Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Starter zawsze warto robić ze świeżych fiolek płynnych drożdży, a nie z gęstwy. Nie ma to zupełnie sensu. Wyliczasz w kalkulatorze ile gęstwy potrzebujesz do danego piwa, wrzucasz zdezynfekowaną łyżką do nowego i to wszystko. Ewentualnie jak masz starą gęstwę to można bawić się w jej rozbujanie. Choć moim osobistym zdaniem stare gęstwy się wyrzuca do śmieci a nie kombinuje. Teraz to ja bym to zadawał jak najszybciej do kolejnego piwa jeśli pachnie dobrze.
  2. Sam kolor startera jest moim zdaniem ok, tylko coś mocno Ci się pieni Takie coś to jest proszenie się o infekcję. Jeszcze nie zasłonięty niczym. Pytanie po co w ogóle robisz starter z gęstwy.
  3. Wyższy ekstrakt to większy stres dla drożdży, co może mieć pewne przełożenie na ilość produktów ubocznych fermentacji, choć akurat diacetyl w praktyce nie jest od tego aż tak zależny. Stawiałbym bardziej na natlenienie jako bezpośrednią przyczynę. W bardziej ekstraktywnej brzeczce rozpuszczalność tlenu jest niższa, więc jeśli natleniłeś je tak samo to w porterze mogło być za mało tlenu co ma już zdecydowane przełożenie na produkcje diacetylu.
  4. Zależy jakie jabłko. Aromat czerwonego, dojrzałego jabłka to heksanian etylu, który faktycznie jest estrem. Drożdży możesz użyć, nie będzie to miało wpływu na gęstwę.
  5. Oskaliber

    INFEKCJE

    Może się pienić tak mocno od infekcji.
  6. Oj tam od razu pleśnieje Jak zassiesz dużo chmielin z gara na burzliwą to potem gęstwa jest zielonkawa miejscami.
  7. No i okej. Czepiamy się tego, że zdanie nie było tak sformułowane jakby dotyczyło tego konkretnego pytania. Zainteresowany zadający pytanie może zrozumie, ale potem ktoś to przeczyta, przeleje piwo po 72h i będzie pytał na forum czemu piwo niedofermentowało, skoro gdzieś przeczytał, że po 3 dniach dla 'ale' jest po fermentacji. To tak na marginesie żeby była jasność o co nam chodzi. Nie ma co już drążyć.
  8. Jeśli mnie pamięć nie myli to Twój Browar tak mi wysłał. Ewentualnie mogło to być Centrum Piwowarstwa. Na pewno któryś z tych dwóch ale teraz już nie pamiętam dokładnie.
  9. Ekstrakt to nie jest jedyna rzecz, która ma wpływ na długość fermentacji. Bardzo ważna jeszcze jest temperatura i sam szczep drożdży. Chciałbym zobaczyć jak fermentujesz np. na FM20 Białe walonki w 72h. Te drożdże potrafią się ślimaczyć przez 2 tygodnie z piwem 12blg. Podobnie jest z wieloma szczepami, często witbierowymi albo saisonowymi. Ale żeby nie szukać aż tak daleko to weź nawet proste US-05 ale przefermentuj w 15C temperatury piwa.
  10. Przemyłeś starter? Ciężko zrozumieć o co Ci chodzi z tej wypowiedzi. Nie masz na myśli, że po prostu zebrałeś gęstwę? Może dużo chmielin było.
  11. Jak są duże upały to dobre sklepy dają takie sprytne "ice packi" czy jak to nazwać, które przez te kilkanaście godzin coś tam niby chłodzą. Kiedyś tak dostałem drożdże to faktycznie wydawały się jeszcze chłodne.
  12. Ludzie, nie piszcie takich rzeczy, bo jeszcze ktoś pomyśli, że to prawda...
  13. Irish stout fermentowany w 23-25 stopniach temperatury otoczenia? Wybieram Guinnessa bez chwili zastanowienia.
  14. Oskaliber

    INFEKCJE

    To nie są przypadkiem resztki drożdży i piany? Zdjęcie tak bardzo prześwietlone, że ręki sobie uciąć nie dam.
  15. Główny deksryptor heksanianu etylu to czerwone jabłko, w dużych stężeniach anyż, czasami oranżada. Nie spotkałem jeszcze nikogo na szkoleniach sensorycznych kto by interpretował go jako świeże banany czy ananas.
  16. Zależy. Płatki dębowe są przeważnie wyczuwalane już po tygodniu-dwóch zależnie od ilości. Dłuższa zabawa robi się przy kostkach.
  17. Tripla nie zrobisz ani na żadnych z wymienionych ani na S-33. Jak chcesz uratować piwo to nie czekaj tylko zadaj cokolwiek teraz.
  18. Absolutnie tego tak nie odebrałem. Moja odpowiedź miała zupełnie neutralny ton Po prostu na instrukcjach zdarzają się różne kwiatki. No chyba Ci nie pozostaje nic innego jak dać do tych 10C i co będzie to będzie. Reszta tak jak mówisz, zadawać do brzeczki o temperaturze fermentacji albo nawet 1-2C niższej. Ilość drożdży wyliczać na mrmalty.com.
  19. 1. Przeważnie jak ktoś pisze coś takiego to ma na myśli układanie się piwa już w butelkach, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby przeleżakować piwo w całej objętości i dopiero zabutelkować. To jest sposób wykorzystywany częściej w przemysłowych browarach niż w piwowarstwie domowym. W domu trzymając piwo po kilka miesięcy dobrze to robić w szklanych balonach a nie w plastiku. 2. Ile powinno trwać leżakowanie zależy od rodzaju piwa, ekstraktu, temperatury, itd. A zwłaszcza tego jak smakuje na świeżo. Niektóre piwa mają zaraz po fermentacji lepiej ułożony alkohol, inne gorzej. Jedne z czasem utlenią się ciekawiej, inne gorzej. Pozostaje próbować i samemu ocenić. Drugiej części pytania o cichą nie rozumiem. Nie trzeba jej robić wcale. 3. Bardzo długa w pewnym stopniu tak, ale żeby się nie nagazowało to trzeba potrzymać przeważnie co najmniej dobre parę miesięcy.
  20. Tych pierwszych kilkanaście godzin jest najważniejszych. Poza tym zmniejszenie temperatury takiej objętności piwa to nie jest kwestia minut tylko godzin, więc nawet jak przeniesiesz do 8C to zanim piwo faktycznie będzie tyle miało minie jeszcze sporo czasu. No i co może najważniejsze - takie obniżanie temperatury zamiast podnoszenia skutkuje tym, że drożdże zniechęcają się do roboty, co może skończyć się niedofermetnowaniem piwa, niesprzątniętym diacetylem i aldehydem itd. A czemu takie coś jest w instrukcji to już nie do mnie pytanie.
  21. Moim zdaniem to był fatalny pomysł. Drożdże powinieneś zadać do brzeczki schłodzonej do tych 8-10C i od początku trzymać w 8 stopniach. Teraz jak fermentacja ruszyła to już będziesz miał estry i specjalnie dobry lager to pewnie nie będzie.
  22. Oskaliber

    INFEKCJE

    Nie miałem. Ale miałem okazje spróbować mnóstwo takich piw sędziując konkursy i pogadać z paroma osobami, którym się zdarzyło.
  23. Oskaliber

    INFEKCJE

    Ostatnie 2 myślniki to bzdura. Mech i szlachetnie drożdże nie mając nic do chlorofenolu. Pierwsze 3 się zgadzają. Nie mówię, że to nie jest infekcja dzikusami, tylko że chloroamina jest jedną z potencjalnych przyczyn, które musisz wziąć pod uwagę. Ja ogólnie odpuściłbym sobie mycie nią. Po co? Jest masa lepszych środków. W wodzie nie masz fenoli, które wchodzą w reakcję z chlorem, więc to, że jest używana do uzdatniania wody nie ma nic do rzeczy. Niebezpieczne to jest trzymanie piwa przez kilka godzin w wysokich temperaturach przyjaznych bakteriom, a nie narażenie na kontakt ze środowiskiem używając chłodnicy. Pomijam już fakt, że przez takie chłodzenie można się nabawić DMSu. Już o samej wygodzie tego rozwiązania nie wspominając. Chłodnica to jest taki komfort, że w głowie mi się nie mieści jak można woleć chłodzić inaczej mając ją pod ręką. No ale co kto lubi.
  24. Oskaliber

    INFEKCJE

    Napisałeś, że myjesz sprzęt chloraminą. Zdajesz sobie sprawę, że chlorofenol może powstać przez niedokładne spłukanie środków do mycia na bazie chloru? Masz dużo większą szansę na infekcję schładzając brzeczkę przez 10 godzin niż schładzając chłodnicą. Nie wiem w ogóle skąd pomysł infekcji od chłodnicy.
  25. Piłem kilka piw komercyjnych gdzie w składzie była skrobia, czyli się da. Co prawda były to z reguły jakieś zagraniczne koncerniaki, które szału nie robiły. Na zagranicznych forach piszą więcej o skrobi kukurydzianej. Podobno przy niedużym udziale jest ok, ale trzeba pamiętać, że taka skrobia ma wyższą temperaturę kleikowania i trzeba by coś z tym zrobić przed zacieraniem. Po przekroczeniu pewnej ilości mogą być problemy z filtracją. Pozostaje jeszcze pytanie jaki to ma wpływ na smak i treściwość i ile tego trzeba by wsypać żeby mieć jakiś sensowny wzrost ekstraktu i czy to się opłaca. Aż tak mnie to nie interesuje żeby spróbować samemu, ale jak ktoś się odważy przetestować to chętnie się dowiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.