Skocz do zawartości

pepek84

Members
  • Postów

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepek84

  1. pepek84

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego najlepszego Makaron !
  2. Nowy sezon czas zacząć. #12 Belgian Blonde Pilzneński - 3 kg Monachijski - 1 kg Carared - 0,2 kg Caramunich I - 0,1 kg Cukier karmel. - 0,45 kg Zacieranie 64°C - zasyp w 15 litrach. 62°C - 40 min. 72°C - 20 min. 78°C - 10 min. mashout Chmielenie : 60 min. Marynka 20g 10 min. East Kent Goldings 20g Zadane starterem po aktywacji Wyeast THG przy 24°C Wybicie 22l. 15 Blg temp fermentacji 20°C 6.09.2011 , #12 przelana na cichą , przy 3 Blg. 22.09.2011 Zabutelkowane ze 130 g cukru ( 42 butelki ) Pierwsza warka na nowym sprzęcie. Czyli taboret i keg 50l jako kadź warzelna. Mam nareszcie swoje pomieszczenie.Blat roboczy i całkiem sporo miejsca. Niestety jeszcze nie zmontowałem wody do chłodnicy , więc muszę tachać do garażu ( a różnica pomiędzy garem emaliowanym a kegiem jest dosyć spora. ). Trochę mnie martwi długość podgrzewania do wrzenia w tym kegu. Dobrze że nie przerzuciłem się na warki 40 litrów ( za poradą Elroya - dzięki ) bo już widzę , że nie byłoby szans bez dodatkowego grzania. Mam kega z całkowicie obciętą górą , a za to z dospawanymi uszami i trzeba będzie zmontować jakąś pokrywkę. PS. Jeśli ktoś będzie reflektował na gęstwę - PW. We wtorek warzę Bitttera , więc będzie także dostępna gęstwa Wyeast London Ale III. PS2. Udało mi się wreszcie zdobyć Koelsha komercyjnego. Czy to dobry przykład tego stylu piwa ? http://www.jamesclay.co.uk/beer-suppliers/images/stories/product_pics/fruh_main.jpg
  3. Czyli ( weźcie pod uwagę moją na prawdę znikomą wiedzę na te tematy ) ktoś mógł hasło do forum zajumać i gdzieś tam wykorzystać ?
  4. pepek84

    Piwowarów nocne rozmowy

    I tak właśnie zrobię. Wszystko z nim wydaje się okej , tylko po prostu nie pracuje. Dodawałem kranówki i dokarmiałem raz dziennie. O efektach poinformuję Dzięki za rady ! PS. Chlebek w smaku był okej. Tzn sama zewnętrza warstwa , bo się jako tako wypiekła. Natomiast wnętrze lipa. Zobaczymy. Dzisiaj zakwas wyjęty z lodówki:)
  5. Tak też uczyniłem , ale dziś wyjąłem bo bałem się potem kłopotów z ożywieniem ich ( starter oczywiście przygotuję ). Tylko kwestia czy nic im się nie stanie do niedzieli ?
  6. Szybkie pytanko. Mam aktywowane THG. W piątek zgniotłem kapsułkę , dzisiaj saszetka jest mocno napuchnięta ( w zasadzie w niedziele już była ) . I teraz pytanko. Jak długo może stać aktywowana saszetka ? Przeliczyłem się z czasem , miałem zaplanowane warzenie dzisiaj. Czy do niedzieli saszetka może stać ? Jeśli tak , to jak ją przechowywać ? Z góry dzięki za odpowiedź.
  7. pepek84

    Piwowarów nocne rozmowy

    A ja myślałem , że pochwalę się dzisiaj pierwszym urodzinowym chlebkiem. Na zakwasie , w pełni na mące żytniej. Zapowiadał się nieźle.. A tu lipa.... jednak ciasto nie urosło ani trochę. Po dodaniu 3 porcji mąki i wody zakwas nie ruszył....
  8. Piłem , ale tak dawno że nie pamiętam już Poza tym nie napisałem nigdzie , że chciałem żeby wyszedł "prawie jak..." , tylko mówię po prostu o tym jak smakowało piwo. Jedyne piwo które robiłem dwa razy ( w mojej imponującej karierze 11 warek ) i za każdym razem nie byłem zadowolony
  9. pepek84

    Życzenia urodzinowe

    Oprócz życzeń od żony i termometru Ikea , lepszego prezentu i życzeń sobie nie wyobrażam Dziękuje wszystkim za życzenia ! Ja otworzyłem prawie półroczne marcowe na tą okazję
  10. W takim razie mrożona tym bardziej przetrwa przechowywanie. Tyle , że ja nie pasteryzowałem a wlałem wrzącą do słoika i odrazu zakręciłem. No nic, zobaczymy.
  11. Właśnie o efekt końcowy mi chodzi. Tzn piwo było pijalne , smaczne nawet , mojej żonie szczególnie przypadło do gustu. Ale właśnie ze względu na ten końcowy efekt polecałbym albo stricte pszeniczne , albo coś bez pszenicy w zasypie.
  12. Mam zamrożone prawie litr . W poniedziałek będe ją rozmrażał i zobaczymy jakie efekty A zamrożona jest jakieś 4 miesiące z myślą o starterach.
  13. pepek84

    Propagator

    No i to jest zasadzie jedyna różnica , a w tej sytuacji nie ma ona moim zdaniem większego znaczenia. Chodziło o użycie ( a tutaj jest to świetnie zilustrowane )
  14. pepek84

    Propagator

    Czyli dokładnie to :
  15. Ale rzeczywiście masz w miarę klarowną brzeczkę ? Ile Ci zostaje osadu na tym sicie i czy się nie zatyka ?
  16. Poza tym , koelsh to nie jest wcale łatwe piwko , dwa razy z nim walczyłem i poległem
  17. Ja zawszę chłodzę w kadzi warzelnej , potem dekantuję wężykiem. Zostawiam zazwyczaj około 2,5 litra. To przelewam do kufli i po paru godzinach spokojnie z litr brzeczki jeszcze z tego uzyskasz ( brzeczka się ponownie oddzieli w kuflach , czy jakichkolwiek innych wysokich naczyniach ) . Potem przegotowywujesz to co uzyskałeś i albo zostawiasz jako rezerwę do refermentacji w butelkach , brzeczkę do starta drożdżowego , albo poprostu przegotowane i wystudzone dodajesz do fermentującego piwa. PS. Ale przetestuję przy najbliższym warzeniu przelewanie całości przez sito.
  18. Jodowy wskaźnik skrobi kupisz w każdej praktycznie aptece , ale pytaj o Płyn Lugola , albo o Jodynę poprostu. To to samo , tylko różne stężenia jodyny , ale efekt działania ten sam - tak samo przeprowadzasz próbę. Filtrator ten z pojemnika z dziurkami ? Czy z oplotu ? Nie wolisz go wykonać sam ? Tutaj nawet masz instrukcję , krok po kroku http://www.homebrewing.pl/newsdesk_info.php?newsPath=3&newsdesk_id=28
  19. Sprawdzaj po prostu czy jest wybrzuszone. Jak nie , to zostaw w spokoju , jak mocno wybrzuszone , to delikatnie uchyl , gaz sam zejdzie.
  20. Dokładnie takie same mam wrażenia. Ta puszka wychodzi całkiem przyjemnie. Pisząc "młodzi" masz na myśli że zestaw to był prezent ślubny ?
  21. 2,6 tygodnia to jeszcze niewiele i goryczka może być nadal mocna. Cierpliwości. Ładny kolorek ma to piwko.
  22. Miło było poznać. Impreza ogólnie fajna , chociaż myślałem, że będzie bardziej piwna Ale może za krótko byłem. Jutro jak ogarnę zdjęcia z Bieszczadów to kilka wrzucę z samej imprezy. PS. Alt smakowy , pomimo pływającego w kubku robaczka I wreszcie zakupiłem łyżkę
  23. Mój ostatnie koelsch był na US05. Piwo całkiem pijalne , smaczne , chociaż nie do końca w moim ulubionym stylu. Żonie bardzo smakowało ze względu na delikatność. O i dziwo bardzo mocno był wyczuwalny miód w tym piwie. To opinia prawie każdej osoby , która je próbowała. Nie mam pojęcia skąd miód w tym piwie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.