Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. Tak, bretty wytwarzają błony, ale ciężko powiedzieć czy to jest zaczątek błony czy pleśń w tym wypadku, bo zdjęcie jest kiepskie a podejrzany niewielki.

     

    Ja jakiś miesiąc temu nastawilem lambika, najpierw przefermentowalem s33 a potem do szkła i zadałem lambic blenda z wyeasta. Jak narazie nie widzę zadnej aktywnosci w balonie, ale sie nie przejmuje bo wielu piwowarów piasło ze norma nawet kilka miechów się rozkręca. Temp 18c.

    Fermentacja brettami po wstępnej fermentacji saccharomycesam, a fermentacja 100% brett to są zupełnie inne zagadnienia. 

  2. Najprościej chyba kettle sour, czyli zakwaszasz brzeczkę bakteriami w garnku a potem gotujesz i zadajesz drożdże. Wpisz to hasło w google to znajdziesz jakieś anglojęzyczne strony z instrukcjami. Na dniach powinienem wrzucić o tym obszerny artykuł u siebie na blogu, więc wyślę Ci też link jak nie zapomnę. 

     

    Soli około gram na litr. Moim zdaniem nie czuć specjalnej różnicy między solami, ważne tylko żeby była niejodowana. 

  3. To zależy co chcesz uzyskać. Lubelski nie ma tak intensywnego aromatu jak wynalazki zza wielkiej wody więc spanie na zero traktował bym z przymrużeniem oka. A na smak jak najbardziej. Wylicz sobie tylko ile IBU będziesz z tego miał i czy będzie Ci to odpowiadać.

    To, że nie jest tak intensywny jak chmiele z USA nie znaczy, że nie ma sensu sypać go na 0', wręcz przeciwnie. Jak kolega używa tylko Marynki i Lubelskiego, więc nie ma innych intensywnych chmieli, które by go mogły zakryć, a chce mieć chmielowy aromat to jak najbardziej polecam sypać na 0'.

  4. Mnie chodziło o to ,ze niededykowanymi drożdżami też się da zrobić Witka , chociaż lepiej takimi które dają czysty profil , a Ty stwierdziłeś ,że dałem do zrozumienia ,że FM41 nie dają żadnych fenoli ani estrów jakby troche z drugiej mańki , a ja nie  wiem czy nie dawają , bo na nich nie robiłem

    Okej, nie zrozumieliśmy się.
  5. No widzisz, producent drożdży się z Tobą nie zgadza w tej kwestii :)

    Z moich obserwacji wynika że w 22 stopniach S-04 nie dają zauważalnych fuzli.

    Co do estrów - kolega robi stouta a nie lagera. Te drożdże są i mają być estrowe.

    A od kiedy producenci drożdży piszą sensowne rzeczy na opakowaniach? :D Przecież według producenta W34/70, które są drożdżami lagerowymi, można fermentować w 9-22C. Też uważasz, że w 22C dadzą dobry profil?

     

    Co to za argument, że drożdże są i mają być estrowe. Oczywiście, że są i mają, ale dadzą zupełnie inny poziom i profil estrów w 15 a 22 stopniach. Dobre piwo charakteryzuje się dobrym balansem wszystkich składowych smakowych w odniesieniu do stylu i zadaniem piwowara jest to zapewnić, między innymi sterując temperaturą drożdży. Jeśli skomponujesz sobie dane piwo tak, że poziom estrów powstały w 22 stopniach będzie odpowiedni to nie ma problemu. Mi się jeszcze takiego piwa nie zdarzyło spróbować, a trochę tych na S-04 się napróbowałem.

     

    A jeśli tak bardzo ufasz producentom, to nawet oni dla S-04 podają "ideally 15-20°C".

  6. Cytujesz zapytanie o drożdże FM41 i wysuwasz kontrargument, że "S33 też nie są dedykowane" sugerując, że niededykowanymi drożdżami da się zrobić dobrego wita. Jak to inaczej interpretować? Chyba trochę niepotrzebnie użyłeś cytatu.

  7. W sumie to już praktycznie maksymalna. Myślę, że przedział gdzieś 16-18 jest w sam raz. Wyżej (gdzieś powiedzmy około 20C) estry są przeważnie zbyt uwypuklone i psują profil. Choć jak ktoś robi pierwsze piwa lub nie jest szczególnie przeszkolony sensorycznie to pewnie i tak będzie mu jeszcze smakować, przynajmniej w lekkich piwach. W mocnych przy 20C już często idzie w rozpuszczalnik z tego co zaobserwowałem (produkcja estrów rośnie też wraz z ekstraktem piwa). Powyżej 20C już się robi nieciekawie w każdym piwie jak dla mnie. Może jeszcze niekoniecznie fuzlowo, bo to trzeba jeszcze bardziej przegiąć z temperaturą, ale już zdecydowanie zbyt estrowo.

  8. czyli do s-04 odpowiednia temperatura to będzie ok 14-15°C? zazwyczaj używałem us-05 i dla nich 18°C nie wytworzyła mi estrów ani alk. wyższych

    Jeśli mówisz o temperaturze otoczenia to będzie w sam raz. No chyba, ze Ci podniosą o 6C jak koledze, ale to się raczej często nie zdarza ;)

     

    US-05 są czystsze niż S-04 i przy tych samych temperaturach produkują mniej estrów.

  9. Czyli drożdże podniosły temperaturę o prawie 6°C.

    Z gęstwy? Jak podnoszą aż o tyle to przeważnie świadczy o tym, że jest ich za dużo.

     

    Na cichą dodaje płatki mocno opiekane moczone w whisky więc mam nadzieje, że to przykryje ewentualne wady wniesione wysoką temp. fermentacji.

    Niestety tak to nie działa. Jak będzie dużo fuzli i estrów to płatkami ich za bardzo nie przykryjesz.
  10. To chyba trzeba pisac do producenta ze glupoty wypisuje na opakowaniu ?

    Jak masz ochotę to pisz.

     

    to najniższa stała jaką mogę osiągnąć. us-05 ladnie fermentowały ale s-04 mocno podobno podnoszą temp. fermentacji. Dobra zostawię niech sobie dojedzą jeszcze z tydzień. warto an ostatnie kilka dni np. z 2 dni podnieśc temp do ok 20? żeby posprzątały? czy ta temp już im wystarcza tzn. 18-19?

    Na pewno potrafią być gwałtowniejsze od US-05 i jak się rozszaleją to podnieść temperaturę sporo. Możesz podnieść, nie zaszkodzi już wtedy.
  11. Ale ja Ci nie każę go pić ;) Po prostu chciałem się dowiedzieć w którym miejscu Birbant sprowadził myślenie o produkcji piwa na niewłaściwe tory i co takiego zrobili, że należy ich skreślić. Bo chyba przegapiłem jakąś granicę, której nie widzę. Piwa wędzone torfem są ok, piwa z chrzanem i innymi cudami są ok, ale wędzone gównem już nie. Nawet jak będzie najlepsze na świecie. No ale skoro argument to "tak bo tak", to faktycznie nie ma co drążyć tematu. 

  12. A że piwo wygrało to wcale nie jest pewne, że za sprawa tegoż składnika, a raczej bazy, czyli podstaw piwowarstwa.

    Może jestem stary i się nie znam, ale nadal uważam, że ważne są te ostatnie, a nie ekstremalne dodatki, składniki w produkcji słodu. 

    Z tym się akurat zgadzam. Jeśli piwo, o którym mowa jest zrobione kiepsko i tylko ma szokować dziwnymi dodatkami, to może być to powód do krytyki. Obaj jednak go nie piliśmy, więc zupełnie nie rozumiem sensu oceniania na zasadzie "nie piłem, ale się wypowiem i do tego skreślam browar". Zwłaszcza, że Birbant potrafi zrobić niezłe piwo. Może baza jest wyśmienita, przejawia kunszt piwowara i została wzbogacona o nietypowy dodatek? 

     

    Tymbardziej nie rozumiem argumentu, że jak islandzki browar to zrobił to już jest w porządku. To może amerykańskie chmiele też zostawmy amerykanom, belgijskie drożdże belgom, a sami róbmy tylko grodziskie i portery bałtyckie, bo reszta nie jest tradycyjna i nie wypada. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.