Skocz do zawartości

Smak piwa po fermentacji burzliwej


kozgi

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

 

Warzę właśnie swoje pierwsze piwko z brew-kita FINLANDIA Premium Lager i jestem na końcowym etapie fermentacji burzliwej. Generalnie jestem już świadom tego, że przygotowując brzeczkę do fermentacji popełniłem kilka ważnych błędów, ale jestem ciekaw czy mogły one wpłynąć na kwestię o którą zaraz zapytam. Oto przebieg procesu + moje błędy:   

  1. Przygotowując brzeczkę rozpuściłem i zagotowałem ekstrakt i brew-kita w zbyt dużej ilości wody, przez co nawet po dolaniu jakichś 13-14l zimnej wody z lodówki temperatura brzeczki miała jakieś 40 stopni i długo nie mogłem zbić jej poniżej 30 stopni. Chłodnica przyszła mi dopiero później więc nie byłem w stanie tego pokonać i ostatecznie zdecydowałem się zadać drożdże w około 34 stopniach. Ostatecznie do fermentora poszło 21 l brzeczki o temp 34 stopni.
  2. BLG początkowe wyszło 9,82, czyli chyba trochę za niskie bo wg instrukcji na 18l powinno wyjść 11,9 a na 23l - 9,5 BLG.
  3. Fermentacja odbywała się w spiżarni w której panuje temperatura 22 stopni i zaczęła się bardzo szybko, bo już jakieś 3-4 godziny po zadaniu drożdży. Pojawiła się piana na jakieś 2cm i termometr na fermentorze pokazywał stale między 22 a 23 stopni.
  4. 3 dnia ustało bulgotanie w rurce fermentacyjnej, a temperatura fermentora zaczęła spadać i obecnie ma 19-20 stopni. Dlatego dzisiaj (5 dnia) postanowiłem zmierzyć BLG i wyszło mi 2,5. Jutro zamierzam zmierzyć ponownie żeby sprawdzić czy fermentacja dobiegła końca.
  5. Oznak infekcji nie stwierdziłem, a brzeczka wygląda jak na zdjęciu - moim zdaniem dobrze. Po zakończeniu fermentacji burzliwej dam piwku kolejne 7 dni na cichą po czym zamierzam butelkować.


I tak docieramy do mojego pytania, gdyż mierząc dziś BLG wypiłem próbkę i to co wyszło mnie trochę zmartwiło. Piwko obecnie nie jest jakieś niedobre, ale wydało mi się bardzo cienkie i "mało piwne". Miałem skojarzenie bardziej z jakąś oranżadą niż z piwem. Wyczuwalny był też posmak drożdży, ale uznaję to za naturalny efekt wczesnego etapu produkcji i faktu że przed nalaniem próbki zamieszałem piwkiem w celu ich pobudzenia, więc drożdże z dna fermentora wymieszały się z resztą. Oczywiście mam świadomość że na obecnym etapie nie mam do czynienia z gotowym piwem i być może dlatego odniosłem takie wrażenie, a dojrzałe piwo będzie miało zupełnie inny smak.

Dlatego chciałbym odwołać się tutaj do waszych doświadczeń co do smaku piwa na etapie końca fermentacji burzliwej. Czy tego typu odczucia są normalne na tym etapie produkcji czy też moje błędy mogły wpłynąć jakoś na tego typu smak piwa? Czy w toku dojrzewania i refermentacji smak piwa znacząco się poprawia i przechodzi "od oranżady do prawdziwego piwa"?

 

Z góry dziękuję za pomoc ;)

IMG_20230805_114641.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz jest lepiej po refermentacji raz przed ;) Zależy jak dobry jesteś.
Twój największy błąd to taki że masz pomieszczenie 22C. Które sprawi że fermentacja będzie ze 24-26C w środku.
Zainteresuj się kveikami lub poczekaj na mrozy.
Pierwsze piwo zawsze smakuje ;)
Po czasie jak już ogarniesz co i jak już nie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się. Po kilku dniach nagazowania (20-25 st. C) + miesiącu leżakowaniu najlepiej w 15 st C. piwo sklaruje się i będzie smakować lepiej. Na drugi raz odpuść gotowanie tego wszystkiego, wlej trochę wody do fermentora, dodaj brewkit + ekstrakt, uzupełnij napowietrzoną wodą i będzie git. Żeby podnieść BLG wystarczy dodać więcej ekstraktu ogólnie rzecz ujmując - granica tolerancji na alkohol dla różnych szczepów drożdży jest różna - np. 11 -15%. Wg. https://brewness.com/calculator/pl/abv obecnie wychodzi 3,9%, jeszcze trochę zejdzie po cichej + na koniec minimalnie w butelce. Można by jeszcze zrobić korektę temperatury pomiaru - dla 34 st. C. będzie to inny wynik niż np. przy 20 st. C. - cukromierze są kalibrowane na konkretną wartość temperatury.

Edytowane przez Szumidło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety póki co jest to najchłodniejsze pomieszczenie jakim obecnie dysponuję. W zimie faktycznie będzie tam chłodniej i na pewno wtedy puszczę w ruch jakąś warkę. Na razie, przy pierwszej chciałem nauczyć się podstaw i wypracować sobie jakąś organizację i sprawdzić jak to wygląda w praktyce + wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość. Tym niemniej fajnie by było jakby piwo z pierwszej warki było pijalne ;) Co do kveików to wcześniej o nich nie słyszałem, ale faktycznie, może to być niezły pomysł. Dzięki! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Szumidło napisał(a):

Nie przejmuj się. Po kilku dniach nagazowania (20-25 st. C) + miesiącu leżakowaniu najlepiej w 15 st C. piwo sklaruje się i będzie smakować lepiej.

Dobrze to czytać ;) 

 

13 minut temu, Szumidło napisał(a):

Na drugi raz odpuść gotowanie tego wszystkiego, wlej trochę wody do fermentora, dodaj brewkit + ekstrakt, uzupełnij napowietrzoną wodą i będzie git. 

Co do gotowania, to widziałem że sporo osób to odpuszcza, ale chciałem przejść cały proces od początku do końca żeby się go dobrze nauczyć a bałem się infekcji po której brzeczka byłaby do wylania w połowie fermentacji. Być może następnym razem spróbuję i bez gotowania żeby sobie wypróbować i tę metodę. Poza tym teraz mam już chłodnicę i myślę że w razie czego będę w stanie szybko wszystko ostudzić.

 

16 minut temu, Szumidło napisał(a):

Żeby podnieść BLG wystarczy dodać więcej ekstraktu ogólnie rzecz ujmując - granica tolerancji na alkohol dla różnych szczepów drożdży jest różna - np. 11 -15%. Wg. https://brewness.com/calculator/pl/abv obecnie wychodzi 3,9%, jeszcze trochę zejdzie po cichej + na koniec minimalnie w butelce. Można by jeszcze zrobić korektę temperatury pomiaru - dla 34 st. C. będzie to inny wynik niż np. przy 20 st. C. - cukromierze są kalibrowane na konkretną wartość temperatury.

Niestety miałem pod ręką tylko ekstrakt i brewkit z zestawu startowego a nie chciałem dodawać cukru bo wszędzie jest to odradzane. Słyszałem że można dodać też np. gluzkozy ale też nie miałem w domu podczas przygotowywania brzeczki. Swoją drogą na przyszłość zapewne zaopatrzę się w zapasowy ekstrakt i torebkę drożdży. Co do wyników BLG to podawane przeze mnie są już odpowiednio skorygowane o temperaturę piwa. Mi też wyszło obecnie 3,9% alk., ale mam nadzieję że drożdże będą w stanie przerobić jeszcze do 4,6% bo taki wynik byłby dla mnie już zadowalający.

 

Dzięki za odpowiedź i porady ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kozgi napisał(a):

Co do gotowania, to widziałem że sporo osób to odpuszcza, ale chciałem przejść cały proces od początku do końca żeby się go dobrze nauczyć a bałem się infekcji po której brzeczka byłaby do wylania w połowie fermentacji. Być może następnym razem spróbuję i bez gotowania żeby sobie wypróbować i tę metodę. Poza tym teraz mam już chłodnicę i myślę że w razie czego będę w stanie szybko wszystko ostudzić.

 

 

Gotując brewkit wyjaławiasz go z chmielu, przyciemniasz i jeszcze kilka wad się tworzy. Jak dodasz do np. przegotowanej ciepłej wody nie ma szans, żeby z brewkitu była infekcja. Było nie raz o tym na forum.

Dobrze się nauczysz jak brewkit i ekstrakt wymieszasz w np przegotowanej wodzie. Żadnego długiego gotowania

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Reters napisał(a):

Gotując brewkit wyjaławiasz go z chmielu, przyciemniasz i jeszcze kilka wad się tworzy. Jak dodasz do np. przegotowanej ciepłej wody nie ma szans, żeby z brewkitu była infekcja. Było nie raz o tym na forum.

Dobrze się nauczysz jak brewkit i ekstrakt wymieszasz w np przegotowanej wodzie. Żadnego długiego gotowania

Pierwszy raz spotykam się z taką opinią, ale w sumie ma to sens. Faktycznie, gotowałem trochę za długo i może to jest źródło mojego problemu bo w tym co próbowałem ni w ząb nie znalazłem chmielu 😅 Przy następnej warce spróbuję w ten sposób.

Godzinę temu, rob7320 napisał(a):

Pierwsze koty za płoty , zabutelkuj i moze bedzie do wypicia . Skoro jesteś swiadom błędów nastepne wyjdzie lepsze . 

A to ,  to chyba tylko Finlandia , bo Premium to pewno nie , a napewno nie lager. :) 

Podałem tylko nazwę zestawu , bo na Lagera Premium nawet nie liczyłem. Będę się cieszył jak wyjdzie z tego chociaż piwo 😅

 

Godzinę temu, Reters napisał(a):

Jak wyżej i poczytaj na forum. Bo jak zabutelkujesz nie dofermentowane piwo to pozamiatane😉

 

Nie no na to akurat jestem mocno wyczulony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi wiem co mówię. 6 Warek na brewkitach od Coopersa, Muntons, Mangrove Jack itp. Parzę do nich już słody, chmielę na ciepło czy tam na zimno. Zresztą to akurat jest wiedza z zagranicznego forum homebrew.

 

Używam tylko drożdży sprawdzonych suchych. Podstawa to dobrze poprowadzona fermentacja w stałych temp. które są zależne od danego szczepu i stylu piwa. Wiedza do przyswojenia😋

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Reters napisał(a):

Anteks śmiej się z siebie i ze swojej głupoty ironiczny pajacu😄 Chyba Ci mówiłem, żebyś nie reagował na moje posty, bo sobie tego nie życzę i tylko się ośmieszasz i szukasz zaczepki. Skasuj ten uśmieszek głupi i zamilknij.


Nie wiem ile masz lat, ale brzmisz jak zakompleksiony 16 latek. Masz 6 brewkitów na koncie i chcesz innych uczyć. Zrób "prawdziwe piwo", wygraj jakiś konkurs i wtedy Twoje posty będą miały jakiś sens. Więcej warzenia, mniej gadania. Serdecznie pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reters nadal nie rozumiesz istoty forum dyskusyjnego, nadal chcesz dyrygowac zachowaniami innych wydajac im komendy (nie reaguj na mpje posty), nadal nie używasz opcji edytuj tylko piszesz post po poście, nadal TY robisz wycieczki osobiste (pajacu) i łamiesz punkt regulaminu o nie używaniu wulgaryzmów.

Ukrywam i prosze o wyhamowaie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha,ha zostaw to dla siebie, bo teraz Ty się ośmieszasz. Mi chodzi tylko o puchy bo w tym się ulepszam. Nawet słowem nie wspominałem o klasycznym warzeniu bo się nie orientuję. I złych rad nigdy nikomu nie dam, bo nikogo nie poczuczam jak się nie znam na danym temacie. Więc Twoja wiadomość jest po prostu zabawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, zasada napisał(a):

@Reters nadal nie rozumiesz istoty forum dyskusyjnego, nadal chcesz dyrygowac zachowaniami innych wydajac im komendy, nadal nie używasz opcji edutuj tylko piszesz post po poście, nadal TY robisz wycieczki osobiste "pajacu" i łamiesz pinkt regulaminu o nie uzywaniu wulgaryzmów.

Ukrywam i prosze o wyhamowaie.

Zasada nikim nie dryguję. Zobacz moje inne wiadomości. Piszę tylko o Anteksie. Nie widzisz że prowokuje? I cały czas jest to samo. Napisz mu że nie życzę sobie żeby on reagował na jakiekolwiek moje wiadomości. Tylko tyle. Nic więcej. Jeśli nadal będzie szyderczy to jesteście bardzo stronniczy do niego. Tyle ode mnie.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Reters napisał(a):

Napisz mu że nie życzę sobie żeby on reagował na jakiekolwiek moje wiadomości.

Czyli nie rozumiesz istoty forum internetowego. To nie jest blog osobisty gdzie przydzielasz dostępy i udzielasz glosu oraz nie dopuszczasz do swojej bańki tych, którzy psują Twoje dobre mniemanie o sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Reters napisał(a):

Ha,ha zostaw to dla siebie, bo teraz Ty się ośmieszasz. Mi chodzi tylko o puchy bo w tym się ulepszam. Nawet słowem nie wspominałem o klasycznym warzeniu bo się nie orientuję. I złych rad nigdy nikomu nie dam, bo nikogo nie poczuczam jak się nie znam na danym temacie. Więc Twoja wiadomość jest po prostu zabawna.


Tylko, że klasyczne warzenie i tym z puch łączy jedna najbardziej istotna kwestia w piwowarstwie - fermentacja czyli królowa piwa. Ludzie z kilkudziesięcioma warkami na koncie nadal się jej uczą, wiec doświadczenie (ilość warek) czasem ma tutaj kluczowe znacznie. 

Edytowane przez draker
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie tak. Jakoś z innymi ludźmi normalnie sobie można pogadać, czy wymienić się informacjami. Tutaj osoba ewidentnie prowokuje a Ty tego nie widzisz. Widocznie Antekst tutaj jest chroniony podwójnie. Oczywiście i będę bronił swojej godności jak ktoś próbuje mi ją zabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, draker napisał(a):


Tylko, że klasyczne warzenie i tym z puch łączy jedna najbardziej istotna kwestia w piwowarstwie - fermentacja czyli królowa piwa. Ludzie z kilkudziesięcioma warkami na koncie nadal się jej uczą, wiec doświadczenie (ilość warek) czasem ma tutaj kluczowe znacznie. 

Oczywiście. Przecież to napisałem. Podstawa to dobrze przeprowadzona fermentacja. 6 warek nie jest wyznacznikiem czy dana osoba jest kiepska czy świetna w warzeniu piwa. Bo mogła przyswoić masę wiedzy i już na starcie popełnia o wiele mniej błędów niż osoba która średnio orientuje się w teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu... ;)

Chłodnica jest przydatna do schłodzenia brzeczki stworzonej w procesie zacierania, do brewkitów to trochę jakby strzelać z armaty do komara - oczywiście że można, pytanie tylko po co w ogóle ten brewkit gotować skoro chmiel odparowuje.

Cukier i glukoza w dużym uogólnieniu to samo. Różnica jest taka, że glukoza jest łatwiej przyswajalna (dla drożdży). Piwo robi się ze słodu, z cukru to można zrobić bimber. Brewkit + cukier = piwo płytkie w smaku. Są style piwne, które wymagają dodawania cukru (np. belgijskie) ale to inny temat. BROWAMATOR sprzedaje np. mieszanki glukozowo-słodowe. Brak informacji jaki jest skład tego - strzelam że 50/50%. Dla mnie to dobre, żeby zwiększyć ilość % do 7 czy 8, ale nie jako podstawa piwa, którą jest słód. Twój wybór w tym temacie był dobry.

Na obecnym etapie Twojej pierwszej warki ważne aby:
a) Fermentacja zakończyła się
b) Nie przesadzić z nagazowaniem - polecam: https://brewness.com/calculator/pl/carbonation 
    Najlepiej rozpuścić w litrze wody właściwą ilość glukozy lub cukru i dolać do brzeczki
    na 30-45 min przed butelkowaniem. Sugeruję również lekkie zamieszanie, ale bez przesady
    - z jednej strony dodany cukier powinien być dodany równomiernie, z drugiej - nie chcemy piwa
    natleniać jak na pierwszym etapie fermentacji... Teoretycznie dla każdego stylu piwnego
    jest przewidziany inny stopień nagazowania (link wyżej).
    W praktyce najważniejsze żeby nie mieć tzw. granatów czyli wybuchających butelek.
    Nie testowałem nagazowania większego niż 1.8. Przy 1.35 nagazowanie wyszło mi strasznie marne
    (nie miałem wtedy wagi, którą potem dokupiłem...)

POWODZENIA! :)

Edytowane przez Szumidło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szumidło Super, dzięki wielkie za cenne porady! Następnym razem faktycznie daruję sobie gotowanie składników bo tym razem chyba wygotowałem za dużo smaków.

 

Dzisiaj BLG 2,3 więc jeszcze trochę spadło + termometr wrócił do 22 stopni więc zamieszanie widocznie pobudziło trochę drożdże. Jutro jeszcze sprawdzę i ewentualnie przeleję na cichą żeby się upewnić że nie będzie granatów.

 

Co do kalkulatora to nie jestem pewien jak rozumieć "ilość pakowanego piwa" - chodzi tu o pojemność butelki czy ilość piwa w fermentorze?

I jakie są metody na zmierzenie CO2?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kozgi Ilość pakowanego piwa = liczba wyrażona w litrach, np. 20 albo 23 l.

 

Mierzenie poziomu CO2 - można rozlać 45 szklanych butelek i 1 plastikowa PET - będzie widać jak bardzo się nagazowało.

 

Pomiar BLG najlepiej robić na start, przelanie i rozlew. Im mniej grzebania i otwierania wieczka tym lepiej. Chyba że fermentujesz z kranem...

Edytowane przez Szumidło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Szumidło napisał(a):

Mierzenie poziomu CO2 - można rozlać 45 szklanych butelek i 1 plastikowa PET - będzie widać jak bardzo się nagazowało.

Ok, ale w kalkulatorze trzeba podać CO2 w jakichś jednostkach więc pytanie skąd mam wiedzieć co podać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kozgi Jeżeli chodzi o pole "POZIOM CO2" trzeba wpisać liczbę od 1,5 do 4,5 określającą jaki ma być stopień nagazowania ("POZIOMY NASYCENIA DLA STYLÓW" z prawej strony). Nagazowanie na poziomie 1,5 będzie słabe, 4,5 - mega mocne. Jak dasz za dużo glukozy/ cukru nagazowanie może rozsadzić butelki... Jak pisałem, nie testowałem na razie większego niż 1,8 żeby nie mieć z tym problemów...

Na sam koniec istotna jest również kwestia przechowywania piwa. Nie należy wystawiać butelek na światło słoneczne albo w pomieszczeniach ze zbyt wysoką/ zmienną temperaturą... Szkło czarne (nie białe lub zielone), optymalnie 15 stopni w ciemności. 

Edytowane przez Szumidło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.