Skocz do zawartości

kantor

Members
  • Postów

    2 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez kantor

  1. Ja bym całą fermentację zrobił w piwnicy. Jak nie masz doświadczenia to radziłbym odpuścić sobie żelatynę, już jest ciepło, łatwo o infekcję. Jak chcesz klarowne piwo to lepiej użyj szczepu dobrze flokulującego, np S-04.
  2. W zeszłym roku po konkursie była opublikowana lista finalistów.
  3. Gratulacje dla laureatów, podziękowania dla organizatorów!
  4. Ale listę startową to by można opublikować
  5. W Krakowie też byłbym chętny, wolałbym gdzieś bliżej centrum ale Łużycka też może być.
  6. Myślę że będzie dobrze, AIPA to piwo które ciężko zepsuć
  7. Może jednak w poniedziałek, w niedziele jest IV Śląski KPD i ktoś może planuję się wybrać, np. ja
  8. Ja aby uzyskać intensywne banany, przy WB-06, stosowałem underpitching i to tak z 30-40% i banany były ok. Jednak z suchych to Mauribrew zdecydowanie lepsze
  9. Czegoś takiego też nigdy nie zauważyłem (... ciap jak wyżej...) Niestety bardzo zauważyłem. Po dwóch latach nagazowanie 0, butelka wklęsła, w środku piwo wymieszane z octem, plus karton jak diabli. Piwa nie da się pić, gorszy niż mój Lambik Stout. Po pół roku różnica zauważalna. Tak długo rzeczywiście nie trzymałem, max 6-7 miesięcy.
  10. Według mnie powinieneś zagotować brzeczkę i najlepiej taką rezerwę trzymać w lodówce.
  11. Posiadam około 40 brązowych PETów litrowych i bardzo sobie je chwalę. Praktycznie przy każdej warce zapełniam 3-4 takie butelki, po pierwsze kontroluję w nich nagazowanie piwa, po drugie są bardzo wygodne na wszelkie wyjścia, typu grill itp. Jedyny problem jest z czasem przechowywania, do 3-4 miesięcy nie zauważam różnicy z butelką, po około 6 miesiącach jest już dużo bardziej utlenione. Nigdy nie zauważyłem różnic w nagazowaniu w porównaniu do szkła Czegoś takiego też nigdy nie zauważyłem Bez przesady, przecież nie pijesz piwa bezpośrednio z PETa , wiadomo nikomu bym nie dał takiego piwa ale mnie to, że piwo z PETa w ogóle nie przeszkadza, byle było dobre
  12. Pierwsze pewne infekcja dzikusami (pomijając butelkę z kwasem), w maju już było dość ciepło, to coś się przyplątało, radzę uważać, bo pewnie będą granaty. Co to stoutu, to 7 dni to zdecydowanie za wcześnie na degustację, według mnie, pomijając pszeniczne i bomby chmielowe, zasada leżakowana dla górniaków, czyli minimum Blg/2,5 tygodni naprawdę się sprawdza.
  13. Jest chyba dobrze, patrzyłem w kilku opracowaniach i jest to samo(chyba ze powielaj ten sam błąd). Zapewne chodzi o wodorowęglan wapnia czyli Ca(HCO3)2 czyli ewentualnie Ca(CO3H)2zapis Ca(COH3)2 sugeruję że mamy do czynienia z jakimś dziwnym związkiem z trzema wodorami w cząsteczce (wtedy w ogóle równanie Ci się nie bilansuję, z lewej masz 8 H z prawej 4). Poza tym reszta rozumowania jest jak najbardziej ok
  14. Kt2Mg to skrótowy zapis kationitu z wymienionym jonem H+ na Mg2+, jonity z założenia nie rozpuszczają się w wodzie, bo jaki byłbym wtedy sens ich stosowania. A tak w ogóle to w Ca(COH3)2 chyba 3 nie jest po właściwej literce
  15. Jak dla mnie za dużo karmelowych, dałbym max 400 gramów, chociaż wielkiego doświadczenia w koźlakach nie mam
  16. Jak masz aptekę, to po co rozlewać, to nie jest wada przemijająca.
  17. U mnie przy podobnym zacieraniu, na tych drożdżach zeszło z 12 do 4°Blg, co ciekawe 4-dniowy FFT zszedł do 5°Blg. Wydaje się że nie są to zbyt szybkie drożdże, jeszcze bym poczekał z butelkowaniem.
  18. kantor

    Briess Victory

    Dopiero teraz zauważyłem że Victory jest dwa razy, dziwna ta tabelka
  19. kantor

    Briess Victory

    Amber, nie Caraamber Jest on w TwójBrowar: http://twojbrowar.pl...as-fawcett.html Według mnie może jeszcze Biscuit byłby dobry, melanoidynowy to już w ostateczności, karmelowe mają inny charakter.
  20. I co, ile dałeś? Jaki styl warzyłeś? Ja właśnie ostatnio zacząłem dodawać chlorku wapnia do słodowych stylów. Mild wyszedł niezły ale trochę szorstki a powinien raczej iść w druga stronę, reszta jeszcze dojrzewa.
  21. Np tu: http://allegro.pl/ch...3181373256.html
  22. Masz wyjątkowo miękką wodę. Ja bym dawał chlorek wapnia na podbicie chlorków. A wiesz jakie masz stężenie sodu? Z chlorkiem sodu jest taki problem że podbije Ci też sód a to może już słone posmaki dawać, chociaż pewnie nie taka ilość.
  23. Z najnowszą Widawą i Pintą nie ma już dużego problemu, etykieta jest bardziej sztywna, chyba mocno impregnowana (Augustiańskie z Widawy miało nawet polimerową etykietę), klej też chyba słabszy i po lekkim namoczeniu można odkleić w całości. Artezan po namoczeniu jest dość miękki i daje się zeskrobać. Dla mnie największy koszmar to zeszłoroczna Pinta i Flying Dog, trzeba było kilkanaście minut na butelkę poświęcić PS A polimerowe etykiety są dużo droższe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.