Skocz do zawartości

kantor

Members
  • Postów

    2 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez kantor

  1. To jest test jakości reżimów sanitarnych w browarach Chociaż jak przez te pół roku nie poszły butelki w powietrze to powinno być ok. edit: Coś podrzucę do depozytu ale pewnie najwcześniej za tydzień-dwa.
  2. 2 tygodnie refermentacji dla lagera to nic, czekaj. Refermentacja to też fermentacja, drożdże muszą po sobie posprzątać.
  3. Jak wolisz użyć niemrożonych ze względów "etycznych" (czy jakichkolwiek innych) to spokojnie używaj takich, ja nie namawiam Cię na mrożone (chociaż ma to pewne zalety ) po prostu nie chcę, żeby potem jak ktoś będzie czytał ten wątek uznał, że tylko świeże, nieprzemrożone wiśnie są jedyną właściwą drogą do krieka.
  4. No patrz, a Cantillon jednak używa mrożonych...
  5. A mrożonych owoców? A tak na poważnie, jak widzisz nawet Cantillon używa mrożonych owoców do stylowych krieków, więc jak zależy Ci na super-ortodoksyjności i tak bez problemu możesz ich użyć, bardziej już martwiłbym się tym planowanym ekstraktem słodowym, bo to raczej ortodoksyjne nie będzie.
  6. Taaaaa PS A tak w ogóle to do produkcji radlerów używa się jakiś owoców (pomijając oczywiście Cantillon Kriek 100% Radler-Lambic )?
  7. Podaj źródła które twierdzą, że nie można użyć mrożonych owoców do stylowego krieka (taką wysnułeś tezę), a nie przepisów gdzie użyto niemrożonych. edit: A znalazłem coś ciekawego https://www.lambic.info/Cantillon_Kriek_100%_Lambic wynika, że w Cantillionie robią niestylowego krieka bo używają mrożonych wiśni i jeszcze taki bezczelny tekst
  8. Może zależy im na wiśniach dobrej(najlepszej) jakości i wolą się pofatygować, zresztą oni chyba nie mają zapotrzebowania na kilka kg. edit: Poza tym podaj jakieś źródła, że kriek musi być na nie mrożonych wiśniach (tylko normalne źródła, a nie jakieś "piwne grupy na FB"), bo pierwsze słyszę. edit2: Z mojej strony tu masz sporo porad do krieka http://sourbeerblog.com/understanding-brewing-blending-lambic-style-kriek/
  9. Ja jak dodawałem wiśnie do Flandersa to kupiłem już mrożone, znam dużo przypadków zamrażania samodzielnie drylowanych, świeżych owoców, ma to szereg zalet, można przetrzymac takie owoce od zbiorów, ponadto przemrożenie powoduje, że lepiej oddają sok, można oczywiście dodawać świeże, Twój wybór. To na tych ""piwnych grupach" na FB" polecili Ci tego "krieka" Brewferma?
  10. No pewnie za 100zł to masz balon 20l i blend do lambików, dorzucasz 4 kg słodu, trochę chmielu, kilka kg wiśni i masz normalnego krieka. Normalnie przemroź wiśnie i dodaj, zawsze jest ryzyko ale przecież to i tak dzikie piwo.
  11. Ok do czego? Czego oczekujesz po tym piwie? To też doprecyzuję Jak chcesz zrobić krieka, czyli w skrócie, piwo kwaśne, dzikie i z wiśniami, to potrzebujesz (przede wszystkim) odpowiednią mieszankę drożdży (w tym Brettów) i bakterii, czyli potrzebujesz odpowiedni, płynny blend (np. Wyeast 3278), potrzebujesz też balon (bo duża szansa, że bez tego Bretty Ci zoctują piwo), no i wiśnie oczywiście. Z tego brewkita to będziesz miał Red Ale'a (być może Belgian Red Ale), bo nie ma suchych mieszanek do lambików, więc tam najwyżej są jakieś normalne drożdże belgijskie, bez Brettów, Lacto i Pedio. Jak są tam jakieś aromaty wiśniowe, to jeszcze z tego może być co najwyżej jakiś Cherry Red Ale.
  12. Ale chcesz krieka, czy chcesz po prostu przefermentować ten brewkit który raczej z kriekiem nie będzie miał nic wspólnego? Jak chcesz krieka potrzebujesz odpowiedni blend i balon, chmiel jest drugorzędny, możesz użyć małych ilości świeżego chmielu (zwłaszcza, że i tak będziesz nieortodoksyjnie robił z ekstraktów).
  13. Jak koniecznie chcesz z ekstraktów to ja bym użył: -najjaśniejszy ekstrakt jęczmienny + jasny pszeniczny (albo nawet sam pszeniczny, bo chyba z mieszanek pszenica/jęczmień i tak je robią) -neutralne drożdże do fermentacji wstępnej np. US-05 -normalną mieszankę lambikową np. Wyeast 3278 (koniecznie!) fermentacja z 1-3 lat, dajesz wiśnie. Poza tym to kriek będzie dobry za 2-3 lata, jak zrobisz teraz ...więc nie ma na co czekać Lambiki nie są jakoś dużo trudniejsze niż inne piwa, może są bardziej nieprzewidywalne w końcowym efekcie jedynie. Kupujesz odpowiedni blend, balon, ekstrakty i bez problemu robisz dzisiaj
  14. To spokojnie może też już być dofermentowane piwo. edit: Chcesz żeby mocniej odfermentowało, bo jest za pełne, słodkie, mulące, czy po prostu cyferki Ci się nie podobają? Dodawanie tych samych drożdży, czy drożdży o tendencji do słabszego odfermentowania (np. winnych), nie spowoduje dalszej fermentacji piwa już odfermentowanego, jeśli chcesz żeby zeszło głębiej musisz dodać szczep o dużej żarłoczności (np. Bretty, belgijskie).
  15. Chyba 03.2021 (na pewno 2021) lag normalny koło 8h w 15°C, na gęstwie też bez odchyłek, chyba z 6h. Nie zauważyłem podwyższonej siarki, natomiast w obu przypadkach, piwo przefermentowało wyjątkowo szybko jak na moje doświadczenie z US-05 (koło 5d, 12-13°Blg), ja mam jakieś wrażenie, że Fermentis zmienił lekko szczep.
  16. kantor

    O piwie przy piwie

    Dzięki i za wczorajsze spotkanie Tym razem to taki był wysyp piw, że nawet wszystkich nie zdążyłem spróbować, bo musiałem się już zbierać Piwa bardzo różnorodne, nawet sporo lagerów było, wysoki poziom piw, mało wadliwych, ponad połowa jak nic, na co najmniej przyzwoitym poziomie, mi chyba najbardziej przypadł do gustu rauchweizen i dry stout, ale też dobre były gose z agrestem (z innymi owocami też dobre), AW, różne IPA, kardamonowe, Schwarc, pilsy i inne. To do następnego
  17. Najlepiej daj piwo komuś ogarniętemu sensorycznie, będziesz wtedy wiedział na pewno co to za wada i co robić dalej.
  18. Wg mnie torfowość w piwie bez torfu to apteka (etylofenchol to bardziej aromat zapleśniałej ściany), czyli infekcja. Niestety trzeba poprawić warunki sanitarne, ja zacząłbym od wymiany całego plastiku mającego kontakt z fazą zimną.
  19. Ponadto metoda strzykawki pozwala prosto uzyskać specjalnie różne nagazowanie w butelkach z tej samej warki, co jest przydatne, jak mamy w domu konsumentów o rożnych preferencjach pod tym względem lub część warki idzie na konkurs, gdy sami wolimy akurat wysycenie niestylowe.
  20. Ja zabutelkowałem większość z 120 warek bezpośrednio znad drożdży (z balonów przelewałem do fermentora, no i przy chmieleniu na zimno różnie bywa), z tego większy osad jest w pierwszym litrze, w reszcie nie ma różnicy, ja polecam tę technikę. Ja używam zwykłych, najtańszych 20ml, ja nie miałem z nimi żadnych problemów, obecną mam chyba z 2-3 lata, a zmieniłem tylko dlatego, że wcześniejsza gdzieś mi się zapodziała
  21. Ja też polecam dozowanie strzykawką do butelek, przede wszystkim odpada dezynfekcja kolejnego fermentora, co powoduje, że czasowo to też nie jest tak źle.
  22. kantor

    O piwie przy piwie

    Następne spotkanie 30.10.2018, Craftownia.
  23. No nie do końca Tak naprawdę to zrób na dowolnym zasypie i będziesz korygował w następnym warkach, trudno jest analizować wpływ słodów nie wiedząc co one wnoszą. Dydaktycznie najlepiej jest robić piwa z jak najprostszymi zasypami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.