Skocz do zawartości

Jancewicz

Members
  • Postów

    1 569
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez Jancewicz

  1. Od jakiegoś czasu nie chmielę Lubelskim na zimno. Kiedyś to robiłem ale za każdym razem w smaku miałem truskawki z kompotu...
  2. Nic, ale nie zawsze się sprawdza. Tak samo zapewne jak chmielenie na zimno przez 2 miesiące. Z ciekawości, jakim chmielem chmieliłeś tak długo?
  3. Jasne. Bywa też, że niektórym wychodzi dobre piwo fermentując "7+7" ?
  4. Max tydzień. Potem w smaku trawa i łodygi. Ja staram się nie przekraczać 5 dni. Zwykle 3 dni.
  5. Zawsze też można wspomóc się ekstraktem słodowym jeśli masz gdzieś sklep nieopodal...
  6. Coopers i Muntons wychodziły najsmaczniejsze. Poczytaj o piwach z ekstraktów niechmielonych. Efekty dużo lepsze. Jeśli tak to przenoś czym prędzej
  7. Szansa jest, w linku poniżej mój klon Guinnessa z ekstraktów, z resztą @zasada podlinkował już recepturę, którą się wzorowałem. Jeśli będę robił ponownie to zmodyfikował bym ilość ekstraktów niechmielonych i dał po prostu 2x1,7kg (jasne / pale ale)
  8. 1. Brewkity sygnowane marką Gozdawa są słabej jakości. Tu już, co prawda nieświadomie, ale popełniłeś pierwszy błąd. 2. Tak, fermentując w tych temperaturach piwo może dostać dziwnych niechcianych posmaków, szczególnie, jeśli sam "producent" zaleca niższą temperaturę. 1+2= złe piwo Co do chmielenia Cascade - tak, to może w pewien sposób próbować przykryć wady tego piwa (nie chmiel na zimno dłużej niż 4-5 dni)
  9. Ja bym już to zostawił; drożdże nie lubią obniżania temperatury i fermentacja może przyhamować. Staraj się na przyszłość zaczynać fermentację w dolnych granicach pracy drożdży i stopniowo, jak fermentacja burzliwa będzie zwalniać, podnosić temperaturę.
  10. Max. 7 dni ale najlepiej nie dłużej niż 5 dni. Niektóre chmiele nawet wcześniej dają trawiaste posmaki. Ja trzymam 3-4 dni.
  11. jak masz nieszczelny fermentor to się możesz nie doczekać; obserwuj czy jest piana na powierzchni oraz za tydzień - dwa zmierz poziom blg
  12. Jedyny poważny błąd to zadanie drożdży w zbyt wysokiej temperaturze. Powinieneś był zadać w temp. fermentacji. Co do palonego jęczmienia to ja moczę co najmniej 45 minut (do godziny) w okolicach 68C. Wstrzymaj się z jakimiś nerwowymi ruchami, przefermentuj to piwo do końca, zabutelkuj i później oceniaj. Teraz i tak niewiele da się zrobić. Tak czy siak dziwne że odczuwasz pustkę w smaku...
  13. To, że dodałeś czystej wody to nie błąd. Sam tak standardowo robię. Poza tym uzyskałeś 12blg więc teoretycznie piwo nie powinno smakować tak jak opisujesz. Druga sprawa jest taka, że jeszcze jest dużo za wcześnie aby oceniać walory smakowe tego piwa. Jakich drożdży użyłeś, w jakiej temp. zadane i w jakich temp. przeprowadzasz fermentację? Co to za ekstrakty? (podejrzewam, że Bruntal). Trochę zastanawiam mnie kolor bo przy 200g ciemnego jęczmienia palonego to mam zwykle kolor smoły. Poza tym paloność powinna być stosunkowo wyraźna. W jaki sposób "zaparzałeś" ten jęczmień (jak długo i w jakiej temperaturze)? Jeszcze zapytam o goryczkę? Liczyłeś przed warzeniem jakimś kalkulatorem IBU?
  14. Jeżeli jesteś pewien, że do końca przefermentowało to daj standardową/właściwą ilość surowca do fermentacji
  15. Warka #20 AIPA 3 (AP) Ekstrakt pale ale Bruntal 1,7kg x 3 oraz pozostałości "magazynu": słód monachijski 0,527kg biscuit 0,235kg Caraaroma 0,215kg Carafa II 61g chmiel: Iunga 10g Simcoe 50g Centennial 50g Amarillo 50g drożdże us-05 (gęstwa, wg kalkulatora 200ml) chmielenie: Iunga 10g na 60' Simcoe, Centennial, Amarillo 3x30g na 10' Simcoe, Centennial, Amarillo 3x20g na zimno IBU: ~55 Warka 20l refermentacja: cukier 50g 2018-02-18 Warzenie. Słody zacierano przez 60 min. w temp. 65-68C. Następnie gotowanie w wodzie wysłodzin oraz jednego ekstraktu (w sumie 8l). Chmielenie zgodnie z powyższym schematem. 10 minut przed końcem dodano pozostałe 2 ekstrakty. Po dodaniu do fermentora brzeczki i 2x5l wody źródlanej wyszło 20l nastawu. Wystawiono na zewnątrz do schłodzenia (temp. powietrza 3C). Po 7 godzinach temp. brzeczki 15C. Zadano gęstwę, napowietrzono i wstawiono do lodówki. 2018-02-22 Temp. 17C. Wyłączono lodówkę aczkolwiek nie spodziewam się jakiegoś znacznego wzrostu temperatury. 2018-02-28 Przeniesiono do temp. pokojowej (20-21C) 2018-03-16 Chmielenie na zimno 2018-03-19 Rozlew. 35x0,5l. Mega aromat słodowo-chmielowy. Kolor ciemny ale nie czarny, przebijające się refleksy światła przez kufel. Smak głęboki, intensywny, słodowy, gdzieś w tle karmelowy (jednak bardziej słodowy). Początkowo czuć wyraźnie chmiele ale przy końcu półlitrowego kufla słodowość zaczyna grać pierwsze skrzypce. Nadmienię, że próba degustacyjna odbyła się już po dodaniu surowca do refermentacji więc z czasem "słodycz" powinna ulec jakiejś redukcji. Goryczka solidna, świetnie kontrująca smaki słodowe. Jeszcze słówko w kwestii chmieli - dobrze współgrające trio :). Ogólnie jestem zadowolony i pełen nadziei. Zapowiada się top class piwko! 2018-03-30 Już ze 4 butelki zdegustowane. To piwo jest nieprzyzwoicie zajebiste!!! I to już na tym etapie. Idealny balans pomiędzy aromatami słodowymi i chmielowymi. Nic przesadnie nie dominuje. Goryczka solidna, idealnie kontruje słodowość. Piwo jest dosyć konkretne (w końcu zawiera 3 ekstrakty słodowe). Taka ciemna AIPA. W końcu jakiś sukces po nie do końca udanych warkach na s-04!!! Znajomi po skosztowaniu byli zachwyceni: u kolegi, znawcy kraftu, po pierwszym łyku, wpatrując się w szklankę, pojawił się swoisty uśmieszek na twarzy; koleżanka, też się znająca, kosztowała w trakcie dyskusji z moją żoną...; wzięła łyka, po dotarciu doznań do mózgu, w trakcie burzliwej dyskusji, zamilkła, zrobiła wielkie oczy, komentując "ale pyszne". W milczeniu, niedowierzając, wzięła jeszcze kilka degustacyjnych łyków upewniając się w tym czego właśnie doznała. Jestem dumny z tego piwa. 2018-04-23 Taka uwaga po prawie miesiącu. W smaku lekko dominuje słodowość nad chmielem więc nie do końca zachowany jest balans. 2018-05-07 Uwaga na przyszłość - przesunąć część chmielu na chmielenie na zimno (tak jak w warce Warka #9 AIPA) 2018-07-24 Piwo poukładało się i jest rewelacyjne. Gęsta piana. W ustach aksamitne i świetnie smakuje (aczkolwiek bardziej w stronę ciemnej słodowości niż chmielu amerykańskiego). 2018-10-21 Smaki idą w kierunku mocnych porterów. Chmiele amerykańskie jeszcze są obecne ale mocno nakrywają je aromaty słodowe a w szczególności słodów karmelowych / aromatycznych. Goryczka również wydaje się za mała i gdzieś ginie przy tej słodyczy. Piwo więc nie jest sesyjne a bardziej deserowe. Bardzo dobre ale obecnie wolę piwa bardziej wytrawne.
  16. No nie do końca bzdura bo tak też się robi, tylko nie zawsze
  17. Podnieś o kilka stopni. Generalnie to taki standard, zaczynasz w dolnych przedziałach pracy drożdży i stopniowo ponosisz temperaturę w trakcie fermentacji, szczególnie pod koniec burzliwej kiedy temp. w fermentorze chce opaść. Przetrzymaj z tydzień w podwyższonej temp. i ponownie sprawdź blg. ☺️
  18. Daj mu spokój jeszcze co najmniej tydzień, potem możesz próbować mierzyć blg.
  19. http://www.vikingmalt.com/wp-content/uploads/2017/09/Craft-portfolio-2018-high-quality-email.pdf
  20. Ja tak robię notorycznie. Ale jak pisał wyżej @Oskaliber różnicy nie ma żadnej... chyba, że po zlaniu na cichą zebraną gęstwę zadał byś od razu do kolejnej warki; była by wtedy po prostu "młodsza"
  21. Nie, daj temu piwu jeszcze spokój na tydzień chociaż cudów się po nim nie spodziewaj. Wyciągnij naukę z tej warki i nie powiel błędów przy kolejnej.
  22. Za wysoka temp. fermentacji (stąd kwaskowo-bimbrowe nuty) + za szybko zlałeś na cichą (i w ogóle po co zlewałeś? wyklarowało by się, może nawet szybciej, bez przelewania)
  23. Rób cienkie piwka na rozruch i zbieraj gęstwę...
  24. Zdecydowanie za mało. Poczytaj o uderpitchingu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.