Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 814
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski

  1. 2 godziny temu, advisorylyrics napisał:

    Kiedyś w styroboksie wylalo mi się piwo i do dziś wydziela nie ładny zapach 

    To kup  worki 120l (a może 80 wystarczy, nigdy nie pamiętam) na śmiecie i pakuj wiadro w worek, a potem do skrzyni,tez mam taka zapleśniałą  i śmierdzącą i u mnie worki się sprawdzają

  2. 25 minut temu, advisorylyrics napisał:

    I co wtedy gdy prysnie Ci na twarz skoro masz tylko osłonięte oczy, nic się nie dzieję? 

    Mam przeważnie 5% roztwór, umyję od razu woda i jest ok,

    to samo z rękami czasem nie che mi się zakładać rękawiczek i po odlaniu ługu do baniaka wyciągam załugowany wężyk  gołą ręką ,potem od razu myję  i nic sie nie dzieje.

    Ale z oka tak łatwo tego nie wypłuczesz raczej, bo  to zmydlanie czuć chwile i pewnie ból musi być straszny,tak ,ze gogle trzeba mieć i  jest dobrze,zawsze też warto odwrócić głowę od miejsca operacji,zawsze to podwójne zabezpieczenie.

  3. 2 godziny temu, advisorylyrics napisał:

    Odstraszają mnie środki ostrożności co do używania NaOH

    Bez tego nawet się nie zabieraj za to, rękawiczki byle jaki,e ale okulary to trzeba mieć takie które na bank w 100% zabezpieczą oczy i zakładaj  zawsze zanim weźmiesz pojemnik z ługiem, mi już pare razy prysło w najmniej oczekiwanych momentach.

  4. 9 godzin temu, vmario napisał:

     

    Czy dobrze uogólniam — chmielenie na zimo = zakażenie dzikusami? 

    Moim zdaniem mikroinfekcje które potem  np przegazowują piwo  to częsty problem przy chmieleniu na zimno, do tego nie wiesz co się działo z tym chmielem wcześniej i co zdążył nałapać przy paczkowaniu.

     

    Żeby się upewnić czy to prawda trzeba by zrobić starter,wrzucić tam granulat i zobaczyć co się stanie.

  5. 4 minuty temu, Oskaliber napisał:

    No ale nawet przy takim rozumowaniu, wychodzi na to, że nie można dodać niezdezynfekowanego chmielu na cichą. A praktyka przecież pokazuje, że poza bardzo nielicznymi przypadkami sprawdza się to bezproblemowo. 

     Czy ja wiem, jak tak czytałem i oglądam "depozyty" to 80% przegazopwana w kosmos abo piana jak z szamponu.

    6 minut temu, Oskaliber napisał:

    Trzeba brać pod uwagę, że chociaż chmiel nie jest całkowicie sterylny, to nie stanowi też specjalnie przyjaznego środowiska dla drobnoustrojów.

    Owszem, ale nie dla dzikich drożdży, a te w tym przypadku to główny problem,

     w Rosji robią coś takiego jak  "chmielowa zakwaska" czy jakoś tak ;), czyli  coś w rodzaju  startera drożdżowego, chmiel ma zdezaktywować wszystko inne poza drożdżami które dobrze sobie dają radę w takim środowisku ,tak to przynajmniej na filmikach czy zdjęciach wygląda,a tego chmielu pakują naprawdę sporo.

     

  6. W dniu 14.05.2019 o 12:17, Muchor napisał:

    Zaproponuję taką anegdotkę jako materiał do rozmyślań: czy lepszy dla przyrody jest ołówek drewniany czy z tworzywa sztucznego? Wszak ten drewniany jest ekologiczny bo drewno jest naturalnym surowcem i rozkłada się naturalnie. Ale z drugiej strony - to ten z tworzywa sztucznego jest bardziej ekologiczny, bo nie trzeba ścinać drzewa do jego produkcji

    No bo przecież plastik rośnie na tych drzewach albo pływa w oceanie i wystarczy tylko zerwać, albo wyłowić z wody ...

  7. No to uzupełnię jak nikomu się nie chce, wrzuciłem na zimno do lekkiego stouta 70 g i może zapach nie jet powalający, ale fajnie się łączy,pierwszy raz czuje w czarnym piwie jakby czekoladę,

    sam zapach chmielu jest średnio aromatyczny, jakie tam owoce majaczą i coś co mi się kojarzy z lukrecją czyli to co ma mandaryna z 2018.

     

    Drugi rzut na zimno do kwasu,zapach przyjemny,trochę mdły,w typie multiwitaminy bardzo lekkiej , jeżeli chodzi o siłę zapachu to w identycznym kwasie hule melon i mandaryna bawarska (po 50 g z 2017) kładą tą citrę na łopatki.

  8. No to po miesiącu jest to zupełnie normalne piwo,jeszcze ze 2 tygodnie temu wędzenie było  w typie cyckanego wędzonego słodu, teraz to tej wędzonki jak na lekarstwo (ale mam "obwędzone" ręce to może nie czuję- pale w piecu właśnie na chleb ), samo piwo zero warzyw, klarowność chyba nawet lepsza niż na zacieranym normalnie(te same drożdże) ,jedyne z czym dałem dupy to goryczka,na następny raz wrzucę chmiel do  pieczenia,

    mam tylko problem jak to obliczyć, bo zaparzanie (pieczenie) będzie pewnie trwać ze 1,5-2 godz w temp jakieś 150-200 sC

  9. 1 minutę temu, Oskaliber napisał:

    Słabe to jest pewnie dlatego, że jak na Black IPA jest już stosunkowo stare

    Że jak ,2,5 miesiąca i piwo jest stare, chyba trzymane na lodówce .

  10. 34 minuty temu, Undeath napisał:

    Trochę mija się to z celem jakby nie patrzeć. Rozrabiałem wczoraj no i ma aromat specyficzny ale czy to jest jakiś mega smród

    Tylko ,że mu mnie wali to dosłownie jak syfon w odpływie pod kranem, nawet nie siarkowodór tylko taki zakisły muł z zakola rzeki albo glinianki , jak otworze wiadro po przepłukaniu to aż cofie.

  11. Godzinę temu, macmac napisał:

    Tak  gdyby  to byla  moja  pierszwa warka  bylbym zadowolony ale bedac hophedem od 2 lat to dla mnie za malo I czestowac na grilu bylo by mi wstyd

    Są ludzie którzy chmielem się nie jarają i wolą wypić proste zwyczajne piwo, tak, że głowa do góry, pewnie znajdziesz kogoś co wypije ze smakiem, o ile oczywiście jest dobre ;)

  12. 2 godziny temu, Thorgall napisał:

    Ja zacząłem dokładnie myć warzywa,kiedy zobaczyłem rolnika wiozącego paprykę rozrzutnikiem do gnoju. Kto wie jak transportują chmielemoji6.png

    Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
     

    Gnój to mały pikus z chemikaliami które  zapodają na końcu procesu uprawy i w trakcie,nie chodzi o nawozy ale o środki ochrony roślin i pomagające w zbiorze,

    prosty przykład, randap którym polewają pola przed zbiorem  gryki, rzepaku,prosa  i pewnie paru innych roślin ,a potem to wpierniczasz nieświadomy niczego.

  13. 12 godzin temu, Kaniutek napisał:

    Zdejmowanie etykiet  koncernówek to pikuś.

    Czy ja wiem, np Okocim to tragedia (nawet nie próbuje ściągać), kustosz tez źle złazi, co do tych plastikowych to jest jakieś przegięcie i nie chodzi o ściąganie,bo co taki plastik przeszkadza (ja zostawiam), ale o recykling, przecież to jest chore i powinno się z tym walczyć i nie kupować tego plastikowego badziewia,a ostatnio to chyba wszyscy idą w ten plastik.

     

    O, jeszcze stary browar Kościerzyna,to ściągnąć to jest dramat.

  14. 20 godzin temu, Grześ napisał:

    Chcodzi mi o to, czy granulat może nieść ze sobą jakiś gnój

    Ja najbardziej może być "zagnojony", kto tam wie co się dzieje po suszeniu z nim, przerzucanie, paczkowanie,na każdym etapie coś tam łapie (np części słodu ktoś znalazł), chmiel nie jest biobójczy czyli sterylny,na dzikie drożdże  nie działa skoro nie działa na normalne.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.