Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Już mam tego Carapilsa kupionego i ześrutowanego, a pilsy to najbliżej w zimę, więc się zepsuje to go już sypnę. Prześledziłem dużo receptur na AIPA w 'zapiskach piwowarów domowych' i czasami też widziałem nieźle kombinowane pomysły na chmielenie, więc zrobię tak jak piszę i zobaczymy co z tego wyjdzie Zastanawia mnie tylko ten monachijski. Nie za dużo go tam? W końcu z tego co czytam, ma on wzmacniać słodowość w piwie, a przecież nie o słodowość nam w AIPA chodzi.
  2. Wymyśliłem sobie tą recepturę jakiś miesiąc temu, teraz ją weryfikuję bo czas warzenia się zbliża i zastanawiam się skąd wziąłem tyle tego monachijskiego? Przeglądam inne receptury i albo on nie występuje albo jest go dużo mniej, no ale przejdźmy do konkretów: 16Blg, 19SRM, 69IBU Pale Ale 3.8kg Monachijski 1.4kg Carapils 0.25kg Caraamber 0.25kg Caramel/Crystal 30EBC 0.25kg Zacieranie jednotemperaturowe 66C Chmielenie: Simcoe 25g - 60min Citra 10g - 25min Simcoe 10g - 20min Cascade 10g - 15min Citra 15g - 2min Simcoe 15g - 2min Cascade 15g - 2min Cascade 15g - na zimno Citra 15g - na zimno Gips piwowarski 4g Mech irlandzki 4g Safale US-05 Czy wyjdzie z tego coś sensownego? Co byście zmienili?
  3. Ciekawe. Nie wiedziałem, że piwo może skisnąć siedząc sobie w sterylnym fermentorze jeżeli temperatura jest odrobinę za wysoka. Jeżeli faktycznie tak jest, to od jakich temperatur powinniśmy się martwić?
  4. Tak, można pić jak tylko się nagazuje, czyli tydzień albo szybciej.
  5. 27C +/- 3 to jest chyba standardowa temperatura rehydrydacji, więc myślę, że do 30 każde przeżyją. EDIT: Makaron wyprzedził
  6. Szybko startowały. Wydawało mi się, że skończyły fermentację w 2-3 dni ale nie mierzyłem wtedy blg. Oczywiście, że napowietrzyłem. Lejąc z góry z rozchlapem, zawsze tak robię. Też mi się wydaje, że problemy z fermentacją tylko skąd one. Uwadniałem chyba w trochę większej ilości wody, z 200ml i w temp. 22~C, ale nie sądzę, żeby to miało takie znaczenie. A z jakiego ekstraktu początkowego? Jakby mi z 13-14blg zeszło do tych 5 to bym zrozumiał, ale z 11.5 to chyba coś jest nie tak. Zacierałem około 45min w 62C i 30min w 72C, choć na mojej kuchence przechodzenie z jednej przerwy w drugą jest trochę przydługie, więc te czasy nie są do końca dokładne.
  7. Jak na moje wygląda ok. Tak jakby większa część fermentacji już się zakończyła. Na ściankach jest ślad po pianie. Widocznie drożdże były szybkie i nie formowały specjalnie wysokiej piany, ale mogę być w błędzie.
  8. Normalnie. Rehydrydacja w szklance wody 20+~C i wlanie do fermentora.
  9. Robię tak od 4 warek i żadnej infekcji. Z tego co czytałem forum nie jestem sam. Jedyny haczyk tkwi w tym, że potem przez ten kranik nie przelewam piwa, więc nie wiem w którym miejscu Twoim zdaniem miała by się zrobić infekcja.
  10. Przecież można mierzyć odfermentowanie poza fermentorem bez ryzyka infekcji - takie wspaniałomyślne urządzenie jak kranik.
  11. Chyba zawyży, skoro jest lżejszy No właśnie coś mi się wydaje, że od momentu ułamania zaczął pokazywać odrobinę więcej, ale złamało się naprawdę niewiele. Chyba tak czy tak zainwestuje w nowy przy kolejnym zamówieniu, będę mierzył zawsze dwoma to będę wiedział, czy któryś nie świruje
  12. Wydaje mi się, że osad opadłby na dno już podczas fermentacji, a jak nie to w butelce też by opadł a nie tworzył błonę.
  13. A jakie macie doświadczenie ze stopniem odfermentowania za pomocą tych drożdży? Producent mówi "Końcowa gęstość: wysoka". W moim witbierze po tygodniu z 11.5Blg zrobiło się około 5.0Blg. Podejrzewam, że coś spaprałem bo watpię, żeby aż tak płytko odfermentowywały, jeszcze z tak niskiego ekstraktu początkowego.
  14. Coś nie chce mi dofermentować ten witbier. Po tygodniu z 11.5Blg zeszło do 5.0~Blg. Wygląda na to, że drożdże już porzuciły robotę, więc chyba przelewam jutro na cichą, najwyżej siorbnę trochę drożdży z dna i mam nadzieję, że jeszcze coś ruszy. Zwłaszcza, że to witbier więc powinien być mocno gazowany i łatwo będzie o granaty. Poza tym smak młodego piwa bardzo w porządku, myślę że będzie z tego poprawny witbier. Do tego ułamała mi się końcówka ballingometra, ale to chyba nie ma wpływu na pomiar?
  15. Zasadnicze pytanie brzmi w jakim stanie były te butelki przed myciem i dezynfekcją. Bo jeżeli były na dnie jakieś zapleśniałe, a Ty je tylko przepłukałeś i wyparzyłeś, a pleśń została, to chyba mogło coś z tego powstać.
  16. Chyba będę musiał też się przerzucić na zmywarkę, bo mycie ręczne to udręka. Czyli jeżeli nie ma żadnej pleśni, tylko zwykła butelka wypłukana po wypiciu to zmywarka mi ją elegancko wymyje? Myślałem, żeby potem jeszcze wyparzyć w piekarniku. Wszystkich i tak pewnie nie zmieszczę do zmywarki to akurat jedna tura będzie się wyparzać jak druga będzie się myć.
  17. Też za bardzo tego nie rozumiem. Jeżeli nie ma upałów tylko pogoda np. taka jak teraz, to co stoi na przeszkodzie żeby warzyć?
  18. Oskaliber

    Euro 2012

    To, że grupa jest silna nie oznacza, że każdy mecz to będzie nie wiadomo jakie widowisko. Właśnie każdy punkt jest na wagę złota i wszyscy grają ostrożnie. Dla mnie grupa bardzo ciekawa, zwłaszcza po wczorajszej wygranej Danii teraz może się wydarzyć dosłownie wszystko.
  19. Dałem tylko 55g glukozy (miało być 70g ale coś mi się pomieszało i wyszło jak wyszło), co powinno zaowocować jakimś 1.6v/v nagazowania, więc nie wiem czy to co teraz osiągnął to nie jest jego maksimum
  20. Witbier jak najbardziej do powtórzenia, trochę trzeba powalczyć ale można przez to przebrnąć. Boje się tylko żytniego, bo podobno z nim jest jeszcze gorzej, a nie chciałbym się znaleźć w sytuacji kiedy filtracja zatnie się całkiem i będę miał problem. W ogóle miałem dziwną sytuację podczas tej filtracji. W pewnym momencie odkręciłem kranik i zaczęło lecieć pełną mocą w całej objętości rurki, potem musiałem zakręcić i po ponownym odkręceniu znowu szło ciurkiem. O co w tym mogło chodzić? Spróbowałem sobie wczoraj rozlanego tydzień temu ESB. Wiem, że tydzień to niewiele ale miałem niepełną butelkę, którą nalałem jako ostatnią przez niezdezynfekowany lejek, bo mi wąż nie chciał ssać resztek to się z nią rozprawiłem. Jestem niestety średnio zadowolony - przede wszystkim, zdecydowanie przekombinowałem z nagazowaniem, miało być nisko w stylu angielskich, a jest prawie bez gazu, może z czasem się jeszcze coś poprawi, ale na wiele nie liczę. Poza tym za dużo paloności i za mało goryczki no i zerowa piana ale to w dużej mierze pewnie konsekwencja nagazowania. Na przyłość: więcej chmielu, więcej glukozy, mniej pale chocolate i będzie świetnie piwko. Na plus - pozbyłem się całkowicie dziwnego posmaku, który towarzyszył mojemu pierwszemu piwu (cała pierwsza strona tego tematu o tym jest), z perspektywy czasu i po złapaniu trochę doświadczenia nie tylko w warzeniu ale w degustacji wielu piw dochodzę do wniosku, że ten posmak to był nadmiar diacetylu. No i S-04 to naprawdę świetne drożdże. Idealny, czysty profil smakowy, świetny zwarty osad.
  21. #4 WITBIER (OG: 11.5, SRM: 3.6, IBU: 15.8) Składniki: Słód pilzneński 1.7kg Słód pszeniczny 1.0kg Płatki pszenne 0.8kg Płatki owsiane 0.5kg Płatki jęczmienne 0.3kg Słód zakwaszający 0.1kg Zacieranie: 62~C - 45min 72~C - 30min Chmielenie (60min): 55' - 30g Hallertau Hersbrucker 15' - 10g Hallertau Hersbrucker 13' - 7g kolendra; 10g curacao 3' - 7g kolendra; 10g curacao Dodatki: Kolendra 14g Curacao 20g Drożdże: Safbrew S-33 Fermentacja: Burzliwa - 7 dni - temp otoczenia 20C Cicha - 8 dni - temp otoczenia 20C Rozlew: Odfermentowane do 4.0Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 4.4%) Rozlew (22l) z 160g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v) Celowałem w 12Blg ale odrobinę przestrzeliłem. Filtracja to była udręka, żytnie raczej wypada z moich planów warzelnych na lato.
  22. Zrobiłem jak mówisz, niewiele to pomogło. Nie wiem czy nie mam za krótkiego filtratora z oplotu, ma on może z 30-40cm a jak czytam to wszyscy mają dużo dłuższy. Planowałem zrobić niebawem żytnie, ale jak z witem mam takie problemy to chyba sobie daruję.
  23. Filtruję witbiera i przez te płatki jest po prostu tragedia. Pierwsze 9 litrów jakoś poszło a teraz praktycznie stoi, leci takim małym ciurkiem, że do jutra będę to filtrował. Jak w takiej sytuacji się ratować?
  24. A do Poznania dotrzecie? Pub Ministerstwo Browaru albo Setka Pub pewnie chętnie by polewały takie piwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.