Skocz do zawartości

Jancewicz

Members
  • Postów

    1 569
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez Jancewicz

  1. Ja bym kupił 1,7kg jasnego ekstraktu Bruntal i nastawił 20l
  2. Rzeczywiście... brzmi karkołomnie :). Tak czy siak czy są przeciwwskazania aby pustą, wypłukaną butelkę spryskać Star-Sanem na miesiąc przed ponownym rozlewem (tuż przed rozlewem wylewam jeszcze resztki Star-Sanu...). Czy też lepiej będzie spryskać butelki tuż przed rozlewem?
  3. Gotuję od początku jeden ekstrakt aby mieć lepszą ekstrakcję chmielu oraz aby uniknąć przypalenia podczas gotowania. Gotując wszystkie ekstrakty od początku musisz zawsze skorygować przepis i sypnąć odpowiednio więcej chmielu (aby np. uzyskać oczekiwaną wartość IBU). Tak, pozostałe ekstrakty dodaję na koniec aby je tylko zagotować. Rozcieńczam do 20l schłodzoną w lodówce wodą - przy okazji chłodzę brzeczkę (unikam przy okazji dalszej produkcji goryczki). Co do niepożądanych substancji... zapewne masz na myśli przede wszystkim DMS, cóż, różne źródła rożnie podają; albo inaczej - są różne szkoły. Od jakiegoś czasu modna jest metoda "late addition" czyli późne dodawanie ekstraktu. Faktem jest jedynie to, że chmiel musi się gotować przynajmniej w niewielkim stężeniu (na pewno nie w samej wodzie). Ja w związku z tą metodą nie zauważyłem jakichś niepożądanych efektów. Może wypróbuj za którymś razem tej metody i będziesz miał jakiś punkt odniesienia. Pod poniższym linkiem jedna z wielu dywagacji na temat gotowania lub nie ekstraktów niechmielonych http://www.homebrewtalk.com/showthread.php?t=322187
  4. Czy są jakieś przeciwwskazania aby butelki spryskać Starsanem np. miesiąc przed rozlewem? Wiem, że wystarczy 60 sekundowy kontakt Starsanu z powierzchnią i stosuje się go głównie tuż przez butelkowaniem. Ja za każdym razem, po nalaniu piwa, płuczę solidnie butelkę i spryskuję dokładnie Starsanem, nakładam kapsel i odstawiam do skrzynki. Trochę więc czasu mija do kolejnego butelkowania. Prośba o krótkie info za które z góry dziękuję.
  5. ok, ale wybierając np. 1kg nie wyświetlą się oferty o innej wadze gdzie możliwe, że znalazła by się tańsza oferta np. 2x0,5kg... tak jest
  6. chociażby zbyt wysoki i gwałtowny wzrost temperatury po rozpoczęciu fermentacji...
  7. Może uda Ci się dodać do wyszukanych ofert cenę za np. 1kg w przypadku kiedy oferty zawierają różną wagę surowca; łatwiej będzie wybrać najtańszą opcję. Po zaimplementowaniu w wyszukiwarkę drożdży i chmieli proponuję zabrać się za ekstrakty niechmielone (wydają się łatwe do zmapowania). Powodzenia.
  8. Najlepsze efekty póki co mam na US-05 i są wg mnie najbardziej przewidywalne. Pozytywnie wspominam też Danstar Nottingham. Miałem też kilka piw bardzo dobrych na S-04 ale z drugiej strony kilka nieudanych. Dokopałem się też do różnych dyskusji na amerykańskich forach dot. S-04 i rzeczywiście coś jest na rzeczy. Na razie nie będę już ich używał. Podobnież miałem na Windsorach - jakiś taki dziwny posmak. Jeśli chodzi o pszeniczne to z WB-06 ostatnio korzystam i jestem zadowolony. Kiedyś coś też robiłem na Mauribrew Weiss i nie do końca to było to ale podejrzewam, że po prostu nie dopilnowałem temperatury. Robiłem też belga na BE-256 i też tak sobie... nie polecam.
  9. Możesz użyć cukier niefermentowalny, np. ksylitol. Najlepiej jednak skorzystać z drożdży, które słabiej odfermentowują. Ewentualnie słodycz możesz podbić dodając słodów speclajnych (karmelowych na przykład). Niektóre chmiele również mają słodkawy charakter.
  10. Teraz już nic nie rób. Zwykle podczas fermentacji temp. się lekko podnosi, nie obniża. No i znajdź sposób na fermentację w niższej temperaturze. Piwo Ci się wtedy odwdzięczy
  11. Za wysoka temperatura. Wyjdzie z tego "CYDR"...
  12. Z mojego doświadczenia powiem, że s-04 są szybkie na początku ale później wolno "dojadają"...
  13. ostatnia opcja moim zdaniem pod warunkiem, że ufasz kranikowi w tym wiadrze...
  14. Przed zrobieniem tego piwa poczytaj wiki, forum. Zdobądź chociaż minimum wiedzy. Ad. 1. do stouta wystarczy chmiel na goryczkę. Kup więc jakiś goryczkowy (Iunga, Marynka, Magnum) i daj na początek gotowania ekstraktów. Wylicz w kalkulatorze ilość tego chmielu w zależności jaką chcesz goryczkę. Ad.2. Jęczmień wypadało by pomoczyć w gorącej wodzie (np. 68C) jakieś co najmniej. 30 min. Co do słodu czekoladowego wydaje się, że powinieneś go zatrzeć. Po odcedzeniu / wysłodzeniu dodajesz dopiero ekstrakty (lub ich część) i gotujesz z chmielem Ad.3 tak Ad.4 ja stouta na aromat a tym bardziej na zimno nie chmielił Ad.5 tak Jeszcze raz radzę najpierw poczytać, przejrzeć forum, receptury innych bardziej doświadczonych piwowarów (część z nich warzy z ekstraktów, w tym ja). Ostatnio robiłem stouta owsianego z laktozą więc możesz sobie podejrzeć mój proces warzenia.
  15. Sprostowanie / update: Napisałem do sklepu o tym w jakim stanie dostałem przesyłkę. Otrzymałem wyjaśnienia + kod na 15 PLN do wykorzystania przy kolejnych zakupach w ramach rekompensaty... Doceniam. P.S. Mam mimo wszystko pewne zastrzeżenia co do jakości opakowania przesyłki (żadnych folii bombelkowychitp. itd. itp). Z innych sklepów ekstrakty słodowe są szczelnie owinięte w ciasną folię + całość w "bąbelki")
  16. Lenistwo czy jakiś inny problem aby zebrać gęstwę, wstawić do lodówki i umyć fermentor?
  17. Jak na 10l warkę to dałbym trochę mniej karmelowych. Nie wiem ile AK ma Fuggels ale dla pewności wrzuć również w kalkulator chmielenie i sprawdź IBU bo 40g na 60' wydaje mi się dość dużo. No i 5 dni cichej to max. Ja bym chmielił na zimno 3 dni.
  18. warka #15 AIPA 2 (A2) Ekstrakt pale ale Bruntal 1,7kg Ekstrakt Jasny Bruntal 1,7kg Ekstrakt pszeniczny 0,5kg Płatki jęczmienne błyskawiczne 200g słód pale ale 400g biscuit 200g Chmiel: Iunga 15g Centennial 100g Amarillo 50g Drożdże: S-04 (gęstwa, 200ml) Chmielenie: Iunga 15g na 60' Centennial 30g na 15' Amarillo 20g na 15' Centennial 20g na 5' Amarillo 10g na 5' Centennial 50g na cichą Amarillo 20g na cichą IBU: ~50 Warka 20l refermentacja: cukier 60g 2017-10-16 Warzenie. Płatki i słody zacierano w temp. +/- 65-70C przez ponad godzinę. Potem gotowanie z ekstraktami i chmielami zgodnie z powyższym schematem. Wyszło 20l po uzupełnieniu zimną wodą z Biedronki. Wstawiono na noc do wanny. 2017-10-17 Rano temp. 20C. Zadano gęstwę, napowietrzono i wstawiono do lodówki 15-17C. Jedna uwaga na przyszłość - po przefiltrowaniu chmielin trzeba je przepłukać wodą i dodać do fermentora bo zawierają jeszcze trochę gęstego ekstraktu z gotowania. Po powrocie do domu (17.00) na całej powierzchni już ładna piana. 2017-10-18 Konkretna czapa drożdżowa i bulgotka sobie bulgocze. 2017-10-20 Mocne spowolnienie fermentacji. Wyłączono lodówkę (17C->20C) 2017-11-01 Chmielenie na zimno 2017-11-06 Rozlew. Wyszło 34x0,5l. Trochę głupio straciłem jakieś 1,5l piwa przy butelkowaniu. Kupiłem wąż silikonowy 2m i w porównaniu z igielitowym strasznie jest miękki i łatwo się załamuje blokując przepływ. Musiałem się nagimnastykować i w pewnym momencie rurka wyszła ponad lustro młodego piwa. Wszystko się zmieszało i nie było już sensu ponownie zasysać... No nic. Ale wydaje się, że będzie bardzo dobre. Świetna, wyraźna goryczka. No i bardzo przyjemny zestaw chmieli. Faktury i body jeszcze nie oceniam bo próbowane po dodaniu roztworu do refermentacji, co zapewne zaburza odczucia. Ocenię po nagazowaniu. Póki co wszystko na plus! Zebrałem też jakieś 200ml gęstwy, którą zamierzam zadać do kolejnego piwka (NEIPA). 2017-11-21 Otwarta pierwsza butelka. Piwo jeszcze zamglone. Nagazowanie wydaje się ciut większe niż zakładałem... albo inaczej - spore syknięcie po otwarciu i duża piana przy nalewaniu ale da się nalać "na raz". W ustach już jakiegoś przegazowania nie czuć ale piana jest na 3 palce... Czyżbym zabutelkował niedofermentowane piwo? Pozostaje jeszcze opcja drobinek chmielu - otworzyłem butelkę, która była nalewana jajo ostatnia i z tego co pamiętam trochę chmielu tam się przelało. Tak czy siak tragedii nie ma jeśli o to chodzi. Najważniejsze, że piwo świetnie smakuje. Podoba mi się ten zestaw chmieli, nie jest ani za mdłe ani zbyt cytrusowe. Nie jest też przechmielone, czuć słodową podstawę. Goryczka solidna i przyjemna. 2017-11-27 Coraz bardziej zaczyna się pienić przy nalewaniu; przy okazji bąbelki wznoszą osad drożdżowy, który zmętnia piwo. Dziwne bo nawet te 60g cukru na 34 butelki 0,5l to nie jest jakoś specjalnie dużo... hmmmm. Chyba jednak podczas butelkowania było niedofermentowane mimo 3 tygodni fermentacji... Poza tym piwo bardzo dobre. S-04 idą na dłuuuugą odstawkę! 2017-11-30 Dzisiaj kolejna butelka. O dziwo przy otwieraniu lekkie syknięcie, delikatnie nalałem do szklanki po ściance na raz, piana gęsta na jeden / dwa palce :). Wszystko git. Podejrzewam jednak drobinki chmielu w niektórych butelkach czyli niedokładna filtracja (rzeczywiście miałem z tym problem przy przelewaniu, nowy wąż silikonowy się giął, łamał... no był problem). Surowiec do refermentacji raczej wymieszany równomiernie. Nagazowanie takie jakiego się można spodziewać dodając 60g cukru na 34 butelki 0,5l. I'm happy! 2017-12-22 No jednak niestety przegazowane psia mać. To znaczy tak: nalać można na 2 razy, w ustach przegazowania mocnego nie czuć ale po otwarciu butli mocne syknięcie i bąbelki zaczynają szaleć. Czasami na języku można poczuć drobinki chmielu. Dodatkowo, jak już wcześniej pisałem, osad drożdżowy mocno zmętnia piwo (w butelkach jest super klarowne). Może rzeczywiście to wina złej filtracji chmielin przed butelkowaniem. A w smaku? W sumie ok., pije się dobrze. 2018-01-25 Ostatnio pijąc wyczułem w smaku nawet delikatną karmelową słodycz. Powtórzę, że pije się przyjemnie. Może nie dałbym kolejnym razem ekstraktu pszenicznego. No i ostrożniej z surowcem do refermentacji albo inaczej - postarać się bardziej dofermentować piwo (aczkolwiek winę zrzucam na drożdże bo po 3 tygodniach fermentacji powinno być już po ptakach...)
  19. Jak już otworzysz butelkę to daj koniecznie znać jak wyszło.
  20. Aby zweryfikować czy nie schodzi musiałbyś odczekać 2-3 dni od pierwszego pomiaru, zmierzyć i wtedy rozlewać jeśli nie schodzi.
  21. Dzisiaj odebrałem pierwsze u nich zamówienie. Ekstrakty słodowe bruntala w plastikowych pojemnikach, puszka ekstraktu WES, chmiele, słód i kapsle. Niestety puszka WESa była o dziwo rozszczelniona (tak jakby już ktoś wcześniej próbował podważyć zawleczkę), wyciekł ekstrakt i ubabrał wszystko w kartonie... tragedia normalnie, wszystko się klei. Pierwszy raz doświadczyłem czegoś takiego. Nie polecam więc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.