Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Bo nikt BJCP 2015 chyba jeszcze nie przetłumaczył. Imperial Stout w nowym BJCP praktycznie niczym się nie różni w opisie od Russian Imperial Stout w starym. To jest w zasadzie ten opis: http://www.wiki.piwo.org/Russian_Imperial_Stout
  2. Żeby piwo było w stylu to ma smakować jakby było w stylu. W jaki sposób to osiągniesz to już Twój wybór. Alkoholu nikt Ci na konkursie też mierzyć nie będzie, ma smakować na tyle na ile powinno, a różnica między jakimiś 4.5% a 5.5% jest z reguły niewyczuwalna. Inna sprawa, że jak dopiero zaczynasz warzyć i nie planujesz wysyłać piw na konkursy, to nie ma po co się spinać, żeby piwo było bardzo stylowe, tylko żeby było dobre.
  3. Ja normalnie zanurzam. Co ma się niby stać. Jak nie zanurzysz to będziesz napowietrzał piwo. Materiał jak od typowych rajstop. Cukier to zależy jakie nagazowanie lubisz. Ja bym APA gazował gdzieś na 2.3v/v czyli na 18 litrów to by było ze 100-105g glukozy czyli 95-100g cukru.
  4. Bo w tych blendach są z reguły też drożdże do belgów, na początku one odgrywają główną rolę więc jakieś banany i fenole mają jak najbardziej rację bytu. Pamiętaj, że Ci to w butelkach dalej fermentować będzie.
  5. Belgian Sour Ale: 1. Lambic 2. Flanders Red Ale 3. Lambic 4. Flanders Red Ale 5. Flanders Red Ale 6. Sour/Wild Ale z malinami i jeżynami Single Hop IPA: 1. Sorachi Ace 2. Citra 3. Mosaic 4. Citra 5. Amarillo 6. Equinox
  6. Dla samych słodów. Miodu przecież nie zacierasz.
  7. Bez sensu jest zaśmiecanie wątków z pytaniami, które do nich nie należą. A jak już tak bardzo nie chcesz zakładać nowego tematu, to tutaj masz zdecydowanie bardziej pasujący. Co do Twojego pytania - odfermentowanie jak na ten ekstrakt i te drożdże chyba odrobinę za słabe, ale myślę, że jeszcze w górnych granicach akceptowalności. Zacieranie w sumie dosyć na słodko, więc mogłoby tak to się skończyć.
  8. Jak chcesz smak gryki to chyba sensowniej byłoby wrzucić grykę w postaci jakichś płatków czy czegoś w tym stylu. Łuska to jest typowy surowiec do filtracji. A gdzie jest pytanie? Sprawdź w jakimś programie ile ekstraktu da Ci miód i ksylitol, wysładzaj aż osiągniesz ten ekstrakt minus to co z miodu i ksylitolu minus ze 2blg na odparowanie i wszystko.
  9. Jak masz w granulacie to normalnie luzem. Denzyfekować nie trzeba, chmiel jest bakteriostatyczny.
  10. 15Blg to moim zdecydowaniem mocna przesada. 20Blg to już co innego, ale bez problemu znajdą się osoby, które tak robiły z podobno dobrym rezultatem. Twój wybór, nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja warki na płynnych drożdżach planuję tak, żeby nie dochodziło do takich sytuacji.
  11. Łuska absolutnie nic nie oddaje w smaku i aromacie jeśli się jej dobrze używa. Czyli zalewa wrzątkiem w osobnym naczyniu na początku zacierania, po 30-45min~ odcedza i wrzuca na końcówkę zacierania. Inna sprawa, że nie wiem co tu ma być niby takiego trudnego do przefiltrowania. 0,2kg płatków owsianych? Bez przesady, obejdzie się spokojnie bez.
  12. Czyli 0,5-1,6 to nie jest mniej niż 10? Samo przefiltrowanie drożdży wpływa na pozbycie się wielu cennych związków dostarczanych przez nie. Poza tym wpływa trochę na odczucie piwa w ustach. Dlatego najlepszą metodą konserwacji piwa w skali przemysłowej, z punktu widzenia konsumenta, jest dla mnie pasteryzacja bez jakiejkolwiek filtracji. Oczywiście, jeżeli refermentacja nie wchodzi w grę. Jeśli chodzi o białka być może faktycznie jest to błąd, muszę sobie przypomnieć skąd tę informację zaczerpnąłem i ją zweryfikować. W każdym razie dzięki za konstruktywną krytykę. Przyjrzę się tematowi dogłębniej raz jeszcze.
  13. Co to za drożdże, tak z ciekawości? Z niecałych 19 litrów wyjść z wiadra to całkiem nieźle się rozszalały.
  14. Zaryzykuję twierdzenie, że akapit o mikrofiltracji to radosna twórczość autora blogu, a nie wiedza potwierdzona badaniami. Jeśli mógłbyś zacytować co w akapicie o mikrofiltracji jest radosną twórczością?
  15. Nie przejmuj się, żart był oczywisty i nawet całkiem udany Szkoda, że jednak nie ma pumpkina w konkursie, bo nawet nawet mi wyszedł.
  16. Pasteryzacja teoretycznie może mieć pewien wpływ na składniki odżywcze. Na przykład wiele witamin z grupy B, których dostarczają drożdże jest wrażliwych na wysokie temperatury. Nie będzie to jednak na pewno całkowite wyjałowienie, a ewentualnie spadek o pewien procent, być może nawet nie jakiś istotny, aż tak nie zgłębiałem tematu. Infekcje w butelkach wynikają ze złapania czegoś na etapie rozlewu lub pod koniec fermentacji co rozwija się dopiero w butelkach. Nie ma szans na infekcję w refermentowanym piwie, które było czyste po rozlewie. Ogólnie rzecz biorąc mając w domu dostępną refermentacje nie ma absolutnie żadnego sensu bawić się w pasteryzacje.
  17. Przecież wszyscy normalnie gotują chmiel bez żadnych woreczków. To wszystko po chłodzeniu opada. Po cichej albo pewnym czasie w butelkach Ci się wyklaruje bardziej. Jak jest totalne błoto to możesz się bawić w żelatynę. No i mętność w żaden sposób Ci raczej nie zaburza pomiaru cukromierzem.
  18. Może zejdzie, może nie zejdzie, dopóki coś się dzieje to trzymasz na burzliwej. Pomijam już kwestię redukcji diacetylu i aldehydu octowego. Minimum 10 dni burzliwej to dobry nawyk przy każdym piwie, a często lepiej nawet więcej.
  19. Nie sądzę. Chodzi raczej o owocowe estry typowe dla dzikich drożdży.
  20. Przyczyn może być mnóstwo, a nie podałeś żadnych informacji. Zepsute zacieranie (np. walnięty termometr) i brak konwersji skrobii oraz martwe drożdże już na samym starcie (stare/źle przechowywane) to pierwsze co przychodzi do głowy.
  21. Błędem było przelanie piwa o takim ekstrakcie po tygodniu burzliwej, jeszcze bez pomiaru ekstraktu.
  22. Takie na jakie masz ochotę. No i na drugą warkę dobrze by było jakby nie było przesadnie trudne technicznie.
  23. Tydzień to mało nawet na 12blg. Chyba, że chcesz piwo z diacetylem i aldehydem octowym. Ja bym to minimum z 10 dni do 14 na burzliwej potrzymał, ale najlepszy wskaźnik to obserwacja jak się piwo zachowuje.
  24. Wady swoją drogą, jest spora szansa, że nie odfermentuje do końca i masz problem, bo zostajesz ze słodkim ulepkiem, który jeszcze może zacząć fermentować w butelce. Takie są konsekwencje podchodzenia do warzenia bez przygotowania się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.