Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. 21.01.2018 warka 279 Kazbek Pils (receptura własna) SKŁAD: Malteurope Mep@Lager - 8 kg Bestmalz caramelpils -0,4 kg Marynka 7% - 60 g Kazbek 4,6% - 50 g Drożdże: obydwa wiadra FM 30 Bohemska rapsodia po Pilsie. Śrutowanie: 8,4 kg w kilka minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 27l 64C- 30' 74C - 60' 10' - 76C mash out WYSŁADZANIE: 10+10+10 = około 30 litrów z korektą 11 ml kwasu mlekowego do 5,2 pH GOTOWANIE 70': 70' Marynka 60 g 5' Kazbek 20 g i 5 g mchu irlandzkiego 0' w 65C - Kazbek 30 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 41l o gęstości 13 blg przy wydajności 65% oraz IBU 29 Odczyt z refraktometru: 13,5 Brix SG: OG - 1.053 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 11C w 40 minut około 180 litrów. FERMENTACJA: 279.1 21 litrów Planowana burzliwa: 10C - 21 dni FG - 1.012 wiadro I 279.2 20 litrów Planowana burzliwa: 10C - 21 dni FG - 1.01? wiadro II [EDIT] 15.02.2018 A dzisiaj zlałem warkę 279.2 Kazbek Pils do kega 18,5 litra oraz 3 butelek. Nie zmierzyłem blg bo nie miałem jak próbki ogrzać. Piwo pachnie i smakuje okej. Miałem jedną wersję nachmielić na zimno kazbekiem ale rezygnuje po spróbowaniu tego piwa. Chmiel nie ma efektu wow ani nie jest owocowy zbytnio - uderzył w coś ala sybilla więc nie widzę sensu. 16.02.2018 Zlałem też warkę 279.1 Kazbek Pils do 40*0,5 butelek przy 3 blg -1.012 FG. Goryczka znowu ciut mocna A już celowałem w niższą. A samo piwo okej, czyste bez estrów, słodowo-chmielowe. Poleży z 2 miechy w butelkach. - Czas pracy 7 h
  2. Z nutą plastiku bardzo rzadko się spotykam w komercyjnej Belgi. Częściej w naszych niedorobionych kraftach się pojawia. Na drożdżach belgijskich trzeba się postarać żeby to uzyskać a tu kolega warzył Polskie jasne Ale więc podejrzewam US-05, które fenoli nie dają.
  3. Co? Koleś trzymał uwodnione drożdże podejrzewam przez 8 h i nikt nic nie widzi złego? Zwłaszcza, że po 30 minutach od uwodnienia drożdże z braku sprzyjającego środowiska i braku pożywienia zaczynają padać? A tu taki kwiatek, że 8 h sobie poczekały. Więc tak to jest infekcja @pietrek92 - miałeś fermentacje dzikimi drożdżami stąd smak/zapach plastiku czyli chlorofenol. Piwo kwalifikuje się tylko i wyłącznie do tego by zasilić kanalizacje niestety no chyba, że lubisz takie spijać ale dla mnie to męczarnia. Miałem jedno takie piwo u siebie polewałem je w ramach oceny sensorycznej - wszyscy zgadzali się co do jednego... Paskudztwo Polecam przeczytać: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/ Niestety to co pisałem powyżej u Ciebie zawiodło. Drożdże uwadniaj tylko i wyłącznie w momencie jak masz już schłodzoną brzeczkę.
  4. Pasuje pod merkaptan cały opis - on ma różne formy w tym pachnie jak gaz ziemny albo gnilny por co by się zbliżało do metalicznego aromatu. Każdemu się zdarza nie domyć butelki Piro siarczyn nie - u mnie dawał on mocną siarką w piwach. Więc jak reszta piw będzie okej to nie wina wody tylko trefnej butelki.
  5. Albo nie domyłeś butelki i to co bierzesz za żelazo w piwie to najzwyklejsza infekcja
  6. No niestety tak jest, że przy FM te wartości są wysokie. No ale robiąc starter dla 12 blg - 20 litrów wystarczy 1,5 litra - czyli standardowa objętość, więc nie ma już tak tragedii. Kolejny raz powtórzę dla mocnych piw lepiej jest zrobić przed warkę i dopiero użyć gęstwy bo tak dodawanie saszetek czy fiolek bezpośrednio nie jest ekonomiczne.
  7. W linku który dałem jest odpowiedź na twoje pytanie. Mr Malty zakłada, że paczka drożdży ma 100 miliardów komórek - i żytwotność drożdży zakłąda 97% (można dla sucharów dać 100%) Producent niby podaje od 70-100 miliardów komórek. Więc prosta kalkulacja na 20 blg 20 litrów potrzebujesz 300 miliardów komórek czyli 3 paczki drożdży przy 100% przeżywalności -dobrze jest zakładać jedną paczkę więcej. Ja uważam, że nie ma sensu warzyć piwa mocnego na kilku paczkach sucharów - jest to nieekonomiczne i rodzi właśnie problem ile paczek kupić. Druga sprawa piwo "rozruchowe" z paczki sucharów nie wychodzi często bajeczne i jakieś super smaczne, brakuje często tych drożdży i wychodzą różne dziwne rzeczy. Nie zawsze ale tak mi pokazała praktyka, że piwa startowane z sucharów były gorsze od ich kolegów na gęstwie.
  8. Pewny jesteś? Fiolki lub paczki raczej nie stosuje się zamiennie ale są mniej więcej równe w porównaniu do fiolek: Więc nie wiem gdzie błędu się dopatrujesz?
  9. Undeath

    INFEKCJE

    Pszenicy nie trzeba przelewać na cichą. A jak odfermentowanie w normie? Mogliście przerwać fermentacje, tak jak wyżej napisałem piana drożdżowa nie zdążyła jeszcze opaść. Ile dni burzliwej miało to piwo? Ja daję swoim pszenicą tak 14-21 i leje w keg/butelki dopiero jak widzę że blg się nie zmienia.
  10. Nie metaliczność często towarzyszy utlenieniu. Nie doszukiwałbym się tu winy magnum tylko właśnie utlenienia. Niektóre angielskie chmiele przy starzeniu się w piwie wyciągają aromat żelazisty z piwa. Na forach amerykańskich to potwierdzają poniekąd.
  11. Undeath

    INFEKCJE

    Po pierwsze wszystko okej to piana drożdżowa -fermentacja mogła się jeszcze nie skończyć, a Ty przelałeś piwo na cichą. Właściwie po jaką cholerę pszenicę przelewać na cichą. W dalszej części pytania sam sobie odpowiedziałeś na nie - jak jest okej to o jakiej infekcji mowa?
  12. A czym się różni turystyczna od zwykłej butli? I tu i tu niezbędny jest reduktor jak nie chcesz siedzieć na małej bombie. Dostosuj reduktor do wielkości butli i powinno być dobrze.
  13. Serio warzysz bez reduktora i dziwisz się dlaczego płomień jest dziwny? Kup reduktor i nie żydź, bo oprócz złego płomienia w końcu może Ci jebnąć ta butla i jak nie w szpitalu będziesz miał wizytę to rodzina kwaterę na cmentarzu będzie musiała nająć.
  14. Możesz trzepaczkę i blender też zastosować Ale Ten sposób do prezentujesz też dobry będzie no i łatwo zdezynfekować to
  15. A wczoraj zlałem warkę 277.5 Imbirowe wyszło 34*0,5l butelek przy 3,9 blg - 1,015 FG. Piwo intensywnie Imbirowe i nawet sporo ciała ma. Co ciekawe w końcu nie przesadziłem chyba z goryczką, piwo jest lekko wytrawne na finiszu ale słodkawe w odbiorze. Chyba będzie dobrze zobaczymy
  16. Dodawałem raz i płatki dość dominowały aromat. Choć tamten lambik i tak był nie udany bo goryczka była za duża i nie zakwasił się. Oryginalnie Lambiki były trzymane w beczkach i to czuć w nich lekko. Mała ilość płatków nie powinna zaszkodzić ale jak nie dałeś to bym nie dawał już - mój z drugiego miejsca w Poznaniu nie miał płatków w sobie.
  17. Zlałem warkę 276 Polskie Pszeniczne do kega wyszło 18,5 l oraz 6*0,5l butelek przy 3 blg- 1.012 FG. Doszło trochę aromatu z Cascade PL jest delikatnie inne. Goryczka też ciut mocniejsza się wydaje.
  18. Tak fermentuje w tym samym pomieszczeniu. Nie zauważyłem wpływu dzikus na moje normalne piwa ale tez używam osobnego sprzętu (węże, fermentory) do nich. Więc przyczyny szukałbym gdzie indziej. Ostatnio zrobiłem tak, że zabutelkowałem dwa lambiki, a do balona po nich zlałem kolejną warkę. Za granicą jest to częsta praktyka u nas nie wiem czemu wszyscy się tego wystrzegają i boją jak ognia. Z tego co zauważyłem Sacharomyces wcale nie padły po 9 miesiacach @Oskaliber wręcz jako pierwsze ładnie w obydwóch fermentorach zaczęły jechać. (szczepy Melange TYB oraz Roeseale Wyeast). Z rurki dawało głównie estrami. Zaraz jak fermentacja burzliwa się skończyła wlazły bretty budując błonę i dają sporo konia w obydwóch. Obecnie jeden jest już klarowny i moim zdaniem gotowy, drugi ma błonę i jest mętnawy więc coś pracuje. Zobaczymy za jakiś miesiąc co z tego wyszło, na dniach pobiorę próbki i stwierdzę co dalej. Nie bardzo jeszcze trzeba gazu i trochę leżakowania. Po kolejnych 6-7 miesiacach powinien być w miarę. Po 9 miesiącach można dodać owoce -robiłem tak poprzednio wszystko zależy od wyglądu piwa. Tak jak koledzy wyżej piszą trwa to od 6 do nawet 24 miesięcy. Czytaj wyżej.
  19. No to najwyższy czas kolego, bo to nic trudnego Na forum jest sporo poradników jak to robić więc nie będę rozwijał tematu.
  20. Nie tędy droga Czubas. Za krótka fermentacja burzliwa może powodować właśnie te drożdżowe posmaki i co byś nie zrobił zawsze je będziesz miał. Piwo masz wiecznie niedofermentowane - drożdże nie zdążą po sobie posprzątać - zredukować metabolitów i się sklarować tak by ich było mało w gotowym piwie. Wydłuż fermentacje burzliwą i nie przelewaj na cichą bo to mija się z celem. Długa droga jeszcze przed tobą kolego.
  21. Cześć, sam warzę lambiki i piwa na dzikusach to czasem jest mega zagadka W zależności od partii blendu i rodzaju jego różne cuda wianki u siebie w lambiorach widziałem AD.1. Zdjęcia i film są nie dokładne ale moim zdaniem to nic złego - to nie jest pleśń nie masz co się bać. Wygląda to na pozostałości po dzikich drożdżach albo sacharomyces, jakby Ci normalnie czapa drożdżowa zalegała na powierzchni jak po US-05. Ja bym to jeszcze ewentualnie do klarowania zlał bo raczej nie da rady tego na czysto zlać do butelek. Ad.2. Są to piwa dzikie - w jednym bardziej zagrał jakiś szczep drożdży dzikich albo bakterii i stąd różnica w odfermentowaniu. Ad.3. Tlen ma wpływ na rozwój pleśni jeżeli w drugiej warce był jego większy dostęp to nie dziwne że piwo zbudowało sobie zabezpieczenie w postaci błony. Poczytaj na Milk the Funk co potrafią zrobić dzikie drożdże. Ad.4. Nie koniecznie każda fermentacja spontanicznie może przebiegać w różny sposób. Sam mam teraz takiego lambika gdzie przez cały okres fermentacji nie było ani błony ani zbytnio oznak jej. Brzeczka się zrobiła mętna po paru miesiącach jest super klarowna W drugim balonie natomiast najpierw 2-3 cm piana drożdży, potem z miesiąc bez na koniec zbudowała się błona i piwo zmętniło. Teraz po 7 miesiacach zaczyna się to klarować powoli. Więc widzisz fermentacja fermentacji dzikiej nie równa. Co bym zrobił zlał to piwo do klarowania na kilka godzin do pojemnika do rozlewu i schłodził. Osad powinien w tym czasie opaść - następnie zabutelkować i tyle
  22. Wielką zaletą chłodnic jest to, że oszczędza się czas. Druga spraw to co pisze kolega powyżej, brzeczkę powinno się schłodzić poniżej 80C tak by nie wytrącała się goryczka z chmielu. Wszystko co wrzucisz na 15' - aromat zamienia się w goryczkę chłodzeniem przez noc. Chłodnicą chłodząc większość tego aromatu zostaje w piwie.
  23. No nie do końca: Potrzebujesz 7 paczek dla prawidłowej fermentacji Więc już się to średnio opłaca. Fermentacja burzliwa powinna trwać ile potrzeba Ja dla lagerów robię minimum 3 tygodnie czasem to się wydłuża do miesiąca czasu. Przemyśl sprawę lekkiego lagera np. zrób Pilsa - odrazu poduczysz się prowadzenia fermentacji dla lagerów i zobaczysz jak ona przebiega. Oczywiście zaraz ktoś wyskoczy, że robił na jednej saszetce i się udało - owszem ale nigdy nie masz pewności co pokazuje praktyka forumowa, gdzie dużo osób pisze o niedofermentowaniu piwa (z ostatniego tygodnia chyba z 2 tematy dotyczące niedofermentowanych lagerów).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.