grzechu_k

A trzeba przygotować do tego ocieplenia kega (spawanie itp.)? Bo jutro zawożę cały majdan do ślusarza i by mi mógł od razu przygotować.

Warka 19 Ale ostrowskie 19.02.2011 pilzneński 4kg płatki owsiane 0,4kg carared 0,1kg zacieranie: 63°C 20min 72°C 45min chmielenie Lubelski 35g 70min Lubelski 20g 30min mech irlandzki 5g 12min Lubelski 25g 2min drożdże Wyeast 1728 Scottish Ale Blg 13 -> 3 (22dni burzliwej) zabutelkowane z ~138g glukozy/20l I już jestem prawie na bieżąco - właśnie fermentuje sobie ostatnia nasza warka z poniedziałku - pszeniczka. Opiszę ją w najbliższym czasie.

Warka 18 Lager wiedeński 16.01.2011 pilzneński 3kg wiedeński 1,05kg monachijski I 0,57kg monachijski II 0,52kg melanoidowy 0,3kg płatki owsiane 0,4kg czekoladowy 150g Carafa III 100g zacieranie: 63°C 30min 72°C 45min chmielenie Hallertau Trad. 35g 60min mech irlandzki 5g 12min Hallertau Trad. 20g 5min Hallertau Trad. 10g 0min drożdże Wyeast 2035 American Lager - gęstwa po warce 15 Blg 12,5 -> 2,5 (25dni burzliwej + 30dni lagerowania -2-4°C bez jakiegokolwiek przelewania) zabutelkowane z ~112g glukozy/20l

Przed chwilą sprawdzałem (nowy browar jeszcze w rozsypce) i bezproblemowo płomień mieści się po kegiem.

Dla mnie mógłby być dłuższy. Jednak jak na standardy internetowe jest bardzo długi. Trzeba się zastanowić dla kogo jest ten reportaż. Czy chcemy zachęcić innych do warzenia (musi być krótko i niezbyt skomplikowanie) czy po prostu przedstawić piwowarów ich rodziny i browary innym piwowarom (może być dłużej i bardziej szczegółowo). W tej chwili (wg. mnie) mamy coś pomiędzy. Może to dobre rozwiązanie?

A może nie izolować całego gara tylko jego większą część? Ja tak będę robił u siebie. Wykorzystam patent josefika z karimatą. A co do kadzi w prostokącie - nie obawiasz się, że będzie ciężko to umyć? Poza tym młóto może zbierać się i przypalać w narożnikach.

Na opis zwróciłem uwagę tylko przy wysładzaniu - może po prostu przegapiłem resztę. Niestety obawiam się, że w prawie każdym browarze będzie ciasno dla 4 osób i sprzętu. Morał z reportażu jest taki: josefik - do następnego filmu zacznij słuchać czegoś lekkiego (doda?) Ogólnie bardzo mi się podobało, nie mogę doczekać się następnej części. Są plany wydania na DVD lub pobrania filmu na dysk?

Na kuflu niech wygraweruje.

Jest kilka osób na celowniku - niestety nie zdradzę No trudno. Ale może napisz wcześniej (przed premierą reportażu), żeby było wiadomo czego (kogo) się spodziewać.

Przy filtratorze z wężyka nie ma problemu z filtracją, a pszenica jest polecana początkującym - szybko nadaje się do picia. Zacieranie jest właśnie na bazie słodów. Brewkit to nachmielony ekstrakt słodowy. Jak wam wygodnie - przepisów jest pełno. Jedyna różnica to taka, że będziecie musieli odważyć słody a przy gotowym zestawie tylko wsypujecie. Za pierwszym razem każda receptura wydaje się skomplikowana, a tak naprawdę to wszystko jest banalne - tylko trzeba znać się na zegarku i obsłudze termometru. Podstawa to drożdże do pszeniczki no i więcej bananów jest przy wyższej temperaturze fermentacji i gdy zadamy mniej drożdży. A poza tym poczytajcie to: http://www.piwo.org/forum/t5140-Pszeniczne-seria-eksperymentow-.html A co do Waszego Pale Ale - dodawaliście coś jeszcze (cukier, ekstrakt lub glukozę) oprócz brewkita? Bo bardzo mała gęstość wyszła. Edit: Tak długo pisałem odpowiedź, że koledzy mnie ubiegli.

Obowiązkowo trzeba nakręcić uaktualnienie - josefik z nowym browarem pewnie znów zaszaleje . Reportaż super jednak napiszę kilka uwag od siebie (może w przyszłości się przydają): -to na co zwrócili uwagę koledzy wcześniej - dźwięk -więcej światła w ujęciach z browaru (wiem że nie jest o to łatwo) - w domu oświetlenie bardzo mi się podobało. -kilka więcej wstawek z muzyką (początek był kapitalny) -może opis robić do każdej części procesu, a nie tylko do wysładzania? Kto będzie bohaterem następnej części? A co do żon - moja już nic nie mówi. Nie wiem czy dlatego, że jej to nie przeszkadza czy ma już po prostu dość.

Za jej pomocą wystrugał beczkę z takiego gruuuubego dębu...

A nie szkoda Ci roboty i surowców jeśli ta gęstwa będzie do kitu? Ja bym nie ryzykował. A co do górnych drożdży. W tym roku zrobiłem dwa piwa wg. podobnej receptury jednak użyłem różnych drożdży. Poczułem różnicę. Piwo na dolniakach jest "czyste", górne drożdże na mój gust dały trochę kwiatów i owoców. Wyczuć to można łatwo przy jasnych, lekkich piwach. Polecam eksperyment.

No to mój pomysł był do kitu. silnik od wycieraczek ani drgnął. Bez obciążenia napięcie zmienia się pięknie, jednak gdy podłączę silnik od wycieraczek to niestety napięcie nie osiąga nawet 1V. Nie jest to problem źródła prądu, bo podłączałem to i pod zasilacz komputerowy i pod prostownik - za każdym razem ten sam efekt. Na szczęście mam dwa przewody prowadzące do silniczka (2 prędkości) i doświadczalnie wybiorę jedną z nich. Ewentualnie, jeśli żadna nie będzie nam odpowiadała zrobię układ bolka.

Nie wiem czy najprościej nie będzie udać się do tokarza, żeby wytoczył Ci taką głowicę.

Ja dostałem i już chciałem pisać do elroya. Na szczęście zobaczyłem ten temat. Nie martw się Makaron - dostaniesz Ewentualnie mogę Ci przesłać tą wiadomość.

Ta sama sytuacja co z piwem zWędzonym. Słód Weyermann. Nie wiem czy miałem taką słabo uwędzoną partię czy taki jest u nich standard. Trochę wędzonki w tym piwie pojawiło się dopiero w butelkach. Utrzymywała się tak przez 3-4 tygodnie i zaczęła zanikać. Brzeczka i młode piwo nie miało nic wędzoności. Będę musiał spróbować wędzony z innej firmy ewentualnie pogadać z sąsiadem czy przy okazji gdy będzie wędził wędliny mógłbym podrzucić trochę słodu.

Miał być grodzisz. Nie wyszedł (źle nachmielony i w ogóle ), ale mi smakował. Obawiam się, że już go całego wypiliśmy. Był robiony w miarę dokładnie wg. przepisu anteksa: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Grodziskie,_Andrzej_Smyk_%28anteks%29 Wyglądało to tak: pszeniczny jasny 1,25kg wędzony 2,25kg zacieranie 65°C 35min 75°C 30min chmielenie lubelskim 40g - 60min 18g - 15min drożdże safbrew s-33 Blg 8,5 -> 3 Nie opisywałem tego piwa w moich zapiskach, bo wtedy jeszcze nie mieliśmy chłodnicy - sądzę, że zbyt mocnemu nachmieleniu (jak na grodzisza) to pomogło.

Ja najprawdopodobniej też będę. Ale tylko w sobotę.

Dzięki za opinię, ja też z wędzonych piłem tylko Schlenkerle. Była wspaniała i mooocno wędzona. Moje też takie miało być, więc zacierałem dość wytrawnie żeby dało się to wypić. Niestety zawiodłem się na wędzoności słodu Weyermanna. Jakiś czas temu to było piwo "codzienne" u nas w domu. Teraz zostało tylko kilka butelek. A skąd wzięło się u josefika to nie mam pojęcia.

Cześć, jak drożdże skończą szaleć w pszeniczce to wrzucisz trochę do jakiegoś słoiczka? Awersja do pszeniczek chyba mi przeszła Chcemy na grille coś zrobić - wczoraj nie było co pić (dobrze, że mieliśmy małe co nieco od Ciebie).

Do jutrzejszego popołudnia/wieczoru. Wystaw ją na zewnątrz, żeby szybciej wystygła.

Proponuję zrobić regulator obrotów taki jak w mieszadłach magnetycznych (ja zastosuję tranzystor 2n3055 - moc max 115W) - przynajmniej ja chcę takie coś wypróbować. A jeśli chodzi o falowniki to główne problemy: -cena -trzeba zastosować silnik prądu przemiennego

Trzeba na niego uważać - nawet numer do Twojej żony zapisał.

Piszę Ci to trochę chyba za późno, ale w naszych notatkach mam napisane - "warka 134 mieszadło w środku". Prawdopodobnie oprócz drożdży zadałeś też mieszadełko. Wyłowiłeś je?