x1d

To używaj jednego

np taki https://allegro.pl/oferta/precyzyjny-termometr-elektroniczny-cyfrowy-z-sonda-13210094035

Pokop na forum, były wątki na ten temat, może znajdziesz wskazówki. Obawiam się że trudno będzie porównać jakość, bo raczej nikt nie ma obu. Royal nie jest najgorszy, nie rozpada się w rękach, mam od paru lat i wciąż działa.

Mi kiedyś spleśniał taki litrowy, którego używałem do starterów, a więc małe ilości i rzadko.

Tak

Od pierwszego kupowałem te najbardziej zryte i są ok, jedynie można mieć wątpliwości do popękanych plastików na górze kega, poza tym szczelne, czyste, przesyłka ok.

Zakładasz głowicę, zatykasz jeden koniec a drugim gazujesz.

Kup pomarańcze eko, większa szansa na mniej syfu. A tu sposób na mycie: http://www.akademiadobregosmaku.sggw.pl/chemikalia-na-skorce-cytrusow/

Chłodziarka dobra rzecz, nie wiem tylko co to za sprzęt i czy wart tej ceny. W niepełnym zagazowanym kegu piwo spokojnie postoi parę miesięcy. Ale jak masz mały przerób to kegi raczej 10-20l proponuję, będzie wygodniej, możesz zrobić więcej rodzajów itp.

Bardziej różnica w fermentacji, która dopiero może wpływać na smak, czyli większa słodowość lub wytrawność, jak w kilka postów powyżej. Ale i tak różne szczepy drożdży tę różnicę mogą zniwelować. Dekokcja ma większy wpływ, ale ją też można "udać" np dodatkiem słodu karmelowego. Spokojnie większość piw możesz zacierać w okolicach 67st. z wygrzaniem na koniec.

Ja mam promaga 20 płytowego i wydaje się wystarczający, w zimie chłodzenie 20l z ok. 80st do 10 zajmuje ok 10-15 min. Kupiony tu na forum w okazyjnej cenie, ale w necie sporo jest ofert; najlepiej kup nowy, bo nie wiadomo co w środku w starym będzie.

Choć brak parametrów do porównania, to wymiennik wydaje się mieć większą sprawność i być wygodniejszy.

Rzadszy zacier plus łuska np ryżowa. W niepolecanym blogu też to znajdziesz.

receptura @dori prosta i sprawdzona, możesz bez owsa robić i modyfikować po swojemu. https://www.blog.homebrewing.pl/witbier-receptura/ Najprościej użyć płatków błyskawicznych - nie musisz kleikować, choć i przy zwykłych temperatura pokrywa się z temp. zacierania, więc nie jest to niezbędne, możesz nieco wydłużyć samo zacieranie.

Ja myję cifem w spryskiwaczu nie żałując tego środka.

Może wystarczy zrobić porządki i ew. ustalić pseudoadmina/ów wiki, którzy przy braku innych zainteresowanych zadbają o aktualność itd.

Wystarczy przykleić do fermentora i zaizolować styropianem czy gąbką. Można też bawić się w ispindla.

Mam podobny, ale i p a r ę uwag po pierwszych śrutowaniach: - bardzo trudno ustawić szczelinę, luzujesz 2 niezależne śruby i obracasz wałek na mimośrodzie ręką, co nie daje wcale precyzji i powtarzalności, można pomóc sobie np kartami (np ustawienie na 3 visy ) - brak połączenia wałków skutkujący niechęcią do rozpoczęcia pracy - odkręcają się śrubki którymi przykręcony jest zasyp - brak łożysk - to może być problem w przyszłości - te podstawki przykręcone są pojedynczymi śrubami, przez co obracają się jeżeli je przytrzymujesz, przydatne jest dorobienie stolika Reszta wygląda na solidnie wykonaną, może oprócz zasypu, ale to akurat najmniejszy problem. Używam wiertarki, wkrętarka przy ustawieniu szczeliny na akceptowalną wielkość śruty nie dała rady, niestety wiertarka nie ma niskich obrotów, co powoduje "nerwowość" procesu i konieczność przykręcenia urządzenia, choć trwa on bardzo krótko (rzędu 2 kg w minutę). Oczywiście jest też korba, choć akurat moje niespecjalnie dopasowana i wymagałaby co najmniej pilnika... Na pewno wybrałbym polskiego producenta gdyby a) nie kosztował ponad dwa razy więcej, b) śrutowałbym więcej niż parę kilo w miesiącu. Bardzo żałuję, że nie kupiłem jak kosztował te 3 stówy. Maszynowe tłumaczenie...

Nie każde to przeżyją i nie jest to konieczne. Po prostu nie trzymaj ich w jakimś syfie, a przed użyciem wymocz w starsanie. Powierzchnie, ręce i to co nie ma bezpośredniego kontaktu z piwem możesz też psikać czymś na bazie spirytusu. Nie znam statystyk, ale strzelam, że na większość osób będących odwyku nie zajmowała się produkcją alkoholu...

Nie lepiej kurę gotować niż tego małego ptaszka?

Te przyznane punkty już trochę tak działają, choć możnaby pomyśleć o czymś w stylu rang jak np na elektrodzie tam kryteria są bardziej rozbudowane.

że się innych ps sorry za offtop

Pogadałem sobie właśnie z czat gpt o piwie, i kto wie czy nie jest to początek końca forów internetowych...

Z tego co pamiętam ubidots wprowadziło jakiś czas temu limity danych (zapis/odbór) więc warto odchudzać pakiety i wysyłać stosunkowo rzadko.

Jasne, jako sposób na uratowanie niedomywalnego kega czy czegoś innego przy braku szczotki - spoko. Cóż, radio też kilku wynalazło... Jeździłem kiedyś na tirach...