Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez dziedzicpruski

  1. 5 godzin temu, Daniel() napisał:

    @dziedzicpruski takie porównanie w połączeniu z Twoim avatarem jest po prostu super zabawne :), dzięki!

    Kiedyś malowałem płot u księdza  (w parafii Wichury- gościa z forum) i skręciłem mu ze starej plebanii zapiski różne ( i tak by myszy i korniki to zjadły), tam był tekst który zmodyfikowałem, o księdzu któremu służącego do wojska wzięli i właśnie przez to wyczyniał ekscecyja po  wiosce, skazali go na pare dni o chlebie i wodzie w ciemnicy ,czy jakoś tak ;).

  2. 9 minut temu, Daniel() napisał:

    Szczerze mówiąc nie wiem jak powiązałeś mutacje z uwarzeniem brzeczki i kontrolą temperatury podczas fermentacji. Pewnie po prostu nie rozumiem dowcipu :)

    Chodzi o to;

    3 godziny temu, Kamilos55 napisał:

    Może to ma wpływ na późniejsze zachowanie/rozmnażanie/przeżywalność drożdży.

    W skrócie, pod wpływem wysokiej tep. zmutowane, oszalałe czy też oszołomione drożdże wyczyniają ekscesyja niczym pijany ksiądz po wiosce .

  3. Dałem 50 g do kwasu i jak dla mnie to miód wielokwiatowy i trochę ziół, jakby tytoń fajkowy i lukrecja, może gdzieś tam na autosugestii melon jest, ogólnie wrażenie bardzo "słodkie", nie wiem czy w piwie to fajne ale w kwasie jak najbardziej, na pewno do powtórki.

  4. 6 minut temu, Daniel() napisał:

    Z mojej nikłej wiedzy bakterie barwi się inaczej. Blękit je zabije. Co więcej inaczej sie sprawdza gramm ujemne i dodatnie. Dużo pracy :). 

    Na powiększeniu 400x bakteria w zasadzie jest niezauważalna, ot taka czarna kropeczka, nie ma mowy o rozpoznaniu koloru :). Na chwilę obecną ogarnę same Bretty jak @Undeath coś dostarczy.

    No to faktycznie nie jest to takie proste jak myślałem, badaj te brety ;)

  5. 2 minuty temu, Daniel() napisał:

    @dziedzicpruski jest to dla mnie zbyt skomplikowane i wymagałoby nadrobienia dużych braków w wiedzy. Już tłumaczę czemu. Po pierwsze mam nikłe pojęcie o Bretach/Dekkera. Również bakterie są dla mnie obce (używam laktozy i pedicure tylko do fermentowania papryk na ostre sosy). Bakterie to rząd wielkości niżej jak drożdże. Musiałbym nauczyć się obserwacji na obiektywie imersyjnym. Również musiałbym nauczyć się jak  wybarwiać lub  też  robić  posiewy  w celu sprawdzenia czy rzeczywiście bakterie padły.

     

    To co mogę spróbować to sprawdzić OXY, spirytus medyczny 70%, NaOH 3% (od tej wartości ma właściwości dezynfekujące) oraz StarSan. Ale tylko na Bretach. Mogę tez zrobić posiewy na agarze po takim potraktowaniu. Ale z tego co pamiętam agarem również się zajmujesz, to chyba też jesteś w stanie taki posiewy zrobić sam.

    Ja się kompletnie na tym nie znam ;) ,pewnie dałoby się to zrobić o ile ten preparat barwiący zachowuje się tak samo w  stosunku do bakterii (po prostu zobaczyć czy coś tam przeżyło),tylko pewnie to byłoby dużo bardziej czasochłonne,bo co badać, pojemnik po takiej gęstwie,czy sama gęstwę.

    Myślę, że oxi, starsan i ług by wystarczył,jakbyś miał kwas fosforowy to tez można by spróbować,powiedzmy taki 10-15 %,

     

    Co do posiewów, mógłbym chyba spróbować, co prawda nie mam szalek ale na jakimś moczowym kubku mógłbym, tylko muszę zrobić te kubki bo mi się pokończyły.

  6. 9 godzin temu, Daniel() napisał:

    jeden z forumowiczów napisał, że chce sprawdzić czy StarSan zabija Bretty

    I to byłoby o wiele ciekawsze,najlepiej porównanie skuteczności paru popularnych środków (na takiej zabreconej gęstwie jeszcze dodatkowo wystawionej na "świat" na jakiś czas żeby zakociła się dodatkowo flora i fauna lokalna)  ,na pewno większym problemem początkujących (i nie tylko) są infekcje niż ilość drożdży w saszetce.

  7. Godzinę temu, pawel1611 napisał:

    Dzięki. Poczekam :)

     

    Ostatnia informacja do tej mojej układanki - piwo już się zdążyło wyklarować ale jak ponownie ruszyło to zmętniało.

    No to dzikie  zapewne, ewentualnie piana się czasem pojawia jak zatka się szczelnie wiadro (nie wiem jaki rurka ma na to wpływ,bo chyba z rurką fermentujesz), ale jak "odszczelni" się to ta piana szybko zanika.

     

    Możliwe że S33 tak maja,są drodze  na których pina trzyma się pare tygodni

  8. Fakt,ze  belgijskich poza tymi do wita nie próbowałem ale jakoś kiepsko to widzę, żeby coś tam się przebiło przez te "cytryny".

     

    Może chodzi o sposób zakwaszania,z tego co czytam to najbardziej popularny to zakwaszanie zacieru i gotowanie, ja zawsze zakwaszam gotową brzeczkę,

     

    A, małe uzupełnienie  probiotykowe, dzisiaj przelałem do konsumpcji gęstwę bakteryjną (stała pare dni w baniaku z nadzieja na zakwaszanie mocniejsze) i jest to bardzo delikatnie kwaśne, dzikie złapałem w  wiadrze docelowym, bo gęstwa bakteryjna nie była sfermentowana.

  9.  

    3 godziny temu, Oskaliber napisał:

    Ale na piwach tylko zakwaszanych wpływ na profil piwa jest przecież kolosalny. 

    To może napisz jakie miałeś doświadczenie z drożdżami i piwami zakwaszanymi lacto,jakie to drożdże miały taki kolosalny wpływ,

     

    przerabiałem kilkanaście szczepów (zrobiłem ze 30-40 kwasów), ringwood, york ale, german ale, funktown ale, gwoździe i banany, do wita płynne, kwejki i ni cholery,nie potrafiłbym  odróżnić kwasa robionego na yorkach, ringwoodach czy funktown, a same te szczepy różnią się strasznie w normalnym piwie, te pozostałe praktycznie do kwasów się nie nadają bo produkują siarkowodór , fakt,że  w kwejkach zszedł po paru tygodniach i od biedy mogą być (zjechałem je w temacie tych drodzy).

     

    Np. do pszennego niemieckiego, napaliłem się że fajnie będą owoce, może goździki i dupa, nic z tych rzeczy, wyszedł zwykły kwas śmierdzący siarkowodorem, zrobiłem z rozpędu dwa  i oba były takie same, czyli praktycznie nie do picia.

     

    I pisze tylko o niechmielonych, po chmieleniu na zimno to już zupełny kosmos.

  10. 3 minuty temu, Jankasper napisał:

    Kurczę, ja się cieszę jak mi gestwa ładna zostanie , a ten sobie własne blendy choduje...

    Nie specjalnie, wolę  kontrolowaną fermentacje, władowałbym normalne drożdże,ale zakwaszenie mizerne było, więc mam nadzieje,za zanim dzikie opanują  to jeszcze się zakwasi choć drobinę,

    w kwaśnych piwach drożdże są mało ważne jak dla mnie (nie ma różnicy w efekcie końcowym), jeden warunek byleby nie dawały siarkowodoru.

  11. No i się zakwasiło po paru dniach,gęstwę bakteryjną zebrałem, będę kisił nastepne jak już się wykosztowałem ;)

     

    Z tego co gadałem z dystrybutorek kultur starterowych (mikrobiolog) to ważne jest to  w jakiej postaci są bakterie, najlepiej jak to są przetrwalniki, dlatego te kultury są pasteryzowane w jakiś sposób, bakterie są ubijane, zostają przetrwalniki (brzmi dziwnie) ale ponoć tak jest dużo lepiej, może chodzi o to,ze te przetrwalniki są na pewno aktywne, a zasuszone bakterie szybciej obumierają.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.