Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez darinho

  1. Dzięki. Tak się złożyło, że zrobiłem przerwę w 52°C 10' a potem ustaliłem temperaturę na 66°C. Musiałem gdzieś podjechać i zrobiłem próbę jodową po 1h i 40' przerwy w tych 66°C. Juz było zatarte. Następnym razem już chyba celowo nie będę kleikował .
  2. Jutro rano będę warzył witbiera (już trzeciego) Problem w tym, że słody i niesłodowaną pszenicę ześrutowałem dziś do jednego wora . Normalnie to kleikowałem pszenicę. Czy jeśli wrzucę wszystko do gara z wodą i będę normalnie zacierał słody i pszenicę to się zatrze? Ile to będzie trwało? Jeśli nawet 2h - 3h to ok, a może znacznie dłużej? Zasyp: Pilzneński 2 Pszenica 1,5 Pszeniczny słód 0,7 Heidelberg jęczmienny 0,6 kg. Plan zacierania: 50°C - 10' 66°C - ? 72°C - ? 78°C i przejście do filtracji.
  3. Kolejne zamówienie i ponownie bez zarzutów, jeszcze lepiej niż ostatnio. Zamówione o 22:00 w poniedziałek a koło 16:00 dziś (środa) towar za ponad 500 zł u mnie. Wszystko jest, nic nie uszkodzone jestem zadowolony.
  4. WARKA 58 23,01,2018r. Polskie Ale (SMASH Cascade PL) 25l 11,5 blg 25 IBU - Pale ale 5kg + Cascade PL (2017r przyjmuję, że ma 5,2% alfa) * gęstwa S-05 trzy duże łyżki. Zebrana 21,01 z warki 56 Pierwszy SMASH jaki zrobiłem. Ciekawe co pokaże świeży Cascade PL. Zacieranie - 17,5l wody ok 67°C wsypałem słód. 64°C/ 45' 72°C/ 10' 78°C/ 5' i filtracja. Filtracja - pod koniec leciało 2blg. W kotle 30l ok 10,3 blg. Gotowanie - 60' dość intensywnie. + Cascade PL 40g w 5' + Cascade PL 10g w 30' + Cascade PL 15g w 57' + Cascade PL 15g podczas chłodzenia w 60°C Chłodzenie do 16°C, whirpool standardowo. Fermentacja - zlałem napowietrzając + mieszanie łygą. Zadałem drożdże, wiadro stoi w ok 17-19°C 07,02 Zlałem na cichą, dodałem 30g Cascade PL a wiadro wstawiłem na ganek w ok 2°C. Nie próbowałem i nie zmierzyłem blg. Za 4 dni zleję do kega. 11,02 Zeszło do 2,5 blg. Zlałem do kega i dobiłem 2,5 bar. Zrobię ze 3 takie strzały a potem jak będzie ok 1,5bar w kegu to powędruje on do piwnicy. Piwo w aromacie bardzo fajne. Nienachalny, ale wyraźny aromat chmielowy, trochę granulatowy na razie. Słodko rześki (sybilla słodsza) Takie dojrzałe jabłko, trochę pomarańcz, mam też skojarzenie z takim świeżo wyschniętym przyjemnie pachnącym sianem. Czyli nie taka zwykła trawiastość, ale taka trochę sucha trawa trochę zioła. Ale to tylko jedno z dalszych skojarzeń. Generalnie pachnie granulatem chmielowym w kierunku tych słodkich jabłek, pomarańczy. Ogólnie lekko daje ameryką. Jest lepszy od Sybilli (też 2017r.) Ogólnie podobne, ale Cascade PL bardziej rześki. W smaku jest też bardzo dobrze. Smak chmielowy, to co w aromacie.
  5. Warka 57 11,01,2018r. Polski Pils 41l 11,7 blg 29IBU - pale ale 5,2 - pilzneński 3,8 (zużyłem końcówkę, gdybym miał to bym dał 100% pilzneńskiego) + Marynka 45g + Lubelski 70g + coś na zimno na pewno * gęstwa W 34/70 z warki 53 lub 54. Po ok 3 duże łyżki na wiadro. Zacieranie - 25l wody 67°C wsypałem słody. Zeszło do 60°C. 62°C/ 1h i 5' 72°C/ 25' Przez pomyłkę ześrutowałem grubiej niż zwykle i pewnie przez to dłużej się zacierało. 78°C i filtracja Filtracja - Płynnie i szybko. Ok 1l na minutę. Przy 35l leciało 5blg. Na końcu przy 47 litrze leciało 2 blg. W kotle 47l - 11,5 blg. Przygotowałem trochę za mało wody do wysładzania i ostatnie 4-6 l to była woda o temperaturze ok 40°C. Gotowanie - 60' Jak zwykle przy gotowaniu w garze 50l nie zrobiła się piana podczas zagotowania się brzeczki. Gotowałem trochę mocniej niż zwykle. + Marynka 45g w 10' + Lubelski 15g w 30' + Lubelski 25g w 45' + Lubelski 30g podczas chłodzenia w 70°C Chłodzenie do 14°C (fajnie poszło w ok 30') whirpool standardowo. Fermentacja - Zlałem brzeczkę napowietrzając + mieszanie rurką i zadałem drożdże. Są 2 wiadra. a) wlane ok 16,6l brzeczki i dodane 1,4l zimnej wody ze świeżo otwartej butelki. Łącznie 18l - 11,5 blg b) wlane ok 21,4l brzeczki i dodane 1,6l zimnej wody ze świeżo otwartej butelki. Łącznie 23l - 11,8 blg 29,01 Zlałem na cichą. Jest ok 2,2blg. A) Całe wiadro b) + 7l z wiadra a) wlałem do 1 wiadra i dodałem 40g chmielu Tradition (2017r.) B) 11l z wiadra a) wlałem do małego 12 litrowego wiaderka i dodałem 15g Cascede PL (2017r.) Oba wiadra stoją na ganku w ok 8°C. Wiadro A) pewnie zakeguję a wiadro B) zabutelkuję 02,02 02,02 Rozlew. A) poszło do kega. Nagazowanie sztuczne. 07,02 Piwo już nagazowane, 3 strzały po ok 2,5 bar, obecnie jest 1,2 bar, dobiłem jeszcze do 1,5 bar, odpiąłem i wyniosłem do piwnicy. Jak dla mnie to Tradition się nie popisał. Ziemisty, ziołowy, trawiasty aromat i nadał też chyba trawiastej goryczki nieco. Sybilla dużo lepsza jak dla mnie. 18,05 Piwo bardzo dobre, czyste, piwne, słodowe z fajnym typowo niemieckim w moim rozumieniu aromatem chmielowym. Jednak Tradition, okazał się ok. Piwo trzymam obecnie w kegeratorze z lodówki, więc jest stale schłodzone. Fajnie się ustabilizowało nagazowanie, nalewa się pięknie, bezproblemowo. Nagazowanie średnie, piana ładna, na 1 palec. B) Poszło do butelek. 66g w 0,5l wody. Łącznie ok 11l piwa do rozlewu. Refermentacja w ok 20°C 09,02 Pierwsza próba. Jest już nagazowane, klarowne, prezentuje się bardzo dobrze. Aromat to słodkie owoce, ananas melon coś w te klimaty jak dla mnie. Przyjemny, nie intensywny, lekko amerykański. W smaku też chmiel coś (trochę goryczki, albedowej i smak jakby lekko pomarańczowy) oddał. Póki co Sybilla najlepsza, Cascade zaraz za, albo razem z nim. Tradition najsłabiej. A to piwo bardzo dobre. - Oba wiadra stoją w piwnicy w 12°C. Oba będą chmielone na zimno polskimi chmielami. Generalnie będę z nimi postępował podobnie z tym, że 1 pójdzie do kega a 1 chyba w butelki i jedno nachmielę na zimno Lubelskim a drugie to jeszcze pomyślę. Uwagi: bardzo dobry czas. 6,5 godziny od przyniesienia butli z gazem i palnika, po koniec sprzątania. Chyba będę częściej korzystał z wybicia 40l do piw typu lekkie lagery, koelsh, grodziskie, amerykańska pszenica, lekka APA.
  6. Jakby co to zdecydowanie odradzam kupno tego piwa ,, domowego" z Aldi. Wziąłem na próbę i żałuję nawet tych 2 zł. Najgorsze jakie piłem, a w zasadzie tylko powąchałem, spróbowałem i wylałem. Aromat jak zaoctowane słabe wino jabłkowe domowej roboty. Dramat. Tygrys z Aldi, z którego kiedyś się śmiałem to przy tym Barley Wine. A producent to nie browary łódzkie.
  7. Warka 56 06,01,2018r. Polskie Jasne 3 20l 11blg 24IBU - Pilzneński 3,8kg - Karmelowy 0,2kg + Marynka (8,8 alfa) 20g + Lubelski (4 alfa) 30g + Coś na zimno pójdzie Lubelski albo Sybilla. Poszła Sybilla 30g. * S-04 uwodniona saszetka. Zacieranie - 14l wody 68°C wsypałem słody. 64°C/ 1h i 30' 78°C i filtracja Filtracja - wysłodzone ok 24,5 litra i niecałe 10 blg. Pod koniec leciała brzeczka 1,5blg. Gotowanie - 60' + Marynka 20g w 10' + Lubelski 15g w 45' + Lubelski 15g podczas chłodzenia w 70°C Chłodzenie do 17°C, whirpool standardowo. Fermentacja - Wyszło ponad 19l brzeczki i ponad 11 blg. Dopełniłem wodą do 20l, więc jest 11blg. Napowietrzyłem zlewając i mieszając łygą. Drożdże zacząłem uwadniać w ok 40' gotowania i wyszły fajnie. Wiadro stoi w piwnicy w 14°C. 07,01 W piwnicy zrobiło się 11°C, więc wyniosłem do innego pomieszczenia do 17-19°C 20,01 Zlałem na cichą. Jest 2 blg 21,01 Wsypałem 30g Sybilli ( zbiór 2017r.) 23,01 Wyniosłem na ganek ( 5°C ), aby chmiel opadł. 26,01 Zlałem do kega i dobiłem 2,5 bar. 27,01 Dobiłem znowu 2,5 bar, piwo słabo wysycone. W smaku fajne i bardzo fajny aromat. Jak bym nie wiedział co to to bym powiedział, że to amerykańskie chmiele. Czuć słodkie owoce tropikalne (bardziej białe) i trochę sosnę. 17,02 Aromat chyba nieco zmalał, ale nadal jest dobrze. W międzyczasie kilka razy odpinałem tego kega i obawiałem się, że coś złego może się stać, zwłaszcza, że 2 razy doszło do jakiegoś wycieku piwa z niego. Keg pójdzie do kasacji, może to wina fittingu. Będzie pojemnik na wodę, albo fermentor itp. Piwo było bardzo dobre, Sybilla dała fajny owocowy aromat, przypominający nieco amerykańskie chmiele. Oczywiście mniejsza intensywność, ale charakter w tym kierunku. Piwo skończyło się jakoś na początku kwietnia. Jak na pierwsze kegowanie to byłem bardzo zadowolony.
  8. Jak masz pokrywkę to może taki ociekacz do butelek? Na dno ręcznik, albo te dziury wywiercic w dnie. https://www.piwo.org/forums/topic/23791-suszarka-do-butelek/
  9. Widać temat coś się specjalnie nie przyjął, ale mnie skłonił do regularnego podliczania i sprawdzenia ile tego u mnie jest? Zapisywałem sobie na kalendarzu a oto wyniki: Styczeń - 38 piw Luty - 45 Marzec - 48 Kwiecień - 39 Maj - 49 Czerwiec - 75 Lipiec - 69 Sierpień - 92 Wrzesień - 54 Październik - 44 Listopad - 43 Grudzień - 46 Razem 642, czyli 1,75 piwa dziennie. (A dla porównania uwarzyłem ok 1100 butelek czyli ok 3 butelki dziennie.) RAZEM - 350 l
  10. Tak się składa, że akurat pracuję w Aldiku to mogę Wam odstawić na magazynie po 2 zgrzewki zanim je wywiozę na sklep . Ale to już wtedy nie będzie po 1,99zł
  11. Ja to wrzuciłem parę dni temu, ale w dziale lol
  12. darinho

    lol :)

    Piwo domowe, kraftowe na chmielu Lunga. To wszystko za 2 złote w Aldi od 8.01. A tak przy okazji to chce ktos odkupic moj caly sprzet do warzenia?
  13. Dziś (28,12,2017r.) mija 2 lata od nastawienia pierwszej warki w Browarze Szyszyna (Rocznica 1) Z tej okazji degustacja przedostatniego Pilsa z warki nr 6, pierwsze degustacje porter z warki 50 i RIS z warki 47 oraz dla porównania leżakowany Okocim Porter (ważność do 04,05,2018r.) Pils całkiem dobry jak na tak stare piwo, choć już utlenienie czuć wg mnie. Przede wszystkim to teraz nie nazwałbym go pilsem (PS dopiero zobaczyłem, że nazwałem go po prostu ,,lager" czyli ok). Porter nie zapowiada się szałowo, ale jest nadzieja na dobre piwo, bo Porter z warki nr 9 też był na początku średni a potem okazał się jednym z najlepszych moich piw, za to RIS wg mnie będzie świetny. Już teraz jest dobrze a powinno być lepiej. Najlepsze piwa wg mnie w tym drugim roku warzenia: 31) White IPA 19,5l 14blg - Piersze piwo wysłane (zawiezione) na konkurs (w Hauście w Zielonej Górze). Całkiem inne piwo niż to co dotychczas robiłem. Odpadło w eliminacjach i potem sam miałem mieszane uczucia co do niego, ale pierwsze wrażenie to było coś świetnego (nie tylko wg mnie) 40) Grodziskie 42l 8blg 42) Owocowy Saison 17l 11,5blg - Pierwsze eksperymenty z dodatkiem soku/ owoców i od razu bardzo udane. Przede wszystkim dobre piwo bazowe (Saison) a potem bardzo dobre z dodatkami w kolejności od najlepszego z wiśnią, ze smoothie i z sokiem jabłkowo winogronowym. 43) Hefe Weizen 18,5l 13blg - drugie piwo na płynnych drożdżach. Świetne, pijalne, tym piwem przekonałem się do piw pszenicznych, bo dotąd nie byłem ich fanem. Smakowało też ,,Januszom" 44) Grodziskie z pąkami czarnej porzeczki 20l (10l 9,5blg + 10l 7,9blg) - Mówi się, że w domu ciężko o zrobienie dwóch podobnych warek. To prawda. Ta sama receptura i piwo wyszło trochę inne, ale z grubsza takie same jak warka nr 21, czyli świetnie. 45) Milk Stout 22l 13,3blg - Pierwsze piwo z laktozą i od razu wyszło bardzo dobre. Może nie wyrywa z kapci, ale jest w nim coś takiego, że jestem z niego bardzo zadowolony. Ten balans między palonością, słodyczą i goryczką chyba. 47) RIS 19,5l 27,5 blg - Mam nadzieję, że nie na wyrost to umieszczenie tutaj.... 48) Piwo z wysłodzin po RISie 15l 11blg - najlepsze piwo z wysłodzin jakie zrobiłem. Jest ono mniej więcej na poziomie Milk Stouta. Jak to się mówi jest takie same tylko inne Nie potrafię wskazać warek bardzo nieudanych. Jak już miałbym wskazać to byłyby to: 33) Tasmanian Red Ale 21,5l 12,5blg 33IBU Nie, że nieudana, była ok ale po prostu spodziewałem się po niej więcej. 41) Świerkowe 13,3 blg 20l To jest chyba jedna z moich gorszych warek. Popełniłem błędy przy odmierzaniu ilości pędów przede wszystkim. Nie wiem też czy pędy zerwałem w odpowiednim momencie, ale to jeśli już to jest mniejszy błąd. Piwo nie jest tragiczne znalazło kilku swoich amatorów na szczęście. 51) Piwo z wysłodzin po porterze. Session Coffe Milk Stout 8l 8blg ,,LURA" miałem wylać te wysłodziny jak się okazało, że mają 5,2 blg i faktycznie mogłem to zrobić, bo piwo wyszło bardzo słabe. Jeszcze nim prawie nikogo nie częstowałem. A nuż może komuś posmakuje Póki co uważam to za moją najgorszą warkę ogólnie, choć od początku była traktowana po macoszemu ,bo i tak miałem te wysłodziny wylać po prostu. Jeszcze z takich zmian u mnie jeśli chodzi o piwowarstwo itp to: - odwiedziłem z kolegą kilka multitapów w Warszawie - ciekawe doświadczenie - zbudowałem kegerator i zacząłem kegować część piwa z powodzeniem. Na razie tylko warka 46. - udoskonaliłem proces warzenia tak, że w skrajnym przypadku uwarzyłem 22l piwa w 4h i 40 minut przy wydajności 84% - wziąłem udział w 2 konkursach piwowarskich. W ZG i w konkursie w kategorii Porter Bałtycki . Oba zakończyły się bez sukcesów (choć w sumie za sukces uważam, że sędziowie uznali mój porter za dobre piwo choć nie w stylu Porter Bałtycki - że bardziej to był FES/RIS)
  14. Chodzi o czas. Pierwsza butelka może nie mieć czasu na rozpuszczenie gazu z szyjki w piwie i trzeba jej pomóc schładzając ją, bo przyspiesza to rozpuszczanie gazu w piwie. Zazwyczaj pierwsze sprawdzenie ludzie robią już po tygodniu (ja też) i wtedy jest to potrzebne. Jeśli po butelkowaniu zostawisz piwo w pokoju na ponad 2-3 tygodnie (i więcej) to gaz z szyjki i tak powinien się rozpuścić bez konieczności schładzania i pierwszego piwa nie musisz schładzać. Polecam jedno piwo wlać do plastikowej butelki. Wtedy wystarczy sprawdzić czy twardnieje i wiemy czy refermentacja zachodzi czy nie.
  15. Chyba koniec na ten rok. Hefe- weizen 18,5l Grodziskie z pąkami porzeczki 20l Milk Stout 22l Pils niemiecki 22l RIS 19l Wysłodziny po RISie 15l Pils niemiecki 20l Porter Bałtycki 20l Wysłodziny po porterze 8l Marcowe 22l Czeski pils 20,5l Pils czesko - niemiecki 22l Koźlak 21l (razem 250l a w całym 2017r 548,5l) RAZEM 9652 L
  16. WARKA 55 18,12,2017r. Koźlak 21l 15blg - monachijski 3,5kg - wiedeński 1,5 - karmelowy 150 0,5 - melanoidynowy 0,3 - karmelowy 600 0,15kg + H Tradition 50g * gęstwa W34/70 z warki 52 (wyjęta z lodówki pod koniec gotowania) - 5 dużych łyżek Powtórka wg mnie bardzo udanej wrki nr 27. Niestety zapomniałem dodać płatki owsiane , przez co ekstrakt wyszedł niższy niż zakładałem. Podczas gotowania miałem dodać 100g laktozy, która mi została i 100g cukru, ale postanowiłem zdać się tylko na odparowanie. Wyszło ok. Gdybym nie zapomniał o płatkach to byłoby wzorowo. Prawdopodobnie ostatnia warka w tym roku. Zacieranie - 20l wody 68°C wsypałem słody 66°C/ 1h i 10' 78°C i filtracja Filtracja - 27,5l wysłodzone w 45'. Fajny czas. Tym razem już cała warka bez forsowania tempa. Brzeczka przednia 16blg, przy 25l - ponad 5blg. W kotle ok 27,5l - 12,5blg. Gotowanie - 90' intensywnie cały czas w celu zatężenia brzeczki. + H Tradition 30g w 35' + H Tradition 20g w 1h i 25' Chłodzenie do 13°C, whirpool standardowo. Fermentacja - Na dno poszły drożdże, na to schłodzona brzeczka z napowietrzaniem, plus dodatkowe napowietrzanie poprzez mieszanie łygą. Wiadro stoi w piwnicy w 11°C 10,01,2018r. Rozlew. Zeszło do 4 blg. 91 gram cukru w 0,6l wody. Łącznie ponad 20l piwa do rozlewu. Cel to 2,2 vol of Co2. 21,01 Zaniosłem do piwnicy. 27,01,2020r. Nie wiem dlaczego to piwo zostało bez recenzji ani zdjęcia. Było bardzo dobre, może jakąś reckę mam w zeszycie. Dziś piję ostatnią butelkę. Trochę mi było jej szkoda, ale dobrze, że otworzyłem, bo jest trochę przegazowane. Wygląd - ciemnobrązowe klarowne w butelce, ale nalać się klarownie nie dało, bo przez lekkie przegazowanie nalewałem na 3 razy. Z butelki nie wylatywało w ogóle, ale piana robiła się w szkle fest. Aromat - jak dal mnie to typowy koźlak, pachnie skórką od chleba lekko przypieczonego, po prostu. Może czuć też nieco suszone owoce i takie nuty przypieczonego ciasta, biszkoptu, takie słodsze od chleba. Trochę też potem skojarzyło mi się z miodem gryczanym, ale to może dlatego, że taki miód tego dnia jadłem. Smak - słodkie, przegazowane, musuje wyraźnie, potem nadal słodkie i na koniec wychodzi lekka kwaśność i karmelowa lekka goryczka. Ta słodycz jest wyraźna, ale jest tak na granicy, a nawet jeszcze trochę przed granicą tego, aby piwo ocenić jako za słodkie i przez to mało pijalne i męczące. Smakuje karmelem, skórką chlebową, przypieczonym spodem od ciasta. Ogólnie - Dawno nie piłem żadnego koźlaka jakoś i nie mam porównania. Wg mnie to typowy przedstawiciel stylu, może kapkę za słodki, ale to chyba się czepiam, bo one takie są słodkawe zawsze. Bardzo dobre piwo, czas mu nie zaszkodził. Może tylko jeśli chodzi o lekkie przegazowanie, ale może to była po prostu taka butelka.
  17. Miałem raz Porter, który Zlałem na cichą na miesiąc do 4 balonów po 5l. 3 z płatkami a jeden z suszonymi śliwkami. Te z płatkami praktycznie mi się nie nagazowaly. Tylko ten ze śliwka ma gaz. Do każdego dawałem tyle samo cukru na refermentacje. Na Twoim miejscu dałbym mniej cukru dla bezpieczeństwa.
  18. Ja bym na Twoim miejscu poczekał z tydzień aż przejedzą to co dodałeś i po tygodniu przystąpił jeszcze raz do rozlewu. Dzięki temu będziesz miał klarowniejsze. Ciężko powiedzieć po 1 zdjęciu jak z klarownością. Jeśli nie jest tragicznie to możesz butelkować teraz, w butelce i tak drożdże opadną na dno.
  19. Witamy. 1. ogarnij wiki (no chyba, że już czytałeś) https://www.wiki.piwo.org/Strona_główna i masz tam nawet konkretnie pod brew kit https://www.wiki.piwo.org/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita . 2. Robiłem tylko 1 brewkit. Pewnie się da, ale to już raczej byś musiał warzyć z ekstraktów z samodzielnym chmieleniem. https://www.wiki.piwo.org/Warzę_z_ekstraktów_słodowych 3. https://www.piwo.org/forums/topic/24880-nowa-porównywarka-cen- porownywarka-piwowarskapl/?tab=comments#comment-458928 . Są gotowe komplety do warzenia, ale wg mnie lepiej samemu skompletować. W tym linku na wiki masz nawet podane co jest potrzebne na początek. Jeśli masz zamiar lać piwo w kapslowane butelki to polecam od razu kupić kapslownicę stołową. Np Ornelia albo Regina itp. 4. Można. Jeśli jest ok do picia to będzie ok do piwa na początek, no chyba, że od razu chcesz się bawić w modyfikacje wody. Zawsze możesz kupić wodę w 5l butlach. Do brew kitu jak znalazł.
  20. darinho

    Piwowar w Familiadzie

    Który to z Was był w Familiadzie? https://vod.tvp.pl/video/familiada,odc-2415,34881421 od 6:30 . Swoją drogą to wyobraźcie sobie jakby z forumowiczów stworzyć ekipę i wystartować drużyną pod nazwą piwowarzy domowi. To by dopiero była promocja naszego hobby
  21. Podpisuję się pod tym. Wg mnie w świecie piwowarstwa domowego Kopyr jest takim trochę entry level, jak Żywiec APA dla wejścia w kraft . Pierwsze piwo z zacieraniem robiłem z włączonym filmem od Kopyra. To forum to kopalnia wiedzy, przed pierwszym warzeniem z zacieraniem sporo już czytałem, ale to właśnie film Tomka pozwolił jakby unaocznić to o czym wcześniej czytałem i był mi bardzo pomocny. A pro po to fajnie kiedyś to żartem podsumował Paweł Nowak w wywiadzie
  22. Warka 54 06,12,2017r. Pils Czesko Niemiecki 12blg (no może 11,9blg) 22,2l 32 IBU - pilzneński 4,7kg + Magnum (11 alfa) 8g + Sladek (6,8 alfa) 20g + Saaz 2015r (4 alfa) 20g + H. Mittelfruh (4,9 alfa) 30g + Coś na zimno prawdopodobnie pójdzie. Saaz, H. Tradition, może jeszcze coś innego. * Gęstwa W34/70 z warki 49. Ok 200 - 250ml Całą gęstwę z tej warki podzieliłem na 3 piwa - warka 52, 53 no i dziś końcówka gęstwy poszła tu, mam nadzieję, że na dnie nie leżą same trupy. Zacieranie - 16l wody 68°C wsypałem słód. 63°C/ 35' 72°C/ 10' 78°C i filtracja Filtracja - chyba jeszcze szybciej niż ostatnio, bardzo sprawnie i znowu bez talerzyka. Od odkręcenia kranika do wysłodzenia 27,5l minęło 30 minut. A byłoby jeszcze trochę szybciej, ale pod koniec zwolniłem, aby móc zrobić pomiary blg (chłodzenie próbki trochę czasu zabiera) Brzeczka przednia - 16blg, przy 25l - nieco ponad 3 blg, przy końcu czyli przy 27,5 litrze - 3blg. Udało mi się pocelować tak, że ,,całkiem'' osuszyłem młóto wraz z końcem wysładzania. Zawsze staram się tak robić. Wg mnie to dobrze wpływa na wydajność. W kotle 27,5l - 10blg. Gotowanie - 60' nieco intensywniej niż zwykle (a od 40 minuty już na maxa). Wykorzystuję w tej warce resztki otwartych chmieli. + Magnum 8g i Sladek 20g w 5' + Saaz (2015r) 20g w 30' + H. Mittelfruh 20g w 57' + H. Mittelfruh 10 podczas chłodzenia w 70°C Chłodzenie do 16°C, whirpool standardowo. Fermentacja - Brzeczkę zlałem napowietrzając i napowietrzyłem dodatkowo łygą. Zadałem drożdże i zamieszałem. Wiadro stoi w piwnicy w 6°C. Wstawiłem je do zepsutej lodówki, więc w środku może być nieco cieplej. Uwagi - czas pracy ze sprzątaniem 4h i 40' przy wydajności 84% Od 9:25 do 14:05 14,12 Przeniosłem do piwnicy do 13°C. 29,12 Zlałem na cichą i dodałem 30g czeskiego chmielu Saaz. Piwo stoi w 13°C. Nie planowałem chmielić go na zimno (chmielę to piwo zamiast warki 53, bo tamtą planowałem chmielić) i niestety nie miałem niemieckiego chmielu. Dałbym 50/50 czeski i niemiecki żeby było zgodnie z nawą. 02,01,2018r. Rozlew. Jest 2,5blg końcowe. 124g w 1,04l wody - cel to 2,5 vol. Razem nieco ponad 22l piwa do rozlewu. Chmieliny oddzieliłem dzięki ostrożnemu zlaniu wężykiem zakończonym pończochą (tą częścią od stopy dzięki czemu utworzył się taki worek na chmiel). Refermentacja w 19°C. Piwo zapowiada się świetnie, niestety zmąciło się od dodania chmielu na zimno. 10,01 Wyniosłem do piwnicy i zrobiłem pierwszą próbę. Wg mnie to najlepszy nie ciemny lager jakiego zrobiłem. Chmielenie na zimno dało bardzo dobry efekt. 06,05 Wygląd jak na zdjęciu. Aromat - Pachnie bardzo dobrze. Pachnie typowo piwem. Jest słodowe i czuć wpływ chmielenia na zimno. Owoce typu czerwone dojrzałe jabłko, nieco kwiatowo i ziołowo. Potem czuć słód i nieco zboże. Jest to dość rześki aromat, bez wad jak dla mnie. Smak - Słód, chleb i lekka zbożowość. Goryczka wyraźna, średnio wysoka, krótka, dla mnie w sam raz do tego piwa. Pod koniec lekka kwaśność. Piwo pełne, lekko słodkawe. Jest też posmak chmielowy, to co w aromacie. Wysycenie średnie. Piwo rześkie, pijalne. Ogólnie - bardzo dobre piwo, chyba mój najlepszy jasny lager. Chmielenie na zimno zrobiło robotę, no i samo piwo też wyszło dobre, bo po takim czasie juz trochę chmielu uciekło. Jedyne co mi przeszkadza to lekka zbożowość, która odbiera nieco pijalności. Ale jest ona na niskim poziomie i nie jest powiązana z zalegającą goryczką. Bo jak jest zalegająca goryczka i wyraźna zbożowość to jest źle. 8,5/10 20,07,2018r. Jak wyżej czyli bardzo dobrze, dziś wypiłem ostatnią butelkę tej warki. edit - pod koniec szklanki wyszło jednak trochę utlenienia w stronę mokrej szmaty, pierwszy raz miałem tak ewidentne skojarzenie. Ale nie była to silna wada, wyszła dopiero z czasem.
  23. Chyba Kormoran a nie Komes . Może się nie opłaca, ale za to warto? Ja chyba nie piłem żadnego z tych piw, więc jak dla mnie to warto (chociaż się nie opłaca, bo w sumie to wychodzi 7zł z butelkę a szkło jakieś takie zwyczajne.
  24. Z informacji z tej strony wynika, że Piwoszarnia bierze udział w akcji https://www.dziendarmowejdostawy.pl/shops/categories/hobby
  25. Warka 53 28,11,2017r. Czeski Pils 20,5l 12,5 blg 26 IBU - pilzneński 4,3 - pale ale 0,3 - karmelowy 150 0,1 kg + Sladek (6,8% alfa) 30g + Saaz (2015r 4 % alfa) 30g (z czego 20 planowane na cichą) * gęstwa W 34/70 z warki 49, ok 2,5 dużej łyżki. Zacieranie - 16l wody 68°C wsypałem słody. 63°C/ 45' 72°C/ 20' 78°C i filtracja. Filtracja - znowu puściłem szybko i ponownie bez problemów. Już chyba zawsze będę tak robił, bo nie odbija się to negatywnie na wydajności. Młóto zaczęło się zbijać, więc zrezygnowałem z talerzyka i lałem prosto z garnuszka za każdym razem wzburzając górną warstwę. Przy 22 litrze leciało prawie 3 blg. W kotle 25l - 11 blg. Gotowanie - 60' średnio intensywnie (od 40' mocno). + Sladek 30g w 5' + Saaz 15g w 50' + Saaz 15g podczas chłodzenia, w 70°C + Saaz 20g planuję dać na zimno, na cichą. Chłodzenie do 17°C, whirpool standardowo. Fermentacja - Drożdże poszły na dno wiadra i na to zlałem brzeczkę napowietrzając. Napowietrzyłem dodatkowo mieszając łygą. Drożdże były w formie kremu. Zazwyczaj zbieram drożdże z niewielką ilością piwa. W warce 49 były one fajnie zbite, że udało się zlać piwo do cna. Wiadro stoi w piwnicy w 7°C. 09,12 przeniosłem do piwnicy do temperatury 13°C, bo w tamtej spadło już poniżej 5°C. 29,12 Rozlew. Jest 2,5 blg. Jednak nie nachmieliłem na zimno tego piwa. 114g cukru w 0,91l wody czyli łącznie ok 21 l piwa do rozlewu. Refermentacja w 19°C Zapowiada się bardzo dobrze. 08,01,2018r. Pierwsza próba. Piwo jak na ten etap fajnie nagazowane, klarowne i już dobre w smaku i aromacie a powinno być chyba jeszcze lepiej. Jest lekko gęstawe, wyklejające jak na takie odfermetnowanie. Może diacetyl. 10,01 Wyniosłem do piwnicy. 07,03 Złote, klarowne z niezłą pianką u góry drobną a dołem średnio pęcherzykową. Prezentuje się bardzo ładnie. Aromat niestety nie powala, ale też nie odrzuca. Jest słodki, słodowy, nie czuję chmielu. Niby ok, ale za słodko, słodowo. Takiego aromatu spodziewałbym się w marcowym itp. W smaku też słodowo i dość słodko, za słaba kontra goryczkowa, przez co piwo może być męczące w trochę większej ilości. W smaku chmiel czuć trochę. Ogólnie jest nieźle, wad wg mnie nie ma, ale jest za słodko przede wszystkim. Na pewno nie jest to pils. Myślę, że ze względu na klarowność i słodycz, jest super piwo dla laików, żeby im dać spróbować piwa domowego. 10,05 Wygląd jak na foto. Aromat - słodowe, biszkoptowe, lekko zbożowe. Chmielu w zasadzie brak, może jakieś lekko ziołowo - kwiatowe aromaty. Balans słodowy zdecydowanie. Smak - Generalnie jak wyżej. Jest tu lekka zbożowość, która w połączeniu z lekką kwaśnością pod koniec sprawia, że piwo jest trochę męczące na dłuższą metę. Ogólnie to piwo jest zdecydowanie słodowe. Czuć też biszkopt, pierwszy raz czułem go tak wyraźnie w piwie. Chmiel daleko w tle. /Ogólnie - niezłe piwo, balans słodowy. Trochę przeszkadza trio kwaśność, zbożowość, goryczka. Sprawiają, że piwo jest mniej rześkie, mniej pijalne. 7/10
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.