Jump to content

Leżakowanie


tibek

Recommended Posts

Szukałem, ale nie znalazłem :(

 

1. Leżakowanie vs dojrzewanie - czy się czymś różni, czy obie nazwy dotyczą tego samego?

2. Jakie procesy zachodzą w trakcie leżakowania? Co się zmienia w piwie? W wątkach dotyczących leżakowania (A)IPA znalazłem informację, że aromaty chmielowe stają się słabsze. Co jeszcze dzieje się w leżakującym piwie?

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie najogólniej:

 

 

Leżakowanie to przetrzymywanie piwa w fermentorze/leżaku po fermentacji głównej.

Piwo się klaruje i stabilizuje.

 

Dojrzewanie to przechowywanie piwa w opakowaniu po rozlewie.

Piwo się harmonizuje, smaki się układają, piwo dojrzewa.

Link to comment
Share on other sites

No dobra, a co konkretnie dzieje się albo na czym polega układanie się smaków podczas leżakowania dojrzewającego piwa?

W jakim kierunku zmieniają się smaki/aromaty?

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie, zachodzące w trakcie leżakowania zmiany fizyko-chemiczne mają usunąć aldehydy, diacetyl, związki siarki. Wszystko to, co powstało w trakcie fermentacji, a co wpływa negatywnie na smak i aromat piwa.

Prosty przykład to bigos, w dniu gotowania jest zjadliwy, ale dopiero na drugi dzień, czy nawet kilka dni później, jest naprawdę dobry.

Edited by Jacenty
Link to comment
Share on other sites

Na dobrą nalewkę trzeba czekać minimum pół roku od dnia zlania, przez analogię z bigosem.

 

Piwo leżakuje czyli odpoczywa, wszystko się w nim układa, najczęściej jest już w butelkach. Dojrzewanie odbywa się w czymś pośrednim-służy do dodania, wzmocnienia, wygładzenia, naprawienia kwestii, które mogłyby przeszkadzać; piwo dojrzałe całkiem (to zależy już od piwowara czy dojrzewanie jest paromiesięczne czy paroletnie, bo o tzw. Anniversary Ales jak na razie możemy zapomnieć) potem już tylko będzie leżakować i te zmiany, które wprowadziliśmy poprzez dojrzewanie, będą się delikatnie i wolno pogłębiać. Z napojami higienicznymi jak właśnie piwo, wino, miód, wspaniałe jest to, że choć zabutelkowane, nadal w jakimś stopniu się uszlachetniają z biegiem dni, miesięcy, lat, wieków.

Edited by Bogi
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam wszystkich forumowiczów.

 

Jestem nowym użytkownikiem, i przedemną pierwsza warka...

co prawda z gotowego ekstraktu słodowego, ale mniejsza z tym.

 

Chciałbym powiedzieć, że wiele już przeczytałem na forum i wiele zrozumiałem. Jednak czasem przychodzi pytanie na które nie można łatwo znaleść odpowiedz, dlatego piszę posta w tym wątku.

Mianowicie: Piwo po przelaniu do butelek po dodaniu pożywki do refermentacji powinno leżakować kilka dni w temp ~pokojowej, następnie powinno się przenieść do chłodniejszego, zacieniowanego miejsca.

I tu rodzi się moje pytanie: nie mam możliwości przechowywania piwa w "niższych" temperaturach. Czy przetrzymywanie go w 20 stopniach może doprowadzić do przegazowania i/lub stworzenia "granatów" ?

 

Dziękuję za wyrozumiałość. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli piwo odfermentuje prawidłowo nie będzie żadnych granatów - oczywiście, jeśli nie przecholujesz przez przypadek z ilością cuku/glukozy do refermentacji ;)

Edited by WiHuRa
Link to comment
Share on other sites

Ja nie mam możliwości przechowywania w niższych temperaturach i po zabutelkowaniu trzymam piwo w 18-19°C. Granata w życiu miałem jednego i zdecydowanie był skutkiem wadliwej butelki - piwa z tej warki mam do dziś i nawet nie są przegazowane.

Reasumując - nie musisz mieć piwnicy ani chłodni - nie grozi to granatami, jak pisał WiHuRa piwo musi być odpowiednio odfermentowane.

Link to comment
Share on other sites

Okey, super, dzięki za szybką odpowiedź.

 

Jeszcze jedna kwestia takiego leżakowania mnie męczy: jaką trwałość, ewentualnie czas spożycia ma nasze piwo? Nigdzie nie znalazłem informacji na temat pasteryzacji, która chyba jest najprostrzym sposobem na konserwację produktów. Z czego to wynika? Nikt nie wspomina o pasteryzacji, ponieważ szybko "zużywa" wyrabiane piwo, czy poprostu sterylnie nalane piwo do sterylnej butelki nie jest narażone na zepsucie??

Link to comment
Share on other sites

Nie pasteryzujemy, bo to proces całkowicie zbędny w naszym przypadku (i nawet chyba nie wykonalny). Piwa prawidłowo uwarzone możesz przechowywać długo. Jest co prawda taka zasada, że im piwa lżejsze (w sensie Blg) należą do szybszych do spożycia niż mocniejsze, ale wynika bardziej z ich walorów smakowo/zapachowych niż kwestii czy się dają wypić czy nie :). Znalazłem kiedyś w garażu piwo (jakiś lekki Ale) przeleżały co najmniej 3 lata w spartańskich warunkach, nie miał oznak zepsucia, aczkolwiek jakościowo był słaby.

 

Nie przejmowałbym się na Twoim miejscu tą kwestią, bo jak szybko zauważysz problemem nie jest na pewno nadprodukcja :)

Link to comment
Share on other sites

Nie przejmowałbym się na Twoim miejscu tą kwestią, bo jak szybko zauważysz problemem nie jest na pewno nadprodukcja :)

Heh, rzeczywiście masz rację, dziękuje za rozwianie moich wątpliwości. Jutro nastawie pierwszą warkę, zapewne zrodzą się kolejne pytania natury "filozoficznej" i będziemy szukać odpowiedzi. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam. Piwo jak kobieta i bigos musi dojrzec, byleby niezadlugo. quhcik

Nie zapominaj, że forum nasze to również kobiety. I nie są tu przez przypadek. Gdyby 10% piwowarów w Polsce miało taką wiedzę i osiągnięcia w tej dziedzinie jak nasze ( ;)) kobietki, to Polska byłaby potęgą piwną na świecie.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.