Skocz do zawartości

karczmarz

Members
  • Postów

    1 048
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez karczmarz

  1. karczmarz

    Beczka 80l Gekoplast

    Czy ktoś z kolegów używa beczki tej firmy? Stoi ona u mnie już ponad pół roku, a co ją zakręcę wiekiem na tydzień, to znów wali plastikiem. Chciałbym ją zalać brzeczką na lagera, więc z 3 tygodnie chciałbym potrzymać piwo w niej.
  2. A u mnie na Abbey II strasznie dawało jajkami, a potem na cichej zupełnie już tego nie było czuć.
  3. Masz wysoką temp, obniż ją do około 17-18 to piana po 24h powinna mocno lub całkowicie się zredukować, ale generalnie tak jak Bzdzionek napisał, że jedynie stałe blg jest znakiem zakończonej fermentacji. Wiele razy przebijałem się przez pianę przy przelewaniu na cichą. W brewkitach zaś cichej nie stosowałem.
  4. Ja na takich półkach trzymam zalane fermentory, ale mam rozbite je na dwa moduły obok siebie. Skrzynki się sztapluje, bez sendu wydać ponad 100zł, by tam upchnać 6-8 skrzynek.
  5. Budząc się w sobotę po pierwszym dniu Wrocławskiego Festiwalu, pierwsze słowa jakie wypowiedziałem "k....wa, kac po amerykańcach!!!"... Amerykańce są świetne, ale jako pierwsze, maksymalnie drugie piwo... Potem każdy normalny człowiek potrzebuja piwa lekkiego, pijalnego. Co można wyczuć ciekawego w iipa lub aipa jako 3, 4 piwo? AIPA czy IPA to typowy aperitif jeśli chodzi o mnie Jak się tankuje same piwa o ibu powyżej 50 to na drugi dzień strasznie to się odczuwa
  6. Jak sobie przypominam, to każdego sezonu coraz mniej jestem zadowolony ze swoich piw. Jedynie radocha z warzenia nadal ta sama, a nawet chyba większa.
  7. Ten brewkit jakiś chyba dziwny jest, bo ja na identycznej recepturze jak Twoja również zakończyła się wyjściem piwa z wiadra. Ostatecznie piwo bardzo fajne wyszło.
  8. AIPA wylądowała w 5 skrzynkach i kegu. Podczas przelewania na cichą w ogóle nie było czuć goryczy w piwie, myślałem, że coś jest nie tak. Jednak zielone piwo tuż przed przelaniem do butelek było fajnie goryczkowe, chociaż ze średnim tylko aromatem amerykańskich chmieli, czego się spodziewałem, bo 50g chmielu na 35l piwa jest raczej przeciętną ilością. Przyjąłem przelicznik 3g cukru na 0,5l piwa. Robust Porter po tygodniu przechowywania w temp pokojowej przeniosłem do pomieszczenia o temp około 9 st. Poszczególne butelki tego piwa są nierównomiernie nagazowane, mam nadzieję, że z czasem się to wyrówna. Świąteczne przeleję jutro na cichą dodając zalaną wrzątkiem kandyzowaną skórkę pomarańczy i korę cynamonu. Posegregowałem resztki butelek i oddzieliłem pojemniki o pojemności 0,5 i 0,3. Jako, że świąteczne chcę leżakować cały rok, to zaleję nim butelki, które bardzo rzadko używam. A na fotce ekipa z działu butelkowania ;-)
  9. Jak najbardziej możesz dodać taką ilość wody. Pamiętaj aby chmielić na ostateczną ilość piwa.
  10. Ja bym chmielił na cichej. Podczas lagerowania zmętnienie mogłoby już nie ustąpić, a jakoś tak smutno jak pils nie jest klarowny.
  11. Duży ekstrakt, nic złego się z nim nie powinno stać jeśli dobrze odfermentowało. Kolega trzymał tripla w lodówce 6 miesiący i nic złego mu się nie stało, wręcz przeciwnie. Drożdże chyba jakieś neutralne s-33 albo takie na jakich robiłes to piwo.
  12. To była przenośnia, po trzech świątecznych, lepiej nigdzie już nie wstawać
  13. Ja tak mam jak wyłącze mieszadło i pozwolę na opadnięcie drożdży na dnie. Wtedy po zabełtaniu również bardzo gwałtownie uwalnia się gas. Ale jakoś mnie to nie zaciekawiło, dlaczego tak się dzieje
  14. Nie rozumiem tego. A co można innego dodać na chmielenie na zimno jak nie chmiel? Generalnie na cichej piwo ma już sporą zawartość alkoholu, więc ogranicza to ewentualne ryzyko infekcji z chmielu (co z resztą rzadko się zdarza). Wiesz zapewne jak Torpedo jest chmielone na zimno, nie wiem czy 7-10 dni,to nie za dużo na jedną porcę chmielu. Może poddziel porcję na dwie części i umieść chmiel w siateczce. Po 4 dniach wymień na drugą porcję.
  15. Dolniaki fermentuję w piwnicy, gdzie jest również sporo kiszonek. Zlewałem kilkakrotnie piwo na cichą w piwnicy i nic się nie przyplątało, aczkolwiek zawesze mam stracha, że jednak tym razem coś złapie.
  16. #63 Christmas Ale 17,5 blg, 40l -> 2 fermentory 19l, 21l Pale Ale - 5kg Pszeniczny - 4kg Pszenica niesłodowana - 3kg Karmelowy 300 - 1kg Karmelowy 600 - 1kg Cukier kandyzowany ciemny 1kg (zrobiony z cukru trzcinowego) Czekoladowy 400 - 0,5kg Chmiele: Palisade 50g - 60' Cascade 20g - 40' Przyprawy 15min gotowane: 2 x przyprawa do piernika Kamis 1 x kolendra Kamis (zmielona bezpośrednio przed dodaniem) 2 x laski cynamonu (świeżo zmielony) Drożdże US-05 - gęstwa po AIPA Świąteczne piwo na sam koniec pierwszej części sezonu. Mam ogromne nadzieje, że uda mi się je przechować w jak największej ilości do następnych świąt. Zeszłoroczne z racji użytych drożdży (T58) wyszło bardzo przyprawowe i nieprzyjemnie ściągające. Efekt ten zanikł dopiero po ponad 9 miesiącach leżakowania. W tym roku planowałem uwarzyć je na British Ale II ale 4 pokolenie tych drożdży było podejrzane - moja wina bo powinienem przemyć ją chociaż raz. Widziałem, że wielu kolegów z forum warzyło z powodzeniem na amerykańskim suszu, więc uznałem, że po AIPA wykorzystam gęstwę właśnie na Christmas Ale. Co do przypraw, to zeszłoroczna edycja miała mnóstwo dodatków, ale w ostatecznym rozrachunku było czuć jedynie piernika. Więc teraz postanowiłem nie kombinować i dodać jedynie przyprawy do piernika i kolendry. Dodatkowo przygotowałem cukier kandyzowany z cukru trzcinowego.
  17. Masz nieszczelny pojemnik w którym zostawiłeś drożdże wraz z nachmieloną brzeczką. A ogólnie rzecz biorąc, to skoro blg spada, to dziękuję do widzenia - piwo fermentuje, nie grzebię przy nim dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.