Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Heja. Moja AIPA po odfermentowaniu jest tak gorzka, że nie da się tego pić. Jakby ktoś piołunu dosypał. Nie pokręciłem nic w chmieleniu. Infekcja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert87 Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Wróżę z fusów, zaraz wracamWysłane z oddziału Poczty Polskiej przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 (edytowane) Wg obliczeń powinno mieć ok. 55IBU. Piwo wygląda normalnie. Normalnie też wyglądało w fermentorze. Zapach po otwarciu fermentora był inny niż zwykle ale nie kwaśny - coś jakby taki bardziej "chemiczny". Problemem jest smak - gorycz wręcz uderza po zanurzeniu ust. Wiem jak smakują gorzkie piwa ale to jest jakaś masakra, wręcz wykręca. Nigdy nie miałem infekcji dlatego pytam - jest to moja 30-ta warka. Nie robiłem zdjęć bo tak jak pisałem na wygląd wszystko było w normie. Edytowane 7 Stycznia 2019 przez Beier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fradio Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Łatwiej będzie jak napiszesz parametry tego piwa, zasyp, chmiele ile i kiedy je dodałeś oraz sposób chłodzenia i filtracji chmielin. Bez tego możemy tylko strzelać. Piszesz że to twoja 30 warka, robiłeś już piwa w tym lub podobnym stylu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 (edytowane) Tak, robiłem już takie piwa. Zasyp 7kg pale ale. Zacieranie 68 st. C 90 min ph=5.4. Chmiel tylko Ekuanot 13,1%. 20g 60 min, 25g 20 min, 25g 10 min, 30g flameout. Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową 10 minut po FO. Drożdże US-05. Po 17 dniach fermentacji chmielenie na zimno 200g. Nastaw 23 litry. OG 1.062 FG 1.013.Popełniłem błąd bo nie spróbowałem piwa przed chmieleniem na zimno. Czy nadmierna wrecz przytłaczająca gorycz może być wynikiem infekcji? Edytowane 7 Stycznia 2019 przez Beier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert87 Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Jak długo na zimno chmielone? Wysłane z oddziału Poczty Polskiej przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 5 dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 APA 55 IBU? Z chmielenia na zimno też idzie w goryczkę zwłaszcza z 200 g/23 litry. Obstawiam, że to właśnie przez to. PS „gr” to skrót od grosz - bo aż oczy bolą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Dawałem czasem więcej chmielu na zimno i nie było czegoś takiego. To nie jest taka gorycz jak z chmielu. Sorry za "gr" - poprawione. AIPA a nie APA, a dokładniej SMaSH IPA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Nikt nie odpowiedział na zasadnicze pytanie - czy infekcja może dać bardzo gorzki smak? Piwo nie śmierdzi, nie jest kwaśne ani nic nie unosiło się na powierzchni co sugerowałoby infekcję. Nie ma żadnych kłaczków i innych farfocli. Jest po prostu niezwykle gorzkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Pawlicki Opublikowano 7 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2019 Nikt nie odpowiedział na zasadnicze pytanie - czy infekcja może dać bardzo gorzki smak? Piwo nie śmierdzi, nie jest kwaśne ani nic nie unosiło się na powierzchni co sugerowałoby infekcję. Nie ma żadnych kłaczków i innych farfocli. Jest po prostu niezwykle gorzkie.Hym. Czym odkazasz? Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Star San Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Pawlicki Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Star SanA to nie wiem. Miałem coś podobnego jak piszesz, ale przy złym dawkowaniu pirosiarczynu. Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajfrost Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 8 godzin temu, Beier napisał: Star San Używam od samego początku i nigdy nie miałem niechcianego posmaku/zapachu. Koledzy z USA leją piwo do mocno zapienionych StarSanem fermentorów i nikt nie narzeka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 13 godzin temu, Beier napisał: chmielenie na zimno 200g. Nastaw 23 litry. OG 1.062 FG 1.013.Popełniłem błąd bo nie spróbowałem piwa przed chmieleniem na zimno. Czy nadmierna wrecz przytłaczająca gorycz może być wynikiem infekcji? Tak - jeżeli dostaniesz dzikich drożdży, które naprodukują fenoli i podbiją Ci fenolowo goryczkę. To nie Twój przypadek z tego co piszesz, po prostu przegiąłeś z chmielem. Co było w tych 200 g? Na cichej oddał któryś jeszcze goryczki, a na 23 litry to całkiem spora dawka. Możliwe, że fermentacja przebiegła źle i taki efekt wyszedł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fradio Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) 14 godzin temu, Beier napisał: Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową 10 minut po FO. Zacząłeś chłodzić dopiero 10 minut po wyłączeniu palnika? Jeśli tak to powinieneś to uwzględnić obliczając ibu dodając ten czas, bo temperatura była na tyle wysoka ze cały czas zachodziła izomeracja. O ile chmiel wrzucony na początku gotowania nie oddał dużo więcej o tyle chmiel wrzucony pod koniec dodał solidna porcje goryczki. Edit: W BS Według tego co podałeś ibu wychodzi mi około 65 po dodaniu do każdej porcji 10 min około 97. Przy tym blg nie ma opcji żeby nie było mega gorzkie. a dochodzi tak jak pisał Undeath gorycz z chmielenia na zimno. Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Fradio Robert87 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) Godzinę temu, Undeath napisał: Tak - jeżeli dostaniesz dzikich drożdży, które naprodukują fenoli i podbiją Ci fenolowo goryczkę. To nie Twój przypadek z tego co piszesz, po prostu przegiąłeś z chmielem. Co było w tych 200 g? Na cichej oddał któryś jeszcze goryczki, a na 23 litry to całkiem spora dawka. Możliwe, że fermentacja przebiegła źle i taki efekt wyszedł. 200g Ekuanot - 8,7g/l. Wiem, że to nie mało ale robiłem już piwa z większą ilością chmielu na zimno i nie było takiego efektu. Amerykanie sypią podobne ilości z dobrymi efektami: http://brulosophy.com/2015/09/21/dry-hop-quantity-a-little-vs-a-lot-exbeeriment-results/ ? 180g/5,5gal=8,6g/L. Co masz na myśli pisząc, że fermentacja wyszła źle? Fermentuję w lodówce ze sterownikiem. Rozpocząłem fermentację od 18 st. C, kiedy wszystko ruszyło zacząłem podnosić o pół stopnia na dobę na 19,5 st. C kończąc. Rozumiem, że mogłem źle oszacować IBU, ale żeby było jasne ta gorycz przytłaczała jakby to było 500 IBU. Zastanawiam się czy nie miałem jakiegoś syfu w słodzie chociaż słód był od Castle Malting. Brzeczka po spróbowaniu próbki do pomiaru była goryczkowa ale nie tak jak efekt końcowy. Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Beier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barttt Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Witam, proszę o pomoc w ocenie nalotu (może też o jakąś radę co dalej) bardziej doświadczonych kolegów. Piwko stało w szklanym gąsiorze na burzliwej, trochę dłużej niż zwykle, bo ok 50 dni. Dodam, że taki był z góry ustalony zamiar, chciałem spróbować co z tego wyjdzie i chciałem mieć ultra wyklarowane piwo. Wczoraj postanowiłem zlać na ok 2-3 tygodniową fermentację cichą, po otwarciu gąsiora jednak spotkałem coś takiego jak widać na zdjęciu. Nie jest to pleśń, ale bardziej zastanawiam się czy jest to przesławny "tlenowiec"? Dla mnie wygląda bardziej jak jakieś wytrącone drożdże... Poza tym nalotem, wszystko jest w zasadzie ok, piwo pachnie bardzo ładnie. Dodam, że piwo przez pierwsze ok 10-15 dni po nastawie "chodziło" jak głupie, tzn. gdy po ok 24-48 godzinach po dodaniu drożdży rurka fermentacyjna zaczęła bulgotać jak szalona - tak nie przestało przez ok 2 tygodnie, już się nie dało tego słuchać ;) Poza zdjęciami zamieszczam krótki filmik z prezentacją tego nalotu i jego konsystencji/plastyczności. FILM: https://www.youtube.com/watch?v=DmG1vaZnqeE&feature=youtu.be Dodam, że jest to moja ok 15 w życiu warka i nigdy czegoś takiego nie miałem. Raz kiedyś, zdaje mi się że miałem na wierzchu podobny nalot ale w minimalnej ilości i totalnie go wtedy olałem, rozlałem piwko, wypiłem i zapomniałem wgl że coś takiego było (czyt. zero negatywnych konsekwencji + piwo było smaczne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Pawlicki Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Witam, proszę o pomoc w ocenie nalotu (może też o jakąś radę co dalej) bardziej doświadczonych kolegów. Piwko stało w szklanym gąsiorze na burzliwej, trochę dłużej niż zwykle, bo ok 50 dni. Dodam, że taki był z góry ustalony zamiar, chciałem spróbować co z tego wyjdzie i chciałem mieć ultra wyklarowane piwo. Wczoraj postanowiłem zlać na ok 2-3 tygodniową fermentację cichą, po otwarciu gąsiora jednak spotkałem coś takiego jak widać na zdjęciu. Nie jest to pleśń, ale bardziej zastanawiam się czy jest to przesławny "tlenowiec"? Dla mnie wygląda bardziej jak jakieś wytrącone drożdże... Poza tym nalotem, wszystko jest w zasadzie ok, piwo pachnie bardzo ładnie. Dodam, że piwo przez pierwsze ok 10-15 dni po nastawie "chodziło" jak głupie, tzn. gdy po ok 24-48 godzinach po dodaniu drożdży rurka fermentacyjna zaczęła bulgotać jak szalona - tak nie przestało przez ok 2 tygodnie, już się nie dało tego słuchać Poza zdjęciami zamieszczam krótki filmik z prezentacją tego nalotu i jego konsystencji/plastyczności. FILM: Dodam, że jest to moja ok 15 w życiu warka i nigdy czegoś takiego nie miałem. Raz kiedyś, zdaje mi się że miałem na wierzchu podobny nalot ale w minimalnej ilości i totalnie go wtedy olałem, rozlałem piwko, wypiłem i zapomniałem wgl że coś takiego było (czyt. zero negatywnych konsekwencji + piwo było smaczne). Przypałętały Ci się jakieś dzikusy. Jak w smaku/aromacie ok i nie pracuje już, to butelkuj i pilnuj nagazowania, bo jeśli dojedza powoli w fermentorze to będziesz miał granaty. Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Godzinę temu, Beier napisał: 200g Ekuanot - 8,7g/l. Wiem, że to nie mało ale robiłem już piwa z większą ilością chmielu na zimno i nie było takiego efektu. Amerykanie sypią podobne ilości z dobrymi efektami: http://brulosophy.com/2015/09/21/dry-hop-quantity-a-little-vs-a-lot-exbeeriment-results/ ? 180g/5,5gal=8,6g/L. Co masz na myśli pisząc, że fermentacja wyszła źle? Fermentuję w lodówce ze sterownikiem. Rozpocząłem fermentację od 18 st. C, kiedy wszystko ruszyło zacząłem podnosić o pół stopnia na dobę na 19,5 st. C kończąc. Rozumiem, że mogłem źle oszacować IBU, ale żeby było jasne ta gorycz przytłaczała jakby to było 500 IBU. Zastanawiam się czy nie miałem jakiegoś syfu w słodzie chociaż słód był od Castle Malting. Brzeczka po spróbowaniu próbki do pomiaru była goryczkowa ale nie tak jak efekt końcowy. Jeżeli uważasz, że fermentacja przebiegła dobrze, a z tego co piszesz to na to wygląda, to nie widzę innej winy jak słaba jakość chmielu. Gdzie kupiłeś ten Eukanot? Ostatnio mój kupiony w TB był tragiczny - nic od siebie nie dał w piwie, do tego w aromacie trawa wychodziła. Może u Ciebie poszła goryczka z niego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) Godzinę temu, Barttt napisał: Witam, proszę o pomoc w ocenie nalotu (może też o jakąś radę co dalej) bardziej doświadczonych kolegów. Piwko stało w szklanym gąsiorze na burzliwej, trochę dłużej niż zwykle, bo ok 50 dni. Dodam, że taki był z góry ustalony zamiar, chciałem spróbować co z tego wyjdzie i chciałem mieć ultra wyklarowane piwo. Wczoraj postanowiłem zlać na ok 2-3 tygodniową fermentację cichą, po otwarciu gąsiora jednak spotkałem coś takiego jak widać na zdjęciu. Nie jest to pleśń, ale bardziej zastanawiam się czy jest to przesławny "tlenowiec"? Dla mnie wygląda bardziej jak jakieś wytrącone drożdże... Poza tym nalotem, wszystko jest w zasadzie ok, piwo pachnie bardzo ładnie. Dodam, że piwo przez pierwsze ok 10-15 dni po nastawie "chodziło" jak głupie, tzn. gdy po ok 24-48 godzinach po dodaniu drożdży rurka fermentacyjna zaczęła bulgotać jak szalona - tak nie przestało przez ok 2 tygodnie, już się nie dało tego słuchać Poza zdjęciami zamieszczam krótki filmik z prezentacją tego nalotu i jego konsystencji/plastyczności. FILM: https://www.youtube.com/watch?v=DmG1vaZnqeE&feature=youtu.be Dodam, że jest to moja ok 15 w życiu warka i nigdy czegoś takiego nie miałem. Raz kiedyś, zdaje mi się że miałem na wierzchu podobny nalot ale w minimalnej ilości i totalnie go wtedy olałem, rozlałem piwko, wypiłem i zapomniałem wgl że coś takiego było (czyt. zero negatywnych konsekwencji + piwo było smaczne Infekcja. Odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadałeś masz tutaj: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/ 3 minuty temu, Undeath napisał: Jeżeli uważasz, że fermentacja przebiegła dobrze, a z tego co piszesz to na to wygląda, to nie widzę innej winy jak słaba jakość chmielu. Gdzie kupiłeś ten Eukanot? Ostatnio mój kupiony w TB był tragiczny - nic od siebie nie dał w piwie, do tego w aromacie trawa wychodziła. Może u Ciebie poszła goryczka z niego? Potwierdzam. Ostatnio nachmieliłem na goryczkę Ekuanotem z TB. Jakość goryczki to jakieś totalne nieporozumienie. Jakbym jakiś piołun dał na goryczkę to by chyba wyszło podobnie. Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) Godzinę temu, Barttt napisał: Witam, proszę o pomoc w ocenie nalotu (może też o jakąś radę co dalej) bardziej doświadczonych kolegów. Piwko stało w szklanym gąsiorze na burzliwej, trochę dłużej niż zwykle, bo ok 50 dni. Dodam, że taki był z góry ustalony zamiar, chciałem spróbować co z tego wyjdzie i chciałem mieć ultra wyklarowane piwo. Wczoraj postanowiłem zlać na ok 2-3 tygodniową fermentację cichą, po otwarciu gąsiora jednak spotkałem coś takiego jak widać na zdjęciu. Nie jest to pleśń, ale bardziej zastanawiam się czy jest to przesławny "tlenowiec"? Dla mnie wygląda bardziej jak jakieś wytrącone drożdże... Poza tym nalotem, wszystko jest w zasadzie ok, piwo pachnie bardzo ładnie. Dodam, że piwo przez pierwsze ok 10-15 dni po nastawie "chodziło" jak głupie, tzn. gdy po ok 24-48 godzinach po dodaniu drożdży rurka fermentacyjna zaczęła bulgotać jak szalona - tak nie przestało przez ok 2 tygodnie, już się nie dało tego słuchać Poza zdjęciami zamieszczam krótki filmik z prezentacją tego nalotu i jego konsystencji/plastyczności. FILM: https://www.youtube.com/watch?v=DmG1vaZnqeE&feature=youtu.be Dodam, że jest to moja ok 15 w życiu warka i nigdy czegoś takiego nie miałem. Raz kiedyś, zdaje mi się że miałem na wierzchu podobny nalot ale w minimalnej ilości i totalnie go wtedy olałem, rozlałem piwko, wypiłem i zapomniałem wgl że coś takiego było (czyt. zero negatywnych konsekwencji + piwo było smaczne). Generalnie jak nie miałeś korka dobrze zabezpieczonego przed tlenem to nie powinieneś się dziwić infekcji. W tych balonach te nakładki są do bani - polecam poszukać silikonowe zamknięcie, które powinno odciąć dostęp tlenu trochę. Czesław Dziełak sprzedał też patent jak zabezpieczyć na dłuższe leżakowanie takie piwa - zalać woskiem/parafina/woskiem pszczelim. W każdym piwie mamy bakterie i dzikie drożdże, musimy utrzymać ich populacje na niskim poziomie i nie dać im się rozwinąć , tutaj widać miały na to sporo czasu. 4 minuty temu, Oskaliber napisał: Potwierdzam. Ostatnio nachmieliłem na goryczkę Ekuanotem z TB. Jakość goryczki to jakieś totalne nieporozumienie. Jakbym jakiś piołun dał na goryczkę to by chyba wyszło podobnie. No widzisz czyli nie tylko ja psioczę na ich chmiel. Nie wiem co się porobiło z nimi ale chmiele 2017 z TB to nieporozumienie jest. Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) 20 minut temu, Undeath napisał: Jeżeli uważasz, że fermentacja przebiegła dobrze, a z tego co piszesz to na to wygląda, to nie widzę innej winy jak słaba jakość chmielu. Gdzie kupiłeś ten Eukanot? Ostatnio mój kupiony w TB był tragiczny - nic od siebie nie dał w piwie, do tego w aromacie trawa wychodziła. Może u Ciebie poszła goryczka z niego? Tak, kupiony w TB. Jedno z opakowań 100g było rozszczelnione - co dziwne 10 dni wcześniej jak przyszło nie było widać utraty próżni. Chmiele zamówiłem do pracy i właśnie te 10 dni leżały w 20 st. C bo nie miałem możliwości przechowywania w chłodzie. Chmiel z rozszczelnionego opakowania nie różnił się w zapachu od tego z bliźniaczego szczelnego opakowania, dlatego zdecydowałem się go wsypać do piwa. Cytat Potwierdzam. Ostatnio nachmieliłem na goryczkę Ekuanotem z TB. Jakość goryczki to jakieś totalne nieporozumienie. Jakbym jakiś piołun dał na goryczkę to by chyba wyszło podobnie. Nie straszcie mnie bo mam jeszcze 500gr tego chmielu ? Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Beier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 14 minut temu, Beier napisał: Tak, kupiony w TB. Jedno z opakowań 100g było rozszczelnione - co dziwne 10 dni wcześniej jak przyszło nie było widać utraty próżni. Chmiele zamówiłem do pracy i właśnie te 10 dni leżały w 20 st. C bo nie miałem możliwości przechowywania w chłodzie. Chmiel z rozszczelnionego opakowania nie różnił się w zapachu od tego z bliźniaczego szczelnego opakowania, dlatego zdecydowałem się go wsypać do piwa. Tak jak piszę wyżej (nie zacytowałem Cię, więc może nie zauważyłeś) - miałem identyczny efekt jak Ty. Mój był zapakowany dobrze. Po prostu Twój Browar coś daje ciała z tymi chmielami i sprzedali nam jakiś syf. Ja chyba zaczynam kupować chmiel gdzie indziej (przynajmniej nowofalowy), bo aromat też się ostatnio wydaje nijaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beier Opublikowano 8 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Obecnie fermentuje u mnie NEIPA na drożdżach Wyeast 1318. Zasyp 5,5kg pale ale, 1kg płatki owsiane, 1kg płatki pszenne. Nastaw 19L. OG 1.069, planowane FG ok. 1.018. Użyłem też Ekuanot wraz z Galaxy i Eureka - wszystko z TB. Każdego chmielu po 5g 20min, po 10g 10min, po 15g 10min po FO. 50g Ahtanum poszło na zimno w trakcie burzliwej. Nie czuć jakiegoś syfu (na pewno nie to co w "piołunowym" SMaSH'u ?), z tym że piwo jest gdzieś w 2/3 drogi. Po odfermentowaniu planuję wrzucić na zimno również Ekuanot, Galaxy i Eureka po 70g każdego - wiem, że to dużo ale NEIPA to NEIPA Zobaczymy, jak będzie padaka to chyba rzeczywiście będzie trzeba dostawcę zmienić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi