-
Postów
7 690 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Undeath
-
St. Peters Brewery - Golden Ale - pływające drożdze ?
Undeath odpowiedział(a) na Dominik Podgórski temat w Piaskownica piwowarska
7 dni bo zrobiłem piwko w piątek. co do 21 stopni to patrząć po innych wątkach nie jest strasznie dużo. Spróbuję trzymać 19-20 stopni. Faktycznie jeden tydzień to jest mało więc zostawiam piwko na kolejne 7 dni. nie ma ciśnienia na szybkie butelkowanie. Woda w rurce znowu bulgota. Aplikowałem drożdzę bezpośrednio na brzeczkę nie mieszając. może to jest powód że część drożdzy nadal utrzymuje się na powierzchni? Pozdrawiam Dominik Pyknę jak zwykle tego linka (3 raz już dzisiaj): http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki Drożdże tworzą pianę, która później opada na dno fermentora jak zakończy fermentację, piana ta czasem nie opada i zostaje należy się wtedy przez nią przebić i zrobić pomiar/zlać piwo Ogólnie dodam jeszcze żebyś nie dostał porcji hejtu, że bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji, tylko zmiana ekstraktu w czasie... Zostaw na ten tydzień jeszcze spokojnie, albo i dłużej lub jak pisałem w sąsiednim temacie jeżeli zrobisz pomiar 3 dni pod rząd i nie będzie zmiany blg możesz butelkować. -
Tęczowa brzeczka | rozwarstwienie na burzliwej
Undeath odpowiedział(a) na Wysoki Niski temat w Piaskownica piwowarska
No niestety, temperatura i dobra stała fermentacji to jest najważniejsza część warzenia piwa! O ile zacieranie możesz sknocić, z chmielem przesadzić albo dać za mało to i tak piwo będzie pijalne, jak skopiesz fermentacje już nie koniecznie. W zależności od szczepu jaki użyłeś, w piwach robionych powyżej 22C mogą wyjść, podwyższone estry i fenole, do tego alkohole wyższe - fuzle oraz rozpuszczalnik i kilka innych rzeczy jak aldehyd octowy (zielone jabłuszko). Trzeba pilnować temperaturę fermentacji, aby nie było wielkich wahań jej, a po drugie by nie przekraczała 22C (pomijając belgijskie szczepy), ja staram się obecnie prowadzić fermentacje w 18-20C w wiadrze i nie mam niepożądanych efektów. Z tymi piwami już nic nie zrobisz, ale przy następnych popraw to. Nie koniecznie też musi coś w nich wyjść, ale jest takie ryzyko. Na przyszłość podawaj nam rodzaj drożdży i piwa oraz balling ich będzie nam łatwiej rozmawiać. Jeżeli nie masz chmielenia na zimno, albo nie potrzebujesz na szybko gęstwy zostawiłbym w jednym wiadrze na tak zwanej przedłużonej burzliwej. Na sam koniec możesz na dobę dwie wyrzucić na balkon żeby zrobić wcześniej wspomniany coldcrush dla sklarowania piwa Jak jednak chcesz przelewać na cichą to zostaw to piwko spokojnie na tydzień aż się sklaruje i dofermentuje (zrób pomiary). -
Tęczowa brzeczka | rozwarstwienie na burzliwej
Undeath odpowiedział(a) na Wysoki Niski temat w Piaskownica piwowarska
Typowe opadanie drożdży po burzliwej, za tydzień opadną całkiem i będzie klarowne piwo. Dwa razy miałem tak że drożdże pływały w takiej zawiesinie, ale obniżyłem wtedy temperaturę czytaj wyrzuciłem wiadro na dwór - zrobiłem tak zwany coldcrush i piwko się ładnie sklarowało. Klarowanie zależy od szczepu drożdży i ich zdolności do flokulacji filozofii tu żadnej nie ma Bardziej mnie nie pokoi ta temperatura 22-23C o ile to nie belgi to jest z deczka za wysoka. -
Ja podzielam zdanie każdy z nas to piwożłop Choć forma kraftożłop też genialna. Nic w tym obraźliwego dla mnie ta forma jest zabawna i nie znaczy niczego negatywnego, a po drugie lubię sobie pomlaskać i pociamkać przy piwach Mniej spiny ludzie Żłopnijcie sobie piwko to wam przejdzie
-
No i? Jak masz zamiar robić własne piwo tylko pod kątem alkoholu to może zweryfikuj swoje potrzeby, bo w piwowarstwie, a przynajmniej dla mnie, ilość alkoholu jest na dalszym miejscu (prawdę pisząc to średnio mnie ona interesuje). Dokładnie, najchętniej robiłbym bezalkoholowe byleby było równie dobrze. Ludzie nie spinajcie pośladów, wy robicie dla smaku inni dla procentów! Skąd takie zadęcie u niektórych? Piwo to alkohol i nie da się tego rozłączyć, bez tego czynnika bukiet piwa nie byłby też odpowiedni, więc darujcie sobie te teksty to jest piaskownica piwowarska, a wasze posty w żaden sposób nie pomogły Bulionerowi w rozwiązaniu jego problemu. Kolega pisał, że jest początkujący i po jego wypowiedziach widać, że nie operuje jeszcze dobrze naszym językiem. Bulioner przy fermentacji z brewkita zwłaszcza jak to jest twoje pierwsze piwo nie rób cichej, wydłuż burzliwą do 2-3 tygodni, lub jeżeli dokonasz 3 z rzędu pomiarów blg (ale najwcześniej po 10-14 dniach fermentacji) i się ono nie zmieni, ale to nie potrzebne grzebanie w wiadrze i ryzykowanie. Ja przy Alesach staram się nie zaglądać do wiadra przez minimum 2 tygodnie, niech sobie spokojnie fermentują. Niestety instrukcje na brewkitach, są źle napisane, nie raz zwracaliśmy na to uwagę, a producenci nie chcieli się nas posłuchać (pan z Gozdawy). Po tym czasie/pomiarach, możesz spokojnie przygotowywać się do rozlewu piwa do butelek. Polecam poczytać też: http://www.wiki.piwo.org/Pierwsze_piwo http://www.wiki.piwo...ntacja_brzeczki http://www.wiki.piwo.org/Rozlew Jest tu sporo rzeczy, które ci rozjaśnią wiele rzeczy na temat fermentacji piwa
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
19.02.2015 warka 161 Cherry Sour Wheat (receptura własna) SKŁAD: Bruntal Pilzneński - 2 kg Pszenica niesłodowana - 2 kg Garść owsa niesłodowanego dla łuski Sybilla 7% 10 g Taurus 12% 15 g Lubelski 4% 20 g Drożdże Drożdże WLP 090 San diego Super z 31.01 około 150 ml Cicha: Drożdże Saccharolicious W001 Brett I Druga cicha: Wiśnie (postać się jeszcze zobaczy prawdopodobnie mrożone z 1,5 kg pogotowane) i Lactobacillius Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 4 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 15l 54C-5' potem grzanie przez 20' do 74C - 60' (próba jodowa wskazywała że zatarte było już w 30') 5' - 76C mash out WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 60': FWH Taurus 15 g 20' Sybilla 10 g 10' Lubelski 20 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 22l o gęstości 9 Blg, przy wydajności 52% oraz IBU 28 Odczyt z refraktometru: 9,5 Brix SG: OG - 1.036 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 15 minut około 60 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 18 C - 10 dni cicha - 20C - 1-1,5 miesiąca z Brettami - zrobiony zaczyn drożdżowy z syropu wiśniowego i brzeczki - piwo przelane do balona potem dodana zaczyn. potem druga cicha z wiśniami i lacto nie wiem jeszcze jak długa ale też około miesiąca dwóch. [EDIT] 1.03.2015 A tymczasem zlałem dzisiaj na cichą warkę 161 Cherry Sour Wheat wyszło 24 litry, po dodaniu 0,4 litra soku zagęszczonego wiśniowego kupionego w biosklepie (oprócz soku witamina C w składzie i glukoza), do tego wlałem Drożdże Saccharolicious W001 Brett I (wcześniej rozbujane z 0,3 litra brzeczki i 100 ml tego soku co powyżej Odfermentowało obecnie do 3,6 blg - 1,014 FG. W aromacie i smaku wszystko okej, jest trochę chmielowe - ziołowe No to na 3 tygodnie zapominam o piwie, potem część wyląduje w balonie z blendem Berliner Weisse, a głównie chodzi o lacto z niego oraz syrop wiśniowy swojej roboty i mrożone wiśnie i na 3 miesiące zapominam o nim . Natomiast druga część w butelki zobaczymy co Bretty bez zakwaszania wyczynią w tym piwie [EDIT] 4.04.2015 Zlałem przed chwilą na drugą cichą warkę 161 Cherry Sour Wheat z dodatkiem 2 słoiczków wiśni podsmażanych i pół litra soku z wiśni, oraz blend do Berliner Wiesse (lacto plus drożdże pszeniczne) rozbujany od tygodnia w starterze (brzeczka +sok wyśniowy), smakował jak tanie wino wino wiśniowe po tym czasie, lekko kwaskowate... To wszystko wylądowało w balonie około 20 litrów. Oprócz tego zabutelkowałem też 11*0,5 l i jedną 0,33 butelek po pierwszej cichej odfermentowało do 3,6 - 1.014 czyli totalnie bez zmian, zżarło pewnie cały cukier z soku. Niestety wiśni nie czuć prawie, gdzieś tam w tle są... Natomiast jest bardzo mocna goryczka trochę ściągająca, ale też mega mocny aromat Brettów ładny owocowy Podoba mi się to piwo, będzie jeszcze rozrzedzone teraz i podniesiony ekstrakt to sobie bakterie i drożdze dojedzą co nieco i może ta goryczka zelżeje. Liczę jeszcze na kwaskowatość cierpką z wiśni ale co wyjdzie to się przekonamy za jakieś dwa miesiące. Balon ląduje do 22C obok lambika [EDIT] 25.09.2015 Właśnie zlałem Cherry Sour Wheat, które od kwietnia stało sobie z wiśniami w gąsiorku 5 litrów. I teraz to jest wiśnia! I jaki kolor, na zdjęciach na dole. Wyszło 9*0,33l i 2*0,5 litra butelek. W aromacie i smaku wiśnia, o dziwo nie ma konia, jest bardzo ciekawe i mi smakuje... Chyba będzie trzeba na wiosnę sieknąć pełnoprawną warkę Bretty+lacto+wiśnie, ale zaczekam z werdyktem jeszcze do nagazowania. No to przeszedłem do warki 161 Cherry Sour Wheat. Piwo od początku było zagmatwane i tak: CSW1 piwo z dodatkiem soku malinowego oraz drożdżami Saccharolicious W001 Brett I z tego piwa powstało następnie CSW2 - wiśnie podsmażane domowej roboty dwa słoiczki oraz blend Berliner Weisse - Bawarian Wheat +lacto. CSW3 to CSW1 z dodatkiem 1 kg wiśni na cichą ot tak pokrótce. Przejdźmy do degustacji po kolei: CSW1: Piana: Ładna średniopęcheżykowa, biała, zostaje do końca jako kożuszek. Barwa: Jasny złotawy, bardzo klarowne. Aromat: Mega koń, mocna stajnia, trochę kwasu kaprylowego, Do tego tropikalna delikatna owocowość. Dziko bardzo dziko. Smak: Mocno wysycone. W smaku cierpkie trochę, kwaskowate z finiszem goryczkowym trochę alkoholowym. Trochę wodniste, ale nie puste, jest lekkie i rzeźkie. Retronosowo powtórka z aromatu dużo stajni takiej typowej. Ogólnie: Wiśni zero, syrop wiśniowy przeżarty do cna, aromatu nic nie zostało. Za to jest bardzo dużo stajni, piwo trochę puste i ma nieciekawy cierpki finisz, ale dla osób lubiących dzikie klimaty jest bardzo ciekawe. CSW2: Piana: Mocny syk i piwo wyłazi z butelki, widać przegazowane, w środku lekki kocioł. Nalewa się sporo piany ale piwo też, powstaje ładny 1 cm kożuch średnio pęcheżykowej piany białej, zostającej do końca. Barwa: Delikatnie ciemniejszy od CSW1, w stronę pomarańczy. Piwo mętne za bardzo się skotłowało. Aromat: Tutaj całkiem inaczej. Stajnia w tle, na wierzchu mocna owocowość, mango i inne owocki tropikalne. Czuć też delikatnie ale to bardzo delikatnie taki dżemik wiśniowy, albo słodkawy mdławy sok. Smak: Wyraźnie lepiej niż pierwsza wersja, delikatnie słodki zbalansowany z goryczką, cierpkość uciekła z finiszu jest spora kwaskowatość, ale przyjemna. Retronosowo przewija się to samo, co ciekawe piwo nie jest przegazowane w smaku. Tu też czuć lekki kompot. Ogólnie: Ciekawsza niż jedynka, ale cięższa i mniej pijalna. Generalnie okej choć trochę mdła. CSW3: Piana: Bardzo delikatnie nagazowane, ale piana jest, różowa, drobnopęcheżykowa i zostaje w formie obręczy. Barwa: Wiśniowy Bardzo klarowne, ładnie się prezentuje. Aromat: Wiśnia, delikatnie pestkowa, ale mocna wisienka. Stajennych aromatów brak, głównie jest tu owoc. Smak: Kwaśne, wiśniowe, z delikatną podbudową. Nagazowanie dobre, czuć mocno owoc, finisz lekko pestkowy lekko zalegający, ale smaczny. Stajni brak, dzikość majaczy gdzieś w tle retronosowo. Ogólnie: Chyba najlepsze i najciekawsze z tych trzech. Tu widać, że jest wiśniowe, w poprzednich wersjach tego nie czuć. Jak dawałem koledze w ślepo do oceny to czuł w poprzednich tylko dzikość. W tym jest mocna fajna wiśnia, choć trochę jakby pestkowa, a były drylowane wiśnie użyte do tego piwa Każda wersja całkiem inna, eksperyment generalnie uważam za ciekawy, trochę trwało od uwarzenia do tej degustacji ale warto było. CSW1 mocny dzikus, na swój sposób smaczny ale trochę pusty. CSW2 mniej stajenny bardziej owocowy i czuć te dżemy co dodałem nawet, lacto nic nie czuć widocznie padło, bo nie jest w żaden sposób kwaśniejsze. Najlepsze wg. mnie to CSW3 gdzie dodane wiśnie na cichą, najładniej się prezentuje, w aromacie dzikości brak, gdzieś tam majaczą tropiki i najmocniej czuć wiśnie Na lato powstanie wiśniowe właśnie z trzeciego sposobu bez pośrednich faz zobaczymy czy na zwykłych drożdżach czy na dzikach Może na obu? KOMENTARZ: - Czas pracy 7 h, -
Tej pierwszej nie mam ale to: http://www.howtobrew.com/sitemap.html zastąpiło ją swego czasu idealnie Po drugą książkę napisz PW
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
18.02.2015 warka 160 Marcowe Wędzone (receptura własna) SKŁAD: Wędzony Steinbach - 2 kg Strzegom Monachijski I - 2 kg Bruntal Pilzneński - 0,7 kg Strzegom Karmelowy jasny 30 -0,3 kg Sybilla 7% 30 g Lubelski 4% 20 g Drożdże Drożdże Wyeast 2001 Urquell Lager około 190 ml gęstwy po Marcowym Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 16l 54C-10' 63C -30' 73C - 15' 5' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 70': FWH Sybilla 30 g 15' Lubelski 20 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23l o gęstości 13,8 Blg, przy wydajności 67% oraz IBU 29 Odczyt z refraktometru: 14,3 Brix SG: OG - 1.056 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 16C w 20 minut około 80 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 10 C - 14 dni cicha - 10C - 14 dni [EDIT] 12.03.2015 Marcowe Wędzone wylądowało na cichej nie wiem ile litrów i jakie Blg [EDIT] 28.03.2015 Zlałem właśnie do butelek warkę nr 160 Marcowe Wędzone wyszło 44*0,5 l przy 3,5 blg - 1,014 FG. Meeeeega wędzonka, aż chyba trochę za mocna ale dla mnie jest genialna Jak się nagazuje będzie petarda czyli jakieś 2 miesiące KOMENTARZ: - Czas pracy 5,5 h, -
Drugie piwko to wcześniej zapowiedziana 5 czyli Belgian Blond: Barwa: Przygaszony złoty, lekko mętne - opalizujące. Piana: Ładna ale nie tak jak w poprzednim piwie, drobnopęcheżykowa biała, opada do opaski i zostaje. Aromat: Pierwsze co uderza to spore fenole i estry, ale druga rzecz jaka wychodzi to alkohol, guma balonowa i lekki rozpuszczalnik. Smak : W smaku też bardzo fajny odbiór, piwo gładkie, średnio słodowe - trochę treściwe, z finiszem wytrawnym, kwaskowatym zalegającym na języku. Głównie dominuje słodycz, brak goryczki, wysycenie spore, lekko kwaskowate. Ogólne wrażenia: To piwko trochę gorsze od poprzednika, ale nie jest źle. Jedynym mankamentem jest ten rozpuszczalnik który z ogrzaniem wychodzi dość mocno i gryzie przełyk i nos... Jest rozgrzewający alkohol ale gryzący i zalegająca kwaskowatość. Piwo jest fajnie ułożone i ciekawi mnie ta gładkość w obydwóch piwach Spiłem z przyjemnością je choć drugiego bym nie prosił o powtórkę było trochę za ciężkie i przytłaczające Mam jeszcze jedno piwko ale to na przyszły tydzień
-
Do warzenia sobie otworzyłem Twoją 4 warkę Belgian Brown Abbey: Barwa: Brunatno czarne, nie przejrzyste, lekko mętne. Piana: Poezja, przepiękna piana od początku do końca w postaci kremu oblepiająca szkło Beżowa drobnopęcheżykowa... Świetna jak na belga! Aromat: Śliwka, lekka miodowość, delikatny alkohol, w tle gdzieś palonka. Na pierwszym planie wychodzi od razu nuta belgijska. Smak : I tu też jest bardzo dobrze. Pierwsze co uderza to gładkość tego piwa, pamiętam, że piłem je w listopadzie i było bardzo nie ułożone, teraz jest już bardzo dobrze. Piwo wypełnia usta jest delikatne kremowe, idealnie wytrawne, skontrowane delikatną słodyczą, goryczka niska. Finisz alkoholowy i kwaskowaty ale przyjemny nie zalegający rozgrzewający przełyk. Bardzo delikatny rozpuszczalnik w tle. W aromacie powtórka śliwka do tego lekkie utlenienie (ale na plus) bardzo delikatna palonka przykryta ładnymi fenolami. Ogólne wrażenia: Świetne piwo w odbiorze za cholerę bym nie powiedział że to 17 blg jest. Wyszedł ci bardzo fajny ciemny belg przyjemny w odbiorze Można to piwo wypić i spokojnie wziąć drugie nie przytłacza i nie zalega, ale czuć lekko alkohol choć tego się nie da uniknąć dopełnia on ładnie całość piwa. Warto jednak takie piwka przeleżakować! Później otworzę sobie jeszcze Twoją 5
-
No niestety, udział wezmą osoby, które mają te piwa już uwarzone... Jedyne co dobre to warzenie ale mogliby się wysilić na większe nagrody za 2 i 3 miejsce też, bo raczej kiepsko widzę frekwencję na takich konkursach...
-
Ponowne wykorzystanie chmieli z chmielenia "na zimno" na goryczkowe? (z blogu Kopyra)
Undeath odpowiedział(a) na scooby_brew temat w Surowce
Oj mylisz się bardzo... Kordas te 40 g chmielu to razem z wodą (mokry) czy wysuszony chmiel? I czy do obliczeń IBU bierzecie pod uwagę AK chmielu czy raczej pi razy drzwi?- 44 odpowiedzi
-
- chmiel
- chmielenie na zimno
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo konkurs piw domowych to teraz dobra promocja dla knajp/minibrowarów... Eh regulamin pisany na kolanie i trochę ctrl+c ctrl+v, co zrobić, nagroda też świetna, zwłaszcza dla osób które mieszkają 200-700 km od browaru Mogli by się chociaż bardziej postarać.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Zlałem właśnie warkę 158 Rye AIPA na cichą wyszło 21,5 litra przy 4 blg - 1.016 FG, dostała 22 g Zeusa 2013, 25 g Citry 2013 i Amarillo 2014 oraz 30 g Simcoe mieszanka (17g 2013 i 13 g 2014). W aromacie dość sporo estrów i aromatów z chmieli, żytko czuć lekko delikatnie obkleja usta, jedyne do czego jest się przyczepić to lekki alkohol. Młode piwo bardzo klarowne. Planuje zlać do butelek w przyszły poniedziałek. Zaraz zlewam Wiedeńskiego lagera. No i warka 155 Wiedeński Lager wylądował na cichej wyszło 22 litry nie sprawdzałem blg i nie pobrałem próbki smakowej, wyglądało i pachniało z wiadra okej No to 2-3 tygodnie cichej teraz. -
Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen
Undeath odpowiedział(a) na Hasintus temat w Charakterystyka szczepów drożdży
No ja mam ale to wiesz Ostatnie dwie Pszenice w sumie obie bez ferulikowej w tym jedna zacierana na lenia, a druga bez dekokcji, mają mocny siarkowodór w zapachu... Nie wiem czy wina drożdży czy raczej moje zestresowanie ich obydwie pszenice fermentowane w 18C do tego zadana 90 ml drożdży czyli tak na styk, fermentacje bardzo krótkie 10-12 dni. Teraz zrobiłem trzecią na gęstwie poszła w 20C w pewnym momencie (drugi dzień) 22C potem schłodzone do 19C i z rurki trochę gumy balonowej czuję... Jak powtórzy sie siarkowodór to gęstwa idzie w kibel bo nie jestem pewien czy to wina tych drożdży czy jakaś infekcja mi się nie przyplątała. -
Dzięki, dziwne z tym gushingiem i alkoholem, piwo poszło na kawalerskim kolegi i nic takiego nie wyczuwałem, a resztę rozdałem i raczej pisali mi ludzie że miało słabe wysycenie właśnie. No odgrzebałem właśnie jeszcze jedną butelkę tego piwa Spiję je sobie później. Stop to nie to PA co myślałem to jest poprzednie więc całkiem możliwe, nie mam już tego piwka ale z tego co pamiętam był lekki alko w nim faktycznie.
-
Zapach młodego piwa - jak się pozbyć
Undeath odpowiedział(a) na PCzachor temat w Piaskownica piwowarska
Zależy od szczepu drożdży, np. US-05 potrafią zostawić czapę drożdżową nawet miesiąc po fermentacji, trzeba się przez nią po prostu przebić i zlać piwo na cichą/do butelek. -
20.06.2015 - VI Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego
Undeath odpowiedział(a) na pioturek temat w Konkursy 2015
Świąteczne wędzone niskoalkoholowe warzone w Pażdzieniku z chmielem amerykańskim I tak łapiemy się we wszystkie kategorie... Olo po to są odnośniki do BJCP żeby czasem do nich zaglądnąć... Te piwa średnio się z sobą pokrywają... no chyba że chcesz grodziskie uwarzyć Ale wątpię żeby miał szansę z porterami wędzonymi albo Stoutami wędzonymi -
Zapach młodego piwa - jak się pozbyć
Undeath odpowiedział(a) na PCzachor temat w Piaskownica piwowarska
Stary jak to by był Octan metylu to byś miał już uszkodzone nerki i wątrobę oraz nie napisałbyś tego postu bo byś nic nie widział Podejrzewam że chodzi ci o aldehyd octowy czyli zielone jabłuszko: I tyle wyeliminuj te elementy będziesz miał dobre młode piwa, a ta wada w tych dwóch piwach zniknie z czasem, jak przeleżakujesz butelki, ale konkretnego czasu ci nikt nie poda. Przede wszystkim zadbaj o dobrą ilość drożdży dobrej kondycji, oraz zapobiegaj wahaniom temperatury podczas fermentacji - stała temperatura np. 18-19C. -
Dżordże jest legitymacyjnie.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Z czasem pewnie tak, ale siarka powoli się redukuje... a to piwo trzeba pić w miarę młode Zapomniałem napisać wczoraj, że w trakcie warzenia zlałem poprzednią Pszenicę z warki 156 wyszło 18,5 l do kega i 9 butelek 0,5 l przy 4 blg - 1.015 FG. W smaku mało banana goździk jakiś jest, ale też bardzo delikatna siarka. 3 Pszenica poleci w 20 C żeby podbić estry, plus była zacierana normalnie z dekokcją, do tego dam jej 2-3 tygodnie fermentacji żeby zredukowała ewentualną siarkę... Jeżeli to nie pomoże gęstwa leci w kibel. -
To, że te drożdże wyjdą z wiadra jest pewne jak porozumienie w Jastrzębiu Wczoraj 21 zadane do wiadra, dziś rano liżą już pokrywę i wyglądają przez rurkę
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Tym razem zacieranie jak rasową Pszenicę: 12.02.2015 warka 159 Pszeniczne (receptura własna) SKŁAD: Strzegom Pszeniczny - 2,4 kg Bruntal Pilzneński - 2 kg Sybilla 7% 35 g Drożdże Wyeast 3068 Weihenstephan weizen po warce 156 około 140 ml Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 4,4 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 14l 44C-30' 54C-5' 63C -10' odebrany dekokt 1/3 do osobnego gara 10' w 73C potem 30' gotowanie, zwrócony dekokt\ 73C - 10' 5' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE: 60' Sybilla 15 g 15' Sybilla 20 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23l o gęstości 11,5 Blg, przy wydajności 65% oraz IBU 19 Odczyt z refraktometru: 12 Brix SG: OG - 1.046 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 15 minut około 60 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 20 C - 14 dni [EDIT] 23.03.2015 Po 39 dniach fermentacji zlałem warkę 159 Pszeniczne do butelek Wyszło 45*0,5 l butelek przy 3,7 blg - 1,015 FG. No tak długo to jeszcze pszenicy nie fermentowałem, na początku zapodawał siarą aż miło ale się to ułożyło, kanalizacji też nie czuć... Ale jest bardzo słodka, ocenię na weekend jak się coś tam nagazuje Degustacja: Niestety miałem siarkę jak cholera, i podejrzewam lekką infekcję więc nie ma co się za bardzo rozwodzić nad opisem tego piwa. Reszta jak w typowej pszenicy. KOMENTARZ: - Czas pracy 8 h, - Będzie zrobiony blind test tych 3 pszenic, ale nie wróżę sukcesów w każdej wychodzi lekka siarka i delikatny banan brak goździka... Zobaczymy zresztą. -
Średnio, ile dni nagazowuje się piwo w butelce?
Undeath odpowiedział(a) na pachura temat w Piaskownica piwowarska
Uwierz mi pomimo tego że nic nie widać drożdży w objętości wiadra jest ich całkiem sporo Miałem lagery co były krystalicznie czyste i po tygodniu miałem już ładnie nagazowane. To że czegoś nie widać gołym okiem nie znaczy, że tego nie ma. -
Ale ta granica zależy też bardzo dużo od piwa jakie robi, rodzaju drożdży itp. nie dla każdego piwa będzie taka sama