Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. 1 godzinę temu, Hanys93 napisał:

    Panowie nie znalazlem niestety watku o filtracji a bardzo mnie ten temat meczy, poniewaz jestem po kilku warkach, niby wszystko pieknie, piwka klarowne ale niestety ten osad mnie dobija.

    Moglby mi ktos polecic "jakies cos" do filtracji przy przelewaniu z fermentatora do butelek? Dodam iz mam szklany fermentator wiec piwo przelewam do butelek za pomoca pompki z tego wzgledu zawsze jakies drobinki osadu sie przedostaja. Najlepiej jakby bylo to w miare elastyczne i miesilo sie w miare w lejku.

    Czyli nalewasz do butelek bezpośrednio z fermentora, w którym fermentujesz? No tak to nie dziwne, że masz osad. 

     

    Kup fermentor z kranikiem + wąż z zaworkiem grawitacyjnym. Po fermentacji ściągasz wężem z góry ze szklanego fermentora, ustawiając go wyżej i zasysając przepływ np. gruszką lekarską i zostawiasz cały osad drożdżowy na dnie. Dopiero potem przez kranik i z zaworkiem grawitacyjnym do butelek. 

  2. #59 100% BRETT AIPA (OG: 14.5, EBC: 9, IBU: 52)

    Zasyp:

    Słód Pale Ale Bestmalz – 2.5kg (50%)

    Słód pilzneński Bestmalz – 2.5kg (50%)

     

    Zacieranie:

    68-66°C – 60'

    72°C – 10'

    mash-out do 75°C

     

    Gotowanie/Chmielenie (77min):

    60' – 20g Citra (13,7% ak)

    15' – 4g Mech irlandzki

    08' – 15g Citra (13,7% ak) + 15g Mosaic (12,1% ak) + 15g Galaxy (14,5% ak)

    07' – 3g pożywka drożdżowa

    01' – 15g Citra (13,7% ak) + 15g Mosaic (12,1% ak) + 15g Galaxy (14,5% ak)

     

    Hop Stand 79-69°C (30min) – 15g Citra (13,7% ak) + 15g Mosaic (12,1% ak) + 15g Galaxy (14,5% ak)

     

    Schłodzone do 17°C (trochę więcej niż planowałem). Wyszło około 21 litrów ze starterem. Około 2 litry wylane z chmielinami.

     

    Drożdże:

    White Labs WLP645 Brettanomyces claussenii (data do 23.07.2018, starter dwustopniowy: pierwszy stopień 500ml przez 3 doby; drugi stopień dolany do łącznie 1.8litra i kręcony kolejne 2 doby)

     

    Fermentacja:

    Start w 20h~.

     

    Burzliwa (63 dni):

    63 dni – temp otoczenia 20-22°C 

     

    Cicha (niecałe 2 doby) – 22°C + chmielenie na zimno 30g Citra, 30g Mosaic, 30g Galaxy.

     

    Rozlew:

    Odfermentowane do 0.25°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.6%)

    Rozlew (19l) z 127g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.5v/v)

     

    Komentarz:

    Update 07.07.2018:

    Trochę za bardzo nagazowałem, bo spodziewałem się trochę mniejszych strat przy chmieleniu na zimno. Przed chmielniem na zimno było bardzo fajne, ale za mało chmielowe jak na AIPA, po chmieleniu na zimno oczywiście wyszła łodygowa gorycz, bo trochę chmielin się przedostało. Zobaczymy co będzie po nagazowaniu, może trochę opadnie i będzie znośnie. 

  3. Dnia 5/1/2018 o 17:01, verth napisał:

    czyli mój pomysł na zrobienie startera z jednej saszetki nie ma sensu? trochę tego nie rozumiem dlaczego potrzeba ileś tam a ileś tam drożdży skoro przecież one się rozmnażają w piwie. czyli co, w takiej gęstej brzeczce nie rozmnożą się z 100 mln do 300 mln (wartości przykładowe)? 

    Rozmnażają się do momentu, do którego pozwalają im na to warunki środowiskowe, a nie do momentu, w którym profil sensoryczny piwa będzie najlepszy. Drożdży interesuje tylko i wyłącznie własne przetrwanie i przedłużenie trwania gatunku. Jak zresztą wszystkie inne organizmy żywe na świecie. Profil smakowy piwa bardzo rzadko idzie za tym w parze. 

     

    Dnia 5/1/2018 o 17:01, verth napisał:

     dziwne to, tym bardziej, że wystarczy się zagapić, by zakazić całą brzeczkę (skutecznie) dzikimi drożdżami z powietrza.

    Doczytaj sobie ile potrzeba komórek Brettanomyces, a ile Saccharomyces, żeby wpłynąć na smak piwa. Podpowiem, że są to wartości liczone w tysiącach kontra wartości liczone w miliardach. 

  4. #58 KRAKEN & BOURBON BARREL AGED WEE HEAVY (OG: 24.0, EBC: 44, IBU: 44)

    Zasyp:

    Słód Pale Ale – 7.5kg (80%) [7.0kg Fawcett Maris Otter + 0.5kg Malteurop]

    Płatki owsiane błyskawiczne – 0.5kg (5%)

    Słód Briess wędzony wiśnią – 0.4kg (4%)

    Słód Cara Gold 120 EBC Castle – 0.3kg (3%)

    Słód Special B – 0.3kg (3%)

    Słód Abbey – 0.25kg (3%)

    Jęczmień palony – 0.11kg (1%)

     

    Zacieranie:

    66-63°C – 70'

    bez mash-outu

     

    Gotowanie/Chmielenie (90min):

    60' – 31g Columbus (17,1% ak)

    15' – 4g Mech irlandzki

    10' – 3g pożywka drożdzowa

     

    Schłodzone do 13-14°C. Wyszło 19 litrów.

     

    Drożdże:

    Wyeast 1728 Scottish Ale (ok. 230ml dosyć gęstej gęstwy po warce #57, 2 dniowa)

     

    Fermentacja:

    Start w 45h~.

     

    Burzliwa (38 dni):

    1 dzień – temp otoczenia 13°C 

    11 dni – temp otoczenia 14°C 

    4 dni – temp otoczenia 16°C

    22 dni – temp otoczenia 18°C

     

    Cicha – 104 dni – 20-21°C – dodane 56g pociętej w kostki deski z beczki po bourbonie macerowanej wcześniej przez 3 tygodnie w Krakenie. Rum, w którym leżało też wlany do piwa. 

     

    Rozlew:

    Odfermentowane do 4.5Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 10.3%)

    Rozlew (19l) z 84g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.0v/v)

     

    Komentarz:

    Bardzo luźna interpretacja Wee Heavy. Ze słodu wędzonego wiśnią chcę uzyskać tylko lekką nutę w tle wzbogacającą bukiet. Fermentację cichą przeciągnę do około 3 miesięcy i dodam pocięty kawałek deski z beczki po bourbonie kupiony na jepiwce, który wcześniej wymaceruje w Krakenie, czyli absolutnie rewelacyjnym rumie. Jak ktoś nie miał okazji spróbować to polecam nadrobić przy pierwszej okazji. Od dawna chciałem wymoczyć w nim jakiś dąb dodawany do piwa. 

     

    Update 09.06.2018:

    Przelałem na cichą i dodałem dąb. Namoczony pachniał absolutnie rewelacyjnie. Złożoność aromatu niczym nie ustępująca prawdziwemu leżakowaniu w beczce. Sklepowe kostki dębowe nie mają do tego podjazdu. Oby tak samo wyszło w piwie. Piwo natomiast wyszło zdecydowanie zbyt estrowe, zwłaszcza w aromacie. W smaku trochę lepiej, lekka wędzonka z czasem przełamuje. Jak swoje odleży to może coś z tego będzie. 

  5. Zostawiam. Pływały tak we flandersie przez 16 miesięcy. Teraz pływają w kolejnym od 18 miesięcy. Z żadnym się nic nie stało. Pleśnie są obligatoryjnymi tlenowcami, czyli nie są w stanie rosnąć bez obecności tlenu. Jak masz poduszkę dwutlenku węgla od fermentacji nad taflą piwa, to nic Ci nie ma prawa spleśnieć. Czyli trzeba mieć pewność, że fermentor jest szczelny i nie pobierać co chwilę próbek. Ja swoich flandersów przez te 16-18 miesięcy próbowałem w trakcie chyba tylko raz, kolejny dopiero przy rozlewie. 

  6. Dnia 4/11/2018 o 10:16, anteks napisał:

    Bartek jest na forum to może się wypowie

    Komisja jest w tej chwili martwa. Zgodziłem się na przewodniczenie jej, bo powstał ciekawy pomysł na organizację jej pracy, który miał przebiegać w ścisłym związku z nową ścieżką kariery sędziego. Niestety nowa ścieżka kariery umarła śmiercią naturalną, a razem z nią plany na funkcjonowanie tej komisji. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.