-
Postów
2 815 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski
-
-
28 minut temu, Undeath napisał:
Kilka przepisów jest na necie jak przyprażyć słód - odbierz z 200 g z tego pale ale i delikatnie podgrzewaj na patelni żeliwnej
To nie lepiej użyć kaszy jęczmiennej całej (pęczak), będzie bardziej w stylu, no i faktycznie bez wyciągu to będzie masakra dymowa
-
1 minutę temu, RapTom napisał:
Właśnie zamówiłem bezpośrednio 3 saszetki
To lekko pojechałeś ;), takie opakowanie to masz spokojnie na 10 takich warek, jak wsypiesz całe to nie wiem co będzie, znaczy jak szybko to się zakwasi, w sumie to ciekawe.
-
12 godzin temu, RapTom napisał:
Rozumiem, że właśnie to masz na myśli
Tak,dokładnie to,
co do pytań, trzymam to po otwarciu w lodówce,tylko trzeba uważać, żeby po zawinięciu opakowania(normalne opakowanie jak na suche drożdże) to było bardzo szczelne,jak dostanie wilgoci to naciągnie i zrobi się u wylotu taka guma jakby,lepi się to i utrudnia wysypywanie w przyszłości.
Temperaturami się tak nie przejmuj, ja zaczynam w jakiś 35-40sC (zależy jak mi się schłodzi) i zawsze jest podobnie, szybciej o dziwo zakwasza się bezpośrednio z proszku niż z gęstwy po zakwaszaniu trzymanej przez tydzień w lodówce,to dla mnie było dziwne,może chodzi o to ,ze to są przetrwalniki ,a w gęstwie zwykłe bakterie które nie mają tyle wigoru.
Zakwaszam od chyba półtorej roku w garnku w którym się schłodziło, czyli robię brzeczkę,studzę naturalnie albo chłodnicą,daje bakterie bezpośrednio proszek (jakąś łyżeczkę płaską wystarczy na 20 l,ja sypię z opakowania na oko),starter jest niepotrzebny, jak przekiśnie (max 24 godz),najlepiej spróbować po 12 godz, bo nie ma co robić kwasu wykręcającego i po którym bolą zęby, najfajniejsze kwasy są takie stonowane (smak próbki zazwyczaj jest wybitnie ohydny), przelewam do wiadra i daje drożdże (ponowne gotowanie jest kompletnie niepotrzebne) , to dobry patent, bo można zebrać gęstwę kwasową, ale jak nie masz zamiaru robić ich dużo to bez sensu bo opakowanie wystarczy Ci na b.długo,no chyba ,ze np chcesz upiec chleb czy coś w ten deseń , przez ten czas syf białkowy w garnku opada, ale jak zaciągnie się trochę,to drożdże go zwiążą.
Kup bezpośrednio u nich,nie mają sklepu online, musisz zadzwonić, jak będziesz miał fart to może mają darmowe próbki (to są identyczne 20g opakowania)
-
25 minut temu, RapTom napisał:
Planuję na razie wyłącznie zakwaszanie na cichej lub dodanie bakterii z drożdżami od razu na starcie.
Oba pomysły kiepskie bo nieprzewidywalne, zakwaś brzeczkę na czysto kulturami bakteryjnymi,jak przekiśnie (na smak sprawdzisz) to dodaj drożdże,
jak nie chcesz mieć niespodzianek kup sobie w bioenzym .pl kultury starterowi piekarskie (3 lata używam tego non stop, browary komercyjne też używają), będziesz miał za 60 zł na cały rok zajebistych,wydajnych i szybko namnażających się bakterii, a nie niewiadomą i drogą z probiotyków.
-
15 minut temu, Thorgall napisał:
Wg.mnie to żadne napowietrzenie
Może i żadne,ale ja nie napowietrzam startera praktycznie w ogóle, bardziej mieszam całość w czasie fermentacji startera jak sobie przypomnę oczywiscie (pewnie ze 3-4 razy mieszam),
i jest ok.
-
11 godzin temu, cpu napisał:
Filtrowane przez sracz wezyk 100 cm, fermentor z kranem w ktorym bylo mloto byl wysoko na blacie a na ziemi fermentor do odbioru - nic sie nie przytykalo. W sumie filtracja zeszla mi lekko ponad godzine. Co ja tu nie tak moglem zrobic? Czy to wina tych 2.5 kg przenicy??
Zrób następnym razem odwrotnie,czyli wiadro z młótem i to do odbiory z mała różnicą poziomów i koniecznie od początku filtrowania na mocno przykręconym kraniku, po prostu masz za dózą różnicę i pewnie za szybko leci i ciśnienie zgniata złoże,
zamiast robić te bezsensowne pomiary które mieszają Ci w całym procesie skup się na stanie złoża, ma być cały czas pulchne
i wysładzaj do objętości.
-
Trzeba było po rozmoczeniu tej pleśni umyć jakimś płynem, a dopiero potem ług,ewentualnie wylej ług i mechaniczne usuń tą pleśń.
Chłodnice umyj szorstką gąbką czy jakąś ścierą twardą z dodatkiem płynu,ewentualnie spirytus,a najlepiej radzi sobie z tym stężony kwas fosforowy (oczywiscie okulary,rękawice),
chłodnica jak nie domyta ma na sobie osady pochmielowe, jak to się zestarzało to wali taki coś strasznie i przechodzi do piwa .
-
A naprawdę czujesz jakaś różnice pomiędzy 12 a 10blg, bo ja za cholerę.
Większość piw które robię jest koło 10blg i jakoś nie mam wrażenia wodnistości.
-
To dzieje się też czasem z kaszami i grochem ze sklepu, przy pakowaniu się dostają te robaki najprawdopodobniej, potrafią też niektóre przegryźć folię.
-
-
Po 3 tygodniach to butelkuj i nic nie mierz bo co to da, nie gazuj jak Niemiec, to przeżyjesz.
-
55 minut temu, Undeath napisał:
No dobra ale coś więcej?
Smak/wydajność. Jakieś zdjęcie byś władował
No właśnie wygląd nie mam pojęcia bo mi ześrutowali,zmielone pachnie ładnie,
dopiero zacieram, ale to pszenne niemieckie, to nic o wydajności nie napisze bo pomieszane, w każdym razie przed wysłodzeniem odstane dosyć ładnie się sklarowało,
druga sprawa to jak pisałem dosyć grubo ześrutowane jak dla nie (coś w deseń śrutowań sklepowych,czyli żeby nie było jaj przy filtrowaniu), pewnie pośrutuję przy następnej "normalnej " warce i coś napisze.
-
Właśnie testuje słód z Bydgoszczy, kupiony tutaj
https://allegro.pl/slod-jeczmienny-pale-ale-pils-4-5ebc-bydgoszcz-25k-i7056128854.html
Są też jakieś inne bydgoskie, ceny bardzo fajne (25 kg za 65 zł), chyba nie ma stopniowania ,mniej za więcej, śrutowanie w cenie, ześrutowane przyzwoicie, jak dla mnie mogłoby być drobniej
-
Opada to i zbija się, te drożdże tak mają,
rurkę to wywal i będziesz miał problem z głowy, pewnie się rozszczelniło i spiernicza gaz bokami,ewentualnie przerobiło już co miało w większości.
-
30 minut temu, daniello256 napisał:
drożdże zadane rano przy ok 33 temp brzeczki.
EEe,tego nie doczytałem, ostro, tak nie rób.
-
8 minut temu, daniello256 napisał:
lepsiejsze? tzn? co z tymi jest nie tak? pewnie głupie pytanie, ale wybaczcie - dopiero "raczkuje"
cały Saaz na koniec?
No, jakieś które coś wniosą charakterystycznego jakby chmiel nie dał rady, np. jakie to już musisz czytać,czy testować,pewnie coś z płynnych.
Tak na koniec ten chmiel, w końcu chodzi o aromat którego on i tak nie ma za wiele.
-
8 minut temu, daniello256 napisał:
mega ciekaw jestem co z tego wyjdzie
co sądzicie?
jak się nie spierdzieli w fermentacji, nie przegazuje to pewnie fajne piwo,drożdże kiedyś pasowałoby zmienić na jakieś lepsiejsze,
trzeba było ten Saaz wrzucić na koniec, takie etapowanie, tak jak tych słodów milion i tak nie poczujesz.
-
-
-
1 godzinę temu, Versaar napisał:
zobaczę jak dadzą radę FM42 Stare Nadreńskie, jak będzie wtopa to poluje na White Labsy
Jak wtopa, jeżeli to są w stylu geman ale to będą to b.fajne drożdże, też je kupiłem ostatnio bo moje ulubione germance nawywijały w tamtym sezonie jakiś dziwnych akcji (smrodki) i boję się powtórki.
-
To żerna roślina, najlepiej znaleźć jakiś dobry kompost, albo dobrze wysezonowany obornik i w tym posadzić (ale to na wiosnę,w dołek,no chyba,że w wiadrach chcesz je trzymać z jakiegoś powodu) teraz to nie ma sensu ,w czymkolwiek posadź,
przyciąć teraz, one już są w końcówce wegetacji.
-
A german ale szukałeś, całkiem podobne są,
w CP jest Wyeast 2565 Kölsch ,ale cena trochę zaporowa.
-
Albo zadołować wybite z doniczek w gruncie.
-
43 minuty temu, Hanys93 napisał:
Wyleje sie najwyzej 30l
Czasem, zanim jak się połapiesz, że masz obcych w gęstwie to do wylania jest pare warek.
Przemieszczanie fermentorów, czyli piwowar z dyskopatią.
w Sprzęt
Opublikowano
No i o rehabilitacji dobrej pomyśl,
masz tą dyskopatie dobrze zdiagnozowaną ?, większość bóli pleców jest mięśniowa.