nie i nie
wg mnie wszyscy popełniają dość duży błąd logiczny pisząc o przelewaniu "na cichą" piszą o przelewaniu jak Blg stanie, a to już jest po cichej fermnetacji więc jest to zlewanie z nad drożdży w celu klarowania.
Oczywiście można również przelewać na cichą fermentację piwo, ale trzeba wiedzieć kiedy, a to nie takie oczywiste.
Wyolbrzymia się również kwestię pozbawiania piwa drożdży bo i tak większość pracujących drożdży w fazie cichej fermentacji jest w toni piwa (piany już nie ma), a nie na dnie fermentora.
Ale oczywiście ja się nie znam, ja tylko lubię dobre piwo
To nie większość popełnia błąd logiczny, tylko zauważyłem, ze Ty się czepiasz ogólnie przyjętej terminologii. "Cicha" o której my mówimy to jest skrót myślowy, tak samo jak mówimy 'ekstrakt' o ekstrakcie pozornym albo 'karmelizacja brzeczki' o zachodzących w niej reakcjach Maillarda. W angielskim używa się terminów primary i secondary fermentation, które są bardziej precyzyjne, ale u nas przyjęło się jak przyjęło i mamy burzliwą i cichą. U nich nie ma secondary fermentation dopóki nie przelejesz piwa do drugiego fermentora, tak samo u nas nie ma "cichej" rozumianej w potocznym znaczeniu.
A przelanie piwa do drugiego fermentora kiedy zachodzi "cicha" według Twojej definicji nadal jest błędem, bo nie chodzi tylko o to, że pozbywasz się większości drożdży, ale dostarczasz im tlen co powoduje, że chcą przejść znowu na metabolizm tlenowy i zajmują się innymi rzeczami zamiast po sobie sprzątać.