Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. Jak wyżej, słód pilzneński i pszeniczny to wszystko co potrzebujesz w hefe-weizeinie. Przy 50% słodu pszenicznego nie masz się co martwić o pianę. Żyto Ci tylko wniesie beta-glukany, które w tym stylu nie są specjalnie pożądane. 

     

    Co do drożdży - FM41 to jest prawdopodobnie to samo co 3068. Sprawdzone drożdże i jak najbardziej ok. O 3638 krążą opinie, że produkują sporo estrów innych niż banan (gruszka etc.) co niekoniecznie jest mile widziane. Osobiście ich nie używałem. 

     

    Chmielenie na 30min? Jaki w tym sens? Chmiel na 60 zużyjesz mniej chmielu. I tak chcesz tylko goryczkę a nie aromat. 

  2. Jeszcze kilka pytań nowicjusza...

    1. Od dwóch dni nie bulka ;) blg ok 3. - Przelewać na cichą?

    2. Po przelaniu na cichą ile minimalnie ile max trzymać chmiel żeby nie wyszło gorzej niż powinno?

    3. Chmiele posiadam cascade i chinook oba po 50 gram, dodać obydwa czy jeden (lubię goryczke ;))

     

    Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

     

    1. Za mało informacji żeby ocenić, ale z grubsza nie. Jaki ekstrakt początkowy i ile stało? Jak nie stało przynajmniej 2 tygodnie to zostaw w spokoju. Jak stało i nie bulka dopiero 2 dni to daj jeszcze parę dni na posprzątanie po fermentacji i zmierz znowu ekstrakt.

     

    2. 3-5 dni.

     

    3. Chmielenie na zimno nie wnosi goryczki. Nie wiem jaki efekt chcesz osiągnąć, możesz dać wszystko.

     

    Oho, odpowiedzieliśmy trzej na raz ;)

  3. #32 VANILLA & COCONUT SWEET STOUT (OG: 14.5, EBC: 81, IBU: 30)

    Zasyp:
    Słód Pale Ale Maris Otter – 3.7kg
    Płatki owsiane błyskawiczne – 0.7kg
    Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg
    Jęczmień palony – 0.25kg
    Słód Dark Crystal 300EBC Fawcett – 0.2kg
    Słód Caramel Dark 80-100EBC Bestmalz – 0.2kg
    Słód Kawowy 200EBC Castlemalting – 0.125kg
    Laktoza – 0.133kg

    Zacieranie:
    68-63~°C – 90' (spadkowo)
    pseudo mashout do 73°C przez kolejne 15min
     
    Planowane zacieranie miało być 66°C 45min i 72°C 15min, ale musiałem wyjść w trakcie i wyszło jak wyszło.
     
    Gotowanie/Chmielenie (70min):
    60' – 18g Zeus (14,7% ak)
    15' – Laktoza
    10' – 4g Mech irlandzki + 2g Wyeast Nutrient Blend
     
    Drożdże:
    Fermentum Mobile FM13 Irlandzkie ciemności (do 08.01.2017) (starter 1.5l, 23h)
     
    Fermentacja:
    Burzliwa (34 dni):
    5 dni – temp otoczenia 16°C
    29 dni – temp otoczenia 18-19°C + na ostatnie 5 dni 0.5kg prażonych na patelni wiórków kokosowych i 2 laski wanilii pocięte i pomoczone wcześniej przez dobę w 40ml wódki

     

    Cicha – brak
     
    Rozlew:
    Odfermentowane do 4.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.8%)
    Rozlew (21l) ze 110g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.2v/v)
     
    Komentarz:
    Sweet stout z owsem, gdzie na cichą trafi wanilia i prażone wióry kokosowe. Laktozy mało, bo dodatki wniosą sporo słodyczy, w dodatku jest tu sporo słodów karmelowych, a nie chcę uzyskać słodkiego ulepka. Mam nadzieję, że paloność i goryczka chmielowa dostarczy tutaj dobrą kontrę.
     
    Update 24.11.2016:
    Do piwa trafiło 0.5kg prażonych na patelni wiórków kokosowych (obciążonych w rajstopie) i 2 laski wanilii (pocięte, wyskrobane środki, potrzymane wcześniej w 40ml wódki, wlane wraz z wódką). Wszystko w tym samym fermentorze co burzliwa. Obecnie odfermentowane do 4.0Blg. Piwo bardzo smaczne, spora ilość słodów karmelowych nadała bardzo przyjemnej złożoności, ale słodycz jak na milk stout jest w sam raz albo nawet lekko za niska. Oby w sam raz była po poleżeniu z wiórkami ;)

     

    Update 29.11.2016:

    Zabutelkowane. Żałuję bardzo, że nie podzieliłem warki na pół tylko dałem dodatki do całości. Wanilia całkiem zdominowała to piwo, kokosa bardzo mało, balans się popsuł, jest zbyt słodko. Ulepka nie ma, jest do wypicia i jest nawet dobre, ale nie do końca w to celowałem. Tymczasem bazowy sweet stout przed dodaniem dodatków był dla mnie praktycznie wzorcowy. 2 laski wanilii na 20 litrów piwa to jednak dużo za dużo, w RISie też mi mocno zdominowała taka ilość i w zasadzie się te aromat w ogóle nie redukuje. 

  4. #31 FLANDERS RED ALE (OG: 14.5, EBC: 38, IBU: 12)

    Zasyp:

    Słód wiedeński – 1.5kg

    Słód pilzneński – 1.5kg

    Słód monachijski– 1.5kg

    Słód Carahell – 0.2kg

    Słód Caraaroma – 0.2kg

    Słód Special B – 0.2kg

    Słód Carafa II Special – 0.03kg

    Zacieranie:

    65-69~°C – 60'

    mash out

     

    Gotowanie/Chmielenie (80min):

    60' – 33g Saaz (3,05% ak)

    10' – 2g pożywka drożdżowa

     

    Drożdże:

    Safbrew Abbaye (BE-256) (1 paczka, uwodnione)

    Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend (po burzliwej, cała gęstwa po poprzednim flandersie z warki #14)

    Kriek Mariage Parfait 2015 (dregi)

    White Labs WLP645 Brettanomyces claussenii (1 łyżka gęstwy po warce #59)

     

    Fermentacja:

    Burzliwa (30 dni):

    1 dzień – temp otoczenia 16°C

    29 dni – temp otoczenia 18-19°C

     

    Cicha – 875 dni – temp otoczenia 18-22°C + przelanie do szklanego słoja na całą gęstwę po Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend z poprzedniego flandersa (warka #14), w słoju zostało też 28g francuskich średnio opiekanych kostek dębowych + po jakimś czasie dregi i inne bretty (szczegóły w komentarzach)

     

    Rozlew:

    Odfermentowane do 1.25°Blg (6.5Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 7.1%)
    Rozlew (21l) z 100g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v) + ok. łyżka gęstwy US-05 po warce #70

     

    Komentarz:

    Taki mocno eksperymentalny flanders. Za jakiś tydzień będe butelkował poprzedni i chcę go wlać do tego samego słoja na całą gęstwę. Obawiam się, że Saccharomycesy już tam pewnie dawno zdechły, więc robię wstępną fermentację szczepem produkującym fenole, żeby uzyskać więcej funku, bo bretty na pewno żyją. Pytanie co z lacto i pedio, ale jak się nie zakwasi to najwyżej będę się ratował jakimś probiotykiem. Planuję tam jeszcze dolać później dregi z butelki po jakimś komercyjnym flandersie. Chciałem uzyskać trochę ciemniejsze piwo niż ostatnim razem, więc sypnąłem sobie trochę Carafy. Widełki już poza BJCP ale to nieważne, najwyżej będzie bardziej Oud Bruin.

     

    Update 24.11.2016:

    Piwo przelane na 'yeast cake' do słoja po poprzednim flandersie. W tym momencie ma 4.0°Blg. Barwa myślę, że jeszcze bardziej stylowa, odrobinę ciemniejsza niż u poprzednika, mimo że według obliczeń miało wyjść poza styl. Piwo dosyć słodkie, co nie dziwi na tym etapie przy takim udziale karmeli, belgijskość raczej mierna, ale czego się spodziewać po sucharach, estry średnio przyjemne, fenoli mało, trochę aldehydu. No ale najważniejsze, że dzikusy dostały jakieś fenole i teraz wszystko w ich rękach. 

     

    Update 2.03.2018:

    Minął rok i 3 miesiące. Wlałem osad z butelki Kriek Mariage Parfait 2015. Przy okazji pobrałem próbkę do degustacji. Piwo odfermentowało do 2.5°Blg. Póki co zbyt w nim dominuje dąb i taniny. Zostawienie wszystkich kostek po poprzednim flandersie na tak długi czas to nie był idealny pomysł, ale tragedii nie ma. Nie jest to taka nachalna drewniana belka jak przy przegięciu z płatkami. Kostki robią mega różnicę. Poza tym piwo jest za mało kwaśne. Dzikość i inne aromaty w porządku. Dam trochę czasu dregom z MP, żeby zobaczyć czy coś tam uda im się zdziałać, a jak nie to dorzucę jeszcze jakieś lacto. 

     

    Update 07.07.2018:

    Smak od czasu dodania dregów niezbyt się zmienił, ale wygląda na to, że coś dojadły (obecnie 2.0°Blg). Piwo bardzo podobne do mojego poprzedniego flandersa na tych drożdżach, niby dobre ale nieco zbyt grzeczne, przydałaby się jakaś nachalniejsza kwaśność, brettowość, może nawet trochę octu. Dorzuciłem jeszcze łyżkę gęstwy WLP645 bo akurat miałem. Prawdopodobnie będę jeszcze coś z tym kombinował. Może więcej dregów, może jakieś lacto, bo po co mi drugi taki sam flanders jak butelki pierwszego ciągle mam ;)

     

    Update 23.08.2018:

    Dalej coś tam jedzą, 1.25°Blg (6.5brix przed przeliczeniem), ale w smaku wciąż niewiele się zmienia. Trochę octu doszło, bo woda mi z rurki wyparowała. Chyba nic tu już za wiele nie zdziałam. Trzeba poczekać aż dojedzą, butelkować i brać się za kolejny, tym razem w całości na jakichś fajnych dregach.

     

    Update 18.04.2018:

    W końcu się udało zebrać i go zabutelkować po niemal 2.5 roku. Próbka przy rozlewie niewiele się zmieniła w stosunku do poprzednich aktualizacji. Wyszedł całkiem przyjemny ocet, odrobinę za bardzo dębowe, ale nie przeszkadza to szczególnie mocno. Pozostałe cechy ok, choć nieco zbyt grzeczne i "jasne". Po uwarzeniu 2 flandersów i przesędziowaniu wielu na konkursach dochodzę do wniosku, że trzeba je robić znacznie ciemniejsze niż wskazują widełki BJCP. Tutaj się bałem, że przestrzelę, a następnego będę jednak robił jeszcze ciemniejszego.

  5. Mamy pytanko. Czy jest opcja, że infekcja pleśnią w piwie "ukryła się" po przelaniu na cichą. Bo podczas burzliwej [s-05] z fermentora dawało podfermentowanym kompotem z truskawek, a na powierzchni miałem średniej wielkości płaty jakiejś piany. Po przelaniu  na cichą "aromat" kompotowy lekko spadł, a piany już nie ma? Nie wiem czy to butelkować.    

    Jesteś pewien, że to pleśń (co raczej mocno wątpliwe na burzliwej) a nie biofilm? Bo to duża różnica.

  6. Witam serdecznie. Taka sprawa mała, obecne piwo które warze odfermentowało do odpowiedniego BLG po burzliwej. Przyszedł czas zlania na cichą a tu niespodzianka... w fermentorze dalej po powierzchni pływa czapa drożdżowa. I pytanie teraz co poradzić?? Odstawić jeszcze na dwa dni (fermentowało na burzliwej 8 dni) czy nie patrzyć na nią i zlewać?

    Odstawić jeszcze na 6 dni, chyba że to piwo 15+Blg to nawet na 13 dni.

     

    Jak chcesz mieć wadliwe piwo z dodatkiem owoców to zlewaj teraz.

  7. Jak chcesz mieć dobre nuty beczkowe to nie używaj płatków, tylko kostek w niedużej ilości na kilka miesięcy.

     

    Burbon jak najbardziej możesz dodać, tylko 500ml to zdecydowanie za dużo. Ja jak robię podobne rzeczy to zalewam odmierzoną ilość kostek tymi 100-150ml wybranego alkoholu, trzymam tak aż będą potrzebne i potem wrzucam na cichą całość razem z alkoholem.

  8. Jeśli to do mnie, to różnica wg mnie to głównie fermentacja. Co wrzucimy do gara, to oczywiście zrobi różnicę ale mniejszą niż drożdże. Szczególnie jak jesteś początkujący i chcesz zobaczyć różnicę a o to pyta autor wątku. Szczególnie jak jeszcze nie wiesz co warzyć i co tak naprawdę będzie Ci smakować. Pomijając jakieś skomplikowane i udziwnione receptury, zarówno lagera jak i ALE można zrobić na podobnym, prostym zasypie i wtedy porównać. Tak mi doradził jeden z bardziej doświadczonych piwowarów na samym początku przygody piwowarskiej i jestem mu za to wdzięczny. 

    To nie do Ciebie, to do autora wątku.

     

    Sprawa tutaj jest banalnie prosta. Czym jest ale? Jest to piwo górnej fermentacji. Czym jest lager? Jest to piwo dolnej fermentacji. Więc co będzie jak zrobimy "ale" na drożdżach dolnej fermentacji? Nic nie będzie, bo będzie to już lager a nie ale.

     

    Nie wiem, sprawa jest tak banalnie prosta, że aż dziw mnie bierze, że muszę to tłumaczyć.

  9. Generalnie lepszą opcją są kultury serowarskie/piekarnicze, ja przerzuciłem się i używam poniższej, z bardzo dobrymi efektami. Sypię bezpośrednio z opakowania, nie robię starterów, po 24h wystawiam z pudła styropianowego i zostawiam na kolejne 24h do schłodzenia. Po jednej dobie kwaśność jest już bardzo wysoka. Starczy pewnie i na 5 warek, ja dla pewności sypię więcej, więc starcza mi na 3-4. Przechowywać można w zamrażarce kilka miesięcy. Polecam, żeby uniknąć niespodzianek z probiotyków.

     

    https://sklep.serowar.pl/pl/p/PG-kultura-starterowa-bakterie/118

    I nie masz kwasu izowalerianowego po zakwaszaniu tym? Teoria mówi, że Streptococcus thermophilus dostarczają Lactobacillusom substancji niezbędnych do przekształcania leucyny w kwas izowalerianowy i nie powinno się ich używać razem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.