Skocz do zawartości

udarr

Members
  • Postów

    873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez udarr

  1. Szybciej nie oznacza, że bardziej, po prostu większa ilość drożdży szybciej przerobi surowiec refermentacyjny ale większa ilość drożdży nie jest w stanie wykorzystać tego surowca z większą sprawnością więc koniec końców nagazowanie powinno być na takim samym poziomie niezależnie od tego ile zassałeś drożdży z dna. Tyle wynika z mojej krótkiej praktyki i logiki. Odkąd stosuję mocne schładzanie piwa przed rozlewem (czyli więcej drożdży na dnie = mniej drożdży w butelce) piwo nagazowuje się 2-3x dłużej i to się zgadza.
  2. Tak w celu uzupełnienia tematu powiem, że istnieje coś takiego jak reakcja zobojętniania, czyli taka która odbywa się w tym przypadku między zasadą a kwasem prowadząc do zmiany pH w kierunku obojętnego, gdyby takie coś nie działało rzeczywiście można by tak przepłukiwać kwas zasadą a potem tą zasadę znowu kwasem ale to byłaby syzyfowa praca jak sami rozumiecie. Inna sprawa, że należałoby dokładnie wyliczyć ile potrzeba nam tego kwasu (a trzeba uwzględnić jaki to kwas i jaką ma moc) do zobojętnienia pozostałej w fermentorze zasady ale nie słyszałem żeby ktoś sobie tym głowę zawracał. Ja generalnie uważam, że biorąc pod uwagę stężenia NaOH z jakich korzystamy (2-3%) nie ma potrzeby obchodzenia się z wymytym fermentorem w inny sposób niż 3x przepłukać wodą. Niemniej jednak ja po przepłukaniu wodą psikam do środka star san ale to już tak bardziej "na zaś", może akurat zabiję tym sposobem coś co wpełzło w trakcie/po płukaniu wodą Robię tak od mojej pierwszej warki, ich ogólna liczba nie imponuje ale odpukać - do tej pory nie miałem infekcji, przynajmniej nie taką, o której bym zdecydowanie wiedział gdyby się pojawiła ale to już może być wina mojej sensoryki, piwa przechowywałem blisko 9 miesięcy i również po otwarciu było ok, robiłem też posiewy kilku swoich piw (na sprzęcie BacTrac 4300) i również nic nie wylazło więc wydaje mi się, że zostanę póki co przy tej metodzie czyszczenia.
  3. No tak, mój ma poważną dysfunkcję jeśli ktoś ma w planach dolniaki ale na początek, tak jak dla mnie, tanie i wystarczające póki co, z czasem pewnie wymienię na jakiś lepszy kiedy przyjdzie pora na lagery. Moja lodówka, jakiś stary polar kupiony za 30zł, nie ma oddzielnego termostatu w zamrażalniku. Ja ogólnie całą powierzchnię chłodzącą (dół zamrażalnika) odwinąłem i teraz przylega do tylnej ściany lodówki. Ale może Ty masz jakiś nowszy model, tak jak moja lodówka w kuchni, która posiada termostat w zamrażalniku.
  4. Czy mówimy o tym modelu? http://www.pamel.pl/sklep/prestashop/pl/jednofazowe/33-regulator-temperatury-prt1-z-czujnikiem-zewnetrznym.htmlCzym ten sterownik się w zasadzie różni od takiego, który ja posiadam? http://allegro.pl/termostat-rt-2o-odwrotny-chlodzenie-akwarium-i5598892574.html Oczywiście pomijam kwestię wyświetlacza, no i mój niestety nadaj się tylko do ale bo minimalna temperatura to 15st.C dlatego przypuszczam, że za jakiś czas będzie trzeba kupić coś innego, nie wiem też na ile mogę zaufać dokładności tego sterownika, przy pamelu pewnie nie ma takich problemów no ale jest 4x droższy.
  5. Dzięki za obszerne odpowiedzi. Mam wrażenie, że jakiś tydzień temu w Hop Sasa miałem kwas masłowy, potem już się tylko w tym upewniłem kiedy mój ojciec, który raczej nie ma wiedzy sensorycznej powiedział, że to piwo śmierdzi trochę wymiocinami, a kupiłem specjalnie do porównania z moim iunga single hop...
  6. Ja w sumie podobnie aczkolwiek powoli zabieram się do przejścia na płynne drożdże. Powiedz mi w takim razie skoro często nie robisz cichej to gęstwę zbierasz dopiero po 3-4tygodniach fermentacji w jednym fermentorze? Przeglądam czasami Twój dziennik i kojarzę, że raczej zbierasz gęstwę. Jak wtedy z kondycją takich drożdży, jaka jest ich żywotność?
  7. Czy ktoś już może stworzył spis takich komercyjnych piw, które są przedstawicielami danej wady? Do tej pory słyszałem tylko, że w Lubuskim z Witnicy jest mocno diacetyl. Ktoś ma jeszcze inne przykłady?
  8. udarr

    INFEKCJE

    A ktoś mi może wytłumaczyć w jaki sposób dodatek mchu irlandzkiego wpływa na drożdże i ich zachowanie?
  9. udarr

    Gluten a piwo

    Odpowiedź w linkach: http://browarkormoran.pl/Aktualnosci/Piwo-BezGlutenNowe.html http://bezglutenowy.blog.pl http://www.celiakia.pl/pierwsze-polskie-piwo-bezglutenowe-z-licencja/ 3 browary wprowadziły taki produkt do oferty więc coś jest na rzeczy. (edit. 2 browary, BROK to chyba też Van Pur) W stanach wyraźnie rozróżnia się produkt gluten free i gluten reduced. Artykuł na ten temat w linku poniżej. http://allaboutbeer.com/article/gluten-free-and-gluten-reduced-beers/ No ale jednak póki co wszystkie polskie piwa "bezglutenowe" wcale bezglutenowe nie są. Dla osoby chorej na celiakię nie ma różnicy czy w piwie jest 2mg glutenu czy 20mg, czyli górne widełki piwa klasyfikowanego jako rzekomo bezglutenowe. Słyszałem w trakcie jakiegoś wykładu, że ok. połowa polskich eurolagerów mogłaby informować o tym, że jest bezglutenowa (bądź też o obniżonej zawartości glutenu) ale nie jest im to na rękę bo przeciętny konsument raczej nie jest tym zainteresowany. Trudne jest całkowite zlikwidowanie glutenu bo częściową likwidację robi się często "przy okazji" podczas normalnych procesów produkcyjnych, szczególnie jeśli chodzi o piwa niepasteryzowane a więc dokładnie filtrowane.
  10. udarr

    RIPA

    Też mnie dziwiło to porównaniu liczby ibu z fwh do tej uzyskiwanej z gotowania 20min... No to wszystko już jasne. Dzięki za te receptury, zastanawia mnie w nich tak mała ilość żyta. Czy 360g tego surowca wprowadzi cokolwiek charakterystycznego? W zasadzie zamówiłem już 1kg. Chciałbym uzyskać tę charakterystyczną teksturę/lepkość.
  11. udarr

    RIPA

    Wiem ile to jest 2,5oz, dlatego napisałem, że według wyliczeń kalkulatora dla gotowania brzeczki o takich parametrach należałoby sypnąć 145g (ponad 5oz) żeby uzyskać zaplanowane 55 IBU (licząc jak dla '20 zgodnie z tym co pisze autor jak już pisałem w pierwszym poście) dlatego dziwi mnie te 2,5oz i zastanawiam się co źle liczę/rozumiem.
  12. udarr

    Gluten a piwo

    Filtracja celem usunięcia glutenu jest raczej kiepskim pomysłem. Oczywiście jest to wykonalne można stosować mikro, nano, czy ultrafiltrację i "przesiać" wszystko ale produkt finalny bardziej będzie przypominał wodę niż piwo. Chodzi o to, że peptydy, które również powodują występowanie objawów u chorych są na tyle małe, że filtrując je tracimy również inne składowe piwa jak całe białka, które mają przecież niebagatelny wpływ na smak i bukiet zapachowy piwa a także pienistość chociaż powiedzmy, że to już mniej istotne. Z tego co mi wiadomo bardziej efektywne są np. enzymy proteolityczne rozbijające peptydy do pojedynczych aminokwasów, które już szkodliwe nie są. Wiem, że są za granicą browary, które stosują taką technologię (browar Omission ze stanów). Generalnie moim zdaniem przemysł browarniczy nie będzie szedł w tym kierunku, za mała w tym potencjalna kasa pomimo tego, że uśredniając 1% Europejczyków choruje na celiakię, w Szwecji ten odsetek jest najwyższy w całej Europie i wynosi 3%, co innego piekarnictwo bo przecież niemal każdy spożywa pieczywo ale nie każdy musi pić piwo. A jeśli już to większą przyszłość w tym temacie widzę w piwie z surowców bezglutenowych - sorgo, amarantus, kukurydza czy najmniej przebadany teff, z którego wytwarza się tradycyjne piwo Etiopskie o nazwie tella. Mniej roboty bo nie trzeba się przejmować usunięciem glutenu a z tego co czytałem piwo wychodzi całkiem dobre, czytałem nawet niedawno badania gdzie warzono blond ale ze słodowanego amarantusa oraz kontrolnie ze słodowanego jęczmienia i piwa były całkiem zbliżone.
  13. Nie wiem jaki masz budżet, nie wiem ile planujesz kupić piw w każdym razie na takie okazje jak urodziny ja wolę kupować coś konkretnego, na co zazwyczaj nikt sobie na co dzień nie pozwala, czyli mówię tutaj głównie o piwach zagranicznych bądź jakiś specjalnych, okazjonalnych polskich. Może być to jakiś porter za 50zł, ris leżakowany w beczkach dębowych po 80zł, wypasione barley wine za 100zł itd... Sam gdybym miał wybór wolałbym jedno takie piwo niż dziesięć alebrowarów/czegokolwiek po 8zł
  14. udarr

    Lodówka

    Również korzystam z takiej małej lodówki. Osobiście staram się fermentować z temperaturą lekko wzrastającą gdzie pod koniec burzliwej dochodzę do wartości temperatury powietrza otoczenia (nieogrzewany pokój), czyli obecnie 19-20st.C, wtedy też wyłączam lodówkę z zasilania i "cicha" (bo zwyczajowo nie przelewam) odbywa się już w tej temperaturze. Według mojej wiedzy nie ma potrzeby robienia cichej dla piw, o których wspomniałeś w jakiś niższych temperaturach ale poczekajmy aż ktoś bardziej doświadczony się wypowie. Dodatkowo od 2-3 warek przed rozlewem całą warkę trzymam przez 1-2 doby w temperaturze 4st.C.
  15. udarr

    RIPA

    Hej Znalazłem na zagranicznym forum, mam nadzieję, ciekawą recepturę na RIPA. Problem w tym, że mam jakiś niewytłumaczalny problem z dostosowaniem jej do moich parametrów. Jak widać niżej receptura jest na 12galonów, czyli ~45,5l nastawu. Pomijam przeliczenie potrzebnej ilości słodów bo z tym sobie poradziłem. Problem pojawia się przy chmieleniu. Skoro autor zaznacza, że z chmielu dodanego na FWH uzyskuje 55 IBU to według mnie powinien dodać ~145g chmielu Bravo 13,7% ak - liczę tak jak tłumaczy pod gwiazdką, czyli dane wklepuje do kalkulatora dla '20, stosuję Tinsetha ale nawet w Ragerze wychodzi prawie 45 ibu więc niewiele mniej. Gdyby rzeczywiście dodał 2,5oz jak w przepisie to miałby 26 IBU a nie deklarowane 55. Gdzie popełniam błąd? Czy rzeczywiście dla kalkulacji fwh obiera się wartości z chmielenia na '20? Do tej pory nie stosowałem tej metody. źródło: http://www.theelectricbrewery.com/forum/viewtopic.php?t=26124
  16. A klasyk us-05? Myślałem, że dają czysty profil przy niskich temp a nikt ich nie wymienił. Sam przymierzam się do takiego piwa i miałem w planach użycie właśnie us-05.
  17. Ja tam zawsze wiadro trzymam minimum 3 tygodnie, tylko raz jak robiłem weizena trwało to chyba 2 tygodnie. Swoją drogą bardzo się cieszę, że udało mi się uzyskać teksturę w stylu trochę aksamitnej bo to był główny cel w tym piwie, miało być jak czarna wołga lana z pompy no ale aż tak dobrze to się chyba nie da.
  18. Cały sezon używasz do wszystkich swoich piw drożdży pochodzących z jednej saszetki zakupionej na początku danego sezonu? I czy pół litra gęstwy na 20l piwa, w sumie niezależnie jakiego, to nie jest solidny overpitching?
  19. A myślicie, że drożdżaki wszystko zeżarły? Jest szansa, że czegoś nie dojadły i obudzą się w butelkach jedząc nie tylko surowiec do refermentacji? Może jakoś na wszelki wypadek poruszać fermentorem czy nawet podnieść gęstwę z dna skoro jest tak przylepiona? Generalnie z 16blg zeszło do ~5.5, spodziewałem się nieco głębszego odfermentowania bo zacierałem bardziej na wytrawnie z drugiej strony podobno S-04 nie należą do specjalnie żarłocznych.
  20. W sumie też robię cold crash od 2 warek głównie po to żeby chmiel dodany na zimno opadł na dno bo jakoś u mnie zawsze z tym problem, rzeczywiście piwo wtedy jest nagazowane 2x później niż normalnie ale teraz jakoś dodatkowo moje obawy wzbudziła taka naturalna, silna sedymentacja drożdży.
  21. Czy jest jakakolwiek szansa na to, że po fermentacji do butelek trafi za mało drożdży żeby nagazować piwo? Właśnie zajrzałem po 10 dniach do mojego stouta owsianego na S-04 a piwo wygląda jak po cichej, przypuszczam, że od dawna drożdże są już mocno zbite na dnie, z tego co czytałem to dla nich normalne. Druga sprawa, czy lekka kwaskowość pochodząca ze słodów z czasem ma tendencje do zanikania czy wręcz przeciwnie? Dodałem węglanu wapnia ale palonych poszło dosyć sporo i to w większości od początku zacierania więc kwaskowość pozostaje wyczuwalna.
  22. Zobaczymy, w każdym razie to nie ja znalazłem takie rozwiązanie ale ktoś z forum, z tego co pisał był zadowolony więc mam nadzieję, że wszystko się elegancko przefiltruje
  23. Jest na forum omówionych kilka sposobów oddzielania chmielin - druciaki, pończochy, whirpool/ułożenie stożka, zlanie resztek i odstanie a potem zlanie cieczy z góry i wygotowanie następnie schłodzenie a na końcu przelanie do fermentora. Ja osobiście stosowałem prawie wszystkie z nich ale żaden mnie nie satysfakcjonował i czekam właśnie na dostawę czegoś takiego http://www.malinowynos.pl/images/product/thumbs_big/722_1422628904_37.jpg
  24. Ja to bym prędzej we wszystkich gaz upuszczał niż zostawił je samym sobie i spijał z nadzieją, że nie wybuchnie, szczególnie biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie nie było dofermentowane oraz to, że do butelkowania poszło wcale nie tak mało cukru bo 160g/20l i na dokładkę to, że już po tygodniu od rozlewu po otwarciu 3/4 piwa wylatuje w powietrze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.