A co miałaby nie dopuszczać, skoro suchary na rynku są, wiele osób z nich korzysta i jest bardzo zadowolonych?BTW- w mojej okolicy, konkretnie w Skoczowie, mieszka kolega który "zaraził" mnie domowym piwowarstwem. Z tego, co mówi ma na koncie 50-60 warek, ani razu nie używał drożdży płynnych, często podczas fermentacji drożdże mu wychodziły na spacer [suche] a uwarzył też wszystkie rodzaje belgijskich - tak więc na przykładzie piwowara z doświadczeniem i praktyką mogę stwierdzić, że suchary się nadają, kwestią tylko otwartą było dla mnie które z nich są najlepsze i wygląda na to, że te które wymieniłem w poście #11. Czytając jednakże wskazany wcześniej blog @dori (a konkretnie komentarze) stwierdzam, że bardzo dobre BGSA wyjść może nawet po użyciu drożdży od Gozdawy...
Można mieć na koncie i 200 warek i robić słabe piwa. Bez urazy dla Twojego kolegi, nic o nim nie wiem więc nie ocenam, chcę tylko pokazać, że to nie jest żaden argument.
Pytanie czy Ty chcesz zrobić smaczne piwo, czy STYLOWE, bardzo dobre BGSA. Bo smaczne piwo z belgijskim sznytem na sucharach jak najbardziej zrobisz. Niestety na stylowe BGSA bez płynnych nie ma szans.