#75 ENGLISH GOLDEN ALE (OG: 11.8, EBC: 13, IBU: 34)
Zasyp:
Słód Pale Ale – 3.7kg (94%) [3.0kg Marris Otter Thomas Fawcett + 0.7kg Viking]
Słód Pale Crystal 90EBC Thomas Fawcett – 0.25kg (6%)
Zacieranie:
64-67°C – 75'
bez mash outu
Gotowanie/Chmielenie (60min):
40' – 10g Zeus (15,7% ak)
15' – 4g Mech irlandzki
10' – 34g East Kent Goldings (4,5% ak) + 17g Cascade (7,1% ak) + 4g pożywka drożdżowa
05' – 33g East Kent Goldings (4,5% ak) + 16g Cascade (7,1% ak)
01' – 33g East Kent Goldings (4,5% ak) + 16g Cascade (7,1% ak)
Chmiele aromatyczne 2018, Zeus 2017. Schłodzone do 16.5°C. Wyszło 21.5 litra ze starterem. Po skończeniu gotowania przelałem do fermentora bez napowietrzania i odczekałem jeszcze 2.5 godziny, żeby dać się trochę bardziej rozchulać starterowi. Następnie napowietrzanie mikserem 2,5 minuty.
Drożdże:
Wyeast 1335 British Ale II (data produkcji 22.08.2019) (starter 1.5l, 22h; aktywowane ale przez noc nic nie napuchnęły; ostatecznie nie ruszyły)
Safale US-05 (1 paczka, awaryjnie, bez uwadniania)
Fermentacja:
Start jakoś przed upływem trzeciej doby po dodaniu awaryjnej paczki US-05.
Burzliwa (21 dni):
1 dzień – temp otoczenia 16°C
12 dni – temp otoczenia 17°C
7 dni – temp otoczenia 18°C
1 dzień – temp otoczenia 20°C
Cicha – brak
Rozlew:
Odfermentowane do 2.25°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.2%)
Rozlew (21.5l) z 116g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.25v/v)
Komentarz:
Drożdże nic nie napuchnęły i starter również coś słabo. Niewidoczna jakakolwiek aktywność (ani piany, ani CO2). Obawiam się, że drugi raz pod rząd trafiłem martwe Wyeasty, ale mimo, że ekstrakt nie spadł to mam wrażenie, że naprodukowały trochę estrów i jakichś swoich aromatów w tym starterze, więc zaryzykowałem i go zadałem. Jak nic nie odpali po jakimś czasie to się będę ratował jakimiś US-05.
Update 23.09.2019:
48h od zadania zero aktywności. Wsypałem saszetkę US-05, żeby ratować sytuację (bez rehydracji).
Update 24.09.2019:
20h od zadania US-05 widać pierwsze krążki i fermentacja rusza. Oby były szybsze niż jakieś dzikusy dookoła, bo w trzeciej dobie to już ryzyko spore.
Update 12.10.2019:
Na szczęście obyło się bez infekcji. Piwo ok, ale jednak brakuje tego brytyjskiego charakteru drożdżowego.