Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. A tu się nie zgodzę. Dałem kiedyś zaledwie 22g Styrian Goldings na zimno do brett ale, który nie jest jakimś ekstremalnie aromatycznym chmielem. Aromat był. Oczywiście nie dominujący ale zdecydowanie zauważalny. Potwierdzili to zresztą w metryczce sędziowie w Cieszynie Pewnie zależy to od różnych czynników jak konkretny szczep dzikusów, siła aromatów od nich podzących, itd., ale na pewno nie jest tak, że dzikusy nigdy nie dopuszczą chmielu do bukietu.
  2. Jak nazwie na swoje potrzeby to tak, ale jak oczekuje konkretnej pomocy na forum to lepiej dla wygody wszystkich jest posługiwać się poprawnymi pojęciami. Po to powstały opisy stylów żeby pewne rzeczy usystematyzować i żeby łatwiej nam było się w ich kwestii dogadać. A jak ktoś chce szkolić swój warsztat piwowarski to kluczową rzeczą jest znajomość podstawowych stylów i ich cech organoleptycznych. A potem dopiero można te cechy odnosić do wariacji na temat tych stylów lub zupełnie nowatorskich pomysłów. Tak jak w matematyce wychodzimy od podstawowych twierdzeń aby udowodnić bardziej skomplikowane. "Prawie jak" to można powiedzieć o Brown Ale jak wyjdzie bardziej czerwone, albo o grodziskim jak wyjdzie za mocno wędzone. Ale mówić, że piwo fermentowane w 20C na S-04 jest prawie pilsem to jakby powiedzieć, że rower jest prawie samochodem bo też ma kierownice i koła. To jest taka sytuacja, jakby ktoś powiedział, że chce zrobić prawie APA ale nie chce w ogóle używać chmielu, ale prawie stout ale chce użyć samych jasnych słodów. Nie brzmi absurdalnie?
  3. Nazwa pils pochodzi od miasta Pilzna, a nie od słodu pilzneńskiego. Ja tylko zwracam uwagę na to, że to nie będzie nawet "prawie" pils. Cechą charakterystyczną pilsa jest przede wszystkim to, że jest piwem dolnej fermentacji o czystym profilu, a nie to, że użyto do jego produkcji słodu pilzneńskiego. S-04 w 20C są tego zaprzeczeniem.
  4. Jak to nic, zasyp i chmielenie. Jedynie drożdże się nie zgadzają, ale to wiadomo. Ta, tylko robić pilsa na drożdżach górnej fermentacji to jakby zrobić zupę grzybową i mówić, że to pomidorowa, bo też ma makaron.
  5. Z pilsem ta receptura nie ma nic wspólnego. Piwo jakieś tam wyjdzie. Pewnie głównie słodowe i estrowe, chmielu pewnie się za wiele nie przebije.
  6. Zdarza się, że już po 3 tygodniach chmielowe aromaty zanikają lub zmieniają swój charakter.
  7. Robić Koelsha w 21 stopniach to równie nietrafiony pomysł co robić w 21 stopniach pilsnera. Jak zrobisz chociaż z 15C temperatury otoczenia i zrobisz jasnego pale ale na samym pilzneńskim nachmielonego z umiarem jakimś tradycyjnym chmielem to Ci pewnie podejdzie. W 21 stopniach każde piwo będzie wyraźnie estrowe i nie będzie miało lagerowego profilu, cudów nie ma.
  8. 1. Im więcej zieleniny wprowadzasz do piwa, tym większa szansa na ściąganie i trawiastość, więc lepiej mniej o wyższym poziomie alfa-kwasów. 2. Im dłużej gotujesz, tym większa szansa, że wygotujesz więcej garbników i niefajnych rzeczy. Tylko więcej na krócej znowu koliduje z punktem pierwszym, trzeba znaleźć złoty środek. 3. Różnie to bywa.
  9. Oskaliber

    Kwas Epsilon kopia

    Brzmi dobrze. Nie napisałeś czy zagotowałeś brzeczkę przed zaszczepieniem lub czy zbiłeś pH, warto zrobić chociaż jedno, a najlepiej oba. Teraz tylko nie przeginaj z czasem zakwaszania.
  10. Plastikowe wiadra? Wsadzaj garnek to Ci zejdzie w 2-3 godziny.
  11. To po co męczyć sumienie biednych uczestników tymi liczbami? Może jestem staroświecki, ale jeśli bym wiedział, że moje piwo nie spełnia wymagań formalnych to by mi było wstyd je wysłać na konkurs. Zaje...stość piwa to inna "dyscyplina" i temat, i może właśnie dlatego nie jestem zwolennikiem konkursów w obecnych postaciach. Bo to nie są żadne wymagania formalne tylko sugestia dla piwowarów jakie piwo powinno mieć parametry, żeby smakować tak jak nakazuje opis stylu. Jedyne do czego można się przyczepić i za co pewnie piwo mogłoby zostać zdyskwalifikowane to wyraźnie przekroczony ekstrakt początkowy, bo jeśli styl wymaga, żeby piwo było treściwe, to taki porter bałtycki 25blg może pozytywnie wyróżniać się wśród konkurentów ograniczonych do 22blg. Ale ekstrakt końcowy, EBC czy IBU to już są wartości czysto orientacyjne dla piwowara. Zwłaszcza, że nasze metody pomiaru, głównie dwóch ostatnich z wymienionych, nie są specjalnie precyzyjne.
  12. Oskaliber

    Brown Porter

    Jak wyżej. Zasyp przekombinowany a palonych sumarycznie nieco za dużo.
  13. Nie. Sędziowie nie mają dostępu do informacji jakie piwo ma ekstrakt końcowy i oceniają je tylko pod względem sensorycznym. Jeśli czuć, że piwo faktycznie jest zbyt treściwe/słodkie/niedofermentowane to odpadnie za to odczucie, a nie za ekstrakt. A to odczucie jest zależne nie tylko od końcowego ekstraktu, ale od wielu innych czynników jak nagazowanie lub to czy szczep drożdży produkuje dużo glicerolu. Piwo ma smakować tak jak zakłada styl i tyle. Jeśli uważasz, że tak smakuje to wysyłaj. Parametry są nieistotne. Bo parametry to tylko liczby, a sensoryka to sensoryka. Jak widełki stylu kończą się na 3.0Blg to w 10 na 10 przypadkach poznasz, jesli ma ono 3.5?
  14. Po tym zdjęciu nie widzę żadnej błonki, być może przeszkadza odbicie światła, musisz zrobić lepsze.
  15. Infekcji nie ma, jeśli o to pytasz, a co zrobić z piwem które Ci nie smakuje to już Twoja decyzja. Alkohol i rozpuszczalnik poukłada się trochę z czasem, ale jak jest potężny już teraz to szału nie będzie. Ja bym butelkował i czekał.
  16. #38 ENGLISH PORTER (OG: 12.5, EBC: 46, IBU: 23) Zasyp: Słód Pale Ale Maris Otter – 3.5kg (78%) Słód Brown – 0.45kg (10%) Słód Pale Crystal 90EBC – 0.3kg (7%) Słód Carafa I Special – 0.24kg (5%) Zacieranie: 64-66°C – 50' 72°C – 10' mash out do 77°C Gotowanie/Chmielenie (65min): 60' – 50g Fuggles (4,5% ak) 15' – 4g Mech irlandzki 10' – 2g~ pożywki drożdżowej Chmiele zbiór 2015. Razem ze starterem wyszły 24 litry. Schłodzone do 15-16C. Drożdże: Fermentum Mobile FM13 Irlandzkie ciemności (do 01.06.2017) (starter 1.2l, 21h) Fermentacja: Burzliwa (21 dni): 7 dni – temp otoczenia 16°C 1 dzień – temp otoczenia 17°C 7 dni – temp otoczenia 18°C 6 dni – temp otoczenia 20°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 3.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 4.9%) Rozlew (24l) ze 130g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)
  17. Oskaliber

    Kwas Epsilon kopia

    3 dni to prawie za długo, ale jeszcze ujdzie. Ja ogólnie radzę nie przekraczać 48h. 1. http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-lactobacillus/ 2. Z grubsza poprawna. http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-zakwaszanie/ 3. Zależy ile masz bakterii. Jak kilkanaście tabletek probiotyku to z reguły nie trzeba (zależy jeszcze jaki probiotyk, bo w niektórych jest mało bakterii). Tlenu unikaj jak ognia zwłaszcza przy zakwaszaniu, nie tylko przy starterze. Zresztą wszystko masz w linku wyżej. 4. Nie musisz. Jak owiniesz garnek w śpiwór i jeszcze owiniesz grubym kocem to temperatura spada z 5C na dobę bez pomocy kaloryfera. A Epsilonu nie możesz się doczekać, bo podobno cała warka nie wyszła i nie trafi do sprzedaży.
  18. #37 AMERICAN AMBER ALE Z IMBIREM I BERGAMOTKĄ (OG: 12.0, EBC: 17, IBU: 27) Zasyp: Słód Pale Ale – 3.7kg (86%) Słód Caraamber – 0.3kg (7%) Słód Pale Crystal 90EBC – 0.3kg (7%) Zacieranie: 64-66°C – 55' 72°C – 10' mash out do 76°C Gotowanie/Chmielenie (65min): 60' – 12g Columbus (12,5% ak) 15' – 10g Amarillo (8,8% ak) + 10g Cascade (7,1% ak) + 4g Mech irlandzki 10' – 35g świeżego imbiru + 14g suszonej skórki bergamotki + 2g~ pożywki drożdżowej 02' – 35g świeżego imbiru + 14g suszonej skórki bergamotki + 15g Amarillo (8,8% ak) + 15g Cascade (7,1% ak) Chmiele zbiór 2016. Schłodzone do ok. 15-16°C. Do fermentora trafiło coś koło 22-23 litrów. Chłodzenie zacząłem około 20 minut po skończeniu gotowania bo coś mi chłodncia szwankowała. Drożdże: Safale US-05 (1 paczka, uwodnione) Fermentacja: Burzliwa (17 dni): 1 dzień – temp otoczenia 15°C 7 dni – temp otoczenia 16°C 1 dzień – temp otoczenia 17°C 7 dni – temp otoczenia 18°C 1 dzień – temp otoczenia 20°C Cicha – 5 dni – odlane 10 litrów, na ostatnie 3 dni wrzucone na zimno 8g Cascade i 8g Amarillo. Rozlew: Odfermentowane do 2.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.3%) Rozlew: (10,5l) z 75g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.5v/v) (10l chmielone na zimno) z 70g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.5v/v) Komentarz: Takie trochę naciągane amber ale, bo pewnie wyjdzie ciemnozłote, ale nie chciałem się tutaj kluczowo trzymać żadnych ram stylu. Piwo i tak mocno kombinatorskie. Jeszcze bardzo wysoka wydajność mi wyszła i musiałem trochę rozcięczyć wodą, co jeszcze bardziej rozjaśni barwę. Chyba jeszcze wrzucę 30g chmielu na zimno, ale zadecyduję jak spróbuję po fermentacji. Update 13.04.2017: Wyszło mocno bergametkowe, imbir wyczuwalny ale nieco bardziej w tle. Piwo generalnie przyjemne, słody karmelowe dobrze uzupełniają i nie są nachalne. Bergamotka zepsuła też trochę goryczkę bo w tych suszonych skórkach jest mnóstwo albedo. Nie mogłem się zdecydować czy chmielić na zimno czy zostawić to w takiej postaci, więc podzieliłem warkę na pół. Okazało się też, że mam coś koło 20 litrów, a nie wiem czemu byłem ciągle przekonany, że 22-23 przez co mogłem nagazować nieco bardziej niż planowałem (eh, te fermentory bez podziałki).
  19. Czystość na pewno nie jest doskonała, ale bez przesady. Na Sanprobi IBS wyszedł mi rewelacyjny kwas. Autor mógł popełnić mnóstwo błędów, o których nie wspomina. 1) Jak był robiony starter? Z brzeczki czy z materiałów odpowiednich do rozwoju Lactobacillusów? Czy na pewno nie był napowietrzany? 2) Po co 18 kapsułek do startera? Tyloma można zakwasić bez niego. Każdy syf jaki mógł w nich być został zaaplikowany w większej ilośći. 3) Czy brzeczka była dobrze odizolowana od dostępu powietrza? 4) Czy brzeczka była trzymana w odpowiedniej temperaturze? 5) Czy brzeczka nie była przetrzymana dłużej niż 48h~? Zmiennych tutaj trochę jest i najpierw trzeba zdabać o nie, zanim się zacznie zwalać winę na źródło bakterii.
  20. http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-problemy/
  21. Styl to styl i preferencje czy gusta nie mają tu nic do rzeczy. AIPA ma mieć mocny aromat chmielowy i tyle. Ciężko taki osiągnąć ze 100g chmielu. To, że Ty lubisz piwa nieprzeładowane chmielem jest tu nieostotne. Ja też nie jestem zwolennikiem sypania łopaty amerykańskiego chmielu do każdego piwa i bardzo cenię sobie klasyczne, słabo chmielone style. AIPA jednak akurat do nich nie należy i musi buchać chmielem, bo inaczej nie jest AIPĄ. Oczywiście nikt nikomu nie broni sobie zrobić piwa o parametrach AIPA mającym niski czy średni aromat chmielowy, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.