Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 679
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Nie wina infekcji tylko brewkita. Tak właśnie wychodzą piwa z nich są kwaśniejsze i gorsze, ale to w 90% sprawka drożdży dołączonych do zestawów. Swego czasu dostając w prezencie takie zestawy dowiedziałem się, że firmy często zastępują drożdże piwowarskie zwykłymi winnymi albo gorzelniczymi... Dlatego jak robić brewkity dokupić lepsze drożdże. Raczej smak się nie zmieni tego piwa, spijać i myśleć o następnym z radami jakimi się pojawiły w temacie.
  2. Mi wyszedł na nich jeden z lepszych Robust Porterów i uważam, że w czarnych piwach robią robotę. Też tak jak piszesz za głęboko one nie schodzą, ale nie szkodzi to akurat piwu.
  3. Byleby nie minus Przed przeniesieniem w chłodniejsze miejsce sprawdź czy piwo się nagazowało - otwórz jedną butelkę.
  4. Tak. Jak już będzie skończona to podam. Oczywiście, że będzie. Najpierw jednak malowanie. Jak skończysz to wrzuć filmik jak to wszystko działa
  5. 27.11.2016 warka 243 Lambik (receptura własna) SKŁAD: Malteurope Pilzneński - 5 kg Malteurope Pszeniczny - 5 kg Chmiel 4 letni wietrzony - 25 g Drożdże do lambika A: The Yest Bay Melange Sour blend. Lambik B: The Yest Bay Saison Brettanmyces blend i dwa poprzednie lambiki - gęstwa z nich. Na cichą dostanie też Roseale z Wyeasta Śrutowanie: Dalej ręcznie 1 h -10 kg. ZACIERANIE: woda do zasypu - 30l 64C - 10' 74C - 40' 5' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 9+10 = około 30 litrów bez korekty pH GOTOWANIE 60': FWH Chmiel zwietrzały 25 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 40l o gęstości 15 przy wydajności 67% oraz IBU 5 Odczyt z refraktometru: 15,5 Brix SG: OG - 1.061 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 150 litrów. FERMENTACJA: Lambik A: Planowana burzliwa: 20C - 8 miesiecy Lambik B: Planowana burzliwa: 20C - 3 tygodnie 20C - 7 miesiecy - z Roseale Blend Wyeast [EDIT] 17.12.2016 Na cichą poleciał Lambik B wyszło około 19,5l przy 3 blg - 1.012 FG dostał Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend z napuchniętej saszetki. Mocna koninka w nim wyszła i aromat owoców spory. Odfermentowanie dość głębokie zobaczymy co tam dalej zrobi z piwem blend no to minimum 6-7 miesięcy 19.07.2017 W trakcie przelałem na cichą Lambiki z warki 243: Lambik A - Melange z dodatkiem 5 kg wiśni około 17 litów oraz 7 butelek 0,5l przy 2 blg - 1.008 FG Lambik B - Roeselare z dodatkiem 3,5 kg porzeczki czarnej około 12 litrów oraz 12*0,5l butelek przy 1,85 blg - 1.007 FG 15.10.2017 Dzisiaj wziąłem się za rozlew Lambików na owocach - warka 243: Wersja na Czarnej porzeczce - 31*0,33l butelek. Blg raczej nie poznam Jest mocno kwaśne w smaku i fajnie porzeczkowe, bardzo wytrawne na finiszu. Lekko alkoholowe i mocno owocowe. W aromacie dominuje porzeczka, stajnia i nuty kwaśnej cytryny. Bardzo dobrze pijalne to piwo ale też do lekkich to ono nie należy. Wersja na Wiśniach - 20*0,5l oraz 21*0,33l. Tutaj słabiej czuć wiśnie, jest delikatniej kwasowe, ale też wytrawne i orzeźwiające. Alkoholu mniej czuć, natomiast stajni jest więcej. Mogę być zadowolony z tych dwóch lambiorów Czekam na gaz i pierwsze próby za 2-3 miesiące Degustacja: Czysta wersja Lambika otwarta 19.09.2017r. Piana: Nalewa się biała, ale w miarę spijania opada do zera. Barwa: Złota. Piwo lekko zamglone. Aromat: Jest dobrze aromat lambikowy występuje. Jest ładnie brettowo - owoce i stajnia. Dalej wychodzi kwaskowatość cytrynowa. Jest mocno owocowo. Smak: Wytrawne kwaśne. Goryczki brak, słodowość delikatna. Piwo jest fajne orzeźwiające, kwaskowo cytrusowe, w dobry sposób. Wracają aromaty brettowe. Ogólne wrażenia: Jest całkiem dobrze na 2 miesiące w butelkach. Kolejną otworzę za pół roku zobaczymy co tam wyszło ale aromat idzie w dobrą stronę. - Czas pracy 6 h - Kilka trudności napotkałem, za dużo ześrutowałem stąd taka gęstość. Druga muszę coś zrobić z filtracją. - No i miałem małą fuckupa.... 5 litrów brzeczki wylądowało na ziemi bo się zgapiłem z przełożeniem węża... No Cóż bywa. 5 litrów w plecy.
  6. Żona ostatnio robiła czekoladę z samych ziaren kakaowca i wyszła świetnie. Przepis jak przepis - kupujesz ziarna podprażasz na patelni żeby łatwiej zdjąć skorupkę, potem trzeba przepuszczać kilka razy przez śrutownik albo maszynkę do mięsa do uzyskania odpowiedniej konsystencji - można dodać cukier i co tam tylko chcesz. Wzorowaliśmy się na tym: http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2015/02/od-surowego-ziarna-kakaowego-do.html Polecam smak czekolady całkiem inny niż nawet gorzkiej 90%, struktura też delikatnie inna, a sam kakaowiec jest zaliczany do superfood.
  7. Nie będą ale to i tak spore nagazowanie, jak na altbiera. Czemu nie użyjesz kalkulatora do wyliczenia cukru do refermentacji?
  8. Większość infekcji nie jest widoczna gołym okiem, więc nie panikuj. Jeżeli zadałeś drożdże to czekaj spokojnie i poczytaj wiki na spokojnie, bo panikujesz jak przy porodzie.
  9. Mylisz się na goryczkę ma wpływ kilka innych czynników niż tylko alfa-kwasy. Są też beta-kwasy, kohumulony, polifenole itp. One też mają spory wpływ na odczucie goryczki przy chmieleniu. Kolejna sprawa, że w piwie poprzez gotowanie utrwalamy szlachetną goryczkę - izoalfa-kwasy, nie taninową zalegającą i ściągającą. Jednak nie to nas obchodzi przy chmieleniu na zimno tylko olejki eteryczne. Moja praktyka wygląda tak - zlewam piwo po 2-3 tygodniach burzliwej na cichą i zadaję od razu chmiel, znoszę to latem do 18C zimą do 10C. Latem trzymam maks 5 dni, zimą 7 dni. Czasem trochę dłużej wychodziło i wychodziła delikatna łodyga w smaku. Do 7 dni zazwyczaj jest okej.
  10. A czy piwo po terminie da się pić? Wiele produktów po terminie zachowuje swoje właściwości, zwłaszcza z chemii piwowarskiej, uważać należy tylko w tym przypadku na opakowanie, które z czasem przez chlor jest niszczone. Ja kiedyś kupiłem 8 butelek Bielinki po 1 zł zużywałem je 2 lata, dawno były po terminie i jedyne co się negatywnego działo, to to że nie można było podnosić ich za zakrętki bo te kruszyły się i odpadały Więc spokojnie używaj.
  11. Był cały temat, w którym GCh Czesław się wypowiadał na temat chmielenia na zimno. To nie takie proste, w skrócie najlepiej jak najchłodniej i nie dłużej niż tydzień chmielenie na zimno. A tu doczytaj resztę: http://www.piwo.org/topic/11043-fermentacja-cicha-aipa-temperatura/?p=235793
  12. Na rozsądnym? Wiem, że to temat na wszelkie głupoty, ale to nie zwalnia ludzi z myślenia i wykazania choć trochę oznak czytania z zrozumieniem. Przecież to nie jest szumowina jak na rosole Po co tą pianę ściągać? Jest więcej problemów przy warzeniu niż przejmowanie się pianą. Ostrzegam też na zaś przy chmieleniu na powierzchni brzeczki też się pojawia piana i to jest dobra oznaka bo oznacza, że wytrącają się białka, garbniki i taniny. Tej piany też nie zbieramy.
  13. Głupie pytani, głupia odpowiedź. Pomyśl chwilę INTseed jak dosypujesz słód do wody czyli jakby nie patrzeć, część z niego to mąka i to natlenisz to się zrobi pianka jak latte, po paru minutach i zamieszaniach powinna zniknąć.
  14. Ale że co? Ja miałem z czarną porzeczką nie czerwoną Ale metryczka też ciekawa
  15. Zlałem właśnie warkę 227 Red Flanders do butelek wyszło 23*0,5l, 22*0,33l i 1*0,66l przy 3 blg - 1.012 FG. Jak wyszło? Lepiej niż się spodziewałem, w aromacie czerwone owoce i to dość mocne, jest też lekkie sherry z płatków taka nutka, delikatny alkohol i cytrynowy kwas. W smaku mocna wytrawność kwaskowe przełamane cierpką owocowością. Smakuje jak lekko i alkohol nie grzeje. Jest bardzo ciekawie i mogę być na tym etapie bardzo zadowolony z tego wynalazku. Czekam z niecierpliwością jak się nagazuje i chyba niedługo powtarzam to piwo.
  16. No popatrz, a ja mam wręcz przeciwne doświadczenia Dwa razy miałem do czynienia z takim "hurtowym" zakupem w tej słodowni i złego słowa nie dam powiedzieć na ten słód. Widocznie dla mnie brakło tego zamiatanego z klepiska czyli ściepek. Polecam gorąco również płynny ekstrakt słodowy w pojemnikach 10l. Cena tego produktu dopiero powala na kolana człowiek się zastanawia czy warto zacierać Widzisz wtedy na tej akcji sporo tego słodu zakupiliśmy, chłopaki jechali busem tam. Jeżeli chodzi o smak piwa było okej i od strony technologicznej do słodu zastrzeżeń nie mam. Natomiast na 5 kg słodu 200 g to było zapleśniałe przełamane ziarno, które trzeba było przesiewać - nie chciałbym piwa z pleśnią. Ja dostałem jeden taki worek, a drugi był okej. Łukasz się chyba też nadział na to. Więc różnie z tego co widzę, mnie do siebie zniechęci skutecznie, wolę dopłacić trochę i wziąć lepszy słód. Na miejscu kupującego otworzyłbym jeden worek kontrolnie w słodowni, sprawdzając czy nie ma pleśni.
  17. Kiedyś była już akcja słodu z bruntala i szczerze odradzam brać ten słód - połowa ziaren słodu była popleśniała, nie we wszystkich workach ale zdarzyło się tego dość sporo. Cena atrakcyjna ale jakość, no cóż zostawia dużo do życzenia.
  18. Dzisiaj do butelek poszła warka 238 Brett Saison wyszło 43*0,5 litra butelek i 1*0,7l przy 3 blg - 1,012 FG. Trochę konia, trochę owocków, pomarańcza i fenole jest ciekawie. Smak przewaga goryczki i sporo cierpkości, zobaczymy za miesiąc jak poleżakuje trochę. Dziś też poszła warka 241 IIPA na cichą wyszło 23,5 litry blg nie mierzyłem. Dostała po 50 g Citry i Galaxy oraz 45 g Ahtanum. Będzie potworek z fermentora pachniała przyjemnie chmielowo
  19. Są już od dawna w TB: http://twojbrowar.pl/pl/dodatki-piwowarskie/1468-aromat-chmielowy-citra-10ml.html Można spróbować i tak. Nagazowanie jak w przypadku piwa wyciąga chmielowość do aromatu
  20. Z tego co rozmawiałem z autorem receptury w Nepomucenie chmieli się wodę w odpowiednich temperaturach plus nagazowanie sztuczne. Chmielu idzie tyle co do normalnej AIPA Więc niestety metoda prób i błędów zostaje. Pewnie Jacer nie zdradzi przepisu ale może chociaż nakieruje?
  21. Zależy od sprzętu jak zawsze U mnie na filtratorze rurkowym 20-30% żyta to nie problem, choć robi się kisiel z brzeczki i jej lepkość jest wysoka. 95% pszenicznego słodu też nie było problemem. Na oplocie miałbym obawy.
  22. Generalnie dlatego dodaje się pilzneńskiego, żeby obniżyć pszeniczność i pełnię. Sama czysta pszenica może nadać piwu mocno zbożowego aromatu oraz piwa są na niej delikatnie słodsze i pełniejsze. Robiłem piwa 95% pszenicznego słodu i takie różnice zauważyłem. American Wheat ma być orzeźwiający i mocno pijalny, przy 100% zaburza się to trochę. Filtracja pszenicy to mit, u mnie szło jak złoto, nawet dodatki powyżej 60%. Wiadomo, można zbić trochę tą pszeniczność i pełnie odpowiednimi przerwami - betaglukanowa, białkowa i zacierać na wytrawnie. Zobacz sobie na receptury amerykańskie: http://www.homebrewtalk.com/showthread.php?t=238940oraz na widełki stylu: http://www.bjcp.org/docs/2015_Guidelines_Beer.pdf Ale oczywiście możesz zrobić 100% słodu pszenicznego z tym, że nie będzie to American Wheat
  23. Średni pomysł zwłaszcza, że ten chmiel ma praktycznie 40% kohumulonów.
  24. Potwierdzam, ardennsy w nadmiarze i wysokiej temp. dają sporo fuzli i estrów. Fermentacja wtedy trwa chwilę. Uważaj na takie piwko, kac na drugi dzień bardzo mocny.
  25. Jak to nie? Po pół godziny w 160-180°C jakie bakterie psujące piwo Ci przeżyją? Wiesz myśląc o piekarniku to temperatura dla mnie maks 120C... 160C to bałbym się o butelki W niższej potrafią pękać, nie robiłem w większej niż 120C słoiki bo te nawet rozwala. Podstawowe bakterie w tym czasie i temp. co podałeś powinny paść. Można też iść na maksa i do mikrofalówki wrzucić butelki, też wysterylizuje Tylko po co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.