Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Spróbuj od kogoś pożyczyć. Po to mamy mapę i lokalizację na forum.
  2. Widziałeś wydajność tego urządzenia? "Kawa na 2-12 filiżanek", to będzie max 50g na raz.
  3. Spróbowałem sobie co też tam to #76 sobą reprezentuje no i nie zachwyca, no nie zachwyca. Zapach owszem, ładniusi, jakieś toffi, jakaś lekką drożdżówka, jakieś owoce suszone, ale smak to już niestety cienizna. Goryczka anemiczna, w ogóle też nie czuć tej pełni, która podobno powinna w tym piwie być, a tu pustka, od Murmańska aż po Krym. I ten taki cierpkawy posmaczek, niewyraźny, ale wyczuwalny. Chyba się jednak z drożdżami S-04 nie polubimy.
  4. Ja mam taki zwykły, z polskiego lasu nad Bugiem.
  5. Zastanawiam się nad użyciem szyszkojagód jałowca nie "zamiast" chmielu, tylko dla aromatu/smaku - normalne jasne piwo (~12°Blg, fermentowane Nottinghamami albo S-04) chmielone na goryczkę i do tego jałowiec. Ktoś może polecić ilość i sposób aplikacji (do zacieru, do gotowania, na zimno?), żeby osiągnąć efekt podobny jak w ginie? Mam tylko suszone jagody.
  6. zgoda

    Rezerwa

    Co chcesz w ten sposób osiągnąć? Pewnie że można, tylko ani to szybkie, ani wygodne, ani higieniczne.
  7. zgoda

    Rezerwa

    Tak. Mogły coś złapać, a gotując sterylizujesz.
  8. zgoda

    Życzenia urodzinowe

    Tomek, wszystkiego najlepszego i 100 lat w zdrowiu.
  9. #77 Jackson Brown poszło do butelek ze 100g cukru białego w syropie (2.1v/). Skończyło na 4.5°Blg, co mu daje 4.8% alkoholu. Za jakiś czas może być bardzo dobre.
  10. Nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Ja tam niczego szczególnego w piwie ze słodem biscuit nie czułem.
  11. Odzysk z błota robi się tak, że zlewasz chmieliny do wysokich naczyń i po ok. godzinie dekantujesz klarowne, potem trzeba to zagotować, wystudzić i masz dodatkowe 3 piwa z niczego.
  12. Nie, będę miał od organizatora. Zapraszam w niedzielę od 11.
  13. Trochę za mało miałeś wody, następnym razem skorygujesz. To sobie każdy musi dopasować do swojej warzelni, ile mu odparowuje podczas gotowania. Garnki, palniki i gaz bywają różne, takoż i technika. U mnie żeby mieć 20 litrów w butelkach zużywam 31 litrów. Przed gotowaniem mam ~26, po gotowaniu 70 minut pod częściowym przykryciem ~24 litry, do wiadra trafia ~19.5 litra i z chmielin odzyskuję jeszcze 1.5 litra, razem zaczyna fermentować 21 litrów, z czego na straty w gęstwie i pozostałe odchodzi ~1 litr, może ciut mniej. I mam 20 litrów w skrzynkach. Do takiej wprawy dochodzi się z czasem, więc najlepsze dopiero przed Tobą.
  14. Jakoś nie widzę w tym problemu. Pomimo niższych cen na słód, po doliczeniu przesyłki już tak tanio nie jest. Za podobną cenę kupuję w Piwodzieju z odbiorem osobistym.
  15. A to robione w piątek wieczorem. #78 L.IPA z dnia 21.09.2012 Zasyp: słód pale (Castle Malting) 2.60kg słód wiedeński (Weyermann) 1.80kg słód monachijski jasny (Weyermann) 0.30kg słód karmelowy 150 EBC (Castle Malting) 0.20kg Chmiele: Goldings gran. 2011 5.1% a-k 90g Styrian Goldings gran. 2011 5.2% a-k 18g Fuggle gran. 2011 4.6% a-k 16g Drożdże: Safale S-04 III pokolenie (gęstwa z warki #77) Dodatki: gips 8g mech irlandzki 3g Zacieranie (12l wody w tym 10l RO, 8g gipsu) 67-66°C - 90' 76°C - 15' Wysładzanie i filtracja: 3x4.5l do obj ok. 26l (w tym 5l RO) Gotowanie: 75' Chmielenie: 60' - Fuggle 16g + Goldings 50g 10' - Goldings 22g 10' - mech irlandzki 3g Na zimno: 5d - Goldings 18g + Styrian Goldings 18g Wybicie 24l 14°Blg, zadane drożdżami rano 22.09.2012 w temp. 18°C, fermentacja w temp. 20-19°C. W wiadrze mam 22l. Trochę lipna ta IPA, bo naprawdę "z resztek". Poszedł cały słód pale, cały wiedeński, cały karmelowy, wszystek chmiel Fuggle i prawie cały Goldings. Angielska część sezonu została oficjalnie zamknięta.
  16. zgoda

    Polish IPA (PIPA)

    Poszukaj na browarbizie u Fido. On poleca, a ja mu wierzę.
  17. Jeżeli nie ma nypla do węża i nakrętki, to może być problem. Gwint jest bardzo niestandardowy.
  18. zgoda

    Polish IPA (PIPA)

    Marynka nadaje się na 100% do chmielenia na zimno. Sybilla - to jeszcze nie wiem, ale podejrzewam że też.
  19. A mnie tylko przeszkadza to ich przywiązanie do 6% alkoholu w "standardowym" i 5.7% w exportach. Ostatnio unikam piw mocniejszych i dobrze na tym wychodzę.
  20. Przyszłoroczny konkurs i festiwal będzie pod wieloma względami nowością, bo i Ziemek mówił, że rezygnuje z organizatorstwa. Chyba jeszcze nie wiadomo, kto będzie dyrektorem organizacyjnym festiwalu.
  21. Piątkowa IPA będzie nie do powtórzenia, zasyp z resztek. Jedyne co wiem na pewno, to że wsypałem końcówkę ok. 190g Chateau Crystal, bo potem już było tylko zbieranie "byle dobić do 4.9kg". Resztka pale, resztka wiedeńskiego, dobite ok. 300g jasnego monachijskiego. Uzbierało się. Z chmielem będzie podobnie, resztka Fuggle, resztka Goldings, dobite Marynką i Sybillą do ~45 IBU. Jak będzie wystarczająco dobre, to pojedzie do Krakowa. A jak nie, to zostanie spożyte na miejscu, przez lokalnych mazowieckich smakoszy. I nikt się nie będzie zastanawiał, jak to na profil smakowy wpłynął miks słodów z dna pojemników.
  22. Nie dajmy się nabijać w butelkę oglądając śmieciową telewizję.
  23. I jednak nie 4.9, a 4.7%. Niby niewiele, ale "ordnung musst sein".
  24. Te, których używam od 2 lat.
  25. #76 ESB (hmm? myślałem że to piwo nazywa się SBA?) poszło do butelek z syropem ze 104g cukru białego (~2.1v/v). Skończyło fermentowanie na 4°Blg, co jakiś podejrzany kalkulatorek przelicza na 4.9% alkoholu. Jutro porównam to z wyliczeniami godnymi zaufania. Ale jest fajne. Całkiem fajne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.