-
Postów
2 814 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski
-
-
36 minut temu, Gruby. napisał:
czy mogę wrzucić je do takiej 'nagnojonej' ziemi
A co to jest ta nagnojona ziemia, nie użyj przypadkiem świeżego obornika,szczególnie kurzego bo będzie susza fizjologiczna,czyli popali.
38 minut temu, Gruby. napisał:rozumiem że te mam wsadzić pionowo tymi wyrostami w dół?
Tym się tak nie przejmuj, chmiel to taki chwast ,ze jakbyś go do góry nogami wsadził to pewnie da radę (ale ogólnie korzenie w dół), jak masz sztobra i nie wiesz gdzie góra gdzie dół, to pewnie go w poziomie posadzić.
-
3 minuty temu, korek napisał:
Chce przejechac wszystko, lacznie z butelkami, lugiem sodowym. Myslicie, ze da sobie rade
Miałem to samo, da radę,
starsan to jest taki kosmetyczny środek na koniec.
-
2 godziny temu, zegancio napisał:
Ja Witka robię w stosunku 3,5l/1kg i zawsze zacier mi wychodzi rzadki. Czy powinien zacierać w mniejszym stosunku czy po prostu to przypadłość słodów jakich używam (Słód Heidelberg - 1 kg, Słód Heidelberg pszeniczny - 1 kg, Pszenica niesłodowana - 0.5 kg, Pszeniczny - 0.6 kg, Płatki owsiane - 0,15 kg)
Jak Ci się filtruje normalnie to nic nie zmieniaj, to co pisałem wyżej to są moje obserwacje przy trudnościach z wysładzaniem.
-
No to dzisiaj przelewałem do butelek, wędzonka jak na tą chwilę mocniejsza przynajmniej 2x od takiej gotowanej wersji ( jakby wymoczyć słód wędzony albo oscypka w piwie),zero podkładów czy torfowych nut.
Samo piwo wyszło mało gorzkie (nie zrobiłem jak było w planie,nie gotowałem chmielu godziny) ,a smak jak normalne młode piwo,żadnych dziwnych akcji, dmsu zero.
-
24 minuty temu, nogmot napisał:
A powiedz... Jak zalewasz wita do fermentora, to zalewasz wszystko z gotowania czy dekantujesz?
Wita to ja ostatnio ze 2 lata temu robiłem ;), jak zlewałem do wiadra, to jak wszystko inne, czyli whirlpool i dekantuje znad osadu białkowego, coś tam zawsze wleci, ale to później drożdże wiążą .
-
21 minut temu, nogmot napisał:
Pomysł z podniesieniem wężyka też ok, ale jak to ma pomóc? Podciśnienie zassie?
Chodzi o to żeby nie zbić sobie młóta na starcie,jak odkręcisz na chama,to ciśnienie będzie w wężyku duże i zbije złoże,to samo się dzieje,przy wąskim wiadrze do wysładzania zalanym zacierem na maxa, woda od góry prasuje złoże, nie jestem fizykiem i nawet nie wiem czy dobrze to tłumaczce, ale tak mi wyszło w praktyce
-
19 minut temu, nogmot napisał:
Filtruję w garze zaciernym i spuszczam od razu do gara warzelnego, który normalnie podgrzewam od samego początku filtracji.
Na początku filtracji 3 razy szybko odkręcam i zakręcam.
No teraz przejrzyście.
No wiec zrób tak,żeby różnica poziomów w garnkach była mała ,
a to drugie to w jakim celu ? tylko złoże sobie betonujesz niepotrzebnie,
unieś rurkę, odkręć delikatnie, napełnij ja i wsadź do garnka warzelnego,no oczywiście tam ze 2 pierwsze, mętne litry trzeba odebrać i zawrócić.
-
16 minut temu, nogmot napisał:
Śrutowana pszenica (myślisz, że w jakości nie ma różnicy pomiędzy pszenicą a płatkami?).
Rożnicy nie ma ,w końcu to to samo ziarno, ale płatki filtrują się dużo lepiej.
17 minut temu, nogmot napisał:W garze od razu do gara warzelnego (ale w tym przypadku o tak nie mogłem od razu podgrzewać).
Na starcie zrobiłem 3 szybkie on-off (może to był błąd?).
A tego to nie łapie o co chodzi, napisz jakoś bardziej zrozumiale.
-
-
18 minut temu, elroy napisał:
mszyca śliwowo-chmielowa
No to ostro, bo z tą śliwkową na śliwce to nie daje rady żadną chemią (próbowałem 2 preparaty, parafina mi jeszcze została do wypróbowania,bo olej tez nie dał rady), chmiel miałem metr od zamszyconej śliwki i nic kompletnie nie przelazło.
No poczytałem tak na szybko i muszę mieć to na uwadze,dzięki elroy za info
-
2 godziny temu, Hanys93 napisał:
Masz na to jakis sprawdzony sposob/chemie?
Mszyce chyba nie czepiają się chmielu, w tamtym roku była plaga, ale na chmielu nic nie było, był rzekomy, na to trzeba opryska chemiczny (jakiś dopuszczony do chmielu-jest pare),
2 lata temu miałem robaki (prawdziwy) i tymol z orzechami piorącymi je załatwił bez problemu.
-
5 minut temu, Hanys93 napisał:
A powiedz mi czy dodatkowo zabezpieczyc sie w jakas chemie? Czesto na kwiatach balkonowych trapila mnie mszyca. Jak wyglada to w przypadku chmielu? Jestem nieco zielony w temacie hodowli chmielu.
Ja też ;),
2 lata dopiero mam chmiel, zależy od pogody, głowie mączniak rzekomy (grzybowa sprawa) i prawdziwy, to pajęczaki, ale to w późniejszym czasie się pojawia.
-
-
Mogą być i 20 l jak masz miejsce,nawet lepiej,bo będzie bardziej stabilne nawodnienie,
w tej sytuacji to jakaś ziemia do kwiatów,możesz tez kupić granulowany obornik (nie kurzy) i wymieszać z ziemią, no i ten nawóz który masz od czasu do czasu, i obserwować liście, niedobory widać, w pierwszym roku przy dobrej ziemi nie powinieneś mieć problemu.
-
17 minut temu, Hanys93 napisał:
Zamowilem sadzonki Arianny i Hallertau Blanc ale w tym roku musza zostac w donicach.
Moglby mi ktos podpowiedziec jaka wielkosc oraz ksztalt maja miec te donice i jakiej ziemi najlepiej uzyc?
Ja mam w wiadrach 10l wkopane w ziemie (karczowniki) i to wystarczy na początek (możesz dać wiesze jak masz) ,warunek to nawalić tam dobrej ziemi,najlepiej kompost plus sezonowany obornik.
-
Ewentualnie możesz z jakiegoś wężyka zrobić przedłużkę do wysładzania, podłączyć długi wężyk do sraczwezyka (czy czym tam wysładzasz,no może poza fałszywym dnem) i wysłodzić normalnie.
-
A dlaczego nie ma wrzucić całego pszennego, przecież to bez znaczenia, spokojnie może zastąpić pilzneński,
wszyscy do kupy posramy się wcześniej niż w ślepym teście wyczujemy czy aipa ma 50% czy więcej pszennego, piana powinna mieć trochę inną strukturę jak opadnie, a i to nie zawsze.
-
20 minut temu, leonzn napisał:
hmmm nie zauważyłem tego u mnie, moze dlatego ze rzadko wykorzystuje śmierdzący, albo inne aromaty to przykrywają (nie robie 'czystych' piw)
Tak sobie przypomniałem ,że najbardziej to wyłazi w żytnich kwasach, od jakiegoś czasu wypłukuję SS wrzątkiem (przy rozlewie), ten zapach to jest niuans,w chmielonych na zimno raczej tego bym nie wyczuł,ale nie chmiele na zimno, bo u mnie drożdże (ich twory) są najważniejsze w piwie.
Co do demineralki to dałem luzu bo nie widzę różnicy w mętnieniu, jakoś nie zwróciłem uwagi na zapachy przy zmianie.
-
2 minuty temu, leonzn napisał:
nie zauważyłem jakiś negatywnych skutków stosowania tego śmierdzącego
No właśnie,a mi się wydaje ,że ten sztynch przechodzi do niektórych piw, albo może jest podobny do efektu pracy drożdży (tych w typie Ale niemieckie).
-
9 godzin temu, leonzn napisał:
śmierdzi ale odstany. Świeżo rozrobiony nie.
No właśnie ,nie jestem pewien ,ale to może być to, ewentualnie tak jak podejrzewam woda (nie korzystam w demineralizowanej ), pewnie rozrobię nowy i zobaczę.
-
1 godzinę temu, Gruby. napisał:
kiedy najlepiej sadzic?
Teraz sadz, najlepiej do gruntu ,ewentualnie doniczka na początek.
-
-
No ja też używam gęstwy, tylko z "3 tygodniowej burzliwej" ,nawet przelewałbym na cichą, ale suma strat i zysków mówi mi ,ze nie opłaca się,
tak samo pomiary czy grzebanie w piwie, ,mam założenie,ze jak po 3 tygodniach zabutelkowane piwo się przegazuje to 99% infekcja
-
6 minut temu, zegancio napisał:
Chcesz mi powiedzieć że mogę przerwać burzliwą w dowolnym momencie zlewając młode piwo na cichą a i tak dofermentuje mi bez żadnych wad?
Nie polecę przelewania na cicha bo to bez sensu i sam nie robię, ale myślę,ze jak zlejesz bitera po tygodniu, zostawisz na cicha ze 2 to nie będzie żadnych wad, jak przelejesz w trakcje maksymalnej burzliwej to właściwie co ma się stać jak całe drożdże są w toni , pewnie mogłoby wyniknąć coś złego z mocnym piwem, ale lekkie to sobie możesz przelewać kiedy chcesz, ale może nie ile chcesz ;).
Star San - Wasze rady
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Trzymam go w pojemniku po wodzie demineralizowanej (5l baniak),ale to tez może być trop, stał u mnie SS prawie z 2 lata w opakowaniu z akcji, nie wiem czy to SS zrobił,ale zakrętka plastikowa się rozwaliła (góra oddzieliła się od gwintu,być może to jakieś mechaniczne uszkodzenie) i sam koncentrat tez jakby tak śmierdział nieprzyjemnie,
ale to bardziej będzie rekcja chemiczna z wodą, jak płucze butelki kwasem fosforowym to też tak daje.