Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski

  1. 12 godzin temu, RapTom napisał:

    Rozumiem, że właśnie to masz na myśli

     

    Tak,dokładnie to, 

    co do pytań, trzymam to po otwarciu w lodówce,tylko trzeba uważać, żeby  po zawinięciu opakowania(normalne opakowanie jak na suche drożdże) to było bardzo szczelne,jak dostanie wilgoci to naciągnie i zrobi się u wylotu taka guma jakby,lepi się to i utrudnia wysypywanie  w przyszłości.

    Temperaturami się tak nie przejmuj, ja zaczynam w jakiś 35-40sC (zależy jak mi się schłodzi)  i zawsze jest podobnie, szybciej o dziwo zakwasza się bezpośrednio z proszku niż z gęstwy po zakwaszaniu trzymanej przez tydzień w lodówce,to dla mnie było dziwne,może chodzi o to ,ze to są przetrwalniki ,a w gęstwie  zwykłe bakterie które nie mają tyle wigoru.

     

    Zakwaszam od chyba  półtorej roku w garnku w którym się schłodziło, czyli  robię brzeczkę,studzę naturalnie albo chłodnicą,daje  bakterie bezpośrednio proszek (jakąś łyżeczkę płaską wystarczy na 20 l,ja sypię z opakowania na oko),starter jest  niepotrzebny, jak przekiśnie (max 24 godz),najlepiej spróbować po 12 godz, bo nie ma co robić kwasu wykręcającego i po którym bolą zęby, najfajniejsze kwasy są takie stonowane (smak próbki zazwyczaj jest wybitnie ohydny), przelewam do wiadra i daje drożdże (ponowne gotowanie jest kompletnie niepotrzebne) , to dobry patent, bo można zebrać gęstwę kwasową, ale jak nie masz zamiaru robić ich dużo to bez sensu bo opakowanie wystarczy Ci na b.długo,no chyba ,ze np chcesz upiec chleb czy  coś w ten deseń , przez ten czas syf białkowy w garnku opada, ale jak zaciągnie się trochę,to  drożdże go zwiążą.

     

    Kup bezpośrednio u nich,nie mają sklepu online, musisz zadzwonić, jak będziesz miał fart to może mają darmowe próbki (to są identyczne  20g opakowania)

     

  2. 25 minut temu, RapTom napisał:

    Planuję na razie wyłącznie zakwaszanie na cichej lub dodanie bakterii z drożdżami od razu na starcie.

    Oba pomysły kiepskie bo nieprzewidywalne, zakwaś  brzeczkę na czysto kulturami bakteryjnymi,jak przekiśnie (na smak sprawdzisz) to dodaj drożdże,

    jak nie chcesz mieć  niespodzianek kup sobie w bioenzym .pl kultury starterowi piekarskie (3 lata używam tego non stop, browary komercyjne też  używają), będziesz miał za 60 zł na cały rok zajebistych,wydajnych i szybko namnażających się  bakterii, a nie niewiadomą i drogą z probiotyków.

  3. 11 godzin temu, cpu napisał:

    Filtrowane przez sracz wezyk 100 cm, fermentor z kranem w ktorym bylo mloto byl wysoko na blacie a na ziemi fermentor do odbioru - nic sie nie przytykalo. W sumie filtracja zeszla mi lekko ponad godzine. Co ja tu nie tak moglem zrobic? Czy to wina tych 2.5 kg przenicy??

    Zrób następnym razem odwrotnie,czyli wiadro z młótem i to do odbiory z mała różnicą poziomów i koniecznie od początku  filtrowania na mocno przykręconym kraniku,  po prostu masz za dózą różnicę i pewnie za szybko leci  i ciśnienie zgniata złoże,

     

      zamiast robić  te bezsensowne pomiary które mieszają Ci w całym procesie skup się na stanie złoża, ma być cały czas pulchne

    i wysładzaj do objętości.

     

  4. Trzeba było po rozmoczeniu tej pleśni umyć jakimś płynem, a dopiero potem ług,ewentualnie wylej ług i mechaniczne usuń tą pleśń.

    Chłodnice umyj  szorstką gąbką czy jakąś ścierą twardą  z dodatkiem płynu,ewentualnie spirytus,a najlepiej radzi sobie z tym stężony kwas fosforowy (oczywiscie okulary,rękawice),

    chłodnica jak nie domyta ma na sobie  osady pochmielowe, jak to się zestarzało to wali taki coś  strasznie i przechodzi do piwa .

  5. 55 minut temu, Undeath napisał:

    No dobra ale coś więcej? :D Smak/wydajność. Jakieś zdjęcie byś władował

    No właśnie wygląd  nie mam pojęcia bo mi ześrutowali,zmielone  pachnie ładnie,

    dopiero zacieram, ale to pszenne niemieckie, to nic o wydajności nie napisze bo pomieszane, w każdym razie przed wysłodzeniem odstane dosyć ładnie się sklarowało,

    druga sprawa  to jak pisałem dosyć grubo ześrutowane jak dla nie (coś w deseń śrutowań sklepowych,czyli żeby nie było jaj przy filtrowaniu), pewnie pośrutuję przy następnej "normalnej " warce i coś napisze.

     

     

  6. Opada  to i zbija się, te drożdże tak mają,

    rurkę to wywal i będziesz miał problem z głowy, pewnie się rozszczelniło i spiernicza gaz bokami,ewentualnie przerobiło już co miało w większości.

     

  7. 8 minut temu, daniello256 napisał:

    lepsiejsze? tzn? co z tymi jest nie tak? pewnie głupie pytanie, ale wybaczcie - dopiero "raczkuje" :D 

    cały Saaz na koniec?

    No, jakieś które coś wniosą charakterystycznego jakby chmiel nie dał rady, np. jakie to już musisz  czytać,czy testować,pewnie coś z płynnych.

    Tak na koniec ten chmiel, w końcu chodzi o aromat którego  on i tak nie ma za wiele.

  8.  

    8 minut temu, daniello256 napisał:

    mega ciekaw jestem co z tego wyjdzie :D  co sądzicie? :) 

     jak się nie spierdzieli w fermentacji, nie przegazuje to pewnie fajne piwo,drożdże kiedyś pasowałoby zmienić na jakieś  lepsiejsze,

     

    trzeba było ten Saaz wrzucić  na koniec, takie etapowanie, tak jak tych słodów milion i tak nie poczujesz.

  9. To żerna roślina, najlepiej znaleźć jakiś dobry kompost, albo dobrze wysezonowany obornik i w tym posadzić (ale to na wiosnę,w dołek,no chyba,że w wiadrach chcesz je trzymać z jakiegoś powodu) teraz to nie ma sensu ,w czymkolwiek posadź,

    przyciąć teraz, one już są w końcówce wegetacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.