Skocz do zawartości

udarr

Members
  • Postów

    873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez udarr

  1. Też jestem tego zdania ale taki Pamel to droższa impreza niż zakładałem.
  2. To jest kwestia podłączenia 4 kabelków, nie przepłacaj niepotrzebnie. Czyli rozbieram kabel lodówkowy, jedną żyłę wkręcam w jedno miejsce, drugą w drugie i po robocie? No to rzeczywiście jest do zrobienia. Chociaż byłoby lepiej zrobić to jakoś bez niszczenia wtyczek, chyba widziałem kiedyś, że ktoś gniazdka wmontował do pudełka na sterownik. Ten najczęściej się przewijający na forum STC-1000 jest ok?
  3. A który dokładnie? Jest ich tam trochę, czy chodzi o PRM+?
  4. Można kupić taki gotowy sterownik gdzie po prostu podpinam kabel od lodówki, programuje i wszystko działa? Nie znam się na elektronice, nie wiem jak to wszystko miałbym ze sobą połączyć. Obecnie korzystam ze sterownika RT-2 w wersji do chłodzenia jednak przeszkadza mi brak wyświetlacza z temperaturą aktualną lub zadaną a najlepiej połączeniem obu, dodatkowo nieprecyzyjna regulacja... Plusem byłaby też możliwość zaprogramowania stopniowego podnoszenie temperatury ale to już podejrzewam grubszy temat.
  5. tak ale trzeba doliczyć śrutownik i przemyśleć ile się warzy - mi wyszło, że najtańszy śrutownik za 250 przełoży się na ześrutowanie 312kg słodu w sklepie po 0.8zł za kg co oznacza, że jeśli mój średni zasyp to 5kg to po 60 warkach zacznę odczuwać, że zarabiam 60 warek to u mnie przy dobrych wiatrach ok 4 lat (1 na 3 tygodnie) dodatkowo nie kurzę w mieszkaniu co ma to dla mnie niebagatelne znaczenie bo mieszkam w bloku Ale już śrutownik biowinowski za 90zł mocno zmienia obliczenia, sam się zastanawiam nad takim edit: należałoby też uwzględnić niższą cenę słodów, głównie podstawowych z racji kupowania na worki
  6. udarr

    Black IPA co zmienić

    Dla mnie żywica to Chinook + Simcoe, ale bez żadnego cytruska wychodzi taka sobie, dlatego polecam użyć z Citrą/Centennialem. Co do koloru i braku aromatów palonych to ostatnio rozmawiałem z jednym z właścicieli browaru kontraktowego (nie chcę tu podawać danych osobowych ) i mówił mi, że najlepszy efekt uzyskał poprzez ekstrahowanie np. palonego jęczmienia w zimnej wodzie. Taką wodę potem dodajesz na kilka minut przed mashoutem. Rozmawialiśmy wtedy właśnie o o American Stoucie i Black IPA. Sam jeszcze niestety tego nie próbowałem zrobić. Próbowałem z tą ekstrakcją na zimno ale chyba za mało było tego jęczmienia, zależało mi tylko na uzyskaniu bursztynowej barwy a 50g nie zrobiło prawie żadnego efektu, także do zmiany koloru na kompletnie czarny trzeba pewnie sporo więcej surowca do ekstrahowania na zimno.
  7. @UP Przypuszczam, że nie u wszystkich konieczność optymalizacji pewnych czynności jest spowodowana tym, że nie lubią warzyć piwa a po prostu sytuacja tego wymaga. Sam wychodzę z podziwu, że niektórzy znajdują na to czas mając pod opieką dwójkę małych dzieci lub inną sytuację, która ogranicza nasz czas. Nie rozumiem po co te obnoszenie się z tym, że piwowarstwo to hobby i nie należy liczyć czasu, który schodzi podczas warzenia, temat chyba nie jest o tym? Co do tematu to ja robię wszystko całkiem podobnie, nie przykładałem specjalnej uwagi do optymalizacji, przy pierwszej warce czekałem aż odbiorę całość filtratu bo koniecznie chciałem sprawdzić blg i tutaj zaoszczędziłem najwięcej czasu bo już przy kolejnych warkach podgrzewałem już pierwszą cześć odebranego filtratu. Wszędzie indziej trudno urwać więcej niż kilka minut, jedynie mycie można wykonywać w momentach bezczynności, więcej zauważalnie oszczędzonego czasu wymaga już chyba zastosowanie innej technologii typu biab.
  8. Grisza a jak zacierasz te piwa na S-04 i US-05, że tak głęboko schodzą? I druga sprawa, czy jakieś nowe zasady panują w depo? Bo widzę, że jest jedna skrzynka, staracie się nie przekraczać tej liczby piw żeby nie było sytuacji jak przed wakacjami?
  9. udarr

    Oatmeal Stout

    Osobiście jeszcze ani razu nie przelewałem na cichą, również w piwach mocno chmielonych, ale też ani razu nie zbierałem gęstwy (póki co same suchary). Chwalę sobie tą metodę, wprawdzie nie mam porównania do przelewania ale póki nie będę chciał zbierać drożdży to nie czuję potrzeby wprowadzania zmian w tym zakresie. Moim zdaniem przelewanie może nieść ze sobą więcej potencjalnych szkód (natlenienie, ryzyko przedwczesnego oddzielenia drożdży od piwa zanim te po sobie posprzątają, infekcja) niż zalet w każdym razie to tylko moje zdanie i doświadczenie nie pozwala na wyrokowanie w tym zakresie
  10. A no właśnie, końcowe blg to coś na co mamy całkiem realny wpływ, można zatem stworzyć dzięki odpowiedniemu zacieraniu i doborze drożdży piwo o relatywnie niskim blg początkowym jednak wysokim końcowym co będzie skutkowało wysoką treściwością, czy dobrze myślę? Inaczej mówiąc, jak się ma treściwość pochodząca z zacierania na słodko niskiego blg do tej zacierania na wytrawnie wysokiego blg? Powiedzmy, że w pierwszym przypadku zejdzie nam z 20blg do 7blg a w drugim z 28blg również do 7blg. Koniec końców cukrów zostaje nam tyle samo, w drugim przypadku różnica idzie w alkohol. Czy pierwsze piwo mimo wszystko nie będzie co najmniej równie treściwe? (zakładam jednakowy poziom nasycenia co2, równiej ilości białek chyba założyć nie mogę i może to okaże się tutaj kluczowe?)
  11. Ununoctium, wybacz podczepianie się pod temat ale to zdanie, które wyżej zacytowałem wpisuje się w mój problem, który plasuje się niedaleko tematyki owego wątku. Czemu Twoim zdaniem dobre BW zaczyna się od 23-24Blg? Czy sprawa ma się podobnie z RISem? Pytam bo mam zamiar warzyć te style ale ciągle zastanawiam się w jakie blg celować. Patrzyłem nawet do rankingów i generalnie nie widzę żadnej tendencji co do tego, że pierwsze miejsca mają piwa z blg w górnej granicy stylu, nie wiem czy to dobry wyznacznik ale inny nie przyszedł mi do głowy.
  12. Bez zlewania piwo będzie bardziej kopało
  13. Z tego co pamiętam 1kg słodu namoczonego wodą zajmuje objętościowo 0,65-0,8l także przy 40l garze z 30l wodą do zacierania i 10kg zasypu nie powinno być problemu. Ja zacierałem dokładnie 9,7kg w garnku 30l i jakoś poszło, było pod sam rant, no i złamałem plastikową łygę ale wydajność wydawała się być w normie, filtracja zajęła mi tylko trochę więcej czasu ale nie było tragedii, przypuszczam, że po prostu sraczwężyk pod dużym naciskiem został spłaszczony i trochę stracił na wydajności filtracji.
  14. Rzeczywiście, etiopski chleb robi się z fermentującego teffu. I co mam potem zrobić z takim chlebem? Pokroić na kawałeczki, wrzucić do wody i zadać enzymy? Nigdy tak nie traktowałem pieczywa. No jest to kolejny, ciekawy pomysł do rozpatrzenia, fajnie nie spodziewałem się takiego odzewu.
  15. rzeczywiście, to jest dobry pomysł, o którym nie pomyślałem, to w zasadzie wystarczyłoby lekko rozetrzeć w moździerzu? z drugiej strony nigdy nie słodowałem, może bym spróbował jeśli gdzieś doczytam, że proces jest zbliżony do słodowania jęczmienia może gdzieś uda mi się dowiedzieć co z tym szakłakiem ale słabo to widzę, z tymi substytutami ciekawy pomysł, może zostawię trochę brzeczki z piwa, które warze w weekend i spróbuję się pobawić proporcjami bo nie mam bladego pojęcia ile tego sypać jeszcze zostaje kwestia drożdży, wydaje mi się, że tutaj należałoby zastosować jakieś dzikusy
  16. Hej W ramach pewnego przedmiotu na studiach związanego z przemysłem fermentacyjnym przygotowuję obszerny referat o piwie na bazie teffu, czyli inaczej miłki abisyńskiej (Eragrostis abyssinica). Piwo powstałe z tego surowca tradycyjnie wytwarzanie jest w Etiopii. Jako zamiennik chmielu tamtejsi piwowarzy stosują owoce miejscowej odmiany szakłaka (Rhamnus prinoides), w Polsce również występuje roślina z tej rodziny - szakłak pospolity (Rhamnus cathartica) na moje nieszczęście ta wersja szakłaka posiada trujące owoce także mało przydatna to informacja. Sam teff jest pseudozbożem, które nie zawiera glutenu. To właściwie tyle słowem wstępu. Sprawa sprowadza się do tego, że pomijając część teoretyczną postanowiłem uwarzyć takie piwo i zwracam się do Was z pytaniem czy ktoś ma doświadczenia z warzeniem takiego piwa? Niesłodowane ziarna teffu można kupić, pytanie czy można je słodować w sposób analogiczny do jęczmienia? Kwestia śrutowania chyba odpada gdyż śrutować nie ma za bardzo czego, ziarna teffu są określane mianem najmniejszych ziaren na świecie, pomyślę czy w takim przypadku nie pomóc sobie moździerzem. Oczywiście wszystko chyba trzeba będzie zacierać w jakimś worku ewentualnie filtrować przez jakąś siatkę. W naszym rodzimym języku praktycznie brak jakichkolwiek informacji na ten temat poza publikacjami mojej prowadzącej niestety mało praktycznymi. Po angielsku znalazłem tego całkiem sporo jak na tak egzotyczny temat, aktualnie nie mam czasu na zajęcie się tym dlatego najpierw zakładam tutaj temat, może uda się znaleźć kogoś kto podzieli się swoimi cennymi doświadczeniami i wiedzą. Najbardziej martwi mnie ten etiopski szakłak bo prawdopodobnie nie będę mógł z niego skorzystać i trzeba będzie podeprzeć się jakimś chmielem (a może etiopski szakłak też jest trujący jednak gotowanie inhibituje działanie trucizny?). Znalazłem na .biz temat z 2004 o chęci uwarzenia takiego właśnie piwa niestety na chęciach chyba się skończyło a jeśli nie to może jest tutaj ta osoba? Dzięki za pomoc, Kuba
  17. Panowie, trochę za mało goryczki mam w piwie, wszystko przez to, że w jakiś magiczny sposób uzyskałem dużą większą wydajność niż zazwyczaj i wszystkie parametry brzeczki uległy sporej zmianie. Słyszałem o czymś takim jak herbatka chmielowa. Jak się do tego zabrać? Gotować granulat w małej objętości wody przez 60minut? Jak wyliczyć ile mniej więcej uzyskam ibu, ile tego granulatu użyć? Czy można dodać dopiero razem z syropem cukrowym przed rozlewem? edit: ok, doczytałem na zagranicznych forach, że to tak łatwo nie działa i raczej nic z tego nie będzie i w takiej sytuacji należy sobie pomóc ekstraktem chmielowym (stężone a-k)
  18. Może wodnistość wynikała w pewnym stopniu już nie tyle co z poziomu rozwodnienia ale po prostu finalnego blg, czyli 9 w tym przypadku? Jak polecasz chmielić takie piwo? Sprawdzi się coś jak w moim poście wyżej #2325?
  19. Dzięki, to cenna, dobrze rokująca wiadomość. Czyli radzisz przy chmieleniu np. 20l 20blg na 50 IBU wklepać do programu liczącego ibu docelowe parametry piwa, czyli np. 35l 11blg? I zasadniczo chyba można zrobić jeszcze lekki zapas bo przy wyższym blg substancje z chmielu wolniej przechodzą do brzeczki.
  20. HGB to chyba coś nieco innego niż mam na myśli. Ja chcę rozcieńczyć brzeczkę tuż przed zadaniem drożdży. Nie chcę fermentować wysokiego ballingu i rozcieńczyć po fermentacji. Tak czy inaczej przejrzałem te oraz jeszcze kilka innych wątków gdzie były poruszane podobne problemy jednak nikt nie rozcieńczał w takim stopniu jaki mam na myśli, czyli ~20blg -> ~10-12blg Zamiast rozcieńczać i tworzyć coś złego kup najtańszy słód, najtańszy chmiel i takie drożdże i otrzymujesz piwo, które będzie i tak dużo lepsze od sklepowego. Mniej wymagający będą zadowoleni. A koszt? Nie więcej niż 30 zł za 25-30 litrów. Chodzi bardziej o robotę niż o koszta. Chciałbym za jednym razem uzyskać z 35-40l a gar mam tylko 30l.
  21. Ktoś robił eksperymenty z rozcieńczaniem brzeczki? Jak duży może być dodatek wody by piwo wiele nie straciło? Jak wyjdzie APA o początkowym blg 20 rozcieńczona do 10-12blg? Chodzi mi o przygotowanie większej ilości piwa dla mniej wymagających gości. Myślałem też o brewkitach ale nigdy nie robiłem poza tym dosyć drogo to wychodzi.
  22. Czy wydajność rzędu 82% na strzegomiu to coś normalnego?
  23. Zgoda, jak intensywnie potem jest wyczuwalna taka ilość laktozy?
  24. Ja używałem wraz z chmielem Azacca w stosunku 1:1 (również na zimno). Efekt był taki, że w aromacie był szejk truskawkowy z mlekiem, poza tym dojrzałe, czerwone jabłka i oczywiście cytrusy niestety moje zdolności uniemożliwiają ich dokładną identyfikację. W każdym razie to co piszę wydaje się być obiektywne, ponieważ z grubsza rzecz ujmując to samo zostało powiedziane (bez żadnych sugestii) przez degustatora, który pierwszy raz pił coś innego niż eurolager co było dla mnie niemałym szokiem. Goryczka była bardzo przyjemna, krótka, niezalegająca.
  25. Za mało owsu? Byłem pewien, że to już całkiem spora ilość. Większość przepisów opiera się na dodatku rzędu 10%. W tym również receptura na wzorcowego oatmeal'a, o tutaj: http://byo.com/hops/item/2815-oatmeal-stout-style-profile
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.