19Mateusz87

Dlaczego Jacku jesteś kobietą Spójrz na swój profil

Gładź jest spoko Masz rację, wszystko zależy od zainteresowań. Mnie się budowlanka podoba ale z prądem mam niestety małe doświadczenie.

Na szczęście brat jest z wykształcenia fachmanem od takiej robótki i kilka fajnych rozwiązań w domu mamy. W planach jest nawet podlewanie całego trawnika po odkręceniu jednego zaworka Instalacja elektryczna sama w sobie nie jest trudna do wykonania ale największym mankamentem był rozkład sił, obciążenia, natężenia (nie wiem jak to nazwać). Dobra, koniec rozmów o budowie bo to przecież piwne forum

No to ja na szczęście mam lepsze doświadczenia związane z fachowcami. Też wolę sam wszystko zrobić niżeli ktoś ma mi coś spartolić. A doświadczenie wzięło się z własnej (rodziców) budowy, gdzie tylko pomagałem i przyglądałem się pracy murarzy. Nie zrobili wszystkiego jak należy ale dzięki mojej obecności na budowie wiem jak to się robi. Teraz wszystko sami wykańczamy począwszy od instalacji (prócz elektrycznej) do wylewek, tynków i gładzi. Ogólnie wszystko. Dlatego moje zdanie jest takie, że warto trochę znać się na budowlance a wykonanie takiej piwniczki nie będzie problemem.

Większość tej roboty można wykonać samemu jeśli ma się trochę pojęcia o budowlance. Wystarczy trochę pracy na budowie, a potem przychodzi zdziwienie jakie to proste.

Wszystkiego najpiwniejszego dla dzisiejszych solenizantów

5 gram na 5 litrów' date=' czy aby nie za dużo. U mnie maksymalna dawka to 2,5 grama na 10 litrów. Nadmiar żelatyny nie pomoże, tylko zaszkodzi.[/quote'] Miałem ba myśli 5g/20l

Dzięki Ja też dokładam dla Ciebie po jednej z każdej warki

Miesiąc klarowania to mało. Gdybyś po 3 miesiącach od zakończonej fermentacji, lub dłużej, nie miał klarownego wina to inna historia. W zasadzie różne wina różnie się klarują i nie ma takiej zasady, że po np. 3 miesiącach wino ma być klarowne. Daj mu jeszcze czasu. Winiarstwo to jeszcze większa cierpliwość niż piwowarstwo. Co do bentonitu to podam Ci taki przykład. Miałem kiedyś winko aroniowe, bardzo ciężkie, aromat i smak aronii był cudny. Wino nie chciało się klarować po dość długim czasie i zastosowałem właśnie bentonit. Nie pamiętam jak długo producent zaleca pozostawienie balonu z roztworem, ale ja całkowicie zapomniałem o tym winie i po 3 tygodniach zlałem je znad osadu. Moje zdziwienie było ogromne kiedy okazało się, że straciłem na zawsze ten cudny smak i zapach. Wyczuwałem aronię ale już nie w takim stopniu jak kiedyś. Zmierz gęstość cydru, jak będzie około 3°Blg to żelatyna powinna pomóc.

Ale ładny czeski pilsik Ci z tego Krzysiu wyjdzie i to na dekokcji + Saaz Miodzio

Chyba nie mam wyjścia Wypadaloby sie jakos wytlumaczyc ;p. To wszystko wina niskiego cisnienia i nieprzespanej nocy. To bylo ostatni raz' date=' obiecuje [/quote'] Wina do tego nie mieszaj

Bentonit zawsze zmieniał mi smak w winie, chyba że szybko je dekantowałem. Napisz do ilu °Blg Ci ten cydr odfermentował. Pomysłów mam kilka: - daj mu dużo czasu, wino będzie klarowniejsze - możesz przenieść balon do zimnego pomieszczenia, powiedzmy 10°C i czekać. W tym przypadku klaruje się naturalnie ale zabieg ten wymaga też czasu - jeśli wszystkiego już spróbowałeś to polecam żelatynę. Powiedzmy 5g powinno wystarczyć. Swoje jabłkowe wino klarowałem żelatyną i do dziś smakuje bardzo dobrze mimo że jest to nietrwałe wino. W śliwkowych winach prawie zawsze muszę sztucznie klarować a żelatyna nadaje się do tego doskonale. Pamiętaj żeby gęstość końcowa była na niskim poziomie, wtedy możemy uzyskać najlepsze efekty.

Angasc najlepsze życzenia.

Zgadza się

Witaj, powodzenia

Jkocurek wszystkiego najlepszego

Rzadko się zdarza aby ktoś ważył płyny, po tym ważeniu to pił i miał jeszcze z tego radochę @ pedro22 - Witaj na forum, oby tak dalej

Kiedyś pisałem Ci, że też używam słodów tego producenta i zmętnienia nie stwierdziłem. Tym razem zrobiłem przerwę w temp. 52°C i może tu jest przyczyna. Może w Twoim przypadku również tak było.

Warka #11 22.12.2010 Pils 13 °Blg Surowce: Słód pilzneński 3,0 kg Słód monachijski I 0,65 kg Słód Cara 0,35 kg Marynka 8,3% a-k 30 g Lubelski 4,9% a-k 15 g Saaz 3% a-k 30 g Mech irlandzki 1 łyżeczka Munich Lager 200 ml gęstwy II zbiór Zacieranie: Słód wsypujemy do 20 litrów wody o temp. 55°C Temp. oscyluje w granicach 52°C 52°C - 15' 62°C - 40' 72°C - 30' 76°C - 10' -> filtracja Wysładzanie: Pierwsza porcja zacieru: 10l 18°Blg 19l wody użytej do wysładzania o temp. 75°C 27,5 l 10°Blg wysłodziny 2°Blg Chmielenie: Czas gotowania: 60' Marynka 30 g w 0' Lubelski 15 g w 40' gotowania Saaz 15 g + mech w 50' gotowania Saaz 15 g w momencie zakończenia gotowania Objętość końcowa 25 l -> po zlaniu znad osadu 21 l Wydajność: 85% Fermentacja: Fermentacja burzliwa w 10°C UWAGI: - zastanawia mnie klarowność brzeczki. Podczas układania się młóta widać było, że zacier robi się klarowny, po filtracji również wszystko było klarowne, a po gotowaniu i opadnięciu chmielin na dno wszystko było mętne. - zaskoczyło mnie małe odparowanie brzeczki. W zasadzie zdarzało mi się i 7 litrów mniej a tym razem tylko 2,5. Wprawdzie w tej warce moc palnika dostosowałem w taki sposób aby tylko podtrzymać wrzenie, ale i tak jakoś mało objętość się zredukowała. - muszę coś wykombinować z dekantacją brzeczki po chmieleniu bo za dużo mam strat (tak myślę). Nie chcę chmielić w woreczkach bo się pogubię z odpowiednią ilością chmielu. Myślę, że teraz bez problemu można jeszcze odzyskać dodatkowo jakieś 2 litry. - Drożdże dość opornie ruszyły, po 24 h widać umiarkowaną pracę, piana pojawiła się nawet 12 h wcześniej. Wszelkie komentarze dotyczące moich uwag mile widziane.

Racja. Dlatego zawsze staram się szukać i szukać a jak nie znajduję odpowiedzi to wtedy pytam. Niekiedy jest i tak, że odpowiedzi znajduję w wyszukiwarce ale zdania są bardzo podzielone. W takim przypadku raczej nie zakładam nowego wątku tylko pytam dalej w starym. Zdaję sobie sprawę, że takie pytania słyszy się już któryś tam raz i mogą trochę denerwować. Chwała Coderowi za cierpliwość bo on zawsze odpowie i to jako jeden z pierwszych.

To tylko kwestia czasu i poczujesz różnicę

O warzeniu piwa już myślałem w wieku 17 lat, a pierwsze piwo uwarzyłem mając 21 wiosen.

To są dopiero jaja Pozdrowienia dla Hanysów z tego forum http://w199.wrzuta.pl/audio/3RwSSNeHuI0/hymn_piwosza

#33 American India Pale Ale Smak: delikatnie słodowy, wyczuwalna przyjemna goryczka, orzeźwiające, jakby wytrawne Aromat: w zapachu spodziewałem się słodu Cascade, później zajrzałem do receptury Krzysia i już wiem czemu tego nie czuję - w recepturze nie było tego chmielu Poza tym delikatnie słodowy zapach z odrobiną chmielowego Piana: piwo jest młodziutkie to też piana jeszcze nie za dobra, nietrwała Kolor: kolorek bursztynowy, piwo klarowne Nagazowanie: słabe do umiarkowanego Całokształt: Piwo bardzo mi smakowało, lubię takie z orzeźwiającym końcem a to takie było. Jak piana dojdzie do swojej formy to będzie super. Piwo robione na American Ale.