Nie do końca takt o wygląda. Piwa z niskim ekstraktem początkowym i wysokim końcowym są często nie tyle treściwe co słodkie, ulepkowate, "brzeczkowe" i raczej nieprzyjemne. Dochodzi tutaj właśnie różnica w zawartości białek i wspomniany alkohol, który też jest swojego rodzaju kontrą dla słodowości.
Są, to prawda, ale przechodząc przez warzenie mocnego piwa nabieramy sporo doświadczenia. Ja przy fermentacji mojego barley wina nauczyłem się więcej niż przez ostatnie 10 warek... Jesli nie szkoda komuś 100-200zł to niech robi na pewno wyjdzie na plus.
Masz oczywiście rację. Mi chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś warzył wcześniej tylko lekkie piwa rzędu, powiedzmy, do 18blg to powinien raczej najpierw spróbować czegoś 20+, bo już taki ekstrakt wiąże się z pewnymi trudnościami, a co dopiero 30+.
Jak ktoś się czuje na siłach i ma teoretyczne podstawy do zabrania się za takie piwo, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, ale taka osoba raczej nie pyta na forum o podstawy.