjalnie traktować wiadra i butelki po tym piwie czy standardowo zrobić w nich trochę oxi i potrząsnąć? Edytowane 18 Sierpnia 2015 przez lesiux Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jonas Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 NaOH nigdy nie zaszkodzi użyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Po każdej infekcji cały sprzęt, który miał styczność z tym piwem, powinieneś bardzo dokładnie umyć i zdezynfekować. http://www.piwo.org/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-srodki-chemiczne-uzywane-w-piwowarstwie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2015 no i trafił się pierwszy kwach, ale w butlach dopiero i nawet pijalny więc w kanał raczej nie pójdzie. Pytanie czy muszę jakoś specjalnie traktować wiadra i butelki po tym piwie czy standardowo zrobić w nich trochę oxi i potrząsnąć? Pewna piwowarska mądrość mówi, że lepiej sprzęt dokładnie umyć i nie zdezynfekować, niż zdezynfekować brudny sprzęt... czy jakoś tak. Ja bym dokładnie umył wiadro i cały sprzęt, który miał styczność z piwem - fermentor, fermentor z kranikiem, wężyk (w środku to chyba tylko NaOH można wyczyścić dokładnie), rurkę do rozlewu - rurkę nawet bez infekcji co jakiś czas rozbieram i czyszczę uszczelkę, sprężynkę i "wymiatam" syfy, które się na niej i w samym zaworku mogły zebrać. Po tym użyć środka do dezynfekcji. Jeśli w sprzęcie nie ma mini zadrapań, w których zbiera się brud, którego nie dasz rady wymyć, to powinno być ok. Jakby się powtórzyła infekcja to polecam wymienić wiadro i/lub wężyk. Butelki po kwasach czyszczę standardowo - jeśli widać jakiś osad to czyszczę je szczotą, a później przed rozlewem spsikuję roztworem nadwęglanu sodu, jeśli są idealnie czyste po samym płukaniu to odstawiam je do odcieknięcia i wyschnięcia, przed rozlewem psikam nadwęglanem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek18 Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Witam! Robiłem Witbiera z zestawu BA, mam pytanie odnośnie zapachu siarki w tym piwie po przeczytaniu kilku tematów mam mętlik w głowie czy coś przypadkiem nie spartaczyłem. Sprawa wygląda następująco, piwo przelane na burzliwą zadane drożdże s-33 blg początkowe 14. Po 3 dniach wyglądało na to, że burzliwa się skończyła, temp brzeczki spadała nie było blow-off z rurki, zmierzyłem blg, wyszło 5, wybełtałem brzeczkę i zostawiłem na kolejne dni. Zaczęło trochę "bulkać" po trzech dniach znowu zmierzyłem blg które stanęło w miejscu i znowu pokazało 5 stopni . Zrobiłem syrop ze 100g cukru na około 20 litrów piwa zmieszałem i rozlałem do butelek. Po dwóch dniach zaniepokojony białym osadem na dnie który zdecydowanie nie wyglądał na cukier otworzyłem jedną z nich. Zapach siarki prawie mnie zwalił z nóg, przelałem do szklanki (gunshingu nie było piana dosyć szybko opadła ) i po kilku łykach, zapach siarki wywietrzał i dało się jakoś pić z tym, że piwo ma dosyć mocną goryczkę i lekko cierpki posmak na końcu, nie czuć kolendry czy skórek pomarańczy czym jestem nie powiem lekko rozczarowany. Bardzo mętne ale wiadomo pszenica. Pytanie do grona piwowarów czy jest to infekcja i nadaje się do kanalizacji czy to piwo będzie pijalne ? Czy coś oprócz leżakowania pomoże ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 po kilku łykach, zapach siarki wywietrzał i dało się jakoś pić Siarka ma to do siebie, że nos bardzo szybko adaptuje się do jej zapachu. Ten zapach nie wywietrzał sam z siebie, tylko Twoje receptory się do niego przystosowały Pytanie do grona piwowarów czy jest to infekcja i nadaje się do kanalizacji czy to piwo będzie pijalne ? Czy coś oprócz leżakowania pomoże ? Teraz już raczej tylko leżakowanie - z tego, co pamiętam, to w niskiej temperaturze. Aby w przyszłości zapobiec nieco takim aromatom możesz spróbować wrzucić na fermentację burzliwą kawałek miedzi - pomaga, szczególnie w lagerach (nie wiem jak w wicie). Nie wiem też jak jest przy S-33, ale przy niektórych belgijskich szczepach siarka przy młodym piwie jest wręcz standardem, ale ten aromat stosunkowo szybko zanika (2-3 tygodnie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek18 Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2015 przemek18, dnia 21 sierpień 2015 - 21:16, napisał: po kilku łykach, zapach siarki wywietrzał i dało się jakoś pić Siarka ma to do siebie, że nos bardzo szybko adaptuje się do jej zapachu. Ten zapach nie wywietrzał sam z siebie, tylko Twoje receptory się do niego przystosowały przemek18, dnia 21 sierpień 2015 - 21:16, napisał: Pytanie do grona piwowarów czy jest to infekcja i nadaje się do kanalizacji czy to piwo będzie pijalne ? Czy coś oprócz leżakowania pomoże ? Teraz już raczej tylko leżakowanie - z tego, co pamiętam, to w niskiej temperaturze. Aby w przyszłości zapobiec nieco takim aromatom możesz spróbować wrzucić na fermentację burzliwą kawałek miedzi - pomaga, szczególnie w lagerach (nie wiem jak w wicie). Nie wiem też jak jest przy S-33, ale przy niektórych belgijskich szczepach siarka przy młodym piwie jest wręcz standardem, ale ten aromat stosunkowo szybko zanika (2-3 tygodnie). Dzięki za poradę, trochę się uspokoiłem. Zobaczę co z tego będzie, martwi mnie jednak ten osad na dnie butelek jest identyczny z tym który miałem w fermentorze zaraz po zlaniu brzeczki do butelek, biała ciągnąca się maź, mam wrażenie, że chyba balingometr jest walnięty i pokazał prawidłowego wyniku przez co zlałem niedofermentowane piwo do butelek.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2015 [...] Siarka czyli dwutlenek siarki (zapałki) czy siarkowodór? Jak jest mocno mętne to może być coś na rzeczy z infekcją, bo S-33 raczej lubią zbyt mocno klarować wity. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się