Sezon zakończony. Wypróżniłem porządnie magazyn, 0 słodów podstawowych (zostało mi tylko sporo karmelowych i palonych), 0 chmieli, 0 drożdży.
W sobotę zabutelkowałem #46 Żytni Ciemny Saison, piwo fermentowało ponad miesiąc, refraktometr po korekcie wskazał FG 2,5°Blg zaś areometr 1°Blg. Warka poszła w butelki. W smaku wyraźna beligijska nuta (estry) z finiszem zbożowo czekoladowym. Dam piwu 3-4 miesiące do pierwszych testów.
W niedzielę powstały dwie ostatnie warki. Przypadkowe, nowofalowe Grodziskie, chyba nachmielę je jeszcze na zimno, jak się bawić to się bawić, wędzonki z tego słodu i tak prawie nie czuję. I druga warka to okolicznościowa #50 Dziki Gon v.1, warka przyprawiana ostatecznie (oprócz skórki pomarańczy) suszoną mieszanką hibiskusa i dzikiej róży oraz pieprzem. Mieszanka hibiskusa i dzikiej róży ma niezwykłą moc barwienia. Piwo ze słodów miało 11 EBC, po gotowaniu kolor brzeczki czerwonawy a w fermentorze wygląda jak brązowy. A dałem tylko 20g tej mieszanki.
Teraz czas na odpoczynek od warzenia. Jeszcze zostanie kegowanie i butelkowanie a po nich stan w leżakowani będzie następujący: 11 pełnych kegów, 9 pełnych skrzynek, 2 warki w fermentorach (Lambic i Dziki Gon). Powinno do października wystarczyć