Skocz do zawartości

josefik

Members
  • Postów

    3 478
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez josefik

  1. Nie wiem dokładnie jaki to ma być belg. To ma być Belgijski Tripel 19* BLG na 21 litrów wg. receptury Borysa Banasiaka. Mi wyszło tylko 18* BLG ale też chyba więcej nastawu ok 22-23 litry. Nie posiadam typowych belgijskich drożdży. Mam S-04 i S-33. Które bardziej się do tego stylu piwa nadają?

     

    To piwo jasne więc cukier biały kryształ, co do drożdży to moim zdaniem nie ma się co porywać na piwa belgijskie bez dedykowanych drożdży.

    Twój wybór to żaden wybór, ale jeżeli już musiałbym użyć, to s-33 w wyższych temperaturach 23-25C

  2. zmieścisz 3 kegi w tej lodówce ?

    Ba, w sumie na górze wchodzą 4 szt, ale wtedy musiałbym operować małymi butlami co2 1,5kg albo wystawić na zewnątrz.

    Na dole /bo to chłodziarka dwukomorowa/ jest jeszcze nie wykorzystany potencjał, tam wchodzą 2 kegi + mała butla.

    Ale w dolnej części na razie "porterowa piwniczka" i zapasy chmielu.

  3. Warka #29 a'la Grodziskie przelane na cichą, odfermentowało do ok. 1,5-2oBlg. Mętne jeszcze jak diabli. Będzie trzeba spróbować chyba z żelatyną. Jak myślicie? 3 dni przed butelkowaniem wystarczy?

    Wędzoność słodu zaczyna chyba całkiem zanikać, może jakiegoś bekonu dodać na cichą? :D .

    Zadałbym przed samym rozlewem.

  4. Do czego właściwie to służy??

     

    http://www.browar.bi...brewferm_100_ml

     

    Czy to powoduję większy przełom?? Czy likwiduję osady gorące?

    Może ktoś wie o co w tym chodzi?? :)

    Mogę się wypowiedzieć z praktycznego doświadczenia bo używam jak nie zapomnę dolać ;)

    Tak więc różnicy nie zauważyłem, jak ma być przełom to jest i bez tego. Nie jest bardziej gwałtowny

    większy. Nie ma też gwarancji że w ogóle nastąpi :) .

  5. 5 lat temu byś piał z zachwytu ;) Im bardziej wypitych piw tym bardziej grymasimy.

    Nie no przy pierwszym chciałem szczytować, że wreszcie ja zwykły szary człowieczek mogę zamoczyć usta w pokalu z tak wyjątkowym trunkiem. Jednak byłem rozczarowany, kiedy dochodziły do mnie kolejne butelki, nie miałem już wątpliwości że to piwo jest przereklamowane. Mam teraz swoje typy, które smakują mi niezmiennie.

  6. A ja głupi myślałem, że szacunek dla klienta to podanie mu dobrego, naturalnego produktu. To jednak koncerny mają rację, trzeba zrobić ładne opakowanie, dodać historyjkę, kampanię reklamową i sprzedać byle co. Wtedy klient będzie cię szanował.

    Właśnie byle jaka oprawa, to też sposób na zaistnienie, reklamę. Ignorancja tego tematu to będzię dowodem na to że wiecie że robicie rewelacyjne piwo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.