Skocz do zawartości

Kocioł zacierno-warzelny


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Jestem na początku mojej drogi. Chciałbym uwarzyć piwo wraz z przygotowywaniem zacieru, niestety moja płyta indukcyjna tego raczej nie wytrzyma. Przeczytałem dużo postów ale nie widziałem by ktoś proponował taki oto zakup:

https://www.klarstein.pl/Beerfest-kociol-warzelny-zestaw-do-warzenia-piwa-2585W-30l.html?gclid=Cj0KCQjwna2FBhDPARIsACAEc_XzCeMNkam-kd530oJQPQmfm9cs9-PQpAQeY8CSyjv08U_qoG2sslgaAn1FEALw_wcB

Myślicie, że da radę czy może szkoda pieniędzy i proponowalibyście inne rozwiązania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rybak16 napisał:

Myślicie, że da radę czy może szkoda pieniędzy i proponowalibyście inne rozwiązania?

Jeśli kompaktowy kociołek, to poszedłbym w rozwiązanie bardziej kompleksowe np. Brauheld Pro. Masz kosz na młóto, dokupujesz tylko chłodnicę i już. Warto szukać na OLX, ja dorwałem w naprawdę spoko cenie, niewiele większej niż za ten, który linkujesz.

Jeśli chcesz kosztowo obciąć to szukałbym kociołków a'la Lidl, kupił dwa, jeden zaadaptował do zacierania (wymiana kranu, mieszadło albo pompa do cyrkulacji, filtrator - sprężyna albo fałszywe dno na wymiar) a w drugim wymienił kran, dodał bazookę czy inny hopstopper, ew. dołożył grzałkę zanurzeniową rzędy 800 W i już.

Pytanie ile masz miejsca, bo dwa kociołki to zazwyczaj problem w składowaniu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, rybak16 napisał:

czy to co zaproponowałem się sprawdzi czy nie i dlaczego

OK, to napiszę wprost.

Linkowany garnek ma te same funkcje co kociołek do pasteryzacji, który można kupić za 80-250 zł w zależności od modelu i zużycia.

Nie wystarczy ani do zacierania (wymaga dodatków), ani do warzenia (też wymaga, ale mniej).

Sprzedawca chce dużo siana za sprzęt, który (zapewne) nie zabezpieczy Twoich potrzeb.

 

10 godzin temu, kal800 napisał:

jak się ma ten Brauheld Pro do Grainfathera G30?

Ceny z tego sklepu są absurdalnie wysokie, biorąc je pod uwagę Grainfather jest chyba lepszym wyborem.

Według wielu, Brauheld to de facto inaczej znakowana Coobra (i nie widziana w PL Agape).

Grainfather wydaje się klasą wyżej ale Brauhelda 45 l kupiłem za jakieś 850złych z przesyłką, więc nie pomogę w zestawieniu "z natury".

 

@rybak16Powodzenia w szukaniu optymalnego osprzętowania!
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@rybak16 W trochę niższej cenie, na allegro, jakieś pół roku temu, wylicytowałem niby nieco lepszy model - używkę Klarstein Maishfest, trafiłem chyba na jakąś wyprzedaż bo aukcji na przestrzeni ok dwóch tygodni było ich wiele, kociołki z lekkimi defektami, mój ma lekkie wgniecenia na dnie, ale teoretycznie w niczym to nie powinno przeszkadzać. Ogólne wrażenia: sam zakup postawił przede mną piękną wizję - oto odtąd nie będę musiał siedzieć nad garem i pilnować temperatury - zacieranie będzie się robiło niemal samo, ja tylko wpadnę i pomieszam co jakieś 15 min wszystko. Realia: ABSOLUTNIE TRAGICZNE przypalanie się już niemal na samym początku podnoszenia temperatury. Zostawiłem ten kociołek i po powrocie po parunastu minutach error E4. Pooglądałem trochę na YouTubie (myślę, że jeszcze znajdę ten filmik jak będzie trzeba) o tym kociołku i w końcu trafiłem na wskazówkę, że to błąd bezpiecznika wskutek przypalenia się i że podczas zacierania użytkownik wielokrotnie musiał resetować kociołek przyciskiem i tym sposobem jakoś dotarł do końca zacierania. Gdzie wspaniali inżynierowie wymyślili owy reset ? Ano kurde pod spodem kociołka!!!! 30 l zacieru w środku, a ja teraz będę przechylał kociołek i naciskał tenże reset. Po resecie pochodził może z minutę i podczas podgrzewania znowu ten sam error. Wylałem cały zacier do gara i na dnie przypalenizna. Szorowanie godzinę. Wlałem ponownie, tym razem mieszając i uff... jakoś poszło. Ten kociołek to tragedia!!! Zamysł dobry, wykonanie tragiczne!!!

Czujnik temperatury tylko i wyłącznie na dnie. Pomiar na powierzchni wykazywał temperaturę nawet o 4 stopnie niższą !!!!

Podgrzewanie to też jakieś kurwiozum. Zadajesz temperaturę 69, a ten podgrzewa Ci do 72 i poczeka aż opadnie do 67 stopni by znowu podgrzać do 72. Paranoja. Ja wiem, że browar to nie apteka, ale kurde no...

Obecnie kociołek służy mi tylko i wyłącznie do gotowania brzeczki i chmielenia. I tutaj też zawsze mam przypaleniznę, w tym zastosowaniu błąd wystąpił mi raz. Przydaje się filtr z fałszywym dnem, który był w zestawie (aczkolwiek za to też powinna polecieć głowa bo można było go zrobić o takiej samej średnicy jak kociołek) oraz chłodnica z zestawu. Nie polecam, ale może to kwestia tego, że mój był używany, może nie bez powodu ktoś sprzedawał go w cenie (licytacja) 550 zł.

 

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam kolegów, zastanawiam się nad zakupem kociołka warzelnego. Zastawiam czy się czy wybrać 30 l czy 50 l i pomiędzy markami Klarstein, Grainfather i Craftbrewer Coobra. Czy ktoś podpowie jakieś za i przeciw? Może gdzieś znajdę jakieś porównanie tych kociołków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SlawekT napisał:

czy wybrać 30 l czy 50

To zależy od tego jakie warki chcesz robić. Generalnie można robić do pewnych granic mniejsze, np 10l w 30l kotle.

Co do marki mnóstwo informacji jest w wątkach w dziale sprzęt, trzeba pokopać.

Grainfather to taki trochę apple wśród kociołków, te tańsze są do siebie dość podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta - nie ma znaczenia czy zakupisz Klarstein, Cobra czy Royala, nie kupuj Grainfathera (ja go mam i oczywiście jestem zadowolony) bo nie do konca warto do niego dopłacać a zamiast dopłacać do niego kup za pozostałe pieniądze chłodziarkę 2 piętrową i zamontuj do niej sterownik STC1000. Wtedy w zasadzie będziesz mógł robić piwa wybitne - tu się rozchodzi o warunki fermentacji a nie o to czy jeździsz Mercem czy Fiatem - bo i tym i tym pojedziesz na zakupy.  Tzn nie ma znaczenia w czym się zaciera - dzisiaj modny jest i wraca do łask BIAB

Szukja sprzętów powystawowych ale na OLX nie kupuj bo jest dużo fikcyjnych kont i coraz więcej osób skarży się na oszustów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.08.2021 o 08:34, SlawekT napisał:

Witam kolegów, zastanawiam się nad zakupem kociołka warzelnego. Zastawiam czy się czy wybrać 30 l czy 50 l i pomiędzy markami Klarstein, Grainfather i Craftbrewer Coobra. Czy ktoś podpowie jakieś za i przeciw? Może gdzieś znajdę jakieś porównanie tych kociołków?

Muszę lekko (ale tylko lekko) uderzyć się w pierś po moim wpisie o moim Klarsteinie (35l). Sporo się zmieniło od momentu gdy zakupiłem dużą (80 cm) łychę drewnianą.

Zacieram tak, że grzeję w kotle 30 litrów wody  do 72 stopni, wrzucam 5 kg słodu, ewentualnie modyfikuje ph, mieszam to wszystko, temperatura spada do ok 70 stopni. Wyłączam kocioł by mi się nie podgrzewał po spadku temperatury (robi to po spadku do około 68 stopni i zagrzewa spowrotem gdzieś do 74). Zamykam kocioł pokrywą na wszystkie zapięcia. Przychodzę za pół godziny, wskaźnik na wyświetlaczu pokazuje 64 stopnie, termometr pokazuje na powierzchni 67 stopni, mieszam wszystko i wyświetlacz zaraz zgadza się  termometrem. Włączam podgrzewanie do 72, ciągle mieszając zacier aż do osiągnięcia zadanej temperatury, a robię to dlatego, żeby uniknąć przypalenia, co było nagminne przy wcześniejszych zacieraniach. I tak trzy razy, podgrzewanie, zostawienie na pół godziny i tak aż się zatrze, u mnie trzy cykle wystarczyły i BLG zacieru już dalej nie rosło. Potem filtracja i gotowanie z ciągłym mieszaniem aż do momentu jak nie zacznie bulgotać. Po gotowaniu na dnie kociołka w jednym miejscu był niewielki osad, ale na pewno nie czarna przypalenizna. Wyszło bardzo wydajnie. 4kg Pale Ale i 1 kg pszenicy, oba z Viking Malt dały mi ostatecznie 32 litry brzeczki 11,5BLG do fermentacji, co jest naprawdę niezłą wydajnością, ostatecznie pewnie zabutelkuje ze 30l jak się uwzględni osad na dnie fermentorów (podzieliłem warkę na dwa). Gdybym potrzymał jeszcze trochę błotka z dna kotła w lodówce to może jeszcze z litr, półtora bym odratował.

 

Zalety:

-znaczna redukcja burdelu w kuchni, można spokojnie powarzyć na podwórku.

-wydajność niegorsza niż w garnku - bo niby czemu miałaby być niższa ?

 

Wady, na które można coś tam zaradzić:

-nierównomierny rozkład temperatury w zacierze, stąd, jeśli wierzyć zamontowanemu na dnie termometrowi, po iluś tam minutach część zaciera Ci się w jednej temperaturze a cześć w innej. U mnie maksymalnie zarejestrowałem 4 stopnie różnicy między dnem, a powierzchnią. Mnie to w ogóle nie przeszkadza, ale jak ktoś chce utrzymać jednakową temperaturę to powinien dosyć często mieszać, albo zamontować jakieś mieszadło, wtedy będzie pięknie

-podgrzewanie często kończy się przypaleniami, po prostu to co leży na dnie za szybko się podgrzewa w stosunku do tego jak szybko oddaje ciepło do góry toteż w końcu trafia to szlag - kolejny raz rozwiązaniem jest mieszanie podczas podgrzewania.

 

Tak więc ostatecznie już polubiłem się z kociołkiem, aczkolwiek nie spełnia on nadal moich wstępnych oczekiwań, czyli bezproblemowe samoczynne zacieranie się.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2021 o 01:10, lechu555 napisał:

@rybak16 W trochę niższej cenie, na allegro, jakieś pół roku temu, wylicytowałem niby nieco lepszy model - używkę Klarstein Maishfest, trafiłem chyba na jakąś wyprzedaż bo aukcji na przestrzeni ok dwóch tygodni było ich wiele, kociołki z lekkimi defektami, mój ma lekkie wgniecenia na dnie, ale teoretycznie w niczym to nie powinno przeszkadzać. Ogólne wrażenia: sam zakup postawił przede mną piękną wizję - oto odtąd nie będę musiał siedzieć nad garem i pilnować temperatury - zacieranie będzie się robiło niemal samo, ja tylko wpadnę i pomieszam co jakieś 15 min wszystko. Realia: ABSOLUTNIE TRAGICZNE przypalanie się już niemal na samym początku podnoszenia temperatury. Zostawiłem ten kociołek i po powrocie po parunastu minutach error E4. Pooglądałem trochę na YouTubie (myślę, że jeszcze znajdę ten filmik jak będzie trzeba) o tym kociołku i w końcu trafiłem na wskazówkę, że to błąd bezpiecznika wskutek przypalenia się i że podczas zacierania użytkownik wielokrotnie musiał resetować kociołek przyciskiem i tym sposobem jakoś dotarł do końca zacierania. Gdzie wspaniali inżynierowie wymyślili owy reset ? Ano kurde pod spodem kociołka!!!! 30 l zacieru w środku, a ja teraz będę przechylał kociołek i naciskał tenże reset. Po resecie pochodził może z minutę i podczas podgrzewania znowu ten sam error. Wylałem cały zacier do gara i na dnie przypalenizna. Szorowanie godzinę. Wlałem ponownie, tym razem mieszając i uff... jakoś poszło. Ten kociołek to tragedia!!! Zamysł dobry, wykonanie tragiczne!!!

Czujnik temperatury tylko i wyłącznie na dnie. Pomiar na powierzchni wykazywał temperaturę nawet o 4 stopnie niższą !!!!

Podgrzewanie to też jakieś kurwiozum. Zadajesz temperaturę 69, a ten podgrzewa Ci do 72 i poczeka aż opadnie do 67 stopni by znowu podgrzać do 72. Paranoja. Ja wiem, że browar to nie apteka, ale kurde no...

Obecnie kociołek służy mi tylko i wyłącznie do gotowania brzeczki i chmielenia. I tutaj też zawsze mam przypaleniznę, w tym zastosowaniu błąd wystąpił mi raz. Przydaje się filtr z fałszywym dnem, który był w zestawie (aczkolwiek za to też powinna polecieć głowa bo można było go zrobić o takiej samej średnicy jak kociołek) oraz chłodnica z zestawu. Nie polecam, ale może to kwestia tego, że mój był używany, może nie bez powodu ktoś sprzedawał go w cenie (licytacja) 550 zł.

 

Dokładasz mieszadło i masz równą temp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, anteks napisał:

Dokładasz mieszadło i masz równą temp

Prawda, nie mniej jednak nie znam się jeszcze na mieszadłach, nie bardzo wiem gdzie się w nie zaopatrzyć i jakie (chętnie zasięgnę rady), a samemu nie mam czasu za bardzo szukać co i jak. Póki co radzę sobie mieszaniem łychą i też robi to robotę aczkolwiek zawsze gdzieś w okolicy kociołka trzeba się kręcić. W każdym razie przy zakupie kociołka zaciernego zawsze należy wziąć problem równomierności temperatury oraz przypalania się pod uwagę, a rzadko widzę by wypowiedzi o kociołkach poruszały ten temat toteż tak bardzo na to naciskam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, anteks napisał:

w "normalnych" kociołkach sie nie miesza, bo jest obieg brzeczki przez pompe

Tak, widziałem gdzieś na YT podobne rozwiązania, kiedyś pewnie się skuszę jak PLNów w kieszeni przybędzie. Szybko to się przepompowywuje? Wystarczająco by nic się nie przypaliło podczas podgrzewu ? Nie zapycha się przy gęstym zacierze (dajmy na to 3:1 albo 4:1 wody do słodu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lechu555 napisał:

Nie zapycha się przy gęstym zacierze (dajmy na to 3:1 albo 4:1 wody do słodu)?

To jest gęsty zacier? Ja zacieram często w kegu 2,3l/1kg słodu, ale używam mieszadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacieram w kegu z mieszadłem i przeważnie celuję w 4l/kg. Ale robię głównie piwa do 14 Blg.

Ale kiedyś wepchałem 12 kg słodu (keg 50L) i było ok.

 Póki mieszadło miesza nic nie ma prawa się przypalić.

Kiedyś przejdę na automat ale na razie nie mam tyle determinacji.

Nic mi się nie zapycha ani nie przypala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, skazi napisał:

To chyba oczywiste, przecież producent nie wypuszczałby takiej konstrukcji, jeśli by się przypalało.

Trochę mało mnie to przekonuje :) Producenci potrafią różne cuda podawać w opisie urządzenia, a rzeczywistość i tak swoje. Może nie do końca adekwatny przypadek, ale zakładam, że producent też nie przewidywał notorycznego przypalania się w moim Klarsteinie (bez pompy), a jednak ono występuje często i nie samo ono w sobie jest uciążliwe tylko to, że kociołek nie ruszy dopóki się tej przypalenizny nie usunie.

 

2 godziny temu, smola napisał:

To jest gęsty zacier? Ja zacieram często w kegu 2,3l/1kg słodu, ale używam mieszadła.

Dla mnie tak, ale może dlatego, że zazwyczaj robię 5:1, a ostatnio 6:1 przy ostatecznym BLG 12 przez co wody do wysładzania nie muszę tak wiele dawać (filtrację robię w worku w garze albo fermentorze). Ale pewnie robisz mocniejsze ekstraktowo piwa przy tym 2,3:1.

 

1 godzinę temu, zielony07 napisał:

 Póki mieszadło miesza nic nie ma prawa się przypalić.

Prawda.  Dlatego rekomenduje każdemu kto chce zakupić kociołek taki jak mój: albo montaż mieszadła, albo łycha do mieszania. Inaczej szkoda nerwów i czasu.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.