Skocz do zawartości

x1d

Members
  • Postów

    1 520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez x1d

  1. O biab się nie wypowiem, bo nie stosuję, ale wiele osób poleca właśnie ze względu na uproszczenie procedury. Sam używam automata jak wyżej, jedyna modyfikacja to fitr przed pompą (po polsku hopspider). Używam też drugiej pompy do cyrkulacji podczas zacierania (takie rozwiązanie - 2 miejsca poboru - mają niektóre kotły, można też dorobić kran i trójnik i korzystać z pompy wbudowanej), żeby nie zatkać wspomnianego filtra, niezbędnego przy chłodzeniu. A do tego używam wymiennika, który radykalnie skraca czas chłodzenia. Mycie wstępne w zlewie, do czysta prysznicem, chwila. Wydaje mi się, że koszty raczej w okolicach 2k. Niemniej, proces podstawowy (nie licząc przygotowania wody i słodu) to ok 4 godziny. Za to wydaje mi się, że warzenie z dziećmi w domu to taki sobie pomysł. O ile do zabawki możesz profilaktycznie dezynfekować, to już np w przedszkolu nie każdy zrozumie, że "tata robi piwo"... Nie mówiąc o tym, że w kotle brzeczka też ma 100 stopni. Ja bym zainwestował w wolny dzień na warzenie w pierwszej kolejności.
  2. Kiedyś wrzuciłem gdzieś na forum spis wód będących w sprzedaży wraz z ich składem mineralnym trzeba by poszukać... Używałem jeszcze takiej o nazwie żywiecki zdrój bodajże, była dość miękka. A jeżeli chcesz mieć idealne i powtarzalne wyniki pozostaje inwestycja w RO i składniki mineralne.
  3. https://www.mpwik.com.pl/view/jakosc-naszej-wody Musisz wziąć pod uwagę, że woda w Warszawie jest mieszana, gdzieś na stronie mieli też mapę zasięgów. Ja używam kranówki z wwy + filtra brita również do pilsów, ale nie jest to "prawilna" chemia wody. Po prostu mi smakują . Z kupowanych znajdź taką z najmniejszą zawartością minerałów, z tego co pamiętam primavera była niezła. Ewentualnie demineralizowana + własne dodatki.
  4. Przy niewielkim dodatku mąki nie ma problemu, używałem kiedy okazywało się w dniu warzenia, że płatki zeżarto. Oczywiście musisz wziąć pod uwagę fakt, że mąka jeszcze bardziej zakleja niż płatki. Dobrze jest użyć większej ilości wody do zacierania, przydatna jest też łuska i cierpliwość.
  5. Może trzeba zrobić baner jak te reklamowe na temat używania refraktometru?
  6. x1d

    grainfather

    Dobry młynek, trzeba tylko odpowiednio (czytaj metodą prób i błędów) ustawić grubość śruty, żeby jeszcze łamało ziarno, ale nie dawało samej mąki. Używam od x warek, działa, nie zapycha. Przy pszenicy czy płatkach łuskę daję ile się sypnie.
  7. A potem olaboga wredni sędziowie, przecież takie dobre piwo mi wyszło...
  8. Chwilowe, czy też punktowe przegrzanie nie przerwie całkowicie procesu, ograniczy jedynie działanie odpowiednich dla danej temperatury enzymów. Wzrost temperatury dezaktywuje je, jednak nie natychmiast. W takiej sytuacji dolanie zimnej wody czy nawet samo zamieszanie zacieru uratuje sytuację pozwalając reszcie enzymów działać. Im dłużej trwa takie przegrzanie, tym mniejsza szansa na poprawne (zamierzone) dokończenie zacierania. PS. Witaj na forum!
  9. x1d

    INFEKCJE

    To chyba coś więcej niż twarda woda, wygląda na początki infekcji, także zachowaj czujność.
  10. x1d

    lol :)

    Nie żebym był przeciwko, ale na to jest chyba jakiś paragraf (na forum)...
  11. Może po prostu nie lubisz aromatu polskich chmieli? Są subtelniejsze niż amerykańskie, to fakt, i można dostać bardzo złej jakości, to drugi fakt, ale nie zgodzę się, że ogólnie polskie chmiele są złe. Uwielbiam pilsa na lubelskim czy oktawii, a pszeniczne i sezony na sybilli.
  12. Witaj na forum, powodzenia w realizacji postanowień!
  13. Albo zrób mniejszą warkę, 10l 10-12blg powinno dać radę. Ale starter najpewniejszy.
  14. Przecież te drożdże są tanie jak barszcz, po co ryzykować? Jak będą za słabe zwiększa się ryzyko infekcji, fermentacja może się ciągnąć tygodniami, a efekt końcowy będzie nieprzewidywalny.
  15. Zastosuj głęboko odfermentowujące drożdże (nie wiem jakie są w zestawie)
  16. Raczej nie, choć możesz się szczycić prawie bezalkoholowym trunkiem NIkt nie jest doskonały, zwłaszcza na początku. Swoją drogą zamiast brewkitów proponuję użyć ekstraktów i chmielić samemu, stosować też drożdże odpowiednio dobrane do piwa, które chcesz osiągnąć. Oczywiście jeżeli nie chcesz się (jeszcze) bawić w zacieranie. Powodzenia.
  17. Wyszło 5blg bo pewnie dałeś 1 puszkę na 20l piwa? W tych zestawach trzeba dodać drugą puszkę ekstraktu lub (nie polecam) cukier by uzyskać nastaw o założonej gęstości na taką objętość. Swoją drogą cena powalająca.
  18. To, że otrzymasz najprawdopodobniej więcej niedobrego piwa, zapewne gorszego niż masz. Dodając do szklanki natomiast jesteś w stanie ocenić bezkosztowo, czy ma to sens, i jeżeli tak, to w jakiej ilości.
  19. To jedyne sensowne rozwiązanie (o ile w ogóle). Mam takiego kega ze zbyt gorzką zulą którą utylizując dodaję do nijakich piw.
  20. Na pewno łatwiej oczyścić, bo to rura a nie wąskie kanaliki. Ja tez stosuję wymiennik, przed chłodzeniem oprócz mycia przepuszczam gorącą brzeczkę (powrót do kotła).
  21. Różnica temperatury w pionie może być całkiem spora, w ten sposób możesz regulować temperaturę fermentacji, np stawiając fermentor wyżej kiedy ustaje burzliwa. Warto wcześniej sprawdzić pomiarami, oczywiście. W mieszkaniu podobnie, chłodniej będzie np na podłodze przy balkonie, a cieplej w łazience. W ten sposób całkiem sprytnie można ogarnąć fermentację, pamiętając też o tym, że podczas burzliwej temperatura brzeczki wzrasta o kilka stopni.
  22. Tak straciłem nakrętkę z rurki z royala... Teraz wkładam łyżeczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.