Nietypowo szybki start fermentacji wcale nie świadczy o tym, że jest ona super zdrowa, wręcz przeciwnie. Lag jest tak samo ważną fazą jak każda inna i powinien trwać odpowiednio długo. To nie jest tak, że wtedy z drożdżami nic się nie dzieje. One praktycznie natychmiast po wrzuceniu do brzeczki zaczynają działać, pobierają z niej tlen, minerały, aminokwasy itd. Zaczynają produkować enzymy potrzebne do dalszej fermentacji i sterole. Start w godzinę, dwie, czy trzy świadczy o tym, że coś poszło nie tak na typ etapie i komórki nie będą tak zdrowe jak powinny. Często jest to zasługa overpitchingu.
Brak startu powyżej 48h może już powoli być powodem do niepokoju, ale pamiętajcie, że przy lagerach przejście z laga do właściwej fermentacji jest często bardzo mozolne i granica może być niewidoczna.