Undeath

16.07.2012 warka 31 Weizenbock- Koziołek (receptura własna) SKŁAD: Pszeniczny - 3kg Monachijski jasny- 1kg Karmelowy ciemny 300g Karmelowy jasny 400g Magnum 12,3% 30g Żatecki (saaz) 4,3% 20g Cukier Trzcinowy 150 g- z tego powodu że zapomniałem o pilzneńskim Safbrew WB-06 nowe z torebki, bo te z lodówki coś złapały i herbaciany kożuszek się zrobił Śrutowanie: Zacząłem o godzinie 13.00. 4,7kg słodów w 30 minut, trochę mało na zamierzone blg bo kurka zapomniałem PILZNEŃSKIEGO 0,7 kg ześrutować!!! No nic... nawet tego nie zauważyłem dopiero pod koniec wysładzania. ZACIERANIE: woda do zasypu - 13l Słody wrzucone 48C temperatura spadła do 44 trzymane przez 60 minut 63-61C - 60' Po 20' odebrane 1/3 zacieru na dekokt w 73-71 na 20 minut i do 85 C zwrócony. 73-71C - 20' 5' - 78C WYSŁADZANIE: 5+4+4=12l - 78-75C około 90 minut GOTOWANIE: 90' Magnum 20 g 45' Magnum 10g 15' Żatecki 30g i cukier trzcinowy 150g Po gotowaniu - 20l - 13,5 Blg niestety niskie blg spowodowane brakiem niestety pilzneńskiego... no nic za zapominalstwo trzeba wypić Chłodzenie za pomocą chłodnicy zanurzeniowej 35 minut do 25C FERMENTACJA: Temperatura zadania drożdży 21C, rozrobione z torebki w szklance wody w temp. pokojowej Planowana burzliwa: 16-18C - 12 dni bez cichej w końcu pszeniczne KOMENTARZ: - Czas pracy 8h trochę się urobiłem, przez duży zasyp pszeniczny słaba filtracja i wysładzanie muszę pamiętać następnym razem o pilzneńskim, który przyspieszyłby filtracje - Przy robieniu piwka aktywowałem mój pierwszy Wyeast do wita torebka ładnie napuchła przez noc, rano zadałem ją do wysłodzin 5-6blg wygotowanych do 9 blg po koźlaczku, pyrka już w piwnicy jutro zostanie dodana do Wita. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ 17.07.2012 warka 32 Witbier v2.0 (receptura własna) SKŁAD: Pilzneński - 2kg Pszeniczny - 0,7kg Płatki pszenne - 0,8kg Pszenica na kutię - 0,5 kg Płatki jęczmienne- 0,4kg Płatki Owsiane - 0,5kg Żatecki (saaz) 4,3% 30g Skórka pomarańczy 110g Kolendra 20g Wyeast 3994 Belgian Witbier opakowanie ładnie napuchło, pomimo tego zrobiłem starter, dodam drożdże jutro Śrutowanie: Zacząłem o godzinie 9.00. 2,7 kg słodów w 15 minut, najcięższa była pszenica na kutie cholera jakaś miękka była że mielić nie szło ZACIERANIE: woda do zasypu - 8l Słody wrzucone 56C temperatura spadła do 52 trzymane przez 60 minut W trakcie kleikowanie płatków w 6litrach wody temp 64-61 30' podgrzane do 85 i wlane do głównego zacieru. 63-61C - 90' po 60' Panowie z energetyki uznali że jest idealny dzień na wymianę transformatora i kabli elektrycznych na mojej ulicy i zostałem pozbawiony prądu. Całe szczęście mam garnuszek babci w piwnicy 30 litrów po umyciu i przerzuceniu zacieru proces ruszył znowu 73-71C - 30' 5' - 78C WYSŁADZANIE: 5+5+5=15l - 78-75C około 50 minut GOTOWANIE: 65' Żatecki 15 g 15' Żatecki 15 g 10' Kolendra 10 g 5' Kolendra 10 g i skórki pomarańczy 110g Po gotowaniu - 25,5l - 11 Blg , byłem trochę zdziwiony, że pomimo braku prądu ładnie wyszło Chłodzenie za pomocą chłodnicy zanurzeniowej 35 minut do 25C FERMENTACJA: Temperatura zadania drożdży 18C, zadane ze startera Planowana burzliwa: 16-18C - 12 dni bez cichej KOMENTARZ: - Czas pracy 6h - Gdyby nie elektrycy poszłoby sprawniej, a tak to człowiek nadenerwować się musiał! - Stłukłem swój termometr laboratoryjny, a szkoda będzie trzeba inwestycje poczynić w jakiś z sondą żeby takich przygód nie mieć ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Na dole kilka zdjęć, na jednym mój pomocnik zjadający słody co z garnka wylecą, a także przeganiacz muszkowatych. W butli moje winko truskawkowo-czereśniowe Już 3 tygodnie na burzliwej i dalej bulka, obok nalewka porzeczkowa, jak były owoce trzeba było korzystać Dalej torebka wyeastów przed i po aktywacji

Dzięki wielkie wszystkim. Dzisiaj pojechałem odebrać zapasowe drożdże do weizenbocka, gdyby moja przepłukana gęstwa z kwietnia nie zadziała. Temperatura się obniżyła więc powinienem w piwnicy mieć gdzieś 16C w poniedziałek warzymy po miesięcznej przerwie

No więc jak z tym piwem porzeczkowym? ciekaw jestem efektów

Jak nie jest mdłe to piwko to zostaw, jeżeli nie zależy ci na mocy piwa.

No i browar doczekał się magistra z tej okazji otworzyłem butelczynę milk stouta, bardzo ładnie się prezentuje po dwóch i pół miesiąca leżakowania eh... żeby wszystkie piwka takie wychodziły

Zostały dwa pety i 5 butelek bittera, nie piłem go od jakiegoś tygodnia zamiast skwaśnienia warki, które zanikło pojawił się rozpuszczalnik czyli octan metylu. Piwko jeszcze dla mnie pijalne ale muszę szybko je opróżnić, bo pójdzie w kanał jutro wypije bo mam obronę magisterki. Zakupiłem produkty na kolejnego wita, kilka chmieli i płynne drożdże Wyeast 3944 Belgian witbier moje pierwsze płynne. Zobaczymy co z nich wyjdzie. Na poniedziałek mam w planach WeizenBocka, z którego wezmę brzeczkę do startera w środę zrobię wita

Możliwe, że przy przelewaniu na cichą coś złapałeś. Piwo takie lepiej szybko wypić, u mnie po miesiącu w niektórych butelkach mocno rozpuchem dawało musiałem takie piwa wylać bo były niepijalne Jeżeli chodzi o gęstwę to możesz spróbować ale nie wiem czy warto. Do tego lepiej zalej roztworem piro albo innej chemii fermentator żeby powtórki nie mieć! A ja miałbym pytanie czy taki rozpuszczalnik w piwie może szkodzić organizmowi jeżeli jest mocno wyczuwalny? Czy piwa takie są wypijalne?

aha to przepraszam myślałem że to ty już zalicytowałeś To żeby nie było wcześniej tą aukcje zalicytowałem to nie przebijaj są jeszcze dwie inne, a tą chcę wygrać

No dzięki Arczi przebiłeś moją ofertę! Super a pisałem w liście kolejkowej żeby nie przebijać!!! http://www.piwo.org/...ista +kolejkowa

No tak mam WB-06 i ostatnio jak chciałem użyć, ale w końcu nici wyszły z mojego warzenia, to ładnie słoik psyknął i pachniało w porządku. Drożdże te są z warki 22 czyli coś marzec-kwiecień myślę więc około 4 miechy od zabutelkowania. Zobaczymy czy sykną następnym razem, przepłukałem je wodą i wrzuciłem z powrotem do lodówki, jak nie to je wyleje.

Niestety nie została, a z tym odzyskiwaniem to trochę zabawy i nie chciałoby mi się tego robić :] To źle zrobiłeś, gęstwy przepłukane wodą trzymałem nawet 3-4 miesiące i były zdatne do użycia i piwo dobre z nich wychodziło!

Dopiero zajrzałem, cieszę się że gęstwa podpasowała U mnie ostatnio na ulicy transformator wymieniali i zapomniano nas o tym powiadomić, a moja Mama wszystkie rzeczy z lodówki do babci przenosiła i musiała rozszczelnić słoik z aingerami, bo gęstwa wyciekła i był dziwny nalot szkoda tych drożdży ale musiałem wywalić do kosza

Z tego co się orientuje w do oczyszczenia powietrza w fermentatorniach stosowane są specjalne filtry wyłapujące cząsteczki kurzu i mikroby, oprócz tego stosują chemię przemysłową do czyszczenia tych zbiorników. Gdzieś to czytałem ale nie pamiętam gdzie, być może w Piwowarze ale głowy nie dam. Poszukaj na pewno gdzieś jest opisana technologia tego typu lub pewnie bardziej doświadczone osoby wiedzą

Właśnie tak jak wihura pisze, to ma dotrzeć do osób które mienią się piwoszami, pijąc koncernówki. Chodzi o to żeby pokazać ludziom że oprócz całego zestawu piw z koncernów jeszcze są inne mniejsze browary!

Ostatnio ktoś w necie stworzył i jest to wrzucane na portale typu kwejk, itp.,

Z kega jednak rezygnuje, ma zapięcie na pin lock. Ale prosiłbym o nie podbijanie aukcji http://allegro.pl/keg-pepsi-szybkozlaczki-koncowki-i2465088670.html może się mi uda tanio dorwać pierwszą cześć do kega :D

Poczytaj komentarze, od razu zauważysz do jakiej to publiczności jest, a że delikatnie powiem "laicy" łykają wszystko jak młode pelikany. Dla nich jak Kasztelan jest niefiltrowany to zawiera drożdże i kultury bakterii ale wiadomo dla nas to śmieszne. Onet.wiem nie jest to za wiarygodne źródło informacji, że tak powiem połowę wyssaja z palca!

Kurde faktycznie teraz doczytałem że to całkowicie inne szybko złączki są... których nie ma prawie nigdzie, trudno może ktoś przebije mnie albo wycofam ofertę, bo nie wiem czy umiałbym przerobić tego kega na złączki pepsi.

witam do tematu: http://allegro.pl/keg-kega-beczka-po-coca-coli-lody-bimber-piwo-bcm-i2474238399.html#tabsAnchor Licytuje ktoś? prosiłbym o nie podbijanie bo chciałbym to wygrać!!

http://allegro.pl/keg-kega-beczka-po-coca-coli-lody-bimber-piwo-bcm-i2474238399.html#tabsAnchor Licytuje ktoś? prosiłbym o nie podbijanie bo chciałbym to wygrać!!

A za co się takie paczuszki dostaje?

Proszę bardzo. Ja zaczynam sie już przyzwyczajać do tego, że do każdej butelki piwa którego fermentacja cicha trwała około 2 tygodnie lub więcej dodaje troszeczkę drożdży, bo dwa razy musiałem już wstrzykiwać pod kapsel drożdże takim piwą, a to trochę żmudne

No to źle, że nie dezynfekowałeś, trzeba było chociaż przegotować w czajniku wrzątek i zalać to inne naczynie, wypłukując porządnie! Miej nadzieje że nic nie złapiesz Znieś do piwnicy bo będziesz miał dziwne smak tego piwo, a poza tym obniż temperaturę, żeby coś ci się nie przypętało najlepiej gdzieś do około 18 C jak masz możliwość.

Zobacz pod światło czy jest piana, potem przez kranik wlej do próbówki i zmierz Blg, i przenieś lepiej do piwnicy bo to za wysoka temperatura w której bakterie się świetnie rozwijają!

Upały we Wrocławiu wciągu dnia, na wieczór burze jak ta lala, strach się pałętać po ulicach;) Co do waRZenia (do Afghana ) piwka w lecie to pszenica i alesy idą równo bo w piwnicy 18-20 st. Ogrzewanie domu nie jest duże bo zamykam się w jednym pokoju i pilnuję żeby żadne muszkowe gadziny mi do brzeczki nie wpadały!