Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Poniżej listy startowe. Wyniki eliminacji opublikujemy w niedzielę, a finałów podczas Poznańskich Targów Piwnych. Fruit Weizen: Zuzanna Borczyńska Adam Dotka Bartek Filipiuk Wojciech Gasek Jakub Kawa Konrad Kmieciak Mateusz Kowalski Mateusz Krawczyk Kamil Kukier Michał Matysiak Wojciech Najman Kamil Pasierbik Mikołaj Pieczyński Tomasz Piróg Tomasz Rokita Grzegorz Sibilski Andrzej Smyk Radosław Szymański Tomasz Tyc Damian Wadas Michał Wiśniewski Konrad Wolański White IPA: Bartosz Barczyk Mariusz Bystryk Marcin Charczenko Oskar Czerwonka Zbigniew Czoszyk Bartek Filipiuk Tomasz Galeja Michał Jarosiński Piotr Kamieniecki Konrad Kmieciak Mateusz Kowalski Piotr Mazurek Kamil Pasierbik Mikołaj Pieczyński Tomasz Piróg Vadim Shemshenya Grzegorz Sibilski Rafał Stróżyna Radosław Szymański Paweł Tokarski Michał Tomaszek Michał Wiśniewski Konrad Wolański Andrzej Wójciak Filip Zdunek
  2. W systemie odznaczone zostały wszystkie przyjęte paczki i wpłaty. 3 przesyłki nie dotarły mimo, że zgłoszenie zostało opłacone. Jeśli to kogoś z forum to proszę o kontakt, może uda się jeszcze coś wykombinować. W jednym zgłoszeniu zbiły się 3 z 4 butelek przez co piwo nie może zostać dopuszczone do konkursu. Informowaliśmy o tym piwowara mailowo już w zeszłym tygodniu, ale nie udało się nawiązać kontaktu. Niedługo opublikujemy listy startowe.
  3. W systemie odznaczyliśmy paczki, które już dotarły. Jest to stan na piątek 19.10. Także jeśli kogoś paczka dotarła dziś, to jeszcze jej nie będzie oznaczonej. Jutro wieczorem powinna być kolejna, ostateczna aktualizacja. Jeśli ktoś sądzi, że paczka powinna już być, a w systemie nie ma, to teraz jest dobry moment, żeby sprawdzić co się dzieje u kuriera. Jeśli kurier twierdzi, że dostarczył, a w systemie nie ma, to proszę o informację. Wpłaty będą zaktualizowane jutro lub pojutrze. Tym się nie przejmujcie. Jak kogoś piwo dotarło, a przelew zaginął to będziemy informować mailowo i damy jeszcze szansę na szybkie naprawienie sytuacji.
  4. O miodowych pewnie znajdziesz kupę informacji jak użyjesz wyszukiwarki. Melisy kiedyś dałem 16g suszonej na 20 litrów. Wyszła subtelna nutka, ale zauważalna. Tylko, że w tym piwie był też zest i sok z cytryn i limonek i imbir, także te dodatki dominowały. Być może gdyby ich nie było to przebiłaby się bardziej.
  5. Oskaliber

    INFEKCJE

    Spróbuj najpierw a potem się zastanawiaj.
  6. Będą uaktualniane hurtowo po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń. Pewnie jakoś jutro/pojutrze.
  7. Teraz ok, o ile temperatura fermentacji to faktyczna temperatura piwa. Jeśli otoczenia to trochę za wysoko.
  8. Temperatura w środku jest wyższa 2-3 stopnie w porównaniu do temperatury otoczenia, a nie tej na termometrze naklejonym na ściance. Ten powinien pokazywać temperaturę zbliżoną do tej, która faktycznie jest w środku. Oczywiście nie jest to idealny sposób pomiaru, więc coś tam może zaniżać, ale na pewno nie 2-3 stopnie. Belgi przeważnie najlepiej pierwsze 2-3 doby potrzymać w około 18 stopniach, a potem puszczać powyżej 20. Mówię o temperaturze fermentującego piwa, czyli otoczenia powinna być odpowiednio niższa. Przynajmniej na początku, bo w miarę zwalniania fermentacji temperatura zacznie spadać i wtedy warto mieć 20C+ otoczenia. Tradycyjnych stylów belgijskich nie chmieli się na zimno. Ale jeśli masz taki kaprys to możesz tak zrobić. W piwowarstwie można wszystko.
  9. No właśnie z mojego doświadczenia po testowaniu różnych metod, to nie jest żaden wyznacznik. Zawsze coś się na sicie zatrzyma, ale nie wiadomo czy zatrzymało wszystko, przy może przeszły małe, ciężkie nawet do zauważenia gołym okiem drobinki. Bez sensu. Chmiel (zwłaszcza na zimno) jest induktorem utlenienia. Takie piwo znacznie szybciej zrobi się kiepskie, więc po co dawać mu na to jeszcze więcej czasu? Poza tym aromat ulatuje z czasem. Lepiej je po prostu zostawić i nachmielić na zimno po powrocie, zaraz przed rozlewem.
  10. Jak zwykle nie ma najważniejszego - drożdży i schematu fermentacji. Podanie zasypu i chmielenia to nie jest żadna receptura. Ale jak już mamy to ocenić, to po pierwsze jak wyżej - chmiel z 30min przesunąć na końcówkę, zacierać bardziej w 66-67C, no i ja tego chmielu bym dał nieco więcej, ale to już kwestia tego co chcesz uzyskać. Jak ma być naprawdę muśnięcie to może styknie. Zasyp w porządku.
  11. Moim zdaniem im więcej filtrów tym lepiej. Nie jest to takie proste jak mówisz. Drobiny jak najbardziej da się odfiltrować, przynajmniej na tyle, żeby nie wywoływały hop burna. Ja osobiście teraz stosuję 3 różne filtry (pończocha + druciak + taki metalowy filtr z aliexpress) i i tak nie zawsze jestem do końca zadowolony, dlatego ciągle śledzę tego typu wątki i szukam nowych patentów. Na pewno też bardzo pomaga tutaj porządny cold crash. Nie mam pojęcia czy Twoja metoda jest dobra. Pisałem tylko, że szkoda, że nie użyłeś tylko tego filtra, żeby zweryfikować jego skuteczność, bo teraz nie wiemy czy pomógł bardziej ten filtr czy pończocha, czy to i to. Ale jakbym sam butelkował to bym pewnie z pończochy nie rezygnował. Nie, ten wrzucony na ciepło traci te właściwości. To się bierze z chmielenia na zimno.
  12. Tak, bo to też jest jeden z czynników. Czasami jak trafisz trefny chmiel (nawet partie, niekoniecznie rocznik), to masz pieczenie/trawiastość niezależnie od filtracji. Między innymi dlatego przestałem kupować nowofalowce w TB. Za często trafiłem takie partie. Ale drugim czynnikiem jest właśnie filtracja, jak się ją spieprzy to nawet dobry chmiel nie pomoże. A trzecia kwestia to sama ilość chmielu. Powyżej pewnego poziomu aromat już jakoś specjalnie nie rośnie, a za to coraz łatwiej o pieczenie/trawiastość. Niestety wiele browarów rzemieślniczych zdaje się tego nie rozumieć i produkują te swoje DDH/TDH/QDH, których w wielu przypadkach się pić nie da. Pieczenie/szczypanie/gryzienie. Ciężko to jednoznacznie określić. Po angielsku na to mówią hop burn. Wywołane najczęściej mikro drobinkami źle odfiltrowanego chmielu na zimno (lub to o czym piszę powyżej). Paskudy efekt, który potrafi zepsuć najlepsze piwo.
  13. Zależy jaka pucha. Musi być koniecznie odmiana alphonso i czysta pulpa, a nie z jakimiś cukrami.
  14. Od jakości chmielu też, ale przede wszystkim od filtracji. No i jedno to pieczenie, a drugie to trawiasty posmak. Ja akurat na punkcie tego i tego jestem bardzo wyczulony i najmniejsze ilości mi przeszkadzają.
  15. Patent ciekawy, choć faktycznie przydałby się tekst bez pończochy, bo nie wiadomo ile dało samo sitko. Co z tego, że opadnie "większość" jak wystarczy odrobina i masz w piwie paskudnego hopburna.
  16. Inne aspekty takie jak fermentacja, receptura, itd. Wysładzanie to jest detal nie mający praktycznie na nic wpływu, poza paroma skrajnymi przypadkami jak, np. wypłukanie garbników przy wysładzaniu do oporu. Nie zdarza mi się trzymać krócej niż 2 tygodnie. Miesiąc, półtora bez problemu.
  17. Ten blend składa się z dwóch saisonowych szczepów Saccharomyces i dwóch szczepów Brettanomyces. To, że jest on blendem saisonowym powodują właśnie te 2 szczepy Saccharomyces. Skoro żaden z nich w tym piwie nie ruszy, bo jest ono już zdominowane przez US-05, to cech saisona nie będzie. Piwo zdominują Brettanomyces i tak ma być - w końcu robię Brett RISa. Co innego jakbym nie zrobił wstępnej fermentacji US-05 i od razu dał gęstwę. Wtedy najpierw do roboty zabrałyby się Saccharomyces i naprodukowały cech saisonowych, a dopiero potem do gry weszłyby bretty. Wtedy faktycznie mogłoby być tak jak mówisz. Ogólnie to, że blendy tego typu są 'saisonowe' czy w jakiś inny sposób stylowe, powoduje właśnie dodatek odpowiednich szczepów zwykłych drożdży Saccharomyces. Tak wyselekcjonowanych, żeby naprodukowały cech odpowiednich dla stylu i żeby cechy te przetrwały wtórną fermentację brettami, które lubią wszystko poprzemieniać po swojemu. Nie ma czegoś takiego jak Bretty do saisonów czy do jakichś innych stylów. Bretty to bretty, wszędzie wychodzą tak samo. To czy piwo będzie stylowe zależy jak skomponujesz je z innymi drożdżami, zasypem czy chmieleniem. No i jak poprowadzisz fermentację, o czym właśnie mówimy.
  18. Pewnie za mało gęstwy lub w teorii ilość dobra, ale w praktyce za mało żywych komórek w tej ilości.
  19. Nie, piwo będzie przerobione przez US-05, więc szczep saisonowy tam już raczej nic od siebie nie wniesie. Jak wrzucisz drugi szczep Saccharomyces po skończeniu pracy przez pierwszy, to zwykle nie podejmie on w ogóle pracy - za mało cukrów i zbyt ciężkie warunki. Co innego Brettanomyces, które radzą sobie wtedy doskonale.
  20. Utleni Ci się w tym bardzo szybko. Nie wspominając o aromacie skunksa wynikającym z przezroczystości.
  21. To zależy od zbyt wielu czynników, żeby konkretnie powiedzieć (chociażby odmiany), ale w 5 letnim chmielu będzie bardzo często, nawet tak przechowywanym. To jest w sumie idealny wiek, bo to też nie jest tak, że im starszy chmiel, tym więcej kwasu izowalerianowego. On się na pewnym etapie (trwającym stosunkowo długo) pojawia, a potem zaczyna znikać. Bardzo stary chmiel pachnie już praktycznie jak siano. Z dostępem powietrza to już po krócej niż roku może się pojawić.
  22. Trochę gęstwy z warki #71. Już dawno bym ją zabutelkował, ale specjalnie czeka na tego RISa Wolę trzymać drożdże pod piwem (zwłaszcza bretty, którym się na pewno nic nie stanie) niż przenosić do słoika i ryzykować infekcją.
  23. #76 BRETT RUSSIAN IMPERIAL STOUT (OG: 22.8, EBC: 118, IBU: 70) Zasyp: Słód Pale Ale – 6.8kg (68%) [5.7kg Viking + 1.1kg Bestmalz] Słód monachijski – 1.0kg (10%) Płatki jęczmienne – 0.6kg (6%) Słód żytni palony Fawcett – 0.35kg (3%) Słód Biscuit – 0.3kg (3%) Palony jęczmień – 0.3kg (3%) Słód Special B – 0.25kg (2%) Słód Carafa II Special – 0.25kg (2%) Słód Special X – 0.2kg (2%) Zacieranie: 66-62°C – 90' bez mash outu Gotowanie/Chmielenie (100min): 60' – 50g Columbus (12,4% ak) + 25g Iunga (11,0% ak) + 5g Marynka (7,8% ak) 15' – 4g Mech irlandzki 10' – 2g pożywka drożdżowa Chmiele 2018, choć co do Marynki nie jestem pewien. Schłodzone do 15°C. Wyszło 20 litrów. Napowietrzanie mikserem 2,5 minuty. Drożdże: Safale US-05 + Wyeast 1335 British Ale II (ok. 220ml gęstej gęstwy po warce #75, 1 dniowa, żywe w tej mieszance są raczej tylko US-05) The Yeast Bay Saison Brettanomyces Blend II (na cichą, 100ml rzadkiej gęstwy po warce #71) Fermentacja: Start w <15h. Burzliwa (18 dni): 11 dni – temp otoczenia 15-16°C 6 dni – temp otoczenia 18°C 1 dzień – temp otoczenia 19°C Cicha – 174 dni – 19-22~°C + przelanie do szklanego słoja + The Yeast Bay Saison Brettanomyces Blend II Rozlew: Odfermentowane do 3.25°Blg (11.2Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 10.4%) Rozlew (20l) z 95g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.0v/v) Komentarz: Celowane było w 24-25Blg, ale wydajność bardzo mizerna. Zapewne przez zbyt gęsty zacier. Na przyszłość nie ma co wrzucać powyżej 9kg~ słodów, bo wydajność spada i wychodzi na to samo. Update 31.10.2019: Przelane na cichą i dodane bretty. W tej chwili 5.5°Blg, choć coś tam jeszcze trochę fermentowało jak przelewałem. Update 21.03.2020: 3.25°Blg (11.2Brix). W smaku brett niski, w kierunku czerwonych owoców. Aromat niezły, taka czekolada z bakaliami i trochę dzikich owoców, ale w smaku znacznie gorzej. Bardzo mocna, dominująca gorycz wyszła. Zostawię jeszcze z 3-4 tygodnie, żeby się upewnić, że nic już nie żre i pójdzie w butle, ale sądzę, że dużo czasu będzie musiało w nich spędzić, żeby się sensownie poukładało. Update 22.04.2020: Przez miesiąc ekstrakt ani drgnął. Poszło w butelki.
  24. Kwas izowalerianiowy ma temperaturę wrzenia 176C. Nie odparujesz go bez względu na to czy chmiel pójdzie na goryczkę czy na aromat. Także używanie tak starego chmielu to tylko jeśli ktoś lubi jak mu piwo śmierdzi skarpetami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.