Ja bym przede wszystkim nie sypał cukru, tylko zrobił syrop, możesz dozować strzykawką do butelek (ja tak robię), jak nie chcesz całości dawać do fermentora, będziesz wtedy miał takie samo wysycenie w butelkach, jak to nie pomoże to będziemy myśleć dalej
darinho pewnie że profil piwa się zmienia ale nie w taki sposób, tylko dokładnie odwrotnie, najpierw jest złe (zaraz po butelkowaniu), później robi się lepsze (drożdże sprzątają po refermentacji, klarowanie, dojrzewanie, w przypadku piw dzikich profil się rozwija, czy tam delikatne utlenienie wzbogaca profil), a później znowu robi się gorsze (utlenienie/starzenie), oczywiście w zależności od piwa ten proces przebiega od kilku-kilkunastu tygodni do kilku lat ale idea jest taka sama