Warzenie - robię w zasadzie wszystko co wymieniłeś oprócz sprzątania na bieżąco, jak się staram to mi to niestety nie wychodzi oraz wlewania piwa na poprzednią gęstwę - robisz w ten sposób praktycznie zawsze overpitching. Chyba, że po prostu wybierasz łyżką odpowiednią ilość, to wtedy okej. W ten spsób warzenie to z reguły max 6h jak nie ma problemów z filtracją, więc przyzwoity wynik.
Butelkowanie - od dawna przestałem się pieścić z pucowaniem butelek na połysk. Po spożyciu wypłukuję, przed rozlewem opłukuję jeszcze raz, wlewam OXI, wytrząsam, wylewam i butelka gotowa. No i polecam jednak robić syrop glukozowy a nie pieścić się z cukrem do butelek jak chcesz oszczędzać czas. Co do kapslowania - pierw rozlewam wszystkie butelki, dopiero potem wszystkie kapsluję. Jak jeszcze ktoś Ci przytrzyma butelki i podsuwa kolejne to 40 sztuk idzie zakapslować dosłownie w 2-3 minuty.