Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Sam ich nie używałem, więc nie będę się wymądrzał, ale z zasłyszanych opinii są, tak jak mówisz, co najwyżej "niezłe". Jak kogoś zadowala niezły belg to może i warto. Jak ktoś chce mieć bardzo dobrego belga to bez płynnych się nie obejdzie.
  2. S-33 nie mają nic wspólnego z belgijskością. Jak się upierasz na jakieś suche to ewentualnie Fermentis Abbaye czy coś takiego, ale sam ich nie używałem. Bez płynnych drożdży niestety nie da się zrobić dobrego belga.
  3. Z tego co wiem nie ogranicza się do tego, ale konkretnych związków i co się z nimi dzieje Ci w tej chwili nie podam.
  4. Szczerze mówiąc nie wiem. Pytanie w sumie jest ciekawe. Tych drożdży musiało być w Twojej sytuacji tak mało, że w sumie dziwne, że podjęły w ogóle pracę, to nie dzikusy, że wystarcza ich garstka. Do tego dochodzi fakt, że zostały im głównie cukry złożone. No ale nawet gdyby, to czy 2-3 blg wystarczą żeby mieć jakiś wpływ na profil smakowy piwa? Zwłaszcza, że najwięcej estrów powstaje na początku jeszcze jak drożdże się namnażają. Jesteś pewien, że po prostu to na S-33 nie skończyło fermentować i sobie fermentuje dalej na cichej? Czasami bywa też tak, że właśnie po przelaniu piwa drożdże podrywają się z dna i coś tam jeszcze dojedzą, jeśli wcześniej nie miały idealnych warunków żeby skończyć. Daj znać co z tego będzie. Drożdże reagują z niektórymi związkami chmielu. Stąd chmielenie na zimno w tym samym fermentorze jest niezalecane. Możesz rozłożyć część związków aromatycznych. Czy przy tym wydziela się CO2 to już nie wiem, ale jest taka możliwość.
  5. Masz całkowitą rację. Po prostu wrodzone czepialstwo nakazało mi to dopisać Zależy o jakim DMSie mówimy. Ja np. mocno DMSowych pilsów nienawidzę, wolę już pić maślane z dwojga złego i wolałbym poeksperymentować niż mieć 19 litrów niepijalnego dla mnie piwa.
  6. Bo S-33 nie są ani trochę belgijskie. To są neutralne drożdże, jeszcze bardzo płytko odfermentowujące. Moim zdaniem prawie do niczego się one nie nadają. Fajne są tylko do wstępnej fermentacji kwasów. Co prawda zrobiłem kiedyś na nich wita i nawet dawał radę, ale nie są to drożdże na medalowe piwo. Fakt, że dużo ludzi ich używa do witów wynika z tego, że nie chcą używać płynnych drożdży, a w wicie tak naprawdę największą robotę robi kolendra i curacao, drożdże tylko trochę uzupełniają bukiet i nie powinny być tak nachalnie estrowe jak przy innych stylach belgijskich. Dlatego do witów przeważnie masz osobne szczepy niż do dubbli, czy trippli, na przykładzie Fermentum Mobile są to FM20 Białe Walonki.
  7. Nie jest to z technicznego punktu widzenia do końca prawdą, bo DMS redukuje się podczas fermentacji, ulatniając się razem z CO2. Inna sprawa, że marginalne ilości powstają nadal z DMSO w wyniku pracy drożdży, ale w przypadku intensywnej fermentacji ale'owej bilans ten jest praktycznie zawsze ujemny. Ale to tylko tak dopowiadam na marginesie, bo jak ktoś ma solidny poziom DMSu, którego nie odparował po gotowaniu to jakby burzliwa fermentacje nie była, to mu faktycznie nic nie pomoże Też o tym czytałem. Na ile to jest skuteczne niestety nie mam pojęcia. No i trzeba mieć instalację do kegów.
  8. Słód palony, WB-06 bardzo głęboko odfermentowują co też może przyczyniać się do odczucia kwaśności. Ciężko coś powiedzieć nie próbując tego piwa.
  9. a) Termin sprzedaży zawsze był ustalony na 6 grudnia, tylko Tesco nie trzymało się zobowiązań. b) A co tu można było zrobić? Zabronić Ciechanowi wypuszczać swoje piwo, albo zmienić z góry ustalony termin? c) W sensie, że co? Tumiwisizm pojawił się dopiero w tym roku, bo szkła w ogóle nie ma, wcześniej było wszystko w porządku. e) Piłeś piwa z innych kategorii twierdząc, że były o niebo lepsze? To, że kategoria jest ciekawsza nie oznacza, że piwo, które ją wygrało było lepsze. To jest konkurs piw domowych, wygrywa najlepsze piwo, a nie piwo, które będzie najlepszym GCh pod względem marketingowym.
  10. Z owsem się nie bawiłem, ale łuski gryczanej trochę używałem i jak ją wcześniej zalejesz wrzątkiem, żeby puściła kolor, i odcedzisz, to do piwa nic nie przechodzi. Testowane na tak delikatnym piwie jak grodzisz. Z owsem zapewne można zrobić to samo.
  11. Hops też jest spoko, tylko tam jest też sporo informacji o uprawie chmielu itd. nie każdego piwowara to musi interesować. A Yeast jest zdecydowanie bardzo dobrą książką.
  12. Koźlak nie może być czarny. Tak samo nie zrobisz koźlaka bez drożdży dolnej fermentacji (pomijam koźlaki holenderskie, którym tak naprawdę bliżej do dubbli) i odpowiednich temperatur. Twoje piwo, więc rób jak masz na to ochotę, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.
  13. Tak, całkiem możliwe, że większa ilość tlenu w wyniku zastosowania plastikowego wiadra, miała wpływ na tak szybką formację kożucha. I dobrze, że nie robiłeś, bo z tych blendów nie można robić starterów.
  14. Sam go nie używałem, ale próbowałem piw domowych na nim i komercyjnych single hopów. Dla mnie to przede wszystkim kokos, ale faktycznie dosyć specyficzny. Z tego co zaobserwowałem wśród ludzi, jest to taki chmiel, który się albo kocha albo nienawidzi.
  15. Pleśni tam nie widzę, więc wydaje się, że wszystko ok. Swoją drogą ładny kożuch jak na miesiąc. Mój flanders na tym samym blendzie po 4 miesiącach jeszcze nie jest cały zakryty.
  16. #20 RUM BARREL AGED DOUBLE OATMEAL STOUT (OG: 17.5, EBC: 77, IBU: 60) Zasyp: Słód Pale Ale – 4.3kg (69%) Płatki owsiane błyskawiczne – 0.8kg (13%) Słód Crystal 160EBC – 0.3kg (5%) Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg (4%) Słód Carafa I Special – 0.25kg (4%) Jęczmień palony – 0.16kg (3%) Cukier muscovado – 0.16kg (3%) Zacieranie: 65-66~°C – 60' mash out Gotowanie/Chmielenie (65min): 60' – 50g Magnum (11,2% ak) 15' – 4g Mech irlandzki 10' – 1g Wyeast Nutrient Blend + Muscovado Drożdże: Safale S-04 (1.5 paczki, uwodnione) Fermentacja: Burzliwa (23 dni): 3 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18~°C) 2 dni – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18~°C) 18 dni – temp otoczenia 18-19°C (na fermentorze 18~°C) Cicha – 7 dni – temp otoczenia 18~°C + 50g płatków dębowych amerykańskich średnio opiekanych moczonych w rumie Stroh 80% + około 50ml owego rumu Schemat moczenia płatków: Płatki zalane ok. 100ml rumu Stroh Przetrzymanie 2-3 dni, płatki wsiąknęły około 50ml rumu, odlanie reszty i zalanie nowymi 120ml~. Przetrzymanie 20~ dni Odlanie około 70ml rumu, reszta (ok. 50ml) wraz z nasączonymi płatkami trafiła do piwa Rozlew: Odfermentowane do 3.5-4.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.7%) Rozlew (20l) z 95g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v) Komentarz: Beczki oczywiście w browarze jeszcze się nie dorobiłem Nazwa dla uproszczenia. Do piwa na cichą pójdą płatki dębowe moczone wcześniej w 80procentowym, bardzo aromatycznym rumie Stroh. Uważam, że aromat rumu może ciekawie komponować się z aromatem cukru Muscovado, więc go eksperymentalnie dodałem, choć mam wątpliwości, czy taka ilośc cokolwiek wniesie, a nie chciałem też stracić za dużo treściwości. Chmielenie niby na 60IBU, ale sądzę, że w praktyce będzie bliżej 45-50, bo roczny Magnum na pewno stracił część swoich alfa-kwasów. Przy okazji jest to moja pierwsza warka fermentowana w lodówce ze sterownikiem Pamel. Póki co nie mogę go do końca wyczuć i schładza mi zawsze trochę za bardzo, ale pewnie lada chwila go rozgryzę. Update 28.12.2015: Do piwa powędrowały płatki moczone w rumie. Schemat uzupełniony powyżej. Przy przelewie na cichą odfermentowane do 4.0Blg. Próbka smakuje bardzo dobrze. Bardzo bogaty profil ciemnych słodów. Oprócz typowej czekolady i kawy można się doszukać orzechowo-owocych niuansów.
  17. Bo generalnie ze 100% brett tak to często wygląda, ale nie oznacza to, że nie da się uzyskać w ten sposób konia. Chociaż nie można zaprzeczyć, że w przypadku saccharomyces+brett jest o to o wiele łatwiej i są te aromaty z reguły intensywniejsze.
  18. Zależy od użytego szczepu, zależy od wieku piwa. Jak nie będzie nic a nic dzikości to raczej słabo, ale jak będzie subtelna, ale dobrze wkomponowana a piwo poza tym będzie dobre to nie widzę przeszkód. A takie coś na 100% brett jak najbardziej da się zrobić.
  19. A jest coś innego? Bestmaltz ma fajny słód wędzony. Wayermann jest chyba najsłabiej wędzony ze wszystkich popularniejszych słodów.
  20. Zawartość alfa-kwasów oczywiście maleje z czasem, więc myślę, ze ze zbioru 2014 zdecydowanie bardziej celnym oszacowaniem będzie te 3,72% niż 4,3%. Na ile celne jest to oszacowanie to już zupełnie inna bajka, dokładnie się tego nie dowiesz. Ale z całą pewnością ten chmiel nie ma już 4,3%.
  21. Cały ten temat dotyczył tych słoików, więc wnioski wyciągnij sam. Tak naprawdę na 100% to nikt nic nie wie. Kolega, któremu spleśniało piwo przyznał, że wieko nie zaskoczyło do końca i pewnie to było przyczyną. Faktycznie te wieka trochę dziwnie się zakręca i ja używałem sporo siły i znęcałem się nad nim, żeby mieć pewność, że wszystko jest domknięte. Póki co mam w identycznych słojach flandersa ponad 4 miesiące i lambica 2 miesiące. Oba trzymają się dobrze. Używam normalnego zamknięcia.
  22. E tam, sam jestem studentem. Tak naprawdę zamiast "typowego studenta" można było napisać "typowego Polaka" albo "typowego człowieka". Zwykła statystyka, większość ludzi po prostu na piwie się nie zna. Tak jak mówisz, najlepiej zrób taki arkusz sam, bo "amatorskich" arkuszy raczej nikt nie robi, bo po co.
  23. No to nie wiem czego oczekujesz. Dla typowego studenta chyba wystarczą 2 puste linijki bo skończy się na "gorzkie, mocno gazowane".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.