Skocz do zawartości

Wuuu

Members
  • Postów

    807
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Wuuu

  1. Wuuu

    Wu's Hops

    Chmiel znów nie do poznania, mocno się rozrósł na boki. W Hallertau i jednym Centannialu już chyba kształtują się pierwsze szyszki. Hallertau: Czy to zalążki szyszek? East Kent: Trochę go dopadły mszyce i część listków nieco skarlała, ale już kryzys zażegnany. Centennial I: To ten co na starcie miał złamaną łodygę, ale po kilku tygodniach odbił ładnie. Główny pęd owija się już w okół słupa (tak, mam słup energetyczny na podwórku) I tu też już pierwsze szyszki? Centennial II: Ten idzie jak szalony, główny pęd najdłuższy ze wszystkich, już nim zawracam, może ma z 6m. Boczne też się wiją jeszcze na 3 m w lewo, ale tu nie widać jeszcze zalążków szyszek.
  2. #56 Strong Bitter 43l/ 32 IBU/ 12,5 Brix / ?% Alk. 01.08.2020 Wydajność: 74% Dziś kooperacyjnie u kolegi @Stanczu, z kolegą Prezesem Karolem Bitterek, żeby odpocząć od Ameryki. Miał być Best Bitter, ale wyszły dolne widełki Stronga. Warzenie w kotle Stańcza, z mieszadłem i gotowanie w kegu na gazie. Surowce: Fermentowalne: - 6,4 kg - Pale Ale (Viking) - 66,7% - 1,6 kg - Mep©Ale (Malteurop) - 16,7% - 0,5 kg - Amber (Simpsons) - 5,2% - 0,5 kg - Pszeniczny (Bestmalz) - 5,2% - 0,4 kg - CHÂTEAU CRYSTAL® (Castle Malting) - 4,2% - 0,1 kg - CHÂTEAU CARA GOLD® (Castle Malting) - 1% - 0,1 kg - CHÂTEAU ABBEY® (Castle Malting) - 1% Razem: 9,6 kg Chmiel: - 10 g - Sabro - 15% AA - 30 g - Challenger - 7,6% AA - 60 g - East Kent Goldings - 5% AA - 60 g - Fuggles - 4,7% AA Razem: 160 g Woda: - kranówa Drożdże: - WPL005 British Ale - White Labs - z depozytu z kwietnia. Starter 3 stopniowy, dzielony. Najpierw z depozytu w 130 ml 24h, potem 0,6l 24h i rozdzielony po 1/2 do dwóch 1,3l też na 24h. Każdy stopień bardzo aktywny, namnożyło się wizualnie bardzo dużo drożdży Zacieranie: pH 5.32 Bez korekty kwasem. - 70C - mash in - 32l wody - 66C - 60' - 72C - 45' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: - ok 25l do objętości 48l i 11.8 brix, zakwaszana kwasem poniżej pH 6, rozcieńczone ok 3l przegotowanej wody z czajnika do 51l i 10 Brix. Gotowanie: 60' - przednia 51l i 10 Brix - 60' - 30 g - Challenger - 60' - 10 g - Sabro - 30' - 30 g - EKG - 15' - 10 g - Mech Irlandzki - 10' - 30 g - EKG - 10' - ok 3 g pożywki drożdżowej Wyeast - 5' - 30 g - Fuggles Notatki: - warzenie z Prezesem MOTu: + 5 do piwa - mimo drobnych opóźnień, warzenie przebiegło całkiem sprawnie - prawie trafiona wydajność 75%, choć znów zlaliśmy brzeczkę do tych fermentorów z naklejaną miarką, a im trochę nie ufam, myślę, że więcej brzeczki mogło być - śrutowanie normalnie, zacieranie ciągle mieszając, wysładzanie sprawnie - po pierwszej przerwie 15,3 brix - druga wydłużyła nam się o ok 30 minut, bo zapomnieliśmy wstawić wody do wysładzania. Po drugiej przerwie 18,1 brix - mogliśmy wysłodzić o te 3l więcej, bo leciała jeszcze 5 brix, ale złoże wyschło i woleliśmy rozcieńczyć trochę wodą - przednia 51l i 10 brix - chmiele gotowane w siatkach - po gotowaniu, schłodzone zanurzeniową do 35C - filtrowane przez hop sock, bez hop spidera. - rozlane do 2 fermentorów: 22l i 21I i do lodówki - sonda przy ściance fermentora, na 18 C - Stanczu był 5h później na miejscu, niestety brzeczka bezpośrednio pokazała 27C, więc drożdże zadamy dopiero następnego dnia - jedno wiadro będzie chmielone jeszcze Fuggles na zimno - drożdże dodane dopiero po ok 25h, bo Stanczu mógł je zadać dopiero po powrocie z roboty. Już raz tak startowaliśmy i nie było problemu Fermentacja: (02.08.2020) 43l i 12,5 brix 7 dni - 18C 5 dni - 19 14 dni - temp pokojowa 14.08. - jedno przelane na cichą celem zdobycia gęstwy Chmiel na zimno: - 30 g - Fuggles 5 dni Rozlew: 01.09 Trochę nam się znów przedłużyło z tym piwem. Jedno wiadro, które było przelewane na cichą, chyba złapało jakąś infekcje - czerwony kapsel. Aldehyd i daję trochę jak Wee Heavy Stancza, które też się infekcji nabawiło. Drugie z chmieleniem na zimno pachnie lepiej, ale też póki co dupy nie urywa - żółty kapsel. Oba poszły w butelki, celowane w 2.0V, po 100 g glukozy na prawie 20l piwa. Może coś jeszcze z tego będzie. Degustacja: 15.09.2020 No niestety nie udały nam się te piwka. Wersja z żółtym kapslem chmielona na zimno jeszcze jakoś do przeżycia, chociaż te lekki aldehyd wyszedł. Goryczka niska, słodowe, ale coś tam w tle jest nie tak. Natomiast wersja z czerwonym niepijalna - po pierwsze gushing na starcie lekki, w aromacie zgniłe jajo, kanaliza, w smaku podręcznikowa apteka, chlorofenol jak się patrzy. Będzie niestety do wylania cała partia. Musiało coś złapać przy przelewaniu na cichą, bo Stanczu gęstwę zbierał po RISa.
  3. Infekcja i tyle. Może z hop spidera, może z powietrza, może z czegoś innego. Jeśli w smaku i aromacie jest ok to butelkuj i sprawdzaj czy się nie przegazowuje. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  4. Zagotuj brzeczkę w kolbie po prostu 15-20 minut i nie baw się w żadne antybiotyki. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  5. #55. New Zealand IPA 20l/ 48 IBU/ 16 Brix / ~6,1% Alk. 23.07.2020 Wydajność: 73% Miał być SH na Enigmie, ale rano okazało się, że ten akurat chmiel miałem u matki w lodówce i musiałem zmienić plany. Akurat niedawno dojechały Nowo Zelandzkie chmiele z HOPit, więc padło na mix. Chciałem uzyskać mocno słodową i karmelową, chmielową IPA, coś w stylu Ataku Chmielu - zobaczymy jak to razem wszystko zagra. Surowce: Fermentowalne: - 4 kg - Pale Malt, Maris Otter (Thomas Fawcett) - 69% - 0,5 kg - CHÂTEAU MUNICH LIGHT® (Castle Malting) - 8,6 % - 0,5 kg - Golden Ale (Viking) - 8,6 % - 0,5 kg - Pszeniczny (BESTMALZ) - 8,6% - 0,3 kg - Red Crystal (Thomas Fawcett) - 5,2% Razem: 5,8 kg Chmiel: - 60 g - Dr. Rudi - 11,3% AA - 65 g - Motueka - 6,4% AA - 65 g - Kohatu - 5,3% AA Edit: 24.08 Do kega: - 35 g Kohatu - 30 g - Motueka Razem: 190 g Woda: - kranówa Drożdże: - WPL060 American Ale - White Labs - z lekko przeterminowanej saszetki (do 07.07.2020) Starter dwu stopniowy - najpierw 20h w 0,5l, potem przelana całość do 1,2l też ok 20h. Słaba aktywność w obu starterach, praktycznie brak piany, ale CO2 z początku ulatniało się po ściankach Zacieranie: pH 5.56 Bez korekty kwasem. - 66C - mash in - 19,2l wody - zamieszane, odczekane 10 min, zamieszane i włączona recyrkulacja - 63C - 45' - 72C - 30' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: - ok 12l do 26l i 13,5 Brixa, wodą o temp 79C zakwaszoną do pH 5.42. Odebrałem ok 1l brzeczki na starter Gotowanie: 60' - przednia 25l i 13,5 Brix - 60' - 25 g - Dr. Rudi - 15' - 25 g - Motueka - 10' - 1/2 Whirlflock - 10' - 2,2 g pożywka drożdżowa Wyeast - 5' - 25 g - Kohatu Hop stand/Whirlpool: <79C - 20' - 20 g - Dr. Rudi - 20' - 20 g - Motueka - 20' - 20 g - Kohatu Notatki: - całkiem sprawnie dziś uwinąłem się w 5,5h ze sprzątaniem - śrutowane może trochę drobniej niż zwykle, ale bez żadnych problemów zacieranie i filtracja - zakładałem wydajność na 70%, a z doliczeniem tego 1 literka odebranego na starter to wychodzi ok 73-74% - po pierwszej przerwie 15 brix, po mash oucie 18,3 brix, więc dłuższe zacieranie służy - trochę boję się o drożdże, bo dawno nie widziałem tak "leniwego" startera. Chciałem zdekantować duży przed zadaniem, wsadziłem do lodówki na początku warzenia, ale w ciągu 3h wciąż bardzo dużo drożdży w toni. Ostatecznie dodałem cały starter - po hop standzie schłodzone do pośredniego do temp 26C, przez siatkę nylonową, prawie nic nie złapało - po przewiezieniu do fermentowni, schłodzone w stożku chillerem do 18C, wcześniej napowietrzałem trochę bujając fermentorem i w stożku kamieniem z 2 minuty i zadane drożdże - nastawna 20l i 16 brix Edit: fermentacja ruszyła bez problemu następnego dnia i przebiega dość burzliwie Fermentacja: 20l i 16 brix 7 dni - 18C 7 dni - 19 4 dni - 20 4 dni - 21 31.07.20. - pomiar 6 blg 08.08.20. - pomiar 4,5 blg, wolniutko dojadają. Tego dnia też dorzuciłem chmiel na zimno - luzem. na 4 dni w temp 21C i potem cold crash będzie na 3 dni w temp 3C. Chmiel na zimno: 7 dni - 15 g - Dr. Rudi 7 dni - 20 g - Motueka 7 dni - 20 g - Kohatu Rozlew: 16.08.2020 Zeszło do 4,6 Blg (5,1 blg w temp 4C) Odfermentowanie 71% Cały keg 19l pod sam wentyl od CO2, przez hop sock. Nic nie wyłapało - odbijałem wcześniej 2x gęstwę z chmielinami. Cold crash zagrał. 2 dni piwo stało w kegu w kanciapie w temp pokojowej. Dziś wsadzony w kegerator i póki co nic ciekawego nie można powiedzieć. Aromat chmielowy nikły, w smaku podobnie, trochę karmelowe, trochę nijakie jeszcze. Goryczka jakaś niska jak na 48 IBU. No nie jest to piwo w stylu "Piję niegazowane pierwszego dnia, takie dobre!" Ale coś czuję, że będzie grane chmielenie w kegu jeszcze. Edit: 24.08. - piwo bardziej ułożone, alkohol się schował, ale wciąż aromaty nie takie jak się spodziewałem. Dorzucam 35 g Kohatu i 30 g Motueka w hop spiderze na kilka dni. Degustacja: 09.09.2020. godz: 00:09 Mała próbka, bo robię sobie miesiąc bez picia Chmiel w kegu trzymałem chyba 3 dni w temp 6-8C, ale aromat niestety nie powala, bardzo subtelny, taki kwiatowy, nie czuję obiecanych przez producentów tropików. Ale też lekko siarkę czuję chyba - drożdże ewidentnie nie były w dobrej kondycji, mimo podwójnego startera. W smaku lepiej, mocno chmielowe, ale z niezłą podbudową słodową. Goryczka tęga, ale jeszcze potęgują ją resztki chmielu zasysanego z dna kega po chmieleniu. Przez to też mętne, musi jeszcze tego chmielu trochę zassać z dołu i powinno być OK, jak zacznie lecieć klarowne. Piana dobra, trwała, lacing. 09.09.2020. godz: 23:26 Wow. Piję to samo piwo w sumie jeszcze tego samego dnia 23h później następnego wieczoru (bo jednak zdecydowałem, że po prawie 3 tygodniach kończę swój miesiąc bez picia ). I uwaga: Bardzo dobre piwo się z tego zrobiło. Najwyraźniej żużel chmielowy już się wyssał, piwo zdecydowanie lepsze. Aromat też czystszy bez siarki, chmielowy choć delikatne te Nowozelandzkie chmiele. Kwiatowy, białe owoce, estry. W smaku słodowe mocno, pełne, gładkie. Goryczka chmielowa wysoka, długa, przyjemna, ziołowo-cytrusowa. W pod koniec 0,33l jakby trochę drapiąca (czyli jeszcze nie cały syf wyssany) Piana świetna, gęsta, mocno oblepia szkło i trzyma się 2-3 mm warstwą. Trochę się pieniło przy laniu z kranu, ale wciąż zwalam to na resztki chmielu. Za 0,5l-1l będzie jeszcze lepsze! Edit: 07.10.2020 Piwo skończyło się wczoraj (w sumie równocześnie 3 kegi...) Ostatecznie bardzo przyjemne piwko, choć aromat Nowo Zelandzkich chmieli nie był za bardzo przenikliwy, to piwo było bardzo pijalne. Bardzo przyjemna podbudowa słodowa, przyjemna goryczka. Muszę powtórzyć z podobną bazą jakąś AIPA. Akurat mam gęstwę 1056, to chyba jednak strzelę najpierw coś takiego, potem dopiero ABW, bo mi się sesyjne piwka na kranach pokończyły.
  6. Jedno na dnie, drugie na górze złoża.
  7. W moim przypadku, łuska ryżowa nie wniosła ani razu niepożądanych smaków i aromatów. Kiedyś robiłem grodzisza 100% pszenica bez łuski i nie było żadnych problemów z filtracją. Poszła nawet za szybko, bo dość grubo śrutowałem. https://www.piwo.org/forums/topic/26562-wus-brews/?tab=comments#comment-480875
  8. Jak to? Po wysladzaniu miałeś 16 blg a po gotowaniu 5 blg? Jakiś kosmiczny błąd pomiaru. Czym mierzyłeś? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  9. #54. Juicy Sour #3 20,5l/ 0 IBU/ 15,6 Brix / ok 5% Alk. 18.07.2020 Wydajność: ok 70% Powtórka kwasika na lato. Tym razem dodam więcej laktozy. Zwykłą sklepową kolendrę zamienię na indyjską i na koniec fermentacji pójdzie 1,5l marakui i pucha mango. Może jakiś chmiel delikatnie na aromat? Surowce: Fermentowalne: - 1,5 kg - Pilzneński Bohemian Floor - (Weyermann) - 1,5 kg - Pale Ale (Viking) - 1,5 kg - Pszeniczny (BESTMALZ) - 0,4 kg - Płatki pszeniczne - 0,35 kg - Płatki owsiane górskie - 0,70 kg - Laktoza Dodatki: - 10 g - sól himalajska - 15 g - kolendra indyjska Razem: 5,9 kg Chmiel: ? Woda: - kranówa Drożdże: - WPL067 Coastal Haze - White Labs - z depozytu. Rozkręcany najpierw 150 ml potem 1,3l Bakterie: - Lactobacillus Plantarum - Bakterie kwasu mlekowego WildBrew Sour Pitch, 2,5 g (z otwartej paczki przechowywane w zamrażalniku) Zacieranie: pH 5.5 Bez korekty kwasem. - 68C - mash in - 18l wody - zamieszane, odczekane 8 min, zamieszane i włączona recyrkulacja - 68C - 55' - 72C - 15' - 77C - mash out - 5' Wysładzanie: - ok 13l do 24,5l i 10,1 Brixa, wodą o temp 79C zakwaszoną do pH 5.13. Zakwaszanie: (48h) start 18:00 - zagotowałem na 15 minut, zakwasiłem kwasem mlekowym do pH 4.5 i schłodziłem do 40C. Bakterie rozpuściłem w szklance brzeczki z odrobiną wody, całość temp 30C. Zadałem bakterie, zamieszałem. - wpuściłem CO2, nałożyłem przykrywkę i owinąłem folią. - ustawiłem GF, żeby trzymał temp 38C - przed zakwaszanie 23l i 11,5 brix Edit: 19.07. pomiar po 26h pH 3.37 i 11,6 brix?. Zmniejszałem stopniowo co parę godzin o 1 stopień do 35C, . Zobaczymy czy zejdą jeszcze niżej do jutra. Edit: 20.07 - po 48 h pomiar pH 3.32 i 11,3 Brix Gotowanie: 45' - przednia 23l i 11,3 Brix - podczas podgrzewania' - 0,70 kg - laktoza - podbiła o 2 blg do 13,3 - 10' - 1/4 whirlflock - 10' - 10 g sól himalajska - 10' - 2,1 g pożywka drożdżowa Wyeast - 5' - 15 g kolendry indyjskiej Notatki (na dzień zacierania): - pierwsze warzenie po wymianie bezpiecznika w GF i póki co wszystko działa - nie chciało mi się kleikować płatków, choć nie były błyskawiczne to dodałem od razu od początku zacierania - śrutowane "normalnie" - po 1 przerwie 17 brix, po mash oucie 18,2 brix - od początku zacierania zamontowany hop stoper, nie czyściłem gara po zacieraniu. - wysładzanie szło bardzo szybko, więc wstawiłem kosz to pośredniego, żeby wysładzało wolniej z podbiciem. - przed gotowaniem refraktometr pokazał 10,1 brix i 24,5l - po 15 minutach gotowania 23l i 11,5 brix, dziwne Notatki (na dzień gotowania 20.07.2020): - zeszło jeszcze trochę do pH 3.32, więc kwasik już powoli wykręca - objętościowo bez zmian 23l, tylko 11,3 brix - laktozę dodałem podczas podgrzewania, rozpuściłem w ok 400 ml brzeczki i wlałem całość. Po szybkim pomiarze wyszło, że podniosła mniej więcej o 2 blg - po 45 minutach gotowania jednak wyszło, że mam nastawnej 15,6 brix i 20,5l. Czyli chyba jednak laktoza po całkowitym rozpuszczeniu wniosła trochę więcej, bo raczej po gotowanie nie zagęściłoby się nagle o ponad 2 brix - kolendry chciałem dać najpierw 20 g jak ostatnio, ale ta indyjska jest bardzo aromatyczna, cytrusowa, zmniejszyłem o 1/4 bo nie chciałem, żeby zdominowała - zrezygnowałem jednak z chmielenia - po gotowaniu schłodziłem do 79 w kotle i dale j do plastiku w temp 26C bez siatki nylonowej - przewiezione do fermentowni, tam napowietrzone kamieniem z 5 minut i schłodzone do 18C - zadany cały starter 1,3l kręcony ok 30 h Fermentacja: 15,6 brix i 20,5l. 5 dni - 18C 10 dni - 19 4 dni - 20 Cicha: 7 dni 17C Edit: 27.07.2020 Po 7 dniach fermentacja wyraźnie zwolniła. Dodałem 1,5l pulpy z 100% marakui i puchę 800 ml mango Alphonso 95% i 5% cukier. Zamieszałem zdezynfekowaną stalową łygą. Teraz 8 dni w 19C i dalej wg harmonogramu. 03.08 - pomiar 7 blg Rozlew: 10.08.2020 Pomiar 6,5 blg. Zalałem cały keg 19l i 1 plastikowego peta 1l. Piwko czyściutkie, nic siatka w kegu nie złapała. Cała pulpa unosiła się na lustrze piwa. Już zapowiada się petarda. W aromacie dominuje marakuja, mango gdzieś w tle. W smaku wyraźnie kwaśne, owocowe, ale jest delikatna kontra słodyczy. Degustacja: 09.09.2020 Jakimś cudem zapomniałem o opisie, a piwo... PETARDA! Poczynając od aromatu, na przód wysuwa się zdecydowanie marakuja, mango delikatnie dopełnia w tle, ale jakbym nie wiedział, że jest to bym pewnie nie powiedział. Dalej czuć specyficzny aromat kwaśności od lacto, cytrusy, owocowe estry. Kilka piw już zrobiłem na tych WPL067 i stwierdzam, że lubię te drożdże. W smaku przede wszystkim kwaśność, ale tym razem dobrze skontrowana przez słodycz laktozy. Nie jest słodkie, ale czuć tę pełnię w przełyku. Owocność od marakui, cytrusowość no mega. W kolorze słomkowe, zamglone. Piana nawet się trzyma, najpierw gęsta, potem cienkim kożuszkiem z koronką do końca. Dobry lacing. Generalnie najlepsza wersja Juicy Sour do tej pory. Ledwo 3 dniowe piwo było mocno zachwalane na spotkaniu PSPD, nawet przez sędziów i wcale się nie dziwię
  10. [*] Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  11. Niekoniecznie ciemne = martwe. Czasem gestwa ma jednolity kolor. Przyjmuje się, że w całej objętości gestwy jest porównywalna liczba komórek żywych i martwych. Rozwarstwienie jest kwestią różnych zanieszyszczeń, białek itp. Tak czy inaczej jak masz jaśniejsza to lepiej brać tę warstwę, ale nic się nie stanie jak zamieszasz całość i dodasz odpowiednią ilość. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  12. #53. Vermont IPA #3 42,5l/ 30 IBU/ 14,2 Brix / 6,4% Alk. 04.07.2020 Wydajność: 73,3% Dziś testowa duża warka w coopie, na nowym sprzęcie @Stanczu. Kadź zacierna z mieszadłem i gotowanie w kegu 100l na gazie. Testowo to i sprawdzone piwko, z lekką podmianką chmieli. Ggęstwa odebrana dzień wcześniej z poprzedniego Vermoncika. Prawie wszystko działało jak należy, ale trochę jesteśmy rozczarowani wydajnością. Zakładałem, że przy ciągłym mieszaniu będzie z 80%, a tu jednak standardowa, chyba, że przyklejana miarka na plastikowych fermentorach przekłamuje i wyszło nam więcej piwa. Surowce: Fermentowalne: : - 4,5 kg - Pale Ale (Viking) - 3 kg - Pszeniczny (BESTMALZ) - 1,5 kg - Pilzneński (Soufflet) - 0,8 kg - Płatki owsiane błyskawiczne - 0,4 kg - Płatki pszeniczne błyskawiczne - 0,5 kg - CaraPils (Weyermann) - 0,25 kg - CHÂTEAU ABBEY (Castle Malting) Razem: 10,95 kg Chmiel: (w kotle) - Citra - 12,9% AA - 50 g - Mosaic -13,2% AA - 53 g - Cascade - 7,8% AA - 50 g Na zimno - Citra - 150 g - Cascade - 90 g - Sorachi Ace - 100 g - Sabro - 50 g - Palisade - 28 g Razem: 571 g Woda: - kranówka Drożdże: - WPL067 Coastal Haze Ale - White Labs, gęstwa po Vermont #2. 200 ml po 100 ml do każdego fermentora po 21l Zacieranie: pH 5.65 z korektą kwasem - 66C - mash in - 27l wody, proporcje 3:1 - 66C - 45' - 72C - 25' - 78C - mash out - 5' Wysładzanie: - ok 37l w 78C - pH 5.7-6 zakwaszane kwasem mlekowym. Woda brana z warnika i na 2x gotowane po 7l na garnku Gotowanie: 60 minut - 5' - Mosaic - 6 g - 15' - Cascade - 50 g - 10' - Citra - 50 g - 10' - Whirlfloc - 3/4 tabletki - 10' - pożywka Wyeast - 3,5 g - 1' - Mosaic - 50 g Notatki: - wydajność 73,3%, ale wierzę, że to błąd pomiaru brzeczki w fermentorach przez naklejaną miarkę - @Stanczu odwalił kawał dobrej roboty ze złożeniem tego sprzętu - czysty kraft! Tylko coś sterownik craftbeerpi przekłamywał i nie pokazywał odpowiednich czasów. Temperatura też w kadzi wyższa o 1,5C niż na ekranie, ale tak to wszystko pięknie - na początku było trochę strachu, bo zapchał się kran przy dnie już podczas pobierania próbki na pomiar pH, ale ostatecznie udało się przepchać drucikiem i na filtracji leciało, aż miło - mieliśmy z początku dodać więcej wody do zacierania w proporcji 1:3,3 ale nie byliśmy pewni czy zmieści się wszystko do kadzi - zmieściłoby się bez problemu. - 18,5 brix po 25 min zacierania już. 20,5 brix po 1 przerwie. 22 brix po Mash Out - pod koniec zacierania wlaliśmy od razu 7 litrów w temp 78C i dalej wysładzaliśmy już partiami po 2-3l. Na koniec wciąż leciało jeszcze 5 brix, ale mieliśmy już przedniej 49l i 11,2 brix, więc nie chcieliśmy więcej rozcieńczać - wysładzanie zajęło ok 33 minut, może trochę za szybko odbieraliśmy brzeczkę - gotowanie nie wyglądało na bardzo burzliwe, ale na termometrze 101C - chłodzenie chłodnicą zanurzeniową (do 40C bo strasznie wolno już szło, a chłodnica malutka - Stanczu dochłodzi w lodówce przed zadaniem drożdży) - niestety musiało coś pójść nie tak: zapchał się hop stoper czy też kran - generalnie grunt, że nie chciało prawie lecieć. Dokręciliśmy pompę, żeby zasysać, ale też specjalnie nie pomogło. Ostatecznie zdjęliśmy hop stoper i zlewaliśmy całość kranem przez siatki nylonowe, wyrzucając co chwilę nadmiar chmielu, płucząc i dezynfekując szybko w starsanie. Ale tym samym wylaliśmy wszystko co w innym przypadku zostałoby na dnie - na cichą coś się jeszcze wymyśli, bo zwyczajowe chmiele w tym piwie (Mosaic i Dr Rudi) mi się skończyły. Może jedno wiadro nachmielimy Citrą i Cascade, a drugie Enigmą i Palisade, co mi zostało 28g z jakiegoś gratisu - dodam jeszcze, że chciałem użyć mojego zwycięskiego Cascade PL od Polish Hops, ale walił taką trawą, która też wyszła w moim Kveik Pilsie, że nie zaryzykowałem i daliśmy USA Fermentacja 05.07.2020: drożdże dodane dopiero po 20h Nastawna 42l 14,2 brix Zaplanowana Burzliwa: - 7 dni - 18C - 7 dni - 19C - 5 dni - 20C Cicha: 17.07.2020. - bez zlewania znad drożdży dodaliśmy chmiel na zimno 1 wiadro - 100 g Sorachi Ace i 28 g Palisade 2 wiadro - 90 g Cascade, 20.07.2020 - oba wiadra pomiar 4 blg 1 wiadro - 50 g Sabro 2 wiadro - 150 g Citra Chmiel wyjęty 23.07. i cold crash w 4C przez 40 h Rozlew: 25.07.2020 Pomiar w obu wiadrach 2 blg. Zakegowane 2 wersje. Filtrowane przez hop spider w hop sock w piwie, zasysane i rurką już do kega. Póki co obiecujące aromaty. Wersja z Sorachi Ace i Sabro, mocno daje kokosem i może trochę tym mitycznym koperkiem. Degustacja: 03.08 Tak na szybko. No daje kokosem i koperkiem, że hej Trochę mango, cytrusów niewiele, ale dupy nie urywa. Postanowiłem piwo wykorzystać na pierwsze eksperymentalne chmielenie w kegu. Do hop spidera wrzuciłem 28g Mosaic Cryo. Będę sprawdzał codziennie jak piwo się zmienia, bo z kega można pić bez przeszkód. 18.03.2020 Właśnie piję ostatnią szklankę z kega swojej wersji z Sorachi Ace i Sabro (rozlałem 2 ostatnie litry do petów, żeby zrobić miejsce w kegeratorze). Nie pisałem wcześniej, ale z tym chmieleniem w kegu to się pośpieszyłem, bo wyjąłem hop spider po 24h, bo aromat i smak był zadowalający. Okazało się jednak, ze chyba te resztki lupuliny po prostu przedostały się do piwa. Następnego dnia aromat już tak nie powalał, ale i tak jest lepszy niż przed dodaniem - będę się bawił w ten sposób chmielenia. W aromacie ciągle kokos lecz mniejszy, trochę cytrusy, trochę tropiki. Koperek się schował. W smaku mocno chmielowo, owocowo, pół wytrawnie, ale duża pełnia. Co ciekawe ta wersja nie wyklarowała mi się w kegu. Do samego końca mętna, choć zasyp podobny do #2. Piwo smaczne, bardzo pijalne jak widać, zeszło praktycznie w 2 tygodnia (oczywiście sam nie wypiłem ) Pianka drobniutka, dobry lacing, trzyma się do końca. Muszę poeksperymentować z różnymi rodzajami chmielu do NEIPA, bo sprawdzone Citra, Mosaic, Palisade i Dr. Rudi już mi się chyba przejadły. Zobaczymy jak tam te nowozelandzkie zagrają w NZ IPA. A wersja z Citrą i Cascade też bardzo dobra, taka klasyczna bardziej.
  13. No i od początku Ci to pisałem, ale uparłeś się na White IPA, a nie na Wheat IPA, a to zupełnie różne style. Na Kompendium Piwa masz opis, który bardziej odpowiada Twojemu zasypowi i drożdżom, których chcesz użyć: "Słód pszeniczny oraz ewentualnie niewielki dodatek pszenicy niesłodowanej powinien stanowić co najmniej 50% zasypu. Resztę uzupełnia słód pale ale. Dopuszczalny jest niewielki dodatek owsa dla wzbogacenia profilu słodowego. Nowofalowe chmiele o dowolnym profilu aromatycznym, preferowane są jednak odmiany o charakterze owoców tropikalnych lub cytrusowych. Czasem zacierane w wyższych temperaturach niż inne odmiany American IPA w celu uzyskania większej pełni i nieco wyższej słodyczy. Fermentowane czystymi drożdżami amerykańskimi, lekko owocowymi drożdżami angielskimi, belgijskimi drożdżami do piw pszenicznych (należy tutaj jednak uważać, by nie pojawiły się aromaty fenolowe, które są wadą w tym stylu) lub zachodnioniemieckimi drożdżami górnej fermentacji do piw typu Koelsch lub Altbier." Tylko czy pisząc pszenica, masz na myśli pszenicę niesłodowaną właśnie czy słód pszeniczny? I owies czy słód owsiany? Jeśli słody to rób tę Wheat IPA, tylko proponuję 2,5 kg pils lub pale ale 2,5 kg słód pszeniczny 0,5 kg słód owsiany Na goryczkę dałbym trochę mniej, na aromat trochę więcej. Tak żebyś max miał 40 IBU i masz stylowe dobre piwo. Albo jak pisze @tamtomasz - American Wheat, tylko tam goryczka 20-30 IBU max. Rzuć okiem w moje zapiski. Masz tu Wheat AIPA z mango i White IPA i American Wheat Może coś Cię zainspiruje.
  14. Wuuu

    grainfather

    O, znowy Ty i wszystko na opak Czemu nie korzystasz z wzoru do ilości wody podanego w instrukcji GF? KG słodu x 2.7 + 3.5 = ilość wody do zacierania. Zazwyczaj to jakies 3.3l :1 kg Aplikacja sama Ci to przeliczy, więc nie kombinuj. W wiekszej ilości wody enzymy pracują mniej wydajnie stąd możesz mieć nizszą wydajność. Tak samo ilosc wody do wysladzania bierz z aplikacji i nie lej od razu 1/2 tylko wysladzaj po 1-2l max dolewajac tuz orzed odsłonięciem złoża. Edit: Jeżeli przy wysladzaniu woda przelatuje Ci za szybko, to możesz sprobować wysładzać z "podbiciem". Wstawiasz kosz do plastikowego fermentora i wtedy bedzie lecieć wolniej, wypłukując więcej cukrów. Kosz przekładam z fermentora do fermentora na bieżąco dolewajac brzeczkę do GFa. Przed samym zacieraniem możesz poczekac z 10 minut zanim wlaczysz recyrkulację i zamieszać dobrze po tym czasie. A pompę ustawiaj tak zeby tylko lekko przelatywało tą rurką bezpieczeństwa. Spróbuj też zacierać dłużej np. 1.5h lub śrutować nieco drobniej. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  15. Powolujesz się na opis, ale nie czytasz ze zrozumieniem: "Dodatki typowe dla witbiera, tj. skórka pomarańczy, kolendra oraz inne, jeśli współgrają z bukietem piwa. Drożdże belgijskie przeznaczone do witbierów lub inne szczepy dające podobny profil." Gdzie masz napisane że, nie są wymagane? Ta część zdania "jeśli współgrają z bukietem piwa" tyczy sie innych dodatków. Kolendra i skórka pomarańczy jest wyznacznikiem tego stylu. Tak samo drożdże belgijskie. S04 nie dają takiego fenolowego profilu. Zasyp też powinien składać się w 50% z surowców niesłodowanych. U Ciebie nic się nie zgadza, więc w odpowiedzi na Twoje pytanie: nie, taka receptura nie może być jeśli chcesz uwarzyć White IPA. W innym przypadku receptura wygląda na smacznego bezstylowca. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  16. Skoro wiesz lepiej to po co pytasz? Dla mnie ta receptura nie ma nic wspólnego z White IPA, ale Twoje piwo, rób co chcesz Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  17. Chyba Ci chodzi o Wheat IPA? Do White IPA drożdże do Witbiera, kolendra i curacao. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  18. Nie zamrażaj, bo w tej formie ubijesz drożdże. Zostaw je normalnie gdzies w najchlodniejszym miejscu w domu. Nic im nie powinno się stać przez ten dzień czy dwa. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  19. Wuuu

    Wu's Hops

    Na mszyce domowym sposobem - roztwór z cebuli i jakoś nie widzę ich aktualnie. Mączniaka też nie zaobserwowałem. A co w razie czego jest na niego dobre? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  20. Wuuu

    Wu's Hops

    Tylko jedną nadprogramową sztobrę posadziłem obok bluszczu. Może na kolejny rok ją przesadzę.
  21. Wuuu

    Wu's Hops

    Po miesiącu roślinki nie do poznania. Niektórym skończyły się już prowadnice i myślę jakby je tu pokierować. Kolejna relacja pewnie jak zaczną się rozwijać jakieś szyszki. Cenntenial II: Centennial I: To ten co został uszkodzony na początku, ale w końcu się odbił. East Kent: Ma jeszcze trzeci mniejszy pęd, który gdzieś tam wije się po ziemi. Hellertau:
  22. Jak chce Ci się bawić to zrób sobie porównanie. Przy rozlewie cześć butelek przedmuchaj, a część napełnij normalnie i sprawdź za miesiąc, dwa, trzy jeśli wytrzymasz czy jest różnica w aromacie i smaku. Ale daj znać koniecznie co wyszło Ja rzadko buteluję już, raczej w kegi, ale różnica przy całkowicie beztlenowym rozlewie jest zauważalna. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  23. Ja jeśli nie keguję, to przedmuchuję CO2 fermentor przed rozlewem. Bez żadnych pistoletów, po prostu koniec wężyka wsadzam pod wieko i puszczam gaz z 2 minuty i chwilę jeszcze jak już zacznę spuszczać piwo. Co do butelek to chyba za dużo zachodu, styczność z tlenem jak używasz zaworka grawitacyjnego jest znikoma. I z tego co się orientuję, każde CO2 się do tego nadaje. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  24. Podajesz najwyższą temperaturę podczas fermentacji. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
  25. Powiedz czym wędzone słody, żeby unikać na przyszłość Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.