Skocz do zawartości

Proszę o pomoc w ocenie ryzyka wybuchów


Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie najbezpieczniej trzymać takie "ryzykowne" piwo w jakiejś komórce lub piwnicy. Ja mam tą drugą opcję. A miałem cztery przypadki w mojej karierze że butelki rozsadziło. Z czego jeden wystrzał trafił na kuchnie mojej ciotki, którą jakiś miesiąc wcześniej obdarowałem kilkoma flaszkami różnych gatunków ( i tu było podobno sporo sprzątania i szczęścia - nikogo akurat nie było w pomieszczeniu).Reszta trafiła się właśnie w piwnicy A z własnego doświadczenia wydaje mi się, że granaty częściej wychodzą po jakiejś niedomytej butelce niż po za wcześnie rozlanej warce. Przy tej drugiej opcji ( zdarzyła mi przy blonde ale i o ile dobrze pamiętam koźlaku) piwo po otwarciu, mimo że było schłodzone, szybko samo wychodziło z butelki jako pianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mnożyć tematów, a skoro mam już swój wątek to może zapytam tutaj.

Myślałem sobie co robić dalej i mam taką koncepcje, żeby może spróbować robić mniejsze ilości piwa ale za to trochę poeksperymentować, żeby się nauczyć co i jak. Pomyślałem żeby zakupić mniejsze fermentory po 15l i robić takie połówki po 10l. Dzięki temu mógłbym sobie poeksperymentować i popróbować różne kombinacje i nie obudzę się za kilka miesięcy z setkami piw w domu, których nie będzie miał kto wypić i w końcu mi to wszystko wybuchnie :) Mam też garnek taki chyba z 15 litrów (albo i 20, nie wiem dokładnie) więc bym nie musiał kupować na tę chwilę.

I tu mam pytanie do Was, czy w takiej sytuacji po prostu dawać wszystkiego 1/2 tego co w przepisie? Przykładowo jeśli bym warzył z ekstraktów to dać tylko jedna puszkę, połowę ilości chmielu, pół saszetki drożdży itd?

I jeszcze pytanie dodatkowe - czy z ekstraktów np da się zrobić oatcream IPA? Ostatnio bardzo lubię i się zastanawiam czy jest w ogóle taka opcja, czy to tylko z zacieraniem (na które pewnie też przyjdzie czas, ale tak sobie chcę powoli wgryzać się w hobby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dr_Opinek 

Sam pomysł jest bardzo dobry - pozwala odkryć więcej stylów, wpływu danych surowców, rodzajów chmielu itp

Skalowanie receptur to (szczególnie w przypadku piw ciemnych ze słodami specjalnymi) trochę bardziej złożona sprawa:

 

Ale na Twoje potrzeby, możesz spokojnie postąpić tak, jak napisałeś, czyli przeskalować proporcjonalnie do wielkości warki

Aby zrobić coś na kształt oatcream IPA musisz namoczyć, a lepiej zatrzeć słód owsiany z dodatkiem płatków owsianych.

Łącznie jakieś 1kg na taką 10l warkę.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie TAK - 1/2 co przepisie: słody, chmiel, drożdże etc. Nawet nie musisz kupować nowych fermentorów - po prostu możesz mieć ten który masz obecnie zajęty w połowie (podejrzewam, że 30l). Możesz sobie zrobić stepping, czyli namaczanie słodów, dodawać chmiel do ekstraktów nienachmielonych. Jedyne co, to słabo może wyjść zrobienie 1/2 brewkitu "zaprojektowanego" pod 20-23l z racji tego że będzie wtedy 2x więcej chmielu niż trzeba - stąd ektrakty nienachmielone będą tutaj lepszym rozwiązaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, fotohobby napisał(a):

@dr_Opinek

 

Aby zrobić coś na kształt oatcream IPA musisz namoczyć, a lepiej zatrzeć słód owsiany z dodatkiem płatków owsianych.

Łącznie jakieś 1kg na taką 10l warkę.

Kurde nie umiem dobrze cytatu edytować na telefonie :D

W każdym razie - wtedy ten słód+płatki dodać do gotowania brzeczki z ekstraktu?

Czy mógłbyś mnie pokierować do jakiejś instrukcji jak ten owies zatrzeć? Albo czy da radę jakoś w prostych słowach łopatologicznie mi opisać bez poświęcania na to godziny Twojego czasu? 

14 minut temu, Szumidło napisał(a):

Generalnie TAK - 1/2 co przepisie: słody, chmiel, drożdże etc. Nawet nie musisz kupować nowych fermentorów - po prostu możesz mieć ten który masz obecnie zajęty w połowie (podejrzewam, że 30l). Możesz sobie zrobić stepping, czyli namaczanie słodów, dodawać chmiel do ekstraktów nienachmielonych. Jedyne co, to słabo może wyjść zrobienie 1/2 brewkitu "zaprojektowanego" pod 20-23l z racji tego że będzie wtedy 2x więcej chmielu niż trzeba - stąd ektrakty nienachmielone będą tutaj lepszym rozwiązaniem...

No tak, z brewkitem ma sens to co mówisz. Ale właśnie chciałbym trochę się pobawić tym i już popróbować bez brewkitu, za to z ekstraktem. Jak mi wyjdzie to będę mógł być bardziej dumny a jak nie to cóż, będę musiał się bardziej postarać :) O mniejszych fermentorach pomyślałem, bo to jednak mniej miejsca przy okazji, łatwiej to przenieść itd. A plecy już nie te :D

 

P.S. Dziś na próbę otworze jednego stouta, od którego zacząłem ten temat i zobaczę co tam się dzieje. Czy już mi wywali pod sufit czy może będzie póki co ok :) Przy kolejnych razach będę mądrzejszy i dłużej dam piwu spokój przy fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, dr_Opinek napisał(a):

 

W każdym razie - wtedy ten słód+płatki dodać do gotowania brzeczki z ekstraktu?

Czy mógłbyś mnie pokierować do jakiejś instrukcji jak ten owies zatrzeć? Albo czy da radę jakoś w prostych słowach łopatologicznie mi opisać bez poświęcania na to godziny Twojego czasu? 

 

Dorota już opisała

https://www.blog.homebrewing.pl/czy-mozna-dodac-platkow-zbozowych-do-piwa-warzonego-z-ekstraktow/

https://www.blog.homebrewing.pl/steeping-czyli-warzenie-z-ekstraktow-z-namaczaniem-slodow-specjalnych/

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, dr_Opinek napisał(a):

Kurde nie umiem dobrze cytatu edytować na telefonie :D

W każdym razie - wtedy ten słód+płatki dodać do gotowania brzeczki z ekstraktu?

Czy mógłbyś mnie pokierować do jakiejś instrukcji jak ten owies zatrzeć? Albo czy da radę jakoś w prostych słowach łopatologicznie mi opisać bez poświęcania na to godziny Twojego czasu? 

 

Kupujesz śrutowany słód owsiany z łuską - jakieś 0.4kg

Płatki owsiane błyskawiczne - pakowanie 0,4kg

Osobiście dodałbym jeszcze 0,2kg słodu diastycznego

 

Wrzucasz to wszystko na godzinę, do 4-6l wody o temperaturze 66-68C. Mieszasz co jakiś czas. Po godzinie podgrzewasz o 75C, po czym przecedzasz używając sita (firanki, ściereczki bawełnianiej

Przez pozostałe młóto przelewasz jeszcze 8-10 litrów wody o temp 75C

Późnej dodajesz ekstrakt, chmiel, uzupełniasz wodą do wymaganej objętościi gotujesz

 

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do przecedzania polecam Ci takie sito tylko fi 250(akurat na fermentor):

 

https://winodomowe.pl/wino-domowe/740-product-pol-740-Sitko-GESTE-do-filtracji-i-plukania-wegla-fi-200.html

 

Kup, nie pożałujesz. Sam je tutaj z polecenia od kolegi z forum zakupiłem. Rewelacja. Mycie ludwik, pod prysznic, potem spryskujesz Desamem:

 

https://allegro.pl/oferta/desam-spray-dezynfekcja-malych-powierzchni-1l-13493352272

 

Po chwili opłukujesz wodą suszysz i cała filozofia. Ta siateczka jest specyficznie wykonana i gęstość taka akurat.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dr_Opinek napisał(a):

Nie chcę mnożyć tematów, a skoro mam już swój wątek to może zapytam tutaj.

Nie, to nie jest "czyjś wątek" tylko wątek tematyczny.

Pytania na inny temat zadawaj proszę w innym wątku, bo tak z forum robi się śmietnik.

Oczywiście jeżeli nie znajdziesz wcześniej  odpowiedzi.

Oj, dezercja @zasada
zaczyna się rzucać w oczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, x1d napisał(a):

Nie, to nie jest "czyjś wątek" tylko wątek tematyczny.

Pytania na inny temat zadawaj proszę w innym wątku, bo tak z forum robi się śmietnik.

Oczywiście jeżeli nie znajdziesz wcześniej  odpowiedzi.

Oj, dezercja @zasada
zaczyna się rzucać w oczy...

Ok, przepraszam. Myślałem że właśnie w ten sposób nie będę namnażał tematów do każdej pierdoły. Chciałem dobrze. Skoro jednak już zapytałem to pozwolisz, że zapytam o jeszcze jedna rzecz i już się zamknę :D

 

Jeśli dobrze rozumiem to jak już zatrę ten owies i do tej wody będę dodawał ekstrakt to początkowe blg wyjdzie mi wyższe niż te 12°? Bo z owsa coś dojdzie. Wtedy powinienem też dodać więcej drożdży niż po prostu połowę? Znalazłem jakiś kalkulator ale nie do końca go póki co rozumiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, dr_Opinek napisał(a):

Jeśli dobrze rozumiem to jak już zatrę ten owies i do tej wody będę dodawał ekstrakt to początkowe blg wyjdzie mi wyższe niż te 12°? Bo z owsa coś dojdzie. Wtedy powinienem też dodać więcej drożdży niż po prostu połowę? Znalazłem jakiś kalkulator ale nie do końca go póki co rozumiem. 

Nie więcej drożdży tylko więcej wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więcej wody. Pamiętaj że prawidłowa fermentacja i prawidłowo zadane drożdże oraz prawidłowa ich ilość to jedna z najważniejszych podstaw znakomitego piwa. Nie będziesz trzymał odpowiednich temperatur na burzliwej, nie za dobrze napowietrzych brzeczkę, w nie odpowiedni sposób zadasz drożdże, dasz ich za małą ilość czy podobne błędy to każdy ten szczegół wpłynie na końcowy smak Twojego piwa. Ono spokojnie będzie do wypicia sto razy lepsze zapewne od tych większości koncernowych wyrobów piwno podobnych, jednak do wybitnego w całokształcie będzie mu sporo brakowało😉 Tylko doświadczenie i słuchanie rad ludzi którzy na warzeniu piwa spędzili lata całe będzie Cię ulepszać. I sporo pokory się przyda przy tej pasji, sam to coraz bardziej doświadczam z moich piw😁

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dr_Opinek napisał(a):

 

 

Jeśli dobrze rozumiem to jak już zatrę ten owies i do tej wody będę dodawał ekstrakt to początkowe blg wyjdzie mi wyższe niż te 12°? Bo z owsa coś dojdzie. Wtedy powinienem też dodać więcej drożdży niż po prostu połowę? Znalazłem jakiś kalkulator ale nie do końca go póki co rozumiem. 

Jeśli zatrzesz ten kg surowców, który zaproponowałem wyżej i dodasz 1kg suchego ekstraktu, to powinieneś otrzymać 10l BLG= 13.5, lub 12l BLG=11.4

Trzeba to uwzględnić w ilości chmielu i drożdży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem sobie testowo tego stouta po powiedzmy 6,5 dnia. Póki co jest wszystko w porządku, psyklo, pianka się jakaś zrobiła przy nalewaniu, ale nie jest jakieś póki co nagazowane mocno. Oczywiście wiem, że jeszcze mało czasu minęło, ale przynajmniej się póki co nie boje ze wybuchnie :)

W smaku jest póki co całkiem w porządku, tylko na sam koniec czuję trochę taką nazwałbym to "szampanowość". Nie jakąś super wyraźną ale coś tam czuję takiego. Moja mama mówi, że nie czuje wcale więc dramatu nie ma :D Ale czarne jest jak sam szatan :)

 

IMG_20240105_192957.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wizi napisał(a):

Jak szukasz małych wiaderek fermentacyjnych to tutaj masz tanie i dopuszczone do spożywki:

wiaderko

pokrywka

Są też mniejsze. W innych marketach też znajdziesz. Ważne, aby były z PP

Chyba jak coś pójdę w to: https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/fermentownia/bialy-fermentor-15l-z-rurka-fermentacyjna-i-kranikiem

Nie aż tak bardzo dużo drożej a już i rurkę ma i kranik, są też wersje bez, z tego co widziałem. Nie jestem jakimś szczególnym majsterkowiczem (można też powiedzieć, że jestem leniwą bułą) więc już wolę te kilka złotych dopłacić :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dr_Opinek napisał(a):

Chyba jak coś pójdę w to: https://twojbrowar.pl/pl/akcesoria-piwowarskie/fermentownia/bialy-fermentor-15l-z-rurka-fermentacyjna-i-kranikiem

Nie aż tak bardzo dużo drożej a już i rurkę ma i kranik, są też wersje bez, z tego co widziałem. Nie jestem jakimś szczególnym majsterkowiczem (można też powiedzieć, że jestem leniwą bułą) więc już wolę te kilka złotych dopłacić :D 


Te wiaderka z Liroya czy innej Castoramy tańsze o parę złoty zawsze mnie bawią.

Polecam Ci kupi sobie transparentne wiaderko. Sam zakupiłem ze sklepu czerwona dynia, gdzie dla początkującej osoby uważam, ze to bardzo ułatwi życie - możesz podglądać sobie fermentacje, bez możliwości otwierania wiaderka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, draker napisał(a):

Te wiaderka z Liroya czy innej Castoramy tańsze o parę złoty zawsze mnie bawią

A co Cię konkretnie bawi? To że są transparentne, tak jak sam sugerujesz (przynajmniej takie były gdy kupowałem), to że kupujesz od ręki bez bawienia się w przesyłki, to że są jakby nie patrzeć tańsze czy jeszcze coś innego? 

 

Edit: kiedyś w LM przyjrzałem się "pojemnikowi fermentacyjnemu" 15 l na dziale ogród. Fakt - miał rurkę, pokrywkę, ładny nadruk, chyba także kranik. Kosztował ok. 60. Ale... wytłoczenia na dnie jednoznacznie wskazywały, że to było dokładnie to samo wiadro, które wskazał @wizi 😁

Edytowane przez dzejkej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dzejkej napisał(a):

A co Cię konkretnie bawi? To że są transparentne, tak jak sam sugerujesz (przynajmniej takie były gdy kupowałem), to że kupujesz od ręki bez bawienia się w przesyłki, to że są jakby nie patrzeć tańsze czy jeszcze coś innego? 

 


Np. to że poleca się je osobom początkującym, bo są kilka złoty tańsze i koniec końców te osoby muszą bawić się same w wiercenie otworów, bo wyczytały, że rurka fermentacyjna jest niezbędna. Więc nie dość, ze nie widzą co się dzieję w środku, to jeszcze nie maja jak zamontować rurki, które może im dać jakiekolwiek informacje o procesie fermentacji. 

I nie dla każdego takie wiaderka są dostępne od ręki ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, dzejkej napisał(a):

Edit: kiedyś w LM przyjrzałem się "pojemnikowi fermentacyjnemu" 15 l na dziale ogród. Fakt - miał rurkę, pokrywkę, nie pamiętam czy również kranik. Kosztował ok. 60. Ale... wytłoczenia na dnie jednoznacznie wskazywały, że to było dokładnie to samo wiadro, które wskazał @wizi 😁

Gdyby różnica w cenie była aż taka to pewnie bym się nie zastanawiał :) Ja wcale nie lekceważę tego polecenia, to jest bardzo sprytne rozwiązanie, po prostu tak jak pisałem, jestem dość leniwy i wolę te kilka złotych dopłacić, żeby oszczędzić sobie kombinacji. 

 

Co do przezroczystości to mnie tu już naprostowano, żebym był cierpliwy, zostawił to wiadro w spokoju i czekał :) W tym co mam też za dużo nie widzę, widziałem tylko że jest piana a potem, że jej już nie ma. :) A tak to dopiero otworzyłem do rozlewania i wznosiłem modły, żeby tam jakiegoś świństwa nie zastać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo to jestem za przezroczystym wiaderkiem😉 Ekstra widać cały proces fermentacji. Zapiski robię właśnie od zadania drożdży jak one działają. A to też potrafi zaskoczyć....

 

Rurka fermentacyjna, nie jest niezbędna. Odpowiednie plastry opatrunkowe zdają egzamin bardzo dobrze, używam od około pół roku, też nie przypadek, że kiedyś z polecenia tutaj, tylko nie pamiętam w jakim temacie bo przerobiłem ich setki jakiś czas temu😉 Oczywiście to są moje spostrzeżenia. Aczkolwiek polecam wypróbować.

 

Każdy z nas ma swoje patenty i ulubione metody. Czy wymyślone przez siebie czy z polecenia. I to jest spoko.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dr_Opinek napisał(a):

Nie aż tak bardzo dużo drożej a już i rurkę ma i kranik, są też wersje bez, z tego co widziałem. Nie jestem jakimś szczególnym majsterkowiczem (można też powiedzieć, że jestem leniwą bułą) więc już wolę te kilka złotych dopłacić :D 

Kranik to w 1 wiaderku wystarczy. A pokrywy mam 2 z dziurkami. Wiaderek sporo więcej. Ale ogólnie to jestem w szoku, że TB ma w ofercie gołe 15l wiaderka w normalnej cenie. Kiedyś były drożdże niż wersje 33l. Jeśli mają nadrukowaną skalę to spoko. Przezroczyste czy nie, z otworami czy bez to bez znaczenia. Skala w litrach to podstawa.


 

1 godzinę temu, draker napisał(a):

Np. to że poleca się je osobom początkującym, bo są kilka złoty tańsze i koniec końców te osoby muszą bawić się same w wiercenie otworów, bo wyczytały, że rurka fermentacyjna jest niezbędna. Więc nie dość, ze nie widzą co się dzieję w środku, to jeszcze nie maja jak zamontować rurki, które może im dać jakiekolwiek informacje o procesie fermentacji. 

Nie muszą nic wiercić. Ale jak chcą to otwór na rurkę można łatwo wywiercić. Kranik trudniej, ale rozlew czy filtrację spokojnie oblecą na wiaderku z zestawu dla początkujących.

 

1 godzinę temu, draker napisał(a):

I nie dla każdego takie wiaderka są dostępne od ręki ;)

Ale jak ma się blisko lub zamawia przy okazji to oszczędności są znaczne. Tym bardziej, że tanio można mieć oddzielne wiaderka do fermentacji, mycia, rozlewu, na śrutę, młóto czy trzymania słodów.

 

1 godzinę temu, dr_Opinek napisał(a):

jestem dość leniwy i wolę te kilka złotych dopłacić, żeby oszczędzić sobie kombinacji. 

I nie ma w tym niczego złego. Może jakby w czasach, gdy kupowałem swoje wiaderka, wersje 15l były dostępne w normalnych cenach, też bym się skusił. Ale wtedy w sklepach piwowarskich były kilka razy droższe niż w LM.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.